01-03-2012, 09:18
Jako początkujący zapaleniec zamówiłem trochę utensyliów w sklepie biowin, głównie szkło, spodobała mi się niska cena
Po otrzymaniu paczki - TRAGEDIA! szkło pobrudzone klejami (tzn. tak jakby była z nich odrywana naklejka), oczywiście chińskie, słoiki ozdobne miały powyginane nakrętki...termometr jakby się ktoś na nim wyżywał...
Po zareklamowaniu otrzymałem mail od niewiadomokogo z głupimi żądaniami, po czym w drugim mailu odpowiedź że już tego asortymentu nie mają, więc mogę im odesłać a oni naprawią!!!
ciekawe jak będą naprawiali powgniatane nakrętki
widać że interes prowadzą podlotki, sprzedające tanią chińszczyznę, nie mający o poprawnej sprzedaży pojęcia.
Tak więc ostrzegam wszystkich którzy zechcą polecieć na niską cenę tandetnej biowinowej chińszczyzny.
pozdrawiam
Montefalco
Po otrzymaniu paczki - TRAGEDIA! szkło pobrudzone klejami (tzn. tak jakby była z nich odrywana naklejka), oczywiście chińskie, słoiki ozdobne miały powyginane nakrętki...termometr jakby się ktoś na nim wyżywał...
Po zareklamowaniu otrzymałem mail od niewiadomokogo z głupimi żądaniami, po czym w drugim mailu odpowiedź że już tego asortymentu nie mają, więc mogę im odesłać a oni naprawią!!!
ciekawe jak będą naprawiali powgniatane nakrętki
widać że interes prowadzą podlotki, sprzedające tanią chińszczyznę, nie mający o poprawnej sprzedaży pojęcia.
Tak więc ostrzegam wszystkich którzy zechcą polecieć na niską cenę tandetnej biowinowej chińszczyzny.
pozdrawiam
Montefalco