29-04-2009, 12:03
29-04-2009, 12:07
Jak z ziołami to od razu - lekarstwo.
A nie przyszło szanownym archeologom do łebów, ze może po prostu robili cos w rodzaju dzisiejszych vermuthów bo wino było podłe i bez aromatyzowania nie dało by sie wypić
A nie przyszło szanownym archeologom do łebów, ze może po prostu robili cos w rodzaju dzisiejszych vermuthów bo wino było podłe i bez aromatyzowania nie dało by sie wypić

29-04-2009, 13:46
Cytat:Wysłane przez DarekRz
Jak z ziołami to od razu - lekarstwo.
A nie przyszło szanownym archeologom do łebów, ze może po prostu robili cos w rodzaju dzisiejszych vermuthów bo wino było podłe i bez aromatyzowania nie dało by sie wypić![]()
Masz rację.
Faktycznie wszystko kiedyś było używane albo dla smaku albo leczniczo. I tyle.
29-04-2009, 16:42
aromatyzowanie i doprawianie swoja droga bo i takie praktyki sa znane i opisane w rożnych starych źródłach. Ale w tym przypadku może rzeczywiście chodzić o lecznicze dekokty. Umarlak miał zawsze problemy z gazami na co pomagało wino z miętą to do grobu tez mu dali żeby nie psowal powietrza u Anubisa na audiencji ;-)
Nawiasem mówiąc artykuł z focusa jak większość - autor po przeczytaniu niewiele ponad 10 linijek streszczenia wymodził super doniesienie mające sie w zasadzie nijak do treści źródłowego artykułu
Eh żurnaliści
Ale o tym ze do Egiptu wino przyszło razem z ziołami oraz pomysłami na leczenie z jordanu rzeczywiście piszą - to ciekawe kto to w końcu wykombinował.
Nawiasem mówiąc artykuł z focusa jak większość - autor po przeczytaniu niewiele ponad 10 linijek streszczenia wymodził super doniesienie mające sie w zasadzie nijak do treści źródłowego artykułu

Ale o tym ze do Egiptu wino przyszło razem z ziołami oraz pomysłami na leczenie z jordanu rzeczywiście piszą - to ciekawe kto to w końcu wykombinował.