pierwsze zlanie miodu

[brat]

witam.
orientacyjnie po jakim czasie zlewa sie miód?.
nastaw 20.IX
2 kg miodu, 1,5 litra wody, 1,2 litra soku, 5g kwasku, 2g pozywki. plus dodalem ciut wiecej soku zamiast wody.
czy to jest jak z ciezkimi winami? czyli 4-6 tyg?
milego
Brat

[patricus]

To zależy od tylu czynników, że wszelkie generalizacje nie mają chyba sensu.
Ja robię pierwszy obciąg po prostu po zakończeniu burzliwej, a bywa to różnie, raz po 2 tygodniach, raz po 2 miesiącach.

[sasza]

Zasadniczo tak, ale w przypadku miodów fermentacja często idzie oporniej niż w przypadku czystych win - więc czas ten może się wydłużyć, jeśli fermentacja nie uległa zakończeniu. Chyba, że np. ze względu na wysoką temperaturę szła szybko... Inaczej mówiąc - to zależy, zlewasz jak się skończy burzliwa... to chyba lepsza reguła niż ścisły okres czasu...
Z tego co piszesz wynika że twój miód jest trójniakiem - skończył już pracę?
A z ciekawości - jakiego soku użyłeś?

/sasza

[brat]

sok wisniowy. jakos mam słąbość do tych owocow
czy skonczyl prace. hm. bulkac bulka, fakt ze raz na ~12-15 sek. burzliwa skonczyła się, raczej wino starałem sie trzymac w odpowiednich warunkach temperaturowych.
drozdzy uzylem biowinowych do miodu. i nie powiem, akurat z tego bylem zadowolony, pracowało jak trzeba
pozdrowienia
brat
PS. czyli generalnie juz zlewac znad osadu, right ?

[sasza]

Raz na 15 sekund? Toż to fermentuje w najlepsze... Poczekaj aż zwolni do raz na (i tu każdy wstawia co mu pasuje od 1 minuty do 5 minut)...
Inna sprawa, że w przypadku trójniaka dofermentowanie do końca powoduje bardzo mocny efekt końcowy, czasem więc lepiej przerwać wcześniej... Czyli - zakładam, że Blg początkowy znasz, końcowy mierzysz, obliczasz ile masz alkoholu i decydujesz, czy to ci już wystarczy czy dofermentowujesz do końca.

/sasza

[brat]

i tutaj pojawia sie problem :/
a dokladniej jak robilem nastaw, to moj cukromierz nie podołał sytuacji :/
a dokladniej mam cukromierz wyskalowany do 23 blg. i cukru bylo w nastawie wiecej. z perspektywy czasu dochodze do wniosku, ze moglem rozcieńczyć troche nastawu z woda w proporcjach 1:1 i na tej podstawie wyknuc ilos ccukru . eh, ucze sie na błędach
wzialem zegarek i sprawdzilem co ile bulka. moje poczucie czasu jest mocno zaburzone, bo bulka co 45 sekund :/

i co z tym fantem zrobic. czekac do bulka na min, czy tera zlewac? bo domniemywac ile blg bylo chyba mija sie z celem :/
pozdrowienia
brat

[patricus]

Warto spróbować, jeśli stwierdzisz że jest dobry (nie za słodki lub nie zbyt alkoholowy) - to ściągaj. Jak uznasz że jest jeszcze zbyt słodki to zostaw, jak czuć za bardzo alkohol to możesz dodać odrobinę miodu.
A cukromierz możesz też po prostu przeskalować - robisz roztwór o stężeniu 20 blg, dociążasz aerometr tak aby wskazywał 0 - i gotowe!
Aerometr bez obciążenia pokaże 0-20, a z obciążeniem 20-40 blg.

[brat]

no tak, obciazenie. hm, na przyklad plastelinka? czy raczej mały ciężarek ołowiany ?
za jakis kwadrans zrobie probe organoleptyczna
pozdrowienia
brat

[patricus]

Plastelinka może nie, raczej coś co może mieć kontakt z żywnością.

[AdamC]

Z paska blaszki kwasoodpornj wywiń pierścionek o średnicy troszeczkę mniejszej od cukromierza tak aby lekko można było go nasadzić. Metodą prób wyskaluj go przez ucinanie pierścionka po kawałeczku.

Pozdrawiam Adam

[Wesoly]

Ja zrobiłem to ze zwykłej cynu lutowniczej. Nawinąłem spiralę na areometr i potem wyskalowalem na 20Blg roztworze cukru, tak aby wskazywał 0Blg.
Nie ma co przesadzać z nierdzewką.

[AdamC]

Tak napisałem bo akurat mam kawałki cienkiej kwasówki, pozostałości po robieniu praski.
Pozdrawiam Adam