25-01-2004, 19:00
Co do cen na Slowacji to w sieci wdziałem ceny 35-60 SKK, czyli okolo 4-6,5PLN.
POZDR K
POZDR K
MOJA WINNICA W Kieleckiem - Zakładanie winnicy
|
25-01-2004, 19:00
Co do cen na Slowacji to w sieci wdziałem ceny 35-60 SKK, czyli okolo 4-6,5PLN.
POZDR K
25-01-2004, 22:03
Bo ja się nerwowo miotam, nie wiem, na narty, na wino, czy do roboty
24-02-2004, 16:17
Trochę mnie nie było tutaj, ale znowu jestem i cierpliwie czekam na wiosenną odwilż. Jakis czas temu zacząłem się zastanawiac ile wynosi faktyczna powierzchnia nasadzeń w Polsce , oczywiscie pomijając odmiany deserowe. Może mała ankieta wsród użytkowników ( no chyba ,że już była , a ja jej nie zauważyłem ) ???
Pozdrawiam wszystkich !
24-02-2004, 16:28
RM ponoc sprzedaje na 10 ha rocznie.
Plus inne szkolki + prywatna produkcja + prywatny import. Spokojnie duzo wiecej niz sie szacuje, że 50 ha. W samej Miekini 8ha. I bedzie przybywac co roku choc nie wszystkim to pasuje.. A czemu wylączac deserowe , co one gorsze sa ? Chyba lepsze nawet POZDR K
26-02-2004, 14:14
A czy ktos ma jakies informacje mogą byc jeszcze nie oficjalne na temat Ustawy.
Bo przeglądam net i gazety na ten temat, ale jakos ostatnio wszystko ostygło. Zatrzymało się na prezydencie i chyba na Senacie
01-03-2004, 23:34
posted by KrzychoG[/i]
Co do cen na Slowacji to w sieci wdziałem ceny 35-60 SKK, czyli okolo 4-6,5PLN. To by się m/w zgadzało. Na jesieni okolice Koszyc - w detalu, szczepione, kwalifikowana jakosc, w sklepie po przeliczeniu ok. 8 zł/szt. Pozdrawiam PP.
01-03-2004, 23:57
Byles? Co ciekawego mozna nabyc?
POZDR K
02-03-2004, 11:18
Witam
Na Słowacji byłem na przełomie X/XI w rejonie : od przejscia w Koniecznej do Koszyc. Większosc szkółek jest zlokalizowana w zachodniej częsci kraju, tam gdzie byłem są same sklepy i rejon słowacki Tokajski . Ceny w detalu podałem, o jakosc dbają - nie spotkałem się z podejsciem typu : odm. biała i granatowa. Podaje parę linków: http://www.vinko.szm.sk/index.htm http://www.euromanna.sk/ http://www.vinocz.cz/ http://www.vinohradnictvo.sk/ http://www.winestore.sk/ http://www.vinteko.sk/ http://www.slovinet.sk/vinohrad/text/200141.htm http://www.slovinet.sk http://www.konak.sk/ Pozdrawiam PP. PS. Sobie kupilem: - 'Favorit' - 'Poloskei Muskotaly' [ R10 ] - 'Narancsizu' - 'Muskat Morawski' - 'Jalowienskij Ustojcziwyj' - 'Rubanka' Jedne docelowo, inne w celach poznawczo/dokumentacyjnych. PP.
04-03-2004, 12:19
Jak ktos lubi dalsze podróże, naprawdę polecam Luksemburg. Sadzonki są najwyższej jakosci, a cena zależna od ilosci, może spasc nawet do 6 zł. Ja kupowałem w szkółce w Wellensein (o rzut beretem od Schengen) Rivanera i Elblinga w 2001 r. W tym roku będę miał pierwsze owoce (i winko).
04-03-2004, 12:42
I pod Suwałkami to uprawiasz??
No to jestem b ciekaw szczegółów z uprawy .. POZDR K
04-03-2004, 19:59
Czy mogłbys opisac te odmiany (odpornosc na mroz, choroby, okres owocowania)?
05-03-2004, 08:42
Oczywiscie jestem winnie nawiedzony, ale nie do końca straciłem rozsądek i uważam, że są szanse na utrzymanie niewielkiej winnicy pod Suwałkami. Po pierwsze, zmiany klimatyczne są ewidentne (wystarczy przejrzec trochę materiałów na naszym (chyba już mogę tak napisac?) forum, by się o tym przekonac. Wynika to także z moich obserwacji. W latach osiemdziesiątych (choc już wtedy było cieplej), temperatury maksymalne latem rzadko osiągały 28'C, teraz regularnie trafiają się upały do 34'C, a nawet więcej. W 2002 w kwietniu było ponad 30.
Oczywiscie pozostają zimy i tego się nie przeskoczy, trzeba okrywac i kopcowac. Determinuje to wielkosc uprawy. Ja swoją zaplanowałem na 10 arów (w tej chwili dochodzę do 7a i 300 krzewów). Okrywanie jest skuteczne, co mogłem stwierdzic ubiegłej zimy. Prócz mieszańców mam 2 gatunki Vv: Rivaner = Muller-Thurgau i Elbling. Temperatura na Suwalszczyźnie spadła przy gruncie do -36'C (u mnie pewnie mniej, bo mam dobry odpływ powietrza), a przemarzły mi totalnie i padły tylko 2 młode krzewy Rivanera (Elbling przetrwał bez szkód). Oczywiscie mieszańce przetrwały bez szkód. Trzecim problemem jest okres wegetacyjny, mimo wszystko znacznie krótszy niż na południu Polski. Z tego względu wybieram tylko odmiany wczesne. Do produkcji wina uprawiam z czarnych Rondo i Cascade. Pierwsze owoce Rondo będę miał w tym roku, a Cascade dojrzała w ubiegłym (bardzo krótki sezon) do 19'Bg. Patrząc realistycznie na klimat, koncentruję się na uprawie białych odmian winorosli, w tym dwie traktuję poważnie, a resztę kolekcjonersko. Te dwie pierwsze to Muskat Odeski i Merzling, a pozostałe to Bianca, Iza Zaliwska i rzeczone winifery: Elbling i Rivaner. Dodatkowo do jedzenia mam Aldena (pod scianą swietnie dojrzał!) i Schuylera, niezidentyfikowany klon Seibla oraz Boscop-Glorię, którą zresztą dzięki wczorajszym radom dobrych ludzi na forum - zastąpię czyms lepszym. W najbliższym czasie dorzucę parę fotek. Chcę jednak jeszcze raz podkreslic, że winnica jest młoda i ten rok będzie dopiero probierzem jej możliwosci. Trzeba jednak pamiętac, że na Mazurach winnice były już za czasów krzyżackich (najbliżej mnie - w Rynie), a W. Bruszewski ma sporą uprawę pod Pasymiem k. Szczytna. Myslę więc, że się uda!
05-03-2004, 09:09
No i o takie detale chodziło. Serdeczne dzieki za dokładny opis i informacje. Tez mysle, ze przy starannym doborze odmian wczensych i trosklilym traktowaniu krzaczkow, uprawa pod Suwałkami jest mozliwa i doczekasz sie tam fajnego wina.
Z tym Rynem to faktycznie mi przypomniales, ponoc nazwany tak bo okolice przypominaly Rhein (Rhin).. POZDR K
05-03-2004, 09:17
Cytat:Originally posted by Jeż Myslę więc, że się uda!Z takim podejsciem nie ma wyjscia, musi się udac ! Gratulacje i powodzenia ! Napisz cos o formach, w jakich prowadzisz krzaczorki w tak ekstremalnych warunkach. Ciekawe, czy tylko bezpienne, sznury i inne niskie "do zakopcowania", czy poszedłes na całosc i te 300 krzaków co roku na zimę owijasz w ciepłe gacie.
05-03-2004, 09:31
Niestety, poszedłem na całosc. Mam bardzo rzyzną gliniastą glebę, swietną dla winorosli (pH 6.5), sporo kamyków morenowych, ale utrudnia to prowadzenie krzewów w niskich formach. Po pierwsze, owoce się brudzą, bo glina chlapie w silnym deszczu, a po drugie, mogą plesniec i gnic. Postanowiłem więc zastosowac 2 ramienną formę Guyot'a na pniu sredniej wyskokosci (taką formę stosuje się przecież powszechnie w chłodnych krajach winiarskich Europy Zachodniej). Rozstaw mam "luksemburski": 1.2 m między krzewami i 2 m między rzędami. Krzewy przycinam przed zimą i po zakopcowaniu sam pień oraz ramiona owijam tanią nie lakierowaną tekturą falistą z rolki, oklejając ją zwykłą szeroką tasmą do pakowania. Rzadnych pasków papieru z worków czy sznurków do wiązania, bo bym osiwiał. A tak, jak sobie wczesniej przygotuję materiał, srednio owijam 30 lub nawet więcej krzewów na godzinę. Da się przeżyc.
05-03-2004, 10:09
05-03-2004, 10:17
Propunuje otworzyc nowy temat, Winnica kolo Suwalk, bo w Gorach Swietokrzyskich ona na pewno nie lezy!
05-03-2004, 10:17
Gaduła ze mnie, ale jestem jeszcze winien odpowiedź mironowi, bo jak rozumiem, chodziło mu o Rivanera i Elblinga.
Obie są czystymi winiferami. Rivaner to inaczej Muller-Thurgau, biały szczep powszechnie znany, pochodzenia szwajcarskiego i dobrze opisany w ampelografiach. Lepsze wina daje w chłodniejszym klimacie i jak na Vv jest dosc wczesna. Niestety, bardzo łatwo choruje na mączniaka rzekomego i szarą plesń, wymaga oprysków. Mrozoodpornosc wg literatury -19'C. Natomiast Elbling jest szczepem bardzo ciekawym. Na początku sądziłem, że może miec cos wspólnego z naszym Elblągiem (kto nie wie - Krzyżacy byli także w Alzacji i Lotaryngii), ale to błąd. Po pierwsze Elbląg po niemiecku nazywał się Elbing, bez drugiego l. Po drugie, jest znacznie starszy, prawdopodobnie został przyniesiony na pogranicze luksembursko-francusko-niemieckie przez Rzymian w pierwszych wiekach naszej ery po podboju zachodniej Germanii. Występuje w dwóch odmianach - białej i czarnej, ale z obu robi się tylko białe wino. Nie każdy je lubi, bo charakteryzuje się bardzo wysoką kwasowoscią (czarny, którego mam, nieco mniejszą). Ja uznałem, że skoro jest to tak odporny szczep, że przetrwał bez obecnej techniki dwa tysiące lat, z małą epoką lodową i filokserą po drodze, może się przyjąc i w naszych warunkach. Chcę go używac jako zakwaszającej domieszki do Muskata Odeskiego, a dodatkowo jest on bardzo smaczny jako odmiana deserowa. Niestety, nigdzie nie znalazłem danych o mrozoodpornosci, ale jest na pewno większa niż u Rivanera. Opryski w miejscach zakażonych chorobami są niezbędne, natomiast u mnie, w nowej winnicy ani Rivaner ani Elbling zupełnie nie chorują .
05-03-2004, 10:23
O.K., skoro to Was interesuje, otwieram nowy temat: Winnice na Mazurach i Suwalszczyźnie. W temacie o Górach swiętokrzyskich zostałem wywołany do odpowiedzi, jak tylko cos bąknąłem na temat cen sadzonek w Luksemburgu!
05-03-2004, 12:39
To ja o Elblingu parę słów napiszę już też w tym nowym topicu.
06-03-2004, 09:21
Witaj Jurku
Widzę że przyjąłes zaproszenie na forum to swietnie witamy. Sam widzisz że jest tu mnóstwo ludzi zafascynowanych uprawą winorosli robienia wina itp. Mam nadzieję że uda ci się obalic przekonanie że winorosl można uprawiac tylko na południu. Sądzę że twoje posty przekonają niejednego iż jeżeli się chce to winogrona i dobre winko można zrobic w każdym rejonie Polski. Pozdrowienia z drugiego końca kraju M.W.
06-03-2004, 15:23
Dzięki, Mariusz, to zresztą Twoja zasługa, bo przecież od Ciebie dowiedziałem się o forum! Doskonałe miejsce dla ludzi opanowanych przez winnego/winoroslowego bakcyla. Ja zas będę robił za królika doswiadczalnego uprawy winorosli w warunkach ekstremalnych. Słyszałem jednak, że prawosławni mnisi uprawiali winorosle pod murem klasztornym na Wyspach Sołowieckich na Morzu Białym. Byli więc ludzie jeszcze bardziej zakręceni ode mnie.
W topicu o Mazurach i Suwalszczyźnie dorzucam parę zdjęc z mojej winnicy.
15-03-2004, 13:24
Ostatnio przyszła mi do głowy mysl , że może w Poznaniu mógłbym spotkac kogos z użytkowników strony , kto już posadził jakies krzewy i ma wogóle jakies doswiadczenie w tych sprawach. Książki i teoria czasami mają niewiele wspólnego z praktyką, więc jesli jest ktos , może nawet kilka osób w Poznaniu , którzy mieli już jakie doswiadczenia z "pierwszymi chwilami życia sadzonek" to bardzo chętnie się z nim spotkam. Pozdrawiam wszystkich i życzę wiosny beż przymrozków:
16-03-2004, 16:43
Wreszcie załączam obiecaną mapkę . Jeżeli komus nasuną sie jakies uwagi to bardzo chętnie ich wysłucham. Miejsce plantacji zaznaczyłem czerwonymi punktami.Mam nadzieję że będzie cos widac.
16-03-2004, 20:31
Mi taka mapka nic nie mówi - fakt że się na odczytywaniu tego typu map niewiele się znam.
Ja natomiast mam fotki (sądzę bardziej czytelne) i też duży dylemat gdzie obsadzic |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|