Ocena wątku:
  • 9 głosów - średnia: 3,78
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
MOJA WINNICA w Zach-pom - Winnica Cisowa
Macieju, muszę spojrzeć u siebie i zrobić taką retrospekcję zdjęciową. Masz rację, że "dobry rok" to zwrot, który zweryfikują dopiero następne miesiące. Miniony maj jednak odstępował o parę stopni od średniej wielolecia. Bardziej deszczowy był ubiegłoroczny maj, przyczyniając się do presji patogenów. Latem potwierdził to w rozmowie telefonicznej dr Mazurek, który mówił mi, że ekologiczne winnice, po których jeździł alarmowo, miały wielki problem z patogenami już w czerwcu i lipcu.
A propos dobrego roku. Jesienią oglądałem francuski film pod tym tytułem (lub "dobry rocznik") o burgundzkiej rodzinie winiarzy. Szukam go w necie i nie mogę znaleźć. Może Ty wiesz, jaki to film dokładnie?
Odpowiedz
https://www.filmweb.pl/film/Nasz+najleps...017-778200

Film fajny.
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny
Odpowiedz
Dzięki.
Odpowiedz
(31-05-2020, 12:42)maciek1966071 napisał(a): Różnice oczywiście pewne są. 

Dokładnie.
Minimalne przesunięcie w czasie raczej nie zaszkodzi.Każdy rok jest inny...

Tak u mnie w 2019 06 .03 zaczęły kwitnąć LM , MF i Solaris.
Dziś dopiero 01.VI...
Zobaczymy czy kwitnienie przebiegnie w podobnym czasie.

O tej porze już, miałem sporą suszę w 2019...
 Pozdrawiam
 Narc

Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy...
Odpowiedz
Początek kwitnienia na Zweigelt.
Odpowiedz
Pięknie!!! :jupi:
 Pozdrawiam
 Narc

Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy...
Odpowiedz
Brawo! :)
Odpowiedz
Tymczasem...

Kwitnienie na Pinot Noir. Kwiatostany w tym roku takie wielkie, że ledwo mieszczą się w kadrze... Dwa dni różnicy w stosunku do Zweigelt - dobrze zgrane są te odmiany, jeżeli chodzi o Cuvee!
Liście wszędzie pięknie zielone, bez jakichkolwiek śladów chlorozy. Jak do tej pory, były dwa zabiegi dolistne w newralgicznym okresie i zapewne już wystarczy...

Mniej więcej... miesiąc nie padało ale teraz burza już wisi w powietrzu. Krzewy zabezpieczone!
Odpowiedz
(04-06-2020, 22:14)maciek19660714 napisał(a): Tymczasem...

Kwitnienie na Pinot Noir. Kwiatostany w tym roku takie wielkie, że ledwo mieszczą się w kadrze... Dwa dni różnicy w stosunku do Zweigelt - dobrze zgrane są te odmiany, jeżeli chodzi o Cuvee!
Liście wszędzie pięknie zielone, bez jakichkolwiek śladów chlorozy. Jak do tej pory, były dwa zabiegi dolistne w newralgicznym okresie i zapewne już wystarczy...

Mniej więcej... miesiąc nie padało ale teraz burza już wisi w powietrzu. Krzewy zabezpieczone!

Macieju, jak z porównaniem do roku ubiegłego? W tym samym terminie?
Odpowiedz
(05-06-2020, 03:32)Dolnoslonzok napisał(a):
(04-06-2020, 22:14)maciek19660714 napisał(a): Tymczasem...

Kwitnienie na Pinot Noir. Kwiatostany w tym roku takie wielkie, że ledwo mieszczą się w kadrze... Dwa dni różnicy w stosunku do Zweigelt - dobrze zgrane są te odmiany, jeżeli chodzi o Cuvee!
Liście wszędzie pięknie zielone, bez jakichkolwiek śladów chlorozy. Jak do tej pory, były dwa zabiegi dolistne w newralgicznym okresie i zapewne już wystarczy...

Mniej więcej... miesiąc nie padało ale teraz burza już wisi w powietrzu. Krzewy zabezpieczone!

Macieju, jak z porównaniem do roku ubiegłego? W tym samym terminie?

Dokładnie w tym samym .

Ponadto, około tydzień później niż w 2018-tym i także około  tydzień ale wcześniej, w porównaniu do 2017-tego.
Odpowiedz
Pasierby już atakują

   
Odpowiedz
Są, są , Macieju. Na jednej starej odmianie mam nawet kwiatostan na pasierbie. Niech zostanie. Jak zdrowotność krzewów u Ciebie? Nie mam jak wstrzelić się w oprysk nawozowy w te dni deszczowe.
Odpowiedz
Wszystko wporzo. Piękna głęboka zieleń, tak jak na zdjęciu powyżej. Jak do tej pory, tylko dwa zabiegi przeciwko ewentualnej chlorozie. Dzięki zapiskom - odpowiednio wcześniej...

Kwiatostany na pasierbach, moim zdaniem - w przypadku VV - nie mają sensu. Sprawdzałem...

U mnie, praktycznie od bodajże trzech miesięcy, ledwo trochę popadało/pokropiło...
Odpowiedz
To u nas na odwrót. Czerwiec jest równie deszczowy jak maj. Pasierby zagęszczają i utrudniają przewiew. Teraz usuwam wszystkie przyrosty z pni głównych , z ramion.
Odpowiedz
Szkoda,że nie macie deszczomierza,zawsze możnaby porównać ilości wody.
U mnie od posadzenia na dziś ok.55mm.
Szalu nie ma jak to mowią ale gleba daje się lepić w kulki w każdej z trzech warstw.
Dołek kopany na ok.1m.
attachment=33129]
 
Wierzchnia warstwa to żywy piach lub glina twarda jak kamień,wysuszona przez slońce i wiatr.
Kultywator pozatym,że usuwa zielsko,przecina wierzchnią warstwę gleby,co równa się z mniejszym odparowywaniem wody z niższych warstw.
Odpukać! Nie podlewałem,pomijając sadzenie.

Opady nadchodzą!


Załączone pliki Miniatury
   
 Pozdrawiam
 Narc

Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy...
Odpowiedz
Polecam korzystać z PWS na https://www.wunderground.com/
Według mnie to całkiem dobre narzędzie. Jeśli o mnie chodzi, najbliższa stacja znajduje się kilka kilometrów od mojej winniczki, więc dane są dość wiarygodne.
Odpowiedz
Artur,deszczomierz pokaże ilość opadu dokładnie w danym miejscu.
Tak np: u mnie przy domu opadu 0 a na winnicy 3km dalej 2mm...
Oczywiście bywa odwrotnie.
A w jakiejś stacji gdzieś tam,może być jeszcze inaczej.
Więc najbardziej wiarygodne źrodło to takie namacalne...;)

Oczywiście to moje zdanie.
 Pozdrawiam
 Narc

Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy...
Odpowiedz
Jasne, masz rację. Czasami parę kilometrów robi różnicę.
Ja mając winorośl 100 km od domu korzystam z każdej możliwej pomocy.
Te stacje PWS dają też info o temp. średniej i minimalnej, można obliczyć np. SAT.
Trochę to pomaga przy planowaniu wyjazdów i np. zbiorów
Odpowiedz
(09-06-2020, 23:07)maciek19660714 napisał(a): Wszystko wporzo. Piękna głęboka zieleń, tak jak na zdjęciu powyżej. Jak do tej pory, tylko dwa zabiegi przeciwko ewentualnej chlorozie. Dzięki zapiskom - odpowiednio wcześniej...

Kwiatostany na pasierbach, moim zdaniem - w przypadku VV - nie mają sensu. Sprawdzałem...

U mnie, praktycznie od bodajże trzech miesięcy, ledwo trochę popadało/pokropiło..

Czym i w jakim terminie dokarmiałeś krzewy przeciw chlorozie?
Odpowiedz
Dokarmiałem takimi środkami.

Dokładnych terminów nie ma sensu podawać, bowiem z pewnością, powinny być uzależnione od terroir. Ja zaczynam od fazy BBCH 17...

Pozdrowienia z wyprawy na rybki.
Odpowiedz
Połów udany?
Odpowiedz
Jedynie kilka leszczy. Zero Sandaczy - czyli słabo... ale przyjemny odpoczynek był!

Pinot Noir - BBCH 71 (zawiązki),
Zweigelt - BBCH 71 (zawiązki),
Chardonnay - BBCH 71 (zawiązki),
Johanniter - BBCH 20 (dziesięć liści),
Regent - BBCH 65 (pełnia kwitnienia).
Krótko mówiąc, jeżeli chodzi o VV - piękna korelacja!

Wczoraj SNL, przed zapowiadanymi opadami. Zapowiedzi niestety się sprawdziły - kropi cały dzień...

Patio pięknie rośnie. Podobnie jak papryka.
Odpowiedz
Odrobinę osypywania, pomimo zeszłorocznego zabiegu Bormax-em jednak wystąpiło;
- jeden (tylko jeden...) krzew Pinot Noir, osypanie w 80%,
- pozostałe Pinot Noir minimalnie, około 5%
- Zweigelt, zero.
W obliczu takiego rozwoju zdarzeń tę przypadłość - w odniesieniu do zeszłego sezonu - należałoby uznać za możliwą do zniwelowania i raczej niezależną od przebiegu pogody; przymrozki marcowo/kwietniowe, tudzież... zimna wiosna. Tak sądzę...

Zmieniając temat... Dwumetrowe ramię, na dwumetrowym pniu (odmiana Zweigelt) nad altaną i... zero pasierbów. Fajna sprawa, jeżeli chodzi o pasierby i o ogławianie...

Tymczasem... Jest pierwsza czerwona papryka!
Odpowiedz
Macieju, do gruntu nie przesadzasz papryki?
Czy myślisz, ze za osypywanie się kwiatostanów możliwe są mrozy z końca marca? Maj u mnie odpada, bo -1 nie uszkodził ich. Pozostaje zimna wiosna, jak pisał dr Mazurek, no i właśnie pytanie o marzec? Kwiecień z typowymi przymrozkammi do -3 też dorzucił tu swoje, bo winorośl miała koniec fazy wełnistej.
Odpowiedz
U mnie też na kazdej z odmian występuje osypywanie.Nie jest jakieś wielkie ale jest.Troche smuci.

Co do papryki,to u mnie kiepsko...ale pomidorki idą ładnie!

   

Dwa już zjedzone! Pycha! ;)
 Pozdrawiam
 Narc

Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy...
Odpowiedz



Skocz do: