Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Aronia+czarny bez, Mirabelka, Brzoskwinia+ Jabłko, Śliwka tarnina
#1
Witam, jestem nowy na forum więc prosił bym o wyrozumiałość :D

Moja przygoda z robieniem wina zaczęła się w tym roku, z uwagi że moja siostra ma parę krzaków aronii postanowiłem zrobić z niej wino. W późniejszym czasie zakupiłem drugi balon w którym robię wino z mirabek. 3 tyg po zakupie drugiego balona trafił w moje ręce 3-ci balon w którym fermentują brzoskwinie. mam tylko jeden poważny problem, a mianowicie wszystkie te wina robione były na oko, bez żadnej wiedzy na ten temat. Dlatego prosił bym o jakieś opinie sugestie jak je poprawić.

1. Aronia+czarny bez.
15kg aronii, po 2 tyg fermentacji dodałem ok 7kg czarnego bzu.
Suszone drożdże winiarskie 10g +pożywka
Po miesiącu w czasie odcedzania dodałem drugą MD Do wina czerwonego w płynie nie wymagających pożywki.
13L wody
4kg cukru, po miesiącu fermentacji miazgi i odcedzeniu
moszczu dodane 3l syropu cukrowego z 3.5 kg cukru.
W tej chwili wino ma około 2 miesiące i bardzo intensywnie pracuje Wskaźnik Blg po 2 miesiącach wynosi 3.5

2. Mirabelka.
10l wody
15kg mirabelek (w całości z pestkami)
Drożdze suszone, Po 15 dniach po odcedzeniu dodałem drugą MD do win białych nie wymagającą pożywki.
3kg cukru po 2 tygodniach fermentacji wycisnąłem sok i odcedziłem moszcz. Po czym Dodałem 3kg cukru.
Wskaźnik Blg po 40 dniach wynosi 9

3. Brzoskwinia
Drożdze suszone. + pożywka
15kg brzoskwiń domowych nie do końca dojrzałych ( w postaci pokrojonych na 1/8).
10l wody
4kg cukru
w pierwszym tyg fermentacji dodałem zmiksowane brzoskwinie marketowe z 1.5l wody
W chwili obecnej na powierzchni wino zaczęło bardzo się pienic i intensywnie bulgotać.
Wskaźnik BLG po 2 tyg wynosi 10, tydzień temu było 20

4. Śliwka tarnina
6.5l wody
7.5kg owoców
5kg cukru ( w dwoch porcjach)

Mam takie pytanie. Gdyż nie przeprowadzam ferementacji w miazdze, tylko po przemorożerniu zalałem je wrzatkiem i wszystkie pestki i skórki oddzieliłem, tak wiec został sam miąższ i sok,jest to bardzo gęste dlatego chciał bym zapytać jeżeli przecedzę moszcz aby został sam sok to kiedy użyć Klarowinu aby wino zaczeło się klarować, w jakim etapie?Czy po całej fermentacji kiedy już przestanie pracować?
To samo pytanie chciał bym zadać co do wszystkich win w tym temacie .

Z góry dzięki za odpowiedz


Prosze komentować :jezor:
Odpowiedz
#2
Jedyne istotne pytanie a propos Twoich nastawów może dotyczyć czarnego bzu: czy podgrzewałeś owoce czy dodałeś do balonu na surowo? Jeżeli na surowo to czeka Cię pasteryzacja. Hasło kluczowe: sambunigryna.

Co do innych win, to czekaj aż przefermentują do końca. Ustabilizuj je (siarkowanie lub pasteryzacja). Daj im spokojnie sklarować. Zlewaj z nad osadów itd. itd.

W tak zwanym międzyczasie, kiedy wina będą dojrzewać, a może to trwać długo, poczytaj o domowym wyrobie win na forum i w książkach.

Powodzenia.
Odpowiedz
#3
jeśli chodzi o czarny bez to on był w balonie może 1.5tyg poźniej wywaliłem owoce i przecedziłem moszcz.także myśle że on pozostawił bardziej lekki posmak aniżeli taką ilość sambunigryny aby była trująca. W najgoszym wypadku przeznacze go na ... Mam jeszcze kilka pytań.
Czy mogł by mi ktoś powiedzieć czy coś wgl z tego będzie?czy nie bedzie za słodkie bo w tej chwili jest prawie miód a wskaźnik pokazuje 3 blg.
Co do klarowania, kupiłem srodek o nazwie klarowin. Czy mogę go użyć?? jesli tak to kiedy?
czy jest sens dodawać pektopolu do Brzoskwiniowego skoro nie posiadam prasy do wyciskania soków.??
Czy był by mi ktoś w stanie powiedzieć jaką mniej wiecej moc uzyskają te wina?
Odpowiedz
#4
7kg czarnego bzu na pewno nie pozostawi tylko lekkiego posmaku;) Mniejsza o to.

Sambunigryna może znajdować się w Twoim winie. I zależy to raczej nie od długości fermentacji czb w miazdze a od jej ilości w owocach. Może więc jej nie ma, a może jest. Chcesz ryzykować zatruciem, a w najlżejszym przypadku sr...czką?

Wino, jeżeli wyjdzie smaczne, nie warto z tego powodu przeznaczać na... Wystarczy je spasteryzować.

Nie dodawaj żadnych środków klarujących póki nie jest to konieczne. Pektopol przydaje się w zasadzie przy każdych owocach i nie istotne jest jak będziesz je odciskał.

Zapewnij nastawom odpowiednią temperaturę, tak aby mogły przerobić cukier. Nie będą wtedy za słodkie.

Mocy nie obliczysz, zbyt dużo niewiadomych.

Odpowiedzi na te pytania i wiele innych, które jeszcze Ci przyjdą do głowy znajdziesz w literaturze. Zalecam ich lekturę i wstrzemięźliwość we wszelkich porywczych krokach w stosunku do swoich win.
Odpowiedz
#5
Ale podobno pasteryzacja źle wpłyywa na wino.Przynajmniej tak przeczytałem na forum.
Odpowiedz
#6
Lepiej spasteryzować, niż dostać sraczki...
Czarny bez jest tak agresywny w smaku i zapachu, że nawet pasteryzacja mu nie zaszkodzi.
Odpowiedz
#7
(23-09-2011, 18:50)psik31 napisał(a): Ale podobno pasteryzacja źle wpłyywa na wino.Przynajmniej tak przeczytałem na forum.

Ja kiedyś przeczytałem na płocie słowo "dupa", dotknąłem i weszła mi drzazga. Nie ufaj słowu pisanemu;)
Odpowiedz
#8
Nie przesadzajcie, kolego kolman. :chytry: Winom delikatnym faktycznie pasteryzacja szkodzi - na urodę, bukiet i smak. Ale czarny bez jest nie do zabicia.
Odpowiedz
#9
To ja już sam nie wiem...
Rok temu robilem wino z samych aronii i miało identyczny smak jak tegoroczne, dlatego uważam że dużo z czarnego bzu tam nie pozostało i nie wyczuwam zbytnio tam bzu. Bardziej boje się aby nie zmieniło smaku i bukietu aronii...

I takie głupie pytanie, po co siarkować bądz pasteryzować inne wina ( Mirabelka, brzoskwinia)???

Dzisiaj stwierdziłem że smak brzoskwin jest za słaby,więc dolałem 8.5l soku z jabłek otrzymanego z sokowirówki. teraz jest o wiele lepszy smak i zapach :slinka: zobaczymy co z tego wyjdzie :D

2h po dolaniu soku jabłkowego, wino wykipiało przez rurke.Dlatego Przecedziłem moszcz( na szczeście brzoskwinie zdążyły się już rozpuscic...
wskaznik po dolaniu podniósł się o 1.5 Blg
Odpowiedz
#10
Dzisiaj zmierzyłem poziom cukru w winach :D

Aronia 2blg. Dodałem 2kg cukru wzrosło do 8blg
Mirabelka narazie jest 6blg
Brzoskwinia 0.5 blg Dodałem 3kg cukru wzrosło do 10blg.

Wczoraj rano wlałem MD do wina z tarniny, zmierzylem poziom cukru wynosił 23 blg
Wiem że nie można przekroczyć 22blg, wiec czy przekroczenie o 1blg zaszkodzi??
Odpowiedz
#11
Nie zaszkodzi.
Ale przy KOLEJNYCH dosładzaniach staraj się nie przekraczać 10 blg
Odpowiedz
#12
Co do mirabelki, wczoraj przecedziłem go przez bardzo Gęste sito także już nie pozostało ani gram osadu, pomijając fakt że już samo się lekko wyklarowało. I tutaj moje pytanie czy mogę dodać już klarowinu?? Czy darować sobie tego typu zbiegi i pozostwić go aby samo się wyklarowało?
Odpowiedz
#13
Daj mu szansę żeby samo się wyklarowało. Klarowin, bentonit oraz podobne wynalazki zachowaj dla win ciężko klarujących się (bardzo długo nie klarujących się).
Odpowiedz
#14
No na początku wiele osób mówiło mi, ( co tez poźniej przeczytałem) że wino ze Śliwki mirabelki będzie się długo i ciężko klarować. Natomiast klaruje się najszybciej ze wszystkich win jakie nastawiłem...
Więc które z nich jest Tym ciężko klarującym bo ja się już całkiem pogubiłem.

Odpowiedz
#15
Wino ciężko klarujące się to takie, które uporczywie długo się nie klaruje. Nie ma znaczenia z jakiego jest surowca. Za długo klarujące się uchodzą wina ze śliwek, ale tylko uchodzą - nie ma normy. Śliwek jest dużo odmian.
Odpowiedz
#16
W takim razie poczekam aż drożdze przerpobią cały cukier, dodam ostatnie przewidziane porcje cukru i dam im święty spokój aby się same wyklarowały.
Aby zabić drożdze musze to zrobić za pomocą siarkowania czy są jakieś inne metody??
Odpowiedz
#17
Siarkowanie, albo pasteryzacja. Siarkowanie jest the best.
Odpowiedz
#18
Ta jest najlepsza.
Odpowiedz
#19
Może i najlepsza, ale mimo wszystko chciał bym ominąć siarkowanie z paru własnych powodów :)
Odpowiedz
#20
To zostaje pasteryzacja, która psuje aromat i smak. Sam wybierz.
Odpowiedz
#21
Może zastosować spirytus:diabelek:
Odpowiedz
#22
A nie mogę np. Poczekać aż drożdze przerobią cały cukier (wtedy chyba umierają jak nie mają czym się żywić) i przed butelkowaniem ewentualnie dosłodzić??
Odpowiedz
#23
Nie ma tak łatwo. Możesz je zamordować alkoholem i cukrem, ale nikt nie da gwarancji, że nie ruszą. Tylko, że musisz się pogodzić z tym, że wino będzie mocne i słodkie
Odpowiedz
#24
Mhm.. Spirytus nie da mi gwarancji?? jeśli tak to chyba zostanę przy tym siarkowaniu :wsciekly:
Odpowiedz
#25
Spirytus powinien ubić drożdże, ale trzeba go dać w takiej ilości, jakiej drożdże nie wytrzymają. Poza tym, to spirytus daje specyficzną ostrość, którą ja wyczuwam nawet po dłuższym czasie. Jednak dłużej przechowywany powinien się ułożyć, więc jest to jakieś wyjście.
Odpowiedz



Skocz do: