Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
wieloowocowe planowanie
#1
Witam wszystkich!
Pozwolę założyć sobie nowy temat. Na początku chciałbym zadać pytanie: co myślicie o mieszankach owoców? Czy warto? Lepiej fermentować mieszankę, czy kupażować już gotowe?

Mój pomysł na mieszankę to: czarna jagoda, jeżyna, winogrono (labruska prawdopodobnie) w stosunkach 1:1:2. Myślicie że warto labruskę w ten sposób domieszkować czy już tylko jagoda i jeżyna wystarczy? W zeszłym roku zrobiłem z samej labruski jak dla mnie było dużo kwaśne ale mogę się nie znać :D A dojrzałe jagody raczej kwasu nie mają dużo więc myślę że mogłoby się to wyrównać ładnie :)
Odpowiedz
#2
Jeśli masz tych owoców na tyle, żeby z każdego zrobić przynajmniej 10-15 litrów nastawu, to osobiście radziłbym robić osobne nastawy. Jagody dają wina wybitne (podobno, sam nie próbowałem), jeżyny w zależności od gatunku bardzo dobre albo przeciętne, natomiast labruska... labruskowe ;) Więc trochę szkoda byłoby psuć jagody i jeżyny labruską. Takie sugestie ode mnie ;)
Odpowiedz
#3
A jak to jest z jagodami? Podobno ciężko fermentuje? :o
Odpowiedz
#4
Podobno trudno zastartować jagody ale da się :)

LeBoucher: Problem w tym że jagód kiepsko w moim terenie z powodu przymrozków majowych i nazbierać na te 20 l (taki mam wolny) będzie trudno. Jeżyny w moim rejonie dopiero kwitną, ale mam nadzieję że obrodzą jak w zeszłym roku. A labruska jak na złość będzie miała dużo owoców. :glupek:
Czyli mówisz że do uszlachetnienia (jeśli to możliwe) wina z labruski raczej nie używać tych domieszek?
Hmmm... Najwyżej pójdą w sokownik i soczek będzie :D

Ktoś doświadczony chciałby coś może dorzucić?
Odpowiedz
#5
Labruska to nie tylko wysoki poziom kwasowości ale marne aromaty i jeszcze gorszy smak. Takie jest moje zdanie na temat tego surowca.
Ja bym robił z samych jagód leśnych i jeżyn. Drożdże to Fermicru VR5 - obowiązkowo. Jak się postarasz to będziesz mieć świetne wino.
Odpowiedz
#6
(07-07-2012, 21:25)kguser napisał(a): Drożdże to Fermicru VR5 - obowiązkowo.

Kupiłem Bayanusy ostatnio, mogą być?
Odpowiedz
#7
Przecież napisałem ci jakie drożdże do jagód i czarnej porzeczki. Fermicru VR5! Możesz je kupić w hipermarketach na stanowisku Biowinu (np. Tesco). VR5 dobrze zabezpieczają wino czerwone przed zrzucaniem barwnika. Mają też inne korzystne cechy dlatego dobrze jest je stosować do takiego surowca jak: czarna porzeczka, wiśnia, jagody leśne, aronia, czeremcha, czarny bez, jarzębina.

A jakie te drożdże bayanusy? Jaki szczep?
Odpowiedz
#8
Sihil, dylemat jest według mnie taki: czy mieć więcej wina o jakości co najwyżej przeciętnej (tzn. labrucha nieco ulepszona jagodami i jeżynami), czy mniej o dobrej jakości (jagody i jezyny solo lub w połączeniu). Osobiście wolałbym to drugie ;)
Odpowiedz
#9
@kguser: No nie krzycz już mnie :) Te co mam są Bayanus G-995 Saccharomyces Cerevisiae Bayanus . Kupić VR5 też mogę, wydatek 3-4 zł a jak mają być lepsze do jagody to lepiej ich użyć.

@LeBoucher: Więc w tym tyg idę nazbierać parę kilo borówek i jak naprawdę uda się sporo nazbierać będę coś robić jak nie to do zamrażalki i na jeżyny poczekają.

A tak jeszcze co do labruchy... W którymś z wątków zacnego forum spotkałem się z dodawaniem zamiast wody soku wyciskanego z jabłek. Domyślam się że aromatów to taki zabieg w żaden sposób nie doda ale może cuś.. Upieram się tak trochę przy tej labrusce bo mam takiej góralskiej upartości w sobie, a poza tym mama jak tylko słyszy moje pomysły na wina.. :) to wszystko przez eksperymencie z pomarańczą :D
Odpowiedz
#10
@shili
ja nie krzyczę ale chcę cię przekonać do tych drożdży VR5 do jagód i jeżyn, bo na prawdę warto.

Widzę że krążysz wokół tej labruski. Więc zrób to wino. Labruski są różne (duża różnorodność) i będziesz wiedzieć jaka jest ta twoja. Wino robi się łatwo, jedynie kontroluj kwasowość moszczu (pomiary). Przy większym rozcieńczeniu dodasz rodzynek aby poprawić strukturę.
Labruska jest na jesieni więc pomyśl o kupażu z aronią i dodatkiem czeremchy aby wprowadzić konkurencyjne aromaty do labruski. Ja bym tak zrobił.
Odpowiedz
#11
Dzięki wielkie. :)
Wiem już wszystko co chciałem. Będę informować jak te jagody wyszły.
Pozdrawiam

edit:
No nastaw już spokojnie fermentuje, jagody faktycznie opornie fermentowały, ale miałem jeszcze ok 2,5 kg czerwonej i czarnej porzeczki i myślę że to pomogło znacznie. :) Jeżyny takie piękne były że miałem ochotę je zjeść. :D Niebo w gębie. Drożdże fermicru oczywiście.

edit2:
Na dzień dzisiejszy wino z borówek i jeżyn klarowne, pachnie wyśmienicie, w smaku bardzo wyraźne nuty owoców leśnych. Narzeczonej smakuje :slinka:
Labruska też klarowna, smak labruskowy, lekko spadł po wymrożeniu na ostatnich mrozach. Dodam 5l wina z soku z czereśni, bo kwasu w nim nie ma i myślę że coś z tego powstanie. (dlaczego z soku to dłuższa historia, nie będę tłumaczył :) )

Polecam wina z jeżyn i czarnych jagód :) i dziękuję za porady



Skocz do: