10-10-2008, 12:09
Za klasykiem: "drożdży było wielu, ale..." Właśnie, ale!
Są drożdże do win białych i czerwonych, słabszych i mocniejszych. O ile rozumiem, że różne gatunki mają różną tolerancję na stężenie alkoholu, o tyle nie pojmuję, dlaczego jedne nadają się tylko do win białych, inne do czerwonych?
Weźmy na ten przykład Tokay (białe, 11-16%) i Burgund (czerwone, 11-16%). Pytania brzmią:
1. Czy wino czerwone zrobione na Tokaju będzie gorsze od tego na Burgundzie? (I odwrotnie). Inny smak, kolor?
2. Czy w jednym nastawie można mieszać różne szczepy drożdży? Np. gdy robimy wino z czerwonych i białych winogron. Jeśli nie, to który gatunek wybrać - ten od czerwonych, czy białych?
Nastawiłem sobie z białych i czerwonych (50/50) na Tokaju i choć jeszcze młodziutkie, to już smakuje wyśmienicie, a jest czerwone, czyli powinienem użyć Burgunda. Teoretycznie
Są drożdże do win białych i czerwonych, słabszych i mocniejszych. O ile rozumiem, że różne gatunki mają różną tolerancję na stężenie alkoholu, o tyle nie pojmuję, dlaczego jedne nadają się tylko do win białych, inne do czerwonych?
Weźmy na ten przykład Tokay (białe, 11-16%) i Burgund (czerwone, 11-16%). Pytania brzmią:
1. Czy wino czerwone zrobione na Tokaju będzie gorsze od tego na Burgundzie? (I odwrotnie). Inny smak, kolor?
2. Czy w jednym nastawie można mieszać różne szczepy drożdży? Np. gdy robimy wino z czerwonych i białych winogron. Jeśli nie, to który gatunek wybrać - ten od czerwonych, czy białych?
Nastawiłem sobie z białych i czerwonych (50/50) na Tokaju i choć jeszcze młodziutkie, to już smakuje wyśmienicie, a jest czerwone, czyli powinienem użyć Burgunda. Teoretycznie
