Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Przegapiłem dziką różę???
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Wino z dzikiej róży miało być priorytetowym winem w tym roku. Jako że to mój pierwszy rok w ogóle, chciałem się przyłożyć i zebrać maksymalnie dojrzałe i przemarznięte owoce. Słyszałem o rekordzistach, którzy zbierali DR baaardzo późno, więc nie sądziłem, że w moim przypadku będzie już za późno. Byłem dziś zobaczyć jak wygląda "plantacja" DR, którą ostatnio wynalazłem i... tragedia! Owoce w większości są już ściemniałe, w 100% baaardzo miękkie. Podczas zrywania rozdusiłem większość z nich w dłoniach. Nie dało się inaczej. Czy to oznacza, że spóźniłem się? Czy takie przejrzałe owoce nadają się jeszcze do czegokolwiek?
Poszukaj r. canina - jest zazwyczaj dłużej w dobrej formie niz r. rugosa
U mnie w ogródku rugosa jest jeszcze na krzaku
Czyli z miękkich owoców nijak wina nie zrobię?
Zrobisz. Ja robiłem nalewkę z dz. r. zbieranej w marcu - bardzo dobra wyszła. Inna sprawa, to jakość tych Twoich owoców. Piszesz, że są ściemniałe. A nie mają żadnych absmaków? Bo jeśli smakują źle to i wino będzie niedobre. Jeśli smak jest OK - próbuj. Możesz dodać nieco pektopolu do miazgi - to ułatwi klarowanie.
Ja też zbierałem różę w zeszłym tygodniu (w końcu długi weekend trzeba było jakoś zagospodarować). Część owoców była skapciała, ale większość ok. W smaku/zapachu miodzio :D
Absmaki... Hmmm... Ekspert ze mnie żaden, więc trudno coś powiedzieć... Ale skoro Kalenzo też zbierał w zeszłym tygodniu, to ja też spróbuję. Dzięki za podpowiedzi!
Ktoś tam nawet robił ze zrywanej w lutym. http://wino.org.pl/forum/showthread.php?tid=7001&page=1
ChEcRoN,
wino z miękkich owoców dzikiej róży jest smaczniejsze niż z owoców twardych. Takie mam doświadczenia. Zrywaj miekką i śmiało rób wino.
Co do samych owocków, to np. u mnie w Toruniu caniny wisi jeszcze mnóstwo, trochę miękkiej, fakt, ale nie na tyle, by niemożliwym było zerwanie jej z krzaka i zrobienie winka. Rugosy za to już nie widzę, wsio poznikało. Inna bajka, że o tej porze już się nie zbiera tak przyjemnie, ze względu na "cieplutki" wiaterek i temperaturę.
poszukaj gdzie indziej jezeli taka Ci nie odpowiada, choc miekka, wydaje sie lepsza, roznice sa widoczne czasem na krzaku obok!!! na jednym juz po wszystkim a 3 metry dalej jeszcze twarda!
Dzięki za słowa otuchy... Może jeszcze nie wszystko stracone. Tak się nastawiałem na DR jak na żadne inne wino. Pewnie domyślacie się co czułem widząc stan owoców... Teraz wstąpiła we mnie nowa siła! Dzięki! :jupi:
ChEcRoN.
ja właśnie zbieram DR bo uważam że właśnie teraz (kiedy jest miękka ) jest najlepsza na wino.
Poszukaj ,ja ciągle jeszcze zbieram twardą DR, jak już jej nie znajdę przerzucę się na miękką, ale na niej nastawie osobny nastaw.
u mnie w czerwionce owoce jeszcze w większości twarde :) a u kolegi w Mysłowicach nie dość że twarde, to jeszcze w ogromnych ilościach :podstep: nic tylko zbierać.
Jutro z samego rana wyruszam na łowy! :D