Liczba postów: 1
Liczba wątków: 1
Dołączył: 03 2012
Jako początkujący zapaleniec zamówiłem trochę utensyliów w sklepie biowin, głównie szkło, spodobała mi się niska cena
Po otrzymaniu paczki - TRAGEDIA! szkło pobrudzone klejami (tzn. tak jakby była z nich odrywana naklejka), oczywiście chińskie, słoiki ozdobne miały powyginane nakrętki...termometr jakby się ktoś na nim wyżywał...
Po zareklamowaniu otrzymałem mail od niewiadomokogo z głupimi żądaniami, po czym w drugim mailu odpowiedź że już tego asortymentu nie mają, więc mogę im odesłać a oni naprawią!!!
ciekawe jak będą naprawiali powgniatane nakrętki
widać że interes prowadzą podlotki, sprzedające tanią chińszczyznę, nie mający o poprawnej sprzedaży pojęcia.
Tak więc ostrzegam wszystkich którzy zechcą polecieć na niską cenę tandetnej biowinowej chińszczyzny.
pozdrawiam
Montefalco
Liczba postów: 5.419
Liczba wątków: 213
Dołączył: 09 2003
Lokalizacja: Wrocław/Piława - AOC Pogórze Sudeckie
Mi drożdże Biowinu nie ruszały w 90% przypadków, nie używam ich od lat i pisałem o tym wielokrotnie. Nie tylko ja, zresztą. Bez żadnych dowodów. I - proszę uprzejmie - niech mi ktoś napisze, że bredzę, bełkoczę, jestem konkurencją i do tego chory.
Liczba postów: 949
Liczba wątków: 13
Dołączył: 12 2009
Lokalizacja: W-wa
Nastrój: Miodowy
JA również się zawiodłem na drożdżach Biowinu, ale Kolega pisze o szkle.
Liczba postów: 91
Liczba wątków: 3
Dołączył: 02 2011
Lokalizacja: Łódź
Że tak zapytam, te drożdż biowinowskie to kupowane były w firmowym sklepie?
Liczba postów: 3.425
Liczba wątków: 65
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Tychy, pałac Moszna 2014
Nastrój: żyję, a na zlotach rozkwit :P
Myślę że pisać możemy, ważne że z głową i spokojem.
Ponownie napiszę że co do Biowina na razie nie miałem problemów.
Poduszki zawsze odpalały (kupowałem na wiosnę i do lodówki).
Prawdą jest że kupowałem nie wysyłkowo, ale w OBI, bo ten ma jakąś kooperację z Biowinem.
Niestety miałeś pecha i trafiłeś na wadliwy towar.
Co do reklamacji, to powinni uwzględnić.
Ja bym odesłał i żądał zwrotu kosztów.
PS co dzisiaj z nowych rzeczy nie jest chińskie
jeszcze jedno, to że chińskie nie musi od razu oznaczać złe.
Liczba postów: 171
Liczba wątków: 14
Dołączył: 12 2009
Lokalizacja: Ropczyce, podkarpackie
A czy przygotowywaliście je tak jak napisane było na odwrocie?
Pytam z ciekawości, bo znajomy po prostu wlewał zawartość torebki do nastawu i twierdził, że mu nie rusza.... 
Ja miałem z nimi styczność dwa razy, za każdym razem nastawiałem MD z dodatkiem rozdrobnionego jabłka i nie miałem problemów.
Liczba postów: 370
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11 2011
Nastrój: różany
Ja na razie 3 razy używałem drożdży aktywnych sprzedawanych przez Biowin (co prawda nie kupowałem bezpośrednio u nich w sklepie, a przez znajomego, który prowadzi swój sklep i u nich się zaopatruje również), wszystko elegancko ruszało, tyle, że proces rehydratacji przeprowadzałem dość pieczołowicie. Oprócz tego balony i jakieś tam pierdółki typu wężyk, lejek też mam biowinowskie i nie mam powodów do narzekań.
W przyszły piątek na wino imbirowe mam zamiar zakupić, któreś z tych drożdży:
http://biowin.pl/?bio=1&lang=pol&str=4&g...a191161ca5
I zobaczymy jak to pójdzie.
Liczba postów: 427
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10 2009
Lokalizacja: Kielce
Zamawiałem w Biowinie rożne winiarskie akcesoria, w tym min. szkło i drożdże różne, nie miałem nigdy żadnych problemów. Wszystko w dobrej jakości i w terminie. Nie piszę tego, żeby reklamować Biowin, ale by prawdzie stała się zadość.
pozdrawiam
W wodzie widzisz odbicie własnej twarzy, w winie - serce drugiego człowieka.
Liczba postów: 5.597
Liczba wątków: 233
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: Radymno
Nastrój: Nareszcie!
Raz (kilka lat temu w Biedronce) dokonałem zakupu poduszeczek Biowinowskich z drożdżami. Zawartość byłą w płynie z jakimiś glutami o czarniawym zabarwieniu. Kontakt telefoniczny z Biowinem sprawił, iż przysłano mi bezpłatnie świeży towar.
Od tej pory nie stosuję tych drożdży.
Ocena:
Towar - marnie.
Obsługa - doskonale.
Liczba postów: 1.722
Liczba wątków: 41
Dołączył: 09 2004
Lokalizacja: Łódź
Rocznie od kilku lat kupuję ok. 25 poduszek z Biowinu. Na przestrzeni 8 lat tylko 7 poduszek mi nie wystartowało. Musiałem się posiłkować drożdżami aktywnymi (u których doświadczyłem okropny problem nieśmiertelności). Na marginesie - rehydratacja aktywnych odbywa się w moszczu, nie ma czasu na zabawę. Nigdy nie zawiodły.
Na drugim marginesie - poduszki namnażam, hartuję, namnażam, wzmacniam... Jedna spasiona daje radę 50-60 litrom moszczu.
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: 03 2012
Lokalizacja: Łódź
Uważam, że jest do doskonały sklep z artykułami do produkcji wint itp. Nie raz już dokonywałem tam zakupów. Z drożdżami winnymi nigdy nie miałem kłopotów a kupiłem już ich wiele, korki jaki i korkownica też wysokiej klasy a ostatnio zakupiłem tam balon 34l. w którym to już pracuje winko ryżowe  Zdecydowanie polecam ten sklep jak i produkty z niego wszystkim osobą robiącym winko domowej roboty
Liczba postów: 3.136
Liczba wątków: 307
Dołączył: 02 2004
Lokalizacja: Wołomin piwPPnice
Nastrój: miodkowy eksperymentatorski
(04-03-2012, 22:27)kkrzysio2601 napisał(a): Uważam, że jest do doskonały sklep z artykułami do produkcji wint itp. Nie raz już dokonywałem tam zakupów. Z drożdżami winnymi nigdy nie miałem kłopotów a kupiłem już ich wiele, korki jaki i korkownica też wysokiej klasy a ostatnio zakupiłem tam balon 34l. w którym to już pracuje winko ryżowe Zdecydowanie polecam ten sklep jak i produkty z niego wszystkim osobą robiącym winko domowej roboty I właśnie chciałeś się z nami pochwalić tą radosną nowiną i tylko dlatego, właśnie dziś postanowiłeś się zarejestrować i napisać 1szy post. 
Mało wiarygodne, oj mało ...
Liczba postów: 1.722
Liczba wątków: 41
Dołączył: 09 2004
Lokalizacja: Łódź
Żeby była jasność - JA korki kupuję w Browamatorze.
Liczba postów: 337
Liczba wątków: 4
Dołączył: 11 2007
Lokalizacja: Łódź
Nastrój: smutny......
(05-03-2012, 07:56)1stgreen napisał(a): (04-03-2012, 22:27)kkrzysio2601 napisał(a): Uważam, że jest do doskonały sklep z artykułami do produkcji wint itp. Nie raz już dokonywałem tam zakupów. Z drożdżami winnymi nigdy nie miałem kłopotów a kupiłem już ich wiele, korki jaki i korkownica też wysokiej klasy.
I właśnie chciałeś się z nami pochwalić tą radosną nowiną i tylko dlatego, właśnie dziś postanowiłeś się zarejestrować i napisać 1szy post. 
Mało wiarygodne, oj mało ...
Nie można dać się zdołować ,ale uwaga aby nie popaść w samozachwyt 
Z drożdżami w poduszkach z Biowinu bywa różnie.
Pamiętam że kiedyś był wątek na ten temat.
Zwracano uwagę że poduszki są o wiele bardziej wrażliwe na temperaturę , nasłonecznienie itp., a leżą sobie na półce w różnych sklepikach, supermarketach itp.
Może te drożdże szlag trafić ? - może
Czasem rozwija się jakaś infekcja, chociaż nie powinna.
Ja miałem problemy z poduszkami Tokaya.Ponownie kupiłem w sklepie -wystartowały bez problemu.
Wspaniałe Fermicru VR potrafiące obniżać kwasowość - klasa sama w sobie.
Poza tym kwestia ścisłego stosowania instrukcji.
Ja jestem zadowolony.Ale też jestem zadowolony z Winohobby,Winnicy Wieczorków ,Eurowinu.
pozdrawiam
Liczba postów: 168
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10 2011
Lokalizacja: Międzychód - Wielkopolska
Nastrój: nastawiony
Równierz kupowałem różne rzeczy z Biowinu np. korki, pożywki ,termometr,rurki fermentacyjne i nie narzekam.
Liczba postów: 133
Liczba wątków: 6
Dołączył: 08 2010
Lokalizacja: Panoszów
Nastrój: Dobry zazwyczaj ;p
(04-03-2012, 17:19)GENERAL AIDID napisał(a): Przeniosłem swój post z innego wątku.
Rocznie od kilku lat kupuję ok. 25 poduszek z Biowinu. Na przestrzeni 8 lat tylko 7 poduszek mi nie wystartowało. Musiałem się posiłkować drożdżami aktywnymi (u których doświadczyłem okropny problem nieśmiertelności). Na marginesie - rehydratacja aktywnych odbywa się w moszczu, nie ma czasu na zabawę. Nigdy nie zawiodły.
Na drugim marginesie - poduszki namnażam, hartuję, namnażam, wzmacniam... Jedna spasiona daje radę 50-60 litrom moszczu.
Hmm Generale zaprzeczasz sam sobie
Najpierw piszesz że używasz od lat poduszek i to około 25 rocznie(a wiadomo że startują one nie raz 3 doby i dłużej).
A w następnym zdaniu piszesz że aktywne dodajesz wprost do nastawu bo nie masz czasu na zabawę
A co do biowinu to mam kilka rzeczy od nich od płatków dębowych po cukromierz czy balony i są dobrej jakości , natomiast drożdże w płynie kilka razy mnie zawiodły i teraz tylko aktywne z Entarisa .
Liczba postów: 359
Liczba wątków: 3
Dołączył: 11 2010
Lokalizacja: Miłakowo (W i M)
Nastrój: daje rade....
Ja używam drożdży biowinowskich w płynie i jak na razie mnie nie zawiodły. Może akurat mam szczęście
Liczba postów: 1.722
Liczba wątków: 41
Dołączył: 09 2004
Lokalizacja: Łódź
Jasiu83 BARDZO PROSZĘ CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM.
Ale skoro wykazujesz się brakiem zrozumienia - wyklaruję lepiej, niż kurze białko:
nastawianie planuję, zatem poduszki przygotowuję odpowiednio wcześniej. Jeśli jednak mnie zawiodą, tudzież z nieba spada mi wsad, odwołuję się do znienawidzonych przeze mnie aktywnych. Czy to takie straszne zaprzeczenie samemu sobie?
PS niektóre poduszki są preparowane i 10 dni, potem ciach, do lodówki w oczekiwaniu na rewolucyjny zryw.
Liczba postów: 133
Liczba wątków: 6
Dołączył: 08 2010
Lokalizacja: Panoszów
Nastrój: Dobry zazwyczaj ;p
Ja doskonale rozumiem że aktywnye stosujesz tylko awaryjnie
a MD przygotowujesz odpowiednio wcześniej przed obróbką owoców.
Ale dla mnie nastawianie MD 3 dni wcześniej to jednak jest zbędna "zabawa".
Obecnie nawet aktywne można trafić z tol. do 13%
Liczba postów: 370
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11 2011
Nastrój: różany
Jako, że nastawiłem wczoraj w nocy winko na wspomnianych "fatalnych" drożdżach biowinowskich (w płynie), mogę dla pełniejszego obrazu przedstawić również swoją opinię.
Otóż mimo, że Matkę Drożdżową sporządziłem nie do końca zgodnie z instrukcją (na opakowaniu napisane jest, by trzymać w temperaturze 26 stopni, ja trzymałem w 19-21 mniej więcej), drożdże wystartowały już po jakichś 7 godzinach od dodania ich do nastawu. Jak na razie złego słowa o nich nie można powiedzieć.
Liczba postów: 171
Liczba wątków: 14
Dołączył: 12 2009
Lokalizacja: Ropczyce, podkarpackie
Ja tydzień temu nastawiłem także biowinowską poduszkę z dodatkiem jabłka, troszkę pożywki, dwie łyżki cukru. Na drugi dzień jabłuszko starte na tarce pływało już u góry. Ja póki co nie mam zastrzeżeń.
Liczba postów: 5.419
Liczba wątków: 213
Dołączył: 09 2003
Lokalizacja: Wrocław/Piława - AOC Pogórze Sudeckie
(20-03-2012, 14:01)Mared napisał(a): Ja tydzień temu nastawiłem także biowinowską poduszkę z dodatkiem jabłka, troszkę pożywki, dwie łyżki cukru. Na drugi dzień jabłuszko starte na tarce pływało już u góry. Ja póki co nie mam zastrzeżeń.
He, he, he - no właśnie, właśnie. Na taki dokładnie post czekałem, choć już wcześniej miałem ochotę zapytać: CO rusza w takiej MD? No co? Kto wie, czy ruszają drożdże z "poduszki", czy też dzikusy z jabłka, wody, powietrza, cukru? Po dodatku jabłka, cukru i pożywki do wody ZAWSZE rozpocznie się fermentacja, dodatek drożdży jest zupełnie zbędny.
Liczba postów: 1.722
Liczba wątków: 41
Dołączył: 09 2004
Lokalizacja: Łódź
I dlatego JA poduszki hoduję/namnażam na parszywie skonserwowanym soku kartonikowym, rzadko na własnym słoikowym, spasteryzowanym.
Liczba postów: 5.597
Liczba wątków: 233
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: Radymno
Nastrój: Nareszcie!
Czy poduszki są złe czy dobre nie mnie rozstrzygać. Wzbudzają jednak kontrowersje, z czego wynika wniosek, iż nie są one do końca pewne. Nic nie mówi się o innych drożdżach (np. suchych Zamojskich) w kontekście niepewnych startów, a o Biowinowskich płynnych i owszem dość często.
W całej tej sytuacji zastanawia mnie skąd w Biowinie taki upór, aby handlować drożdżami uznawanymi jednak za nie całkiem pewne. Czyżby przekonanie o własnej nieomylności było silniejsze od sygnałów z rynku?
Taka postawa godna jest producentów prezerwatyw - wiadomo, że bywa iż pękają a jednak produkcja trwa. Tutaj chociaż efekt defektów jest rozwojowy dlatego i wybaczyć czy zrozumieć łatwiej.
Liczba postów: 249
Liczba wątków: 7
Dołączył: 12 2005
Lokalizacja: Szczecin
Macieju, jesteś genialny.
Dzięki Tobie oświeciło mnie jak zdobyć drożdże, które dociągną do 10-11% i zechcą łaskawie zdechnąć. Nie jak te wszystkie wysokoalkoholizujące, które mi piwnicy już po 5 lat pracują.
PS
A tak przy okazji.
Dzisiaj w Leroy Merlin przyuważyłem leżące w pokojowej temperaturze "poduszeczki" Biowinu.
Już z triumfem chciałem wytknąć personelowi niewłaściwe ich przechowywanie ale na wszelki wypadek poczytałem co tam naskrobano na opakowaniu.
A tam jak byk stoi: przechowywać w temperaturze od 4 do 20 C (tu mnie pamięć zawodzi - mogło być nawet 22 C).
Zmieniły się standardy przechowywania czy drożdże?
|