13-06-2006, 09:33
Kwasku nie dolewałem i ciesze się, bo kwasowo jest dobre(chociaż ma kwaśny posmak). Soku nie gotowałem, bo słyszałem, że się nie powinno(zdania są podzielone). Kwasowość może zneutralizuje cukrem...
wino z soku brzozy!!!
|
13-06-2006, 09:33
Kwasku nie dolewałem i ciesze się, bo kwasowo jest dobre(chociaż ma kwaśny posmak). Soku nie gotowałem, bo słyszałem, że się nie powinno(zdania są podzielone). Kwasowość może zneutralizuje cukrem...
18-06-2006, 18:57
Ja osobiście takiego winka nie robiłem ale słyszałęm ze jest dobre jak wyjdzie. Nie mam możliwości nawet jak zrobić bo mieszkam w mieście a jak bym sok spóścił z drzewa to zaraz by byli STRAŻ MIEJSKA z pliczkiem do wypisania hehe tylko chodza i patrza gdzie sie okazja nadarzy. Powinni wszedzie zlikwidowac straz miejską tak jak w łodzi.
19-06-2006, 16:11
Ja też mieszkam w mieście (Wrocław) ale brzózek nie brakuje....
19-06-2006, 18:53
Cytat:Wysłane przez Hokky Ludzie, wino z oku brzozy nie wyszlo, jest kwasne i slodkie, i .... zielone. :/, nie chce sie klarowac. i why to all tak sie dzieje??? no bo to chyba nie jest negatywny wplyw komputera stojacego 1m od balonu? nie wiem kiedy znowu tu zajrze, chyba dopiero gdy zaczne robic 5l z wisni, dlatego polecam emalie i kom. pozdrawiam serdecznie Hokky =========== Aisha! I'm murderer Aisha! I'm confused Aisha! I'm vibratiting =========== 505166018 886224911 ===========
20-06-2006, 09:01
Wszyscy, którzy nastawiliście w/w wino - czy moglibyście zamieścić jakąś fotkę, dotyczącą tegoż napoju?
22-06-2006, 16:01
Ja już niestety zabutelkowałem ale pamiętam że podczas fermentacji miało brązowy kolor
23-06-2006, 13:56
moje ma kolor blado slomkowy... fotke zamiszcze jak bede mial ku temu sposobnosc lada dzien kolejny obciag
EDIT: tutaj jeden obrazek:
27-06-2006, 09:30
a tutaj druga fotka i spostrzezenia:
wino bylo nastawione na wytrawne 13% wyszlo: wytrawne, 13% [wsk od blg opada niemalze na dno...], kwaskowate... w sumie to kwaskowatosc i tak masakrycznie spadla. kolor jest slomkowy ale tylko w balonie, tak naprawde jest niemalze przezroczysty w smaku przypomina mi doslownie nic. w ogole nie jestem pewien, czy tam jest jakikolwiek smak, no nie da sie teraz jeszcze zinterpretowac. zleje niebawem 2x i po kilku miejsiacach moze da sie cos powiedziec. jak na razie wg mnie to to wino nadaje sie do dopelniania innych win [w balonach], a to wszystko przez swoj neutralny smak..
27-06-2006, 10:03
Ładny kolor Moje też ma słaby smak ale mimo to jest dobre zapach jest dość przyjemny jednak trudny do opisania Za rok na pewno nastawiam
02-07-2006, 17:19
dzisiaj zlewalem oskole. wniosek: jest ona calkowicie przezroczysta. jedyny "slomkowy" odcien ktory w nim byl to syf drozdzy z dna balona i swiatlo. jezeli zostawie sobie je do butelkowania bez mieszania to bedzie trzeba je zabarwic jakos karmelem albo cos... bo tak to wyglada jak siwucha
06-08-2006, 22:29
No ciekawe pytanie jaki gatunek brzozy to musi być lub klonu , te pospolite czyli brzoza biała i klon wszędzie rosnące czy inny gatunek .
Jak takie wino smakuje cytuje Co do soku - własnie natknęłam się na sok z brzozy z dziką różą. Natomiast jesli chodzi o zbiór to opisane jest i u Nowickiego i u Sarwy. to prosze o link jeśli to są książki gdzie moge kupić link do stronki gdzie opisane są brzozy http://www.drzewapolski.pl/Drzewa/Brzoza/Brzoza.html
08-08-2006, 07:14
Każda brzoza i klon dadzą trochę soku, ale z tego co wiem syrop klonowy uzyskuje się z klonu cukrowego. Smak wina ciężki do opisania.
09-08-2006, 22:28
Witam jaki rodzaj brzozy nadaje się na sciąganie soku jest pare odmian tego gatunku . Czy chodzi o te brzozy rosnące pospolicie w lasach na obrzeżach lasu łąkach w parku itd czyli tu i uwdzie. Problem że nie chce potruć całej rodzinki moim winkiem dlatego pytam klon raczej moge sobie darować bo taki nie rośnie u na przynajmniej tak myśle wiem że mase jest go w Kanadzie i USA ale tam nie pojade zostaje sok z brzozy narobiliście mi smaka na te wino
10-08-2006, 00:43
tak to ta pospolicie rosnąca brzoza wiec nie bój się nikogo nie potrujesz, sam piłem troche soku z niej (słodkawa ciecz) winka nie próbowałem, jednak soku z owej brzozy teraz nie pozyskasz, sok mozna pobierać na wiosne zanim bodajże zostaną wypuszczone pąki (ale tu nie jestem szpecem więc poczytaj na ten temat)
10-08-2006, 19:42
Cytat:Wysłane przez PonurySą przepisy na wino z soku Brzozy że trzeba ten sok gotować tak żeby wyparowała 1/3 soku a reszta zgęstnieje i wtedy robimy wino sam sok jest jak woda + aromat i pewnie dlatego gotuje się dla wzmocnieni aromatu (zgęstnienia ) innych składników tego skou .Syrop Klonowy w Kanadzie to zbiera się go i gotuje tak długo jak zgęstnieje po wyparowaniu 1/2 to wtedy jest ok .Kupiłem w markecie flaszeczke drogi był ale jaki smak wprost super a to był tylko taki syrop a jakie by było z tego win hohoho
20-12-2006, 08:37
No to właściwie co z tym smakiem. Bo od 3 lat zastanawiam sie czy go robić.
Skoro smak znikomy i nie da się go określic to jest czym się zachwycać ? poza samą ciekawostką że jest to wino z soku drzewa to nic z tego co czytam nie przemawia za jego walorami. Kolega Ponury pisze że znajomym smakuje i jego jedno z lepszych win - tu przypomina mi się ciekawostka (oczywiscie nie odnosi się ona do Ciebie): mój kolega robił wino z jeżyn. Wszystko tradycyjną recepturą. Do średnio umytego balonu 50 L wrzuca się owoce z 12 kg, zasypuje na oko 8 kg cukru w jednej partii oczywiście i do tego z 20 Litrów wody żeby było więcej. To "wino" zaczyna swoją historię około końca sierpnia i wg produkujących nadaje się do spożycia pod koniec listopada. Wino jest oczywiście mętne bo 1 obciąg owoców przez sito cudów nie zdziała, ma smak przesłodzonego soku z niewielką ilością alkoholu i pije się je jak szampan (bąbelki sadzą nawet nosem). O posmaku drożdży nie wspomnę. Wino wg konsumujących jest bardzo dobre i wszystkim (prawie ) smakuje. Konsumujący wróżą mu krótki żywot ze względu na bogate walory smakowe więc na święta pewnie pójdzie z połowa z tych 30 litrów. Stąd tu mój komentarz. Wszystko jest względne i zalezy od podniebienia i wmawiania sobie że jak coś jest tak udziwnione w produkcji to musi być super. Prosiłbym kolegów o podanie jakiejś ostatecznej wersji smakowej może gdzieś z jakiegoś zlotu gdzie oceniany był przez szersze grono smakoszy. Wiosna już tuż tuż a właściwie to już.
06-01-2007, 11:26
mam jeszcze 2 butelki brzozowego i mam go tylko z powodu ciekawostki , w smaku żadna dla mnie rewelacja , oczywiście robiłem z przepisu bez dodatków w postaci rodzynek itd czyli sam sok brzozowy i później dodałem cukru bo w samym soku za dużo go nie było.
Sok zbiera się oczywiście wiosną z jednej dużej brzozy uzyskasz przez noc 5l. soku , więcej nie bierz bo może to zaszkodzić samemu drzewu , nie zapomnij tylko później zatkać dziurę kołkiem .
06-01-2007, 19:01
Mam w zamierzeniach wino z soku brzozy z wyjściowym dopostaciowaniem go sokiem z pigwy i syropem z płatków róży. Za rok dam znać czy przeczucia nie zawiodły.
Poza sezonem sok z brzozy można kupić w sklepach zielarskich, halach targowych - 3 litry za ok. 15 zł.
01-02-2007, 21:21
mam pytanko zastanawiam się nad winem z soku brzozowego. czytałem o bardzo powolnej fermentacji. Czy ktoś może próbował fermentacji na aktywnych drożdżach? powinno być szybciej?
11-02-2007, 13:31
probowalem ostatnio [10-cio miesieczny] nastawik i... to tak, jakby wziac biale wino, pozbawic je smaku (zostawic tylko "baze" wina- kazde wino ma w sobie takie dziwne cos... i to cos zostawic) i to jest to wino.. mysle zeby przerobic je na jakis wermut- wtedy moze byc calkiem calkiem (ewentualnie dolac do niego jeszcze cos...).
czyli podsumowujac: na poczatku fascynacja i rewelacja.. teraz: to byl moj ostatni nastaw z soku z brzozy . podpowiedzcie jak je wykonczyc, balon potrzebny a do butelek sie nie nadaje....
11-02-2007, 15:45
możesz je troche podgrzać i skroplić ten tego albo dodać cukru, ziół i sprzedawać pod nazwą "Lecznicze wino z soku z brzozy" ludzie na to polecą, co z tego ze niedobre...
pzdr fea
11-02-2007, 18:04
ono nie jest niedobre tylko.. hmm! swietny pomysl fea!!! wino lecznicze z tego.. idealna wrecz gdzies w ksiazce sa przepisy.. wina ziolowe... wina ziolowe.. gdzie to jest... aa! juz mam! afrodyzjak...
26-02-2007, 21:58
W przedwojennej książce znalazłem taki przepis na wino z brzozy. Jakość zdjęcia może nie najlepsza bo robione komórką.
#######################
FAQ czyli najczęściej zadawane pytania
27-02-2007, 16:11
Już trzy lata przymierzam się do tego wina.Znalazłem taką kartkę z jakiejś starej książki u mojego ojca. Zawsze mam jednak opory ze względu na troskę o drzewa.Jakoś sumienie mi nie pozwala, żeby utoczyć tyle "krwi" tym biednym brzózkom
27-02-2007, 16:42
Moim zdaniem nie warto robić tego wina z zwykłego soku. Być może z zagęszczonego, o czym jest też wcześniej w tym wątku wyjdzie coś lepszego. Jednak jak dla mnie ze zwykłego, to szkoda miejsca w balonie.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|