Mój Portosik 2008 już w butelkach. Mogę się zająć winem na owocach suszonych czyli winem typu Marsala.
Surowiec jest:
suszona DR - z 3,6 kg
suszony głóg - z 5 kg
suszona tarnina - z 3 kg +
suszony cz. bez - z 2,2 kg +
suszona czeremcha - z 1,5 kg + (czeremchowe solo)
suszone jabłko - z 2 kg
suszone śliwki - z 4 kg
suszona dzika gruszka - z 5 kg
suszona pigwa - z 2,5 kg
suszona jarzębina - w sumie garstka - symbolicznie

rodzynki - 1 kg - zamierzam dodać pod koniec fermentacji
miód - 1 l (?) - również na koniec fermentacji
Ilości owoców podałem wg wagi przed suszeniem.
I tu pojawia się pewien problem. Z szybkich obliczeń wychodzi mi, że nastaw może dać ok 50 l wina, przy całkowitej objętości ok. 70 l. (obliczenia chyba nie są błędne?) Mój największy pojemnik fermentacyjny ma 55 l. Nastawu nie chcę dzielić, nie miałbym potem też gdzie przetrzymywać odfermenowanego wina. Muszę ograniczyć objętość nastawu tak aby zmieścił się w owej 55 l beczce. I tu pytanie do Was forumowicze. Co radzicie? Zrobić bardziej ekstraktywne wino dodając mniej wody? (lubię ekstraktywne wina), czy ująć niektórych składników? (jakich?)
Wino planuję oczywiście słodkie i mocne. Wzmacniał raczej nie będę, 17% powinno wystarczyć gdy sięgnę niechętnie po Bajanusy.