17-09-2005, 20:16
No więc tak: owoce zaczęły mi wyłazić ponad poziom syropu, w którym dotychczas pływały, zacząłem się obawiać czy jakaś fermentacja tam nie rusza. Zlałem więc syropek, wyszło ponad 1,5 litra - po 12 dniach trzymania w cukrze i na słońcu. Zalałem owoce półliterkiem spirytusu oraz półliterkiem wódeczności wyborowej, żytniej w sklepie nie było (czy to ma jakieś znaczenie?). Poradźcie teraz:
1. czy i ile oraz jakiego alkoholu dodać?
2. czy dodać coś jeszcze, a jeśli tak to co i w jakiej ilości?
3. czy jest jeszcze coś do zrobienia na tym etapie?
Pozdrawiam!
NOTOS
PS
Syropek w przepięknym kolorze, niby czerwony ale nie czerwony, wpada jakby w pomarańczow? W każdym razie piękny i ...pyszny!
1. czy i ile oraz jakiego alkoholu dodać?
2. czy dodać coś jeszcze, a jeśli tak to co i w jakiej ilości?
3. czy jest jeszcze coś do zrobienia na tym etapie?
Pozdrawiam!
NOTOS
PS
Syropek w przepięknym kolorze, niby czerwony ale nie czerwony, wpada jakby w pomarańczow? W każdym razie piękny i ...pyszny!