16-12-2012, 10:01
Bedac kiedys w Afryce czesto pilem taki sok z mango i kokosa, no palce lizac, mowie Wam rewelacja.
Gdzies we wrzesniu trafilem w Biedronce ladne mango (soczyste, dojrzale, slodkie itd.) no i tak na szybko postanowilem nastawic trojniaka z mango i kokosa.
Miod lipowy
Mango
ok.100g wiorkow kokosowych
Dopiero potem doczytalem, ze wiorki najlepiej zaparzyc lub wygotowac no ale u mnie byly juz w nastawie i woda po kisielu.
Wystartowalem z 38 Blg i pod koniec listopada odcedzilem wiorki i resztki po mango (choc nie wszystki bo ciagle unosi sie tam takie chmurkowe zawiesisko). Po tym odcedzeniu ladnie jeszcze pracowalo (14Blg) i teraz jak wyjezdzalem do pracy (10.12.) to nadal ciagle bomblowalo w rurce. Po delikatnej degustacji miodzik zapowiada sie bardzo obiecujaco, mysle , ze moze to byc hit sezonu nawet.
A teraz dlaczego poldwojniak?
Ano jak napisalem startowalem z 38 Blg (drozdze fermvin PDM ), zreszta kilka innych miodow ma te sama dolegliwosc czyli poldwojniaki. Okazalo sie , ze moj cukromierz nie wskazuje prawidlowo. Zastanawialem sie dlaczego kilka pierwszych 3-niakow juz sie klaruje a te pozostale ciagle pracuja a co gorsze to ciagle mialy wysokie BLG. W koncu wstawilem moj miernik do wody (20*C) i okazalo sie, ze wskazuje -5 Blg. No i wtedy wszystko stalo sie jasne. Przypomnialem sobie, ze czesto po wymyciu urzadzenia strzasalem nim tak jak termometrem a w srodku ta papierowa miarka powoli sie obsuwala. No i wniosek wyciagnalem taki, ze do 38 Blg musze dodac 5 czyli moj 3-niak (tak jak i pozniejsze miody )startowal z 43 Blg !!!
No ale nic to narobilem sobie pol-dwojniakow i bede musial sam wypic to nawarzone miodzio.
PS.
Sorki za brak polskiej czcionki.
Gdzies we wrzesniu trafilem w Biedronce ladne mango (soczyste, dojrzale, slodkie itd.) no i tak na szybko postanowilem nastawic trojniaka z mango i kokosa.
Miod lipowy
Mango
ok.100g wiorkow kokosowych
Dopiero potem doczytalem, ze wiorki najlepiej zaparzyc lub wygotowac no ale u mnie byly juz w nastawie i woda po kisielu.
Wystartowalem z 38 Blg i pod koniec listopada odcedzilem wiorki i resztki po mango (choc nie wszystki bo ciagle unosi sie tam takie chmurkowe zawiesisko). Po tym odcedzeniu ladnie jeszcze pracowalo (14Blg) i teraz jak wyjezdzalem do pracy (10.12.) to nadal ciagle bomblowalo w rurce. Po delikatnej degustacji miodzik zapowiada sie bardzo obiecujaco, mysle , ze moze to byc hit sezonu nawet.
A teraz dlaczego poldwojniak?
Ano jak napisalem startowalem z 38 Blg (drozdze fermvin PDM ), zreszta kilka innych miodow ma te sama dolegliwosc czyli poldwojniaki. Okazalo sie , ze moj cukromierz nie wskazuje prawidlowo. Zastanawialem sie dlaczego kilka pierwszych 3-niakow juz sie klaruje a te pozostale ciagle pracuja a co gorsze to ciagle mialy wysokie BLG. W koncu wstawilem moj miernik do wody (20*C) i okazalo sie, ze wskazuje -5 Blg. No i wtedy wszystko stalo sie jasne. Przypomnialem sobie, ze czesto po wymyciu urzadzenia strzasalem nim tak jak termometrem a w srodku ta papierowa miarka powoli sie obsuwala. No i wniosek wyciagnalem taki, ze do 38 Blg musze dodac 5 czyli moj 3-niak (tak jak i pozniejsze miody )startowal z 43 Blg !!!
No ale nic to narobilem sobie pol-dwojniakow i bede musial sam wypic to nawarzone miodzio.
PS.
Sorki za brak polskiej czcionki.