za duzego doswiadzczenia nie mam wiec nie wiem co teraz moge zrobic
wino zrobilem wg przepisu kolegi i zawsze mu wychodzilo
czyli ok 10 litrow DR zerwanej prosto z krzaka i wymytej odcialem tylko te czarne szypolki
do odkazenia baniaka uzylem czegos co sie podpala pewnie na bazie siarki

nie wiem co to, tato dal
po tym dodalem DR i wlasciwei goraca wode z cukrem na jakies 10 litrow dalelem ok 6 kg cukru na ok 30 litrow wody
aha no z dwa dnio wczesniej rozdrobnilem troche owocow i do butelki dalem z cukrem woda i drozdzami zatkalem wata i to tez dodalem
baniak trzymam w kuchni przykaloryferze w nocy temp moze tam spadac do jakis 15 stopni, okrylem baniak kocem i izoluje od podlogi,
zadnej gwaltownej fermentacji czasami widzialem babelki w baniaku szczegolnie przy mocniejszym przesunieciu butli ale zadnych oznak zmian cisnienia na rurce
myslaem ze moze rurka jest nieszczelna ale sprawdzalem pod woda i nic nie przepuszcza,
po ok 4 tyg dodalem jeszce tylko porcje drozdzy
juz minlelo chyba z 2 miesiace

nie wiedzialem co z tym zrobic
wino kolor ma ladnu klarowne nawet jakby czuc procenty wszystkie owoce spadly na dno i miedzy nimi pelno bialego osadu podejrzewam ze to cukier sie skrystalizowal czyli chyba za zimno, nie wiem jak to pordgrzac i czy moge?
czasu juz troche minelo ale moze mozna jeszcze cos z tym zrobic, prosze o rade
aha powierzchnia wina poczatkowo miala troche pianki teraz czysciutka
w sprostowaniu dodam ze rurke mam plastikowa dlatego pisze o jej szczelnosci
a 10 litrow DR podaje bo nie mialem wagi
pozdrawiam
...a jakich bracie drożdży użyłeś?
yyy takich jakie mialem akurat

raz chyba tokaj a drugie bylo do win bialych i czerwonych zarazem, plynne nie suche
Odlej trochę z tej butli i skosztuj . Później opisz wrażenia smakowe.
sprobowalem i kwas

kwasne ale z zapachem fermentacji chyba
dawno temu robilem swoje ostatnie wino wiec nie jestewm pewny ale przypomina mi chyba jak wino dopiero zaczynalo sie robic
zepsute chyba nie jest zadnej plesni nie widze ale jezeli chodzxi o smak to kwasne jest nie da sie tego napic pod zadnym wzgledem
Czyli cukru nie wyczułeś . Kwaśne się wydaje bo najprawdopodobniej przefermentowało do wytrawnego. To dobrze . Jak podasz dokładne ilości wody i cukru to może ktoś wyliczy ile może być w przybliżeniu %.
Biały osad na dnie ,to obumarłe drożdże,rozumiem że jest tylko kwaśne jak kiepskie wino,nie czuć zapachu i smaku octu.
tylko ja mysle ze to wogole nie przefermentowalo nigdy nie widzialem ani babelka w rurce
kwas to kwas wytrawne na bank nie jest tego kieliszka nie da rady wypic, moze sie juz popsulo ale zadnej plesni nie widze
wydaje mi sie ze cukier sie skrystalizowal na dnie
ja podejrzewam ze mialem w kuchni za niska temp ale ojciec zawsze w piwnicy wina trzymal

wiec nie wiem jak duzy to ma wplyw
myslalem zeby to moze zlac podgrzac i dac w inne miejsce alboe dolac cieplej wody z cukrem
jezseli to wogole moze pomoc i czy juz nie jest za pozno na zrobienie z tego kwasu wina
aha, no moze i drozdze nie mam pojecia
tanie wino to az tak chyba nie jest kwasne a kolor wina jest rozowy albo blady czerwony
Chłopie aleś Ty oszczędny w wypowiedzi.
CUKIER CZUĆ W SMAKU ? SŁODKIE JEST ?
Za bardzo się emocjonujesz tą temperaturą ,nawet 14 st wystarczy i mniej też nie jest straszną tragedią.
Czy posiadasz cukromierz jeśli tak to zmierz poziom cukru.
nie jest slodkie jedyne co moge poeiwdziec to kwasne i to bardzo
ale kiedys bylo slodkie jeszcze moze z miesiac temu
co do tego osadu na dnie to jest go bardzo duzo hcyba ze te drozdze sie namnozyly najpierw a potem obumarly a nie od razu
6 kilo cukru na 30 ? lub 40 ? litrów przerobiło to % już jest wystarczający.
Skoro wino już się wyklarowało trochę , to najlepiej przez rurkę zlać nie ruszając osadów na dnie i oddzielić od owoców. To na początek do zrobienia.
Potem bezwzględnie zmierzyć blg i lekko dosłodzić,lekko ponieważ jeśli 6 kg cukru na 30l wody to 12% alkoholu zaledwie,a wina z dzikiej róży to lubią być słodkie i mocne.
U Ciebie co najwyżej półsłodkie moim zdaniem oczywiście , bo restart takiego wina to mozolna rzecz i ryzykowna.
musimy cos uporzadkowac, ja bylem przekonany ze to wogole nie zaczelo pracy czyli nie jest winem tylko jakims kwasnym roztworem
powtarzam ze nigdy czyli jakies 2 miesiace nie widzialem nawet zadnego babelka w rurce
czy to mozliwe zeby wino powstaalo w taki sposob?
poziom wody w rurce jest ciagle taki sam, zadnego nadcisnienia w baniaku
PS nie mam zadnego sprzetu zeby cos zmierzyc
jak miałeś nieszczelność pomiędzy rurką a korkiem lub korkiem a balonem to możliwe ... bulkanie nie jest jednoznaczną oznaką pracy nastawu do tego służy cukromierz.
wydaje mi sie ze nie mialem nieszczelnosci, bo zalalem woskiem tylko mam ciagle watpliwosci co do tej plastiwkowej rurki
czyli jak bylo nieszczelne tzn co? wino moglo sie zrobic?
...no właśnie wydaje Ci się ,ale nie wiesz na pewno.
Powiem krótko przy takiej ilości cukru to co masz w balonie będzie slodkie jak syrop a winomierz powinien wskazać jakieś 19 blg , jeśli jest kwaśne znaczy cukru brak.
Przestań więc marudzić i postaraj się o winomierz.Jak podasz wartości pomiaru poradzimy co zrobić.
nie marudze tylko staralem sie dokladnie wyjasnic sytuacje, sprobuje kupic winomierz na razie nie ma szans bo mieszkam w anglii i jak gadam z ludzmi to oni nie wiedza ze wino mozna zrobic samemu

zakupilem winomierz na allegro, za kilka dni podam wyniki
witam
winomierz wskazuje zero

czyli chyba jednak nie wystartowala
winomierz dziala bo sprawdzalem tez inaczej
prosze o rady co moge zrobic z DR bo sie sporo nazbieralem i mi szkoda
Jak winomierz pokazuje 0 to własnie wystartowało i przerobiło cukier. Pewnie masz jakieś nieszczelności i dlatego nie bulkało w rurce.