Andy05!

[Iuglans]

Cała przyjemność po mojej stronie tym więcej, że jednak od kaszy gryczanej i gulaszu zdecydowanie wolę Iwana.
pozdrawiam
b.

[tata1959]

Dereneiros Lager (strong) 8.5%- Pamiętasz Andrzeju kiedy go wysłałeś? Bo ja nie. Myślę jednak, iż czas mu posłużył.
Piwko pachnące miodem z przebogatej łąki. Można na wąchaniu poprzestać.
Kolorek - ciemny bursztyn. Pssssyyyyt na początku jak trzeba, piana bialutka obfita i dość trwała, bąbelki przez ok. 10 minut degustacji na jednakowym porządnym poziomie.
Smak - wierne oddanie zapachu. Cudowny miodek położony na chmielu (50%), dobrze wyważone piwko (25%), dłuuuuugi miodowy ogon (25+200%).
Moja ocena ogólna będzie bardzo subiektywna ponieważ to piwko smakowo dokładnie z mojej bajki pochodzi.
Ocena za całość; MISTRZOSTWO ŚWIATA.

Kożlak Dubeltowy (Doppelbock) 8.6% z innej bajki niż poprzednik, ale nagazowanie i piana nienaganne, kolorek smolisty brąz, zapach tajemniczy na przypalonym zbożu bazujący, bardziej piwny niż poprzednik.
Smak - tutaj na cudownie zrównoważonej goryczce pięknie matowo (ten mat to wątek przewodni piwa) położony palony słód. Może nieco gryczaka w tle? Piwko przepyszne.

Obydwa rozlewane w styczniu roku 2011.

Dzięki Andrzeju za najdalej na świecie posuniętą cierpliwość w oczekiwaniu na tą moją degustację. Jeśli czas piwkom posłużył to naprawdę warto było czekać. Takie piwka to zamiast wody z kranu powinny cieknąć.
Pozdrawiam serdecznie.

[Andy05]

Łooooo, matko ...
Nijak nie pomnę, ale mogło to być na ten przykład o podobnej porze roku ubiegłego, albo jakoś tak .

Cieszę się niezmiernie, że R.I.P Dereneiros (to chyba ostatnia buelka była) i Koźlak (są jeszcze 2 sztuki) tak Ci podeszły.

W razie jakby co, to, w razie czego receptury odkopię .

pzdr.
Andrzej

No i "kopa" wyczuwam (w sensie motywacji) co by wziąć się do roboty. No i z tego zapału jeden z niezabutelkowanych baniaków w butelki dziś rozlałem i macerat żubrówkowy pod truskawkę gotować zacząłem. Dziękuję serdecznie

[tata1959]

Na przepisy czekam niecierpliwie, bo akurat skrzynki z butelkami jakieś puste stoją i wręcz z wyrzutem na mnie patrzą.
Pozdrawiam.
H

[drajla]

Doleciał gratis w postaci Ratafii Gospodarskiej 2011r.

Kolorek czerwony, wpadający w wiśnię. Nochal czuje jakieś ziółko, które szybko ulatuje, a pojawiają się aromaty dojrzałej nalewki, słodkich owoców, migdałów ( od czeremchy, wiśni? ).
W smaku najpierw zdecydowanie kwaskowa, lekko gorzka ( od pestek ), delikatnie słodka z przyjemnym matem na końcu.

Jak poleży jeszcze w lochu to pewnikiem wyładnieje, ale utraci trochę swojej ładnej barwy. Trudno- coś za coś .

Dziękuję i pozdrawiam.

[Andy05]

Jak poleży jeszcze w lochu to pewnikiem wyładnieje, ale utraci trochę swojej ładnej barwy. Trudno- coś za coś .

Informuję, że została skazana! Dajcie mi nalewkę, a paragraf się znajdzie. Czas skazania będzie zależał od kaprysu sądu

Wszystko wyczułeś, wychwyciłeś prawidłowo i czeremchę, i wiśnię, i pestki ...

[Bogi]

Gorzka pomarańcza

kolor: koniak z refleksami oranżu, klarowna, bardzo ładna barwa

aromat: pachnie jak gorzka pomarańcza, zapach lekki nienachalny

smak: zbyt mocne, pozostawia bardzo ziemisty finisz, nie za gorzkie, ale za mocne, tu tkwi przyczyna. Ja bym obniżył moc, ewentualnie dodał troszkę syropu. Ewentualnie jako dodatek do czystej wódki, bo koncentracja duża, więc lepiej jako aromatyzator się sprawdzi?

Borówkowa na piołunie

kolor: bardzo ładna lekko różowawa czerwień i dość jaskrawa

aromat: głęboki, na początku coś jak czeremcha, zapach jest słodki

smak: dla niektórych może być za dużo goryczy, ale tu uważam jest doskonała równowaga, najpierw mamy taki sokowy borówkowy niuans, potem piołun, ale krótko, potem znów borówka i odrobina piołunu, ale nuta orzeźwiająca, a'la mięta, i na finiszu bardzo delikatna goryczka i troszkę słodyczy z borówki

Najwyraźniej najlepsza jaką Andy do tej pory zrobił. Dzięki wielkie za te i inne (sklepowe, ale też ciekawe trunki to byli).

[Andy05]

Dzięki za recenzję.

Pomarańczowa - problem sam się rozwiązał - bo już nie ma . W kręgu domowym - smakowała tylko mi, co nie przeszkadza w tym, że niszczyłem ją z przyjemnością.

Borówkowa Gorzka - chyba już o tym pisałem w wątku dotyczącym tylko tej nalewki - dostała poza listkami piołunu, trochę kwiatków - które, jak się okazało nieco rześkości nadały. Wśród domowników - nalewka ta flagową moją pozostaje (na "zwykłym" piołunie a.a. , mimo wielu prób na bardziej wyszukanych gatunkach) od lat kilku... i tak już pewnie zostanie

BTW- dzięki, radość to spora gdy trunek zarówno twórcy jak i częstowanemu smakuje

[mkaz]

Cuda się zdarzają !!
Znalazłem w piwniczce piwko otrzymane od Andrzeja prawie rok temu w Wysowej. Był to RIS dubeltowy IWAN GROŹNY 34*Blg ponad 14% alkoholu butelkowany w lipcu 2011
Pyszne kremowe lekko nagazowane piwo o smaku suszonych owoców śliwek, rodzynek i wiśni, dość mocny posmak miodowy.
Piwko gęste jak oleum Pycha. Szkoda, że miałem tylko jedna flaszkę ale i tak podziwiam się za silna wolę
Dzięki Andrzeju

[krzysztof1970]

Oj tam oj tam z tą silną wolą Ja mam też tego killera. Mam zamiar go wypić najwcześniej w Święta Bożego Narodzenia AD 2012.

Michał napisz coś o odczuciach mocy. Wyczuwalny jest posmak alkoholu?

[mkaz]

Tak wyczuwalny ale nie dominujący. Piwo ma bardzo złożony charakter.

[Andy05]

Pycha. Szkoda, że miałem tylko jedna flaszkę ale i tak podziwiam się za silna wolę

Twardy jesteś jak stal .

Do Wysowej zabiorę ... ogórki w chilli. Też pycha
Do zobaczyska