• Strona główna
  • SWiMP
  • Forum
  • Artykuły
  • Kalendarz
  • Galeria
  • Blogi
  • Szukaj
  • Użytkownicy
  • Chat (0)
  • Shoutbox
  • Regulamin
  • Pomoc
Witaj! Logowanie Rejestracja
  • Pokaż dzisiejsze posty

Zaloguj się
Login:
Hasło:
Nie pamiętam hasła
 
Forum Domowych Winiarzy › O wszystkim › Różne › Recenzje domowych wyrobów v
« Wstecz 1 2 3 4 5 Dalej »

Andy05!

Strony (8): « Wstecz 1 2 3 4 5 6 … 8 Dalej »
Idź do strony 
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryb drzewa
Andy05!
tata1959 Offline
Cysorz 2017 i 2019
******
Liczba postów: 5.625
Liczba wątków: 236
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: Radymno
Nastrój: Nareszcie!
#76
23-11-2010, 13:22
(23-11-2010, 13:03)Andy05 napisał(a): ......jak osuszysz flaszki aby zdjąć naklejki wystarczy włożyć buteleczki do wody, a po kilku minutach możesz je "zetrzeć" palcem. Lekko tylko zwilżone odchodzą fatalnie, a 2-3 minutki w wodzie czyniąc uda - praktycznie same schodzą,....
Jak nie zechcą po dobroci (ciepła woda z prośbami) to zmywakiem metalowym je, zmywakiem... (takie wiórkowe z nierdzewki są niezastąpione do opornych naklejek).
Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#77
23-11-2010, 14:35
(23-11-2010, 13:22)tata1959 napisał(a): Jak nie zechcą po dobroci (ciepła woda z prośbami) to zmywakiem metalowym je, zmywakiem... (takie wiórkowe z nierdzewki są niezastąpione do opornych naklejek).

Henek, i ... tu STANOWCZE NIE!
Ten papier, którego używam do drukowania etykiet, ma taki klej co w wodzie szybko puszcza, a butelki można drapać szklane (tych nie trzeba, bo schodzi...), a podrapane plastiki ... wyglądają gorzej niż niepodrapane :glupek:

pzdr.
Andrzej
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
drajla Online
Moderator - Nalewkarski arcymistrz
*******
Liczba postów: 8.569
Liczba wątków: 400
Dołączył: 01 2008
Lokalizacja: Pisz
#78
23-11-2010, 15:23
Z datą to ja pomyliłem- jest 2010. Chyba mogę poprawić w opisie?

Do szklanych flaszek używam, po namoczeniu, nożyka ostrego jak brzytwa- działa super.

Nad zdjęciami dziś popracuję i wkleję.

No i czekam na wieści z czego jest naleweczka z tajemniczym " ? ".

drajla
Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#79
23-11-2010, 16:02
(23-11-2010, 15:23)drajla napisał(a): Z datą to ja pomyliłem- jest 2010. Chyba mogę poprawić w opisie?

napisz "edit-korekta błędu edytorskiego" :P aby zgodnie z regulaminem było :P
(23-11-2010, 15:23)drajla napisał(a): Do szklanych flaszek używam, po namoczeniu, nożyka ostrego jak brzytwa- działa super.

:uff: ja tu papier specjalny zdobywam, sprawdzam... :kwasny: :placze:

pzdr.
Andrzej
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
drajla Online
Moderator - Nalewkarski arcymistrz
*******
Liczba postów: 8.569
Liczba wątków: 400
Dołączył: 01 2008
Lokalizacja: Pisz
#80
23-11-2010, 16:40
(23-11-2010, 16:02)Andy05 napisał(a): :uff: ja tu papier specjalny zdobywam, sprawdzam... :kwasny: :placze:

Nie płacz! Nożyk używam do nowo pozyskanych butelek szklanych. Gdzieżbym śmiał używać zwykłego majchra do Twoich!!!!


Fotografie Twoich fajnych wyrobów wkleiłem wyżej.








Szukaj
Odpowiedz
Bogi Offline
Nalewkarski arcymistrz
******
Liczba postów: 4.493
Liczba wątków: 126
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: znikąd
#81
23-11-2010, 19:54
1) Tarniniak 2009

Andrzej wie jak ja "kocham" tarninę, to pewnie tak "po złości" hehehe

Ale na poważnie:

kolor: ciemna ceglasta czerwień, ładny kolor, taki ani czerwony, ani brązowy, ale róż wenecki też nie, choć ma tendencje ku temu, klarowny

smak: tarnina wyczuwalna, ale ułagodzona, finisz mocno miodowy ciężki. Na język 12.6%:slinka:. Początkowo kwaskowaty, później lekutko korzenny, jeszcze się widać układa

Mnie smakuje, nie powiem, inna bajka niż berberysiak, choć zdaniem mojego Taty one są takie same, tylko tarniniak jest bardziej pikantny.

2) Antoni Zuber

kolor: słomkowy, przetykany złotem i refleksami oranżu

aromat: nuta główna to trawa żubrowa, ta najbardziej na przedzie, jest nuta owocowa, jabłko-może antonówka (stąd ten rebus w nazwie?), czuć nieznacznie alkohol

smak: żubrówka się cofa, żeby wylądować na finiszu, finisz kumarynowy, łąkowy, lekko piekący. Teraz o tym sadzie, coś go tam wepchał. Stare, jedrne jabłuszka, są niemałe skojarzenia z calvados'em, bo i żubrówka naprawdę krótko się przewija. Jest znowuż cierpkość, o które bym jabłek nie posądzał. Zacny napój

3) ?

Chłopakowi się nudzi, to rebusy układa, czekaj ja Ci tu wyślę taki jeden:diabelek:

kolor: gesty głęboka fioletowa lekko czerwień

aromat: trochę porzeczką zajeżdża, trochę wiśnią, ale starej odmiany, zapach jest lekko kwaśny, końcówka zapachu przypomina czeremchę z oddali

smak: jest to kupaż nalewek, z bardzo delikatnym muśnięciem imbiru, może pieprzu, a może nawet i chrzanu, gdyż podobieństwa do żurawinowej z chrzanem Krzyśka są bardzo widoczne?

4) żurawina gorzka

kolor: radosna mocno fioletowa czerwień

aromat: pontyjska, potem żurawina, piołun czuć, ale dopiero pod koniec i trzeba mocno nosem ciągnąc

smak: za dużo piołunu, za mało żurawiny, bardzo gorzka, bardzo liściasta, albo na pontyjskiej robić, albo dać obie, ale piołunu dużo mniej, lub w innej formie

Najbardziej przypadł mi do gustu Pan Antoni Z. , tarniniak, później ? i żurawina-a propos żurawiny, może to trzeba dosłodzić? Bo procentowo jest git, tylko zioła zdominowały i alkohol i owoc. To nie był jakiś wrześniowy piołun? Do żurawiny myślę, że do pontyjskiej należy dodać inną bylicę, żeby akcentować, a nie tłumić. Jak Ci wyrosła Twoja, to by się nadała, albo ja Ci podeślę, te które dostałem ostatnio-borealis, spicata, albo annua. I jej też w ilości więcej pontyjskiej, mniej tej drugiej.

Piwko dla Trusia bezpiecznie czeka:P

Aha, żeby nie było, że żurawina gorzka jest skopana, jest gorsza od żurawiny na pontyjskiej, ale np. aromatem jest bogatsza. Piołun daje jej wrażenie, że jest piekąca, może dowal dziadowi koriandru czy hanyżu? Albo po prostu taka partia Ci wyszła.

Aha nr 2: Antek ma super etykietaż, czyżby się szykował na usklepowienie?
Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#82
23-11-2010, 21:39
(23-11-2010, 19:54)Bogi napisał(a): 1) Tarniniak 2009

Andrzej wie jak ja "kocham" tarninę, to pewnie tak "po złości" :P
Złośliwość to moje dtugie ja :diabelek: - to mój jedyny popełniony miodek, a na kolejne na razie się nie zanosi.
Jeszcze nie butelkowany... Na razie skazany - "do lochu"!

(23-11-2010, 19:54)Bogi napisał(a): 2) Antoni Zuber (...) Zacny napój
:hahaha: umiem sobie tendencyjny fragment wyrwać z kontekstu :spoko:
A tak poważnie to właśnie poczciwa antonówka poprowadzona na żubrówce własnej maceracji. Motywacja była konkretna. Ludzie mieszają żubrówkę z sokiem jabłkowym. Po co? Skoro można sobie zrobić obie w jednym :pytajnik:

(23-11-2010, 19:54)Bogi napisał(a): 3) ?

Chłopakowi się nudzi, to rebusy układa, czekaj ja Ci tu wyślę taki jeden:diabelek:
Ani nie nudzi mi się, ani nie kupaż. Trześnia jak wiadomo też już nie :diabelek:
Uczciwa nalewka z resztek pochodzących z zamrażarki. Malina/czarna i czerwona porzeczka - żadnych ziół i przypraw pieprzowo-chrzanowych! Po prostu po sporządzeniu, próba była nawet dla mnie zaskakująca. Trunek ten udaje coś całkiem innego niż wynika ze składu. Sam bym się dał pociąć, że zawiera dużą ilość pieprzu, którego przecież nie dodawałem ...

(23-11-2010, 19:54)Bogi napisał(a): 4) żurawina gorzka

(...)za dużo piołunu, za mało żurawiny, bardzo gorzka, bardzo liściasta, albo na pontyjskiej robić, albo dać obie, ale piołunu dużo mniej, lub w innej formie
:glupek: wreszcie przekroczyłem granicę Twojej "gorzkolubości" hahaha - ja już "przepuściłem przez gardło" połowę całego zapasu :slinka:


(23-11-2010, 19:54)Bogi napisał(a): Do żurawiny myślę, że do pontyjskiej należy dodać inną bylicę, żeby akcentować, a nie tłumić. Jak Ci wyrosła Twoja, to by się nadała, albo ja Ci podeślę, te które dostałem ostatnio-borealis, spicata, albo annua. I jej też w ilości więcej pontyjskiej, mniej tej drugiej.
piołun pewnie późny - jeszcze nie własny... żurawina i borówka z zapasów zamrażarkowych już w trakcie obróbki, jak jeszcze coś zdobędę to się przypomnę (w sensie: wystąpię z wnioskiem o wsparcie)

(23-11-2010, 19:54)Bogi napisał(a): Aha nr 2: Antek ma super etykietaż, czyżby się szykował na usklepowienie?

E, takie małe wprawki... specjalnie na razie mi to nie idzie, ale staram się :uczen:


Dziękuję Bogi, dziękuję jeszcze raz Drajla,
pełna jawność :P nastąpiła.

pzdr.
Andrzej
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
Bogi Offline
Nalewkarski arcymistrz
******
Liczba postów: 4.493
Liczba wątków: 126
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: znikąd
#83
23-11-2010, 22:02
(23-11-2010, 21:39)Andy05 napisał(a): poczciwa antonówka poprowadzona na żubrówce własnej maceracji.

Nalewka na antonówkę wzmacniana żubrówką? Przybliż proces.

No ? załatwiłeś. Zamrażarkówka:uczen:
Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#84
24-11-2010, 07:50
(23-11-2010, 22:02)Bogi napisał(a): Nalewka na antonówkę wzmacniana żubrówką? Przybliż proces.
Krótko: namacerowałem trawę /zlane / Antonówka pokrojona i zalana wcześniej uzyskanym nalewem żubrowym ...

(23-11-2010, 22:02)Bogi napisał(a): No ? załatwiłeś. Zamrażarkówka :uczen:
No, całkiem spontan to nie był... coś tam jeszcze w zamrażarce zostało :P Miałem za mało malin i za mało czarnych (ale owoc pierwsza klasa!)porzeczek na nalewki mono i dumałem, dumałem i ... dumałem :uff:

(22-11-2010, 19:31)drajla napisał(a): Nalewka domowa Porzeczkowa "Rześka"
(...) faktycznie bardzo rześka, średnio kwaskowa, w tle czai się goryczka, która jest dosyć trwało po łyku.
A więc, złośliwości :diabelek:
(23-11-2010, 19:54)Bogi napisał(a): Andrzej wie jak ja "kocham" tarninę, to pewnie tak "po złości"
ciąg dalszy :P

Wiem, że (bez urazy :glupek: ) drajla nie cierpi mięty – więc, „Rześka” to porzeczkowa na maceracie miętowym :nie:

Pzdr.
Andrzej
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
drajla Online
Moderator - Nalewkarski arcymistrz
*******
Liczba postów: 8.569
Liczba wątków: 400
Dołączył: 01 2008
Lokalizacja: Pisz
#85
24-11-2010, 16:10
Fakt- nie lubię napitków miętowych!

Nochal wsadziłem do tej nalewki i dalej mięty nie czuję. Ale wierzę na słowo, że jest.

A o Twojej trześni będę pamiętał - hahahaha!!

drajla

Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#86
24-11-2010, 16:15
(24-11-2010, 16:10)drajla napisał(a): A o Twojej trześni będę pamiętał - hahahaha!!

Na nią (a właściwie dwie "one") jeszcze nie czas... nie czas... :chytry:

A.
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
tata1959 Offline
Cysorz 2017 i 2019
******
Liczba postów: 5.625
Liczba wątków: 236
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: Radymno
Nastrój: Nareszcie!
#87
24-11-2010, 19:18
Andrzeju - dziękuję za ostatnią przesyłkę. Nie mogłem się oprzeć berberysowej więc zamoczę jęzor we wszystkich: berberysowa, nocino, orzechowa mocna.
1. Berberysowa:
- kolor: głęboka czerwień, czysty klar,
- zapach: chyba swoisty dla berberysu bardzo intrygujący, tajemniczo-przyjemny,
- smaki: kwaśno-cierpki start przechodzący w trudny do przyrównania do czegokolwiek posmak berberysu. jest tam coś jeszcze oprócz lekkiej goryczki - trawa może? Doskonale ukryte %-ty (zbyt słaba?), zbyt wytrawna jak na mój gust i chyba zbyt ekstraktywna.
- ogólnie: dałem kroplę na język i było ciekawie, 15 ml w sam raz - nalewka do posmakowania po kropli bo ogon ma subtelny i ciekawy.

2. Nocino:
- kolor: NIC INO NOC - tak głębokiej czerwieni w ciemnym lochu jeszczem nie widział,
- zapach: orzecha liść zgnieciony na czele,
- smaki: 3 fazy- a/likier orzechowy z lukrecją(?), b/ pieczenie orzechowe z czymś tam (nie tylko %-ty chyba), c/ ogonek przyjemny orzeszek zielony włoski, słodycz (miodek?) i czyżby znowu trawa (pytam bo wiesz...?
- ogólnie: gdyby 1/3 tego pieczenia ująć to rewelacja. Super oddzielone kolejne "języki". Nalewka dla smakoszy.

3. Orzechowa mocna:
- kolor: ładny, dostojny brąz,
- zapach: orzech włoski suszony z rumem w dalekim tle,
- smaki: gdybyś w nazwie nie podał to bym spytał jaka ona tam mocna. Intensywna skórka z ziarna orzecha włoskiego suchego, doskonała równowaga słodyczy z %-tami i smakami (%-ty trudne do odróżnienia z aromatem orzechowym), jakiś miodek tam pewnie jest też, mocna to ona jest co jednak po chwili dociera do centrali pomiędzy uszami. Nie wierzę aby tam jeszcze czegoś nie było, ale nie potrafię odróżnić.
Przypomina orzechy po krzyżacku, ale jakby za jasna... nie wiem.
- ogólnie: mi "siadła". Fajny orzech z tłem.

Reasumując: kolejność odwrotna do w/w recenzji aczkolwiek w berberysówce coś jest zarówno w smaku jak i zapachu co bym chciał wyodrębnić i zastosować do dosmaczania innych nalewek.

PS. Teraz odszukam i poczytam, recenzje innych testujących w/w nalewki.
Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#88
25-11-2010, 16:27

Wszelki duch... rzec by się chciało :P

(24-11-2010, 19:18)tata1959 napisał(a): 1. Berberysowa:
(...)
smaki: kwaśno-cierpki start przechodzący w trudny do przyrównania do czegokolwiek posmak berberysu. jest tam coś jeszcze oprócz lekkiej goryczki - trawa może?
Trawy brak w niej jakiejkolwiek …

(24-11-2010, 19:18)tata1959 napisał(a): 2. Nocino:
-(...) Super oddzielone kolejne "języki". Nalewka dla smakoszy.
kierowany natchnieniem, przez R-Jacka onegdaj poczynionym, popełniłem swoją wersję orzechowej nalewki zdrowotnej na zielonych orzechach – na modłę włoską, co i leczy i smak ma jakowyś – smakoszowy :P i czasu jej potrzeba (w tej chwili ewoluuje już jej nowsza nieco słodsza wersja)
(24-11-2010, 19:18)tata1959 napisał(a): i czyżby znowu trawa (pytam bo wiesz...?

Tu również trawy żadnej nie dałem. BTW zasoby otrzymanej od ciebie trawy zużywam w ilościach niemałych, a Antoni wkrótce Twe progi pokona :P
(24-11-2010, 19:18)tata1959 napisał(a): 3. Orzechowa mocna:

Przypomina orzechy po krzyżacku, ale jakby za jasna... nie wiem.
ogólnie: mi "siadła". Fajny orzech z tłem.
Geneza była „Krzyżacka”, ale jak zwykle czegoś nie przeczytałem, coś dodałem, potem zorientowałem się, że na czystym spirytusie ;glupek: zostawiłem, no i osłabiłem (trochę), przerobiłem... kiedyś spróbuję powtórzyć, ale dam sobie … że druga będzie całkiem inna :glupek:

(24-11-2010, 19:18)tata1959 napisał(a): (…) w berberysówce coś jest zarówno w smaku jak i zapachu co bym chciał wyodrębnić .

Ona taka być musi, może być zasobniejsza w słodycze, ale, tak jak żurawina czy porzeczka – dosłodzone tracą swój styl … wszak ...kwaśnica kwaśna być musi - mym zdaniem.


Pzdr.
Dziękuję i polecam się na zaś!

Andrzej
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
tata1959 Offline
Cysorz 2017 i 2019
******
Liczba postów: 5.625
Liczba wątków: 236
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: Radymno
Nastrój: Nareszcie!
#89
25-11-2010, 18:51
(25-11-2010, 16:27)Andy05 napisał(a): Wszelki duch... rzec by się chciało :P
........zasoby.......trawy zużywam w ilościach niemałych, a Antoni wkrótce Twe progi pokona ....
Trawa - patrz co znaczy siła sugestii.
Antoni?
Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#90
26-11-2010, 12:16
(25-11-2010, 18:51)tata1959 napisał(a): Antoni?

Antoni Zuber, z ... Kaliszforni :P

Na rady... :pytajnik: , no, na pochodzącej z Radymna trawie wyhodowany ...

Andrzej
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
tata1959 Offline
Cysorz 2017 i 2019
******
Liczba postów: 5.625
Liczba wątków: 236
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: Radymno
Nastrój: Nareszcie!
#91
26-11-2010, 19:06
To sobie poszukałem zagwozdki. Odkryłem otrzymane daaawno temu (przepraszam Andrzejku) od Andrzeja 3 testerki i chmmm.... napisy na buteleczkach wyblakły. Ba! Znikły zupełnie. Będzie heca, ale próbuję (być może gdzieś w PW tajemnica jest wyjaśniona, ale za lenicy jestem aby szukać, bo a nuż skasowane i czas byłby stracony a zabawa mniej atrakcyjna).
Wylosowałem bardzo jasny, radosny brąz.
Zapach: truskawka/poziomka i spir,
Smaki: doskonała równowaga słodyczy ze spirem, który jednak czuć. Owoc (suszona żurawina?) zbyt w tyle chociaż na ogonie siedzi delikatny smaczek obok cukru.

No to teraz poużywaj sobie bo mi się należy jak nigdy dotąd.
Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#92
27-11-2010, 09:03
(26-11-2010, 19:06)tata1959 napisał(a): No to teraz poużywaj sobie bo mi się należy jak nigdy dotąd.

Poużywaj, powiadasz...
Nijak nic nie mogę dopasować. Jakby nie kolor, to mogła by to być żurawinowa w styczniu przesłana. Testerek był nie otwarty? Suszoną tez robiłem, ale archiwa milczą o wysyłaniu jej :pytajnik:
Może jak dwie kollejne ujawinisz, dojdę do daleko idących wniosków :P . Słusznie prawią "pisz wszystko - wszak głowy w segregator nie wsadzisz" (zresztą po co skoro głucha pustka?). Zwykle notuję - fakt, raz tu, raz tam, ale notuję...

Muszę stworzyć przepis na "Wódkę (chyba słodową trzeba :chytry: )z Baker Street 221B" - może wtedy się coś wyjaśni
Andrzej
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
Bogi Offline
Nalewkarski arcymistrz
******
Liczba postów: 4.493
Liczba wątków: 126
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: znikąd
#93
29-11-2010, 21:04
1) Porzeczkowa rześka

kolor: blady róż, mam wrażenie, że wszystko wokół kopiują kolor mojego likieru z opactwa Faivre:diabelek:

aromat: widoczna mięta i woda, pachnie wodą, taką świeżą źródlaną

smak: kłuje, kwaśna, bardziej miętowa aromatyzowana porzeczkową (opinię mojego Taty pozwolę sobie pominąć:chytry:)

2) dąb franc. mocno opiekany

kolor: za blade jak na dąb francuski

aromat: ładnie pachnie, lekko, ale nie czuć wanilii, jaką daje prawdziwa beczka

smak: między dębina, a ostrość wódki wkrada się jakaś cukierkowata nuta, ale bardzo przyjemne

Tacie smakowała bardzo.

3) miał dębowy mocno opiekany

kolor: właściwy dla mocnego opieczenia

aromat:i tu pojawia się i wanilia, i te nutki rumowe, widać materiał był dobry

smak: za słodka i za bardzo rozwodniona, nieułożona

4) wódka Marszałka

wg Taty najlepsza

kolor: ładny, złotawy odcień plus tak samo jak w przypadku miału

aromat: jest moc, jest nuta koniakowa, jest wanilia, zapach jest lekko słodki

smak: idealna, bardzo bliska starce jeśli chodzi o ułożenie.

5) płatki wiśniowe średn. opiekane

kolor: bledzizna, lekko słomkowy

aromat: zapach mokrej deski

smak: strasznie mocno owocowy, jakby dodać to tego jakichś wiśni to będzie, albo do wiśniówki

Marszałka wspominać ciepło i rozwijać, wiśnie wykorzystać do kupaży, miał do aromatyzowania, dąb francuski-lepiej beczkę zdobyć

Dziękuję wielce, ale to co podejrzewałem, najbardziej łapie za serce, no i rebus Ci znów wyszedł.
Szukaj
Odpowiedz
SERVATOR Offline
Nalewkarski arcymistrz
*****
Liczba postów: 2.013
Liczba wątków: 85
Dołączył: 05 2007
Lokalizacja: Warszawa
Nastrój: polskie owoce rulez!
#94
30-11-2010, 07:54
Antoni Zuber.......... Antonówka na trawie żubrowej.....
Wczoraj pozwoliłem sobie ledwie zwilżyć usta. Próbowałem wiele razy zrobić dobry nalew jabłkowy ale efekty nigdy mnie nie zadowalały. W Antku uderzyła mnie świeżość jabłek, której nigdy w swoich nalewkach nie udało mi się zachować.
Gratuluję i zazdroszczę.
Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#95
30-11-2010, 08:31
(30-11-2010, 07:54)SERVATOR napisał(a): W Antku uderzyła mnie świeżość jabłek

Cieszę się, że podchodzi wytrawna,
tak mnie kiedyś naszło, bo ponoć jabłko to owoc nienalewkowy :glupek: i nalewki jabłkowe niedobre ...

Andrzej
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
SERVATOR Offline
Nalewkarski arcymistrz
*****
Liczba postów: 2.013
Liczba wątków: 85
Dołączył: 05 2007
Lokalizacja: Warszawa
Nastrój: polskie owoce rulez!
#96
30-11-2010, 08:55
Rozumiem, że bez dodatkowego cukru........
Czy jabłka były jeszcze lekko niedojrzałe (kwaśne i twarde) czy już dojrzałe i już tylko lekko kwaskowe (oczywiście jak na Antonówki). Ile czasu macerowałeś jabłka? Przypuszczam, że ze skórkami i dość krótko (2 tygodnie). Mam rację? Wrzuć gdzieś przepis na całość.
Co do wytrawności, to ona dla mnie była raczej przyjemnie mało słodka...... Takie wytrawne lubię :)
Jasny kolorek właściwy dla dość młodego nalewu z trawy i jabłek - ile ona ma już czasu? Zakładam, że od nastawienia pewnie z 4 miesiące. Ciekawe jak szybko będzie się utleniała.... Póki co kolor idealnie pasujący do świeżości/lekkości/rześkości/soczystości tej nalewki.
Klarowność taka której poszukuję. Filtracja na "Schott-cie"? Chyba będę musiał w coś takiego zainwestować - mam nadzieję, że doradzisz co wybrać....
Moc dobrana optymalnie..... na początku wcale nie czuć % (uderza świeżość jabłek) a później delikatniej grzejąc rozchodzi się po przełyku. Dla mnie te "40+" to baardzo blisko 40 (nie więcej niż 45%).
Naprawdę jeszcze raz szczerze gratuluję takiego trunku. Czekam na przepis.
Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#97
30-11-2010, 16:24
(30-11-2010, 08:55)SERVATOR napisał(a): Rozumiem, że bez dodatkowego cukru........
Tylko ten w owockach
(30-11-2010, 08:55)SERVATOR napisał(a): Czy jabłka były jeszcze lekko niedojrzałe (kwaśne i twarde) czy już dojrzałe i już tylko lekko kwaskowe (oczywiście jak na Antonówki)
dosyć kwaśne, ale bez przesady. Antonówki klasyczne – stare drzewo.
BTW - o podobną aromatyczność podejrzewam "jaśniepańskie" - których w tym roku nie było ni sztuki ...

(30-11-2010, 08:55)SERVATOR napisał(a): Ile czasu macerowałeś jabłka?
tak szczerze, to wydaje mi się, że nie ma to znaczenia, byle nie krócej niż 2-3 tygodnie, jak będzie 5 miesięcy to chyba też nic się nie stanie.
(30-11-2010, 08:55)SERVATOR napisał(a): Co do wytrawności, to ona dla mnie była raczej przyjemnie mało słodka...... Takie wytrawne lubię :)
fakt, to taki „wstęp do wytrawności” tylko...

(30-11-2010, 08:55)SERVATOR napisał(a): Jasny kolorek właściwy dla dość młodego nalewu z trawy i jabłek - ile ona ma już czasu? Zakładam, że od nastawienia pewnie z 4 miesiące. Ciekawe jak szybko będzie się utleniała....
nawet nieco krócej. Cały czas jest w ciemności. Za jakiś czas będzie wiadomo co się z nią potem dzieje.
(30-11-2010, 08:55)SERVATOR napisał(a): Klarowność taka której poszukuję. Filtracja na "Schott-cie"? Chyba będę musiał w coś takiego zainwestować - mam nadzieję, że doradzisz co wybrać....

Filtracja dwukrotna, raz na bibule filtracyjnej, raz na spieku ceramicznym. Grawitacyjna. Surowiec wydawałoby się „nieupierdliwy” ale o dziwo, dużo kłopotów sprawił. Jakby nie osadzanie w słojach w lodówce, kto wie, czy do dzisiejszych mrozów nie musiałbym czekać.
(30-11-2010, 08:55)SERVATOR napisał(a): Naprawdę jeszcze raz szczerze gratuluję takiego trunku.

Miło czytać.
Pozdrawiam serdecznie.

Andrzej

p.s. trawa suszona, macerat wcześniej przygotowany.
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
tata1959 Offline
Cysorz 2017 i 2019
******
Liczba postów: 5.625
Liczba wątków: 236
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: Radymno
Nastrój: Nareszcie!
#98
30-11-2010, 19:26
J.W. Antoni Zuber
1. Kolor: piękna owsiana słoma,
2. Zapach: bardzo subtelny jabłkowy jakby z lekka suszonym jabłkiem trącony,
3. Smaki: wytrawność i spirytus (zbyt wyraźny jeszcze) na pierwszym "języku", drugi (i kolejne) już subtelności owocowe czuje i ta kwaśność jak nie kwaśność.... Gdybym nie wiedział, że trawa tam jest to bym miał problem ze zdefiniowaniem "tego czegoś" co nadaje smakowi charakteru. Na długim języku jakaś słodkość pozostaje, a nalewka wytrawna niby (lekkopółśrednioćwierćsłodka)
4. Ogólnie: ten spirytus przez moment sprawia, że postawię ją gdzieś w kąciku i za jakiś dłuższy czas spróbuję. Ogólnie jednak bardzo pozytywnie ją odbieram.
Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#99
01-12-2010, 08:52
(30-11-2010, 19:26)tata1959 napisał(a): spirytus przez moment sprawia, że postawię ją gdzieś w kąciku i za jakiś dłuższy czas spróbuję. Ogólnie jednak bardzo pozytywnie ją odbieram.

Jak najbardziej kwalifikuje się do schowania ... :P
- mam taki pawlacz z próbkami ... (specjalnie wzmocniona konstrukcja :hahaha: )

Andrzej
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
drajla Online
Moderator - Nalewkarski arcymistrz
*******
Liczba postów: 8.569
Liczba wątków: 400
Dołączył: 01 2008
Lokalizacja: Pisz
#100
01-12-2010, 19:04
Wczoraj dostałem od Andrzeja:

1-Wódka Marszałka:
kolor- jasny koniak
aromat- nuty owocowe w tle kawa
smak- kawa, kawa, bez goryczki, słodycz neutralna, kwaskowy posmak, moc silna, nuty dębowe


2- Nalew dębowy mocno opiekany
kolor- jasny koniak
aromat- alkohol, alkohol w tle wanilia lub coś równie słodkawego
smak- wyraźnie dąb, lekki mat na języku już po łyku, średnia słodycz


3- Dąb francuski mocno opiekany
kolor- żółty jak jasne piwo
aromat- koniakowy
smak- lekko słodkie nuty przeplatane klasycznym smakiem dębu

4- Płatki ( dalej zamazane )
kolor- jeszcze trochę jaśniejsza niż opisana powyżej
aromat- zdecydowane nuty owocowe, dębu nie czuję i jeszcze coś słodkawego
smak- słodki. z posmakiem owoców ale nie wiem co to jest.

Na deser dostałem 50 kropelek nalewki domowej- śliwkowej , która mi ostatnio tak smakowała.

Andrzeju bardzo dziękuję za możliwość popróbowania ciekawych smaków.





Szukaj
Odpowiedz
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
Strony (8): « Wstecz 1 2 3 4 5 6 … 8 Dalej »
Idź do strony 

Forum Domowych Winiarzy › O wszystkim › Różne › Recenzje domowych wyrobów v
« Wstecz 1 2 3 4 5 Dalej »

Andy05!


  • Pokaż wersję do druku
Skocz do:

  • Ekipa forum
  • Kontakt
  • SWiMP
  • Wróć do góry
  • Wersja bez grafiki
  • Oznacz wszystkie działy jako przeczytane
  • RSS
Aktualny czas: 13-05-2025, 06:48 Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2025 MyBB Group.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem
Tryb normalny
Tryb drzewa