Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
"Man-ko"- Afrykanski poranek. Trojniak a nawet pol-dwojniak
#1
Bedac kiedys w Afryce czesto pilem taki sok z mango i kokosa, no palce lizac, mowie Wam rewelacja.
Gdzies we wrzesniu trafilem w Biedronce ladne mango (soczyste, dojrzale, slodkie itd.) no i tak na szybko postanowilem nastawic trojniaka z mango i kokosa.
Miod lipowy
Mango
ok.100g wiorkow kokosowych
Dopiero potem doczytalem, ze wiorki najlepiej zaparzyc lub wygotowac no ale u mnie byly juz w nastawie i woda po kisielu.
Wystartowalem z 38 Blg i pod koniec listopada odcedzilem wiorki i resztki po mango (choc nie wszystki bo ciagle unosi sie tam takie chmurkowe zawiesisko). Po tym odcedzeniu ladnie jeszcze pracowalo (14Blg) i teraz jak wyjezdzalem do pracy (10.12.) to nadal ciagle bomblowalo w rurce. Po delikatnej degustacji miodzik zapowiada sie bardzo obiecujaco, mysle , ze moze to byc hit sezonu nawet.
A teraz dlaczego poldwojniak?
Ano jak napisalem startowalem z 38 Blg (drozdze fermvin PDM ), zreszta kilka innych miodow ma te sama dolegliwosc czyli poldwojniaki. Okazalo sie , ze moj cukromierz nie wskazuje prawidlowo. Zastanawialem sie dlaczego kilka pierwszych 3-niakow juz sie klaruje a te pozostale ciagle pracuja a co gorsze to ciagle mialy wysokie BLG. W koncu wstawilem moj miernik do wody (20*C) i okazalo sie, ze wskazuje -5 Blg. No i wtedy wszystko stalo sie jasne. Przypomnialem sobie, ze czesto po wymyciu urzadzenia strzasalem nim tak jak termometrem a w srodku ta papierowa miarka powoli sie obsuwala. No i wniosek wyciagnalem taki, ze do 38 Blg musze dodac 5 czyli moj 3-niak (tak jak i pozniejsze miody )startowal z 43 Blg !!!
No ale nic to narobilem sobie pol-dwojniakow i bede musial sam wypic to nawarzone miodzio.
PS.
Sorki za brak polskiej czcionki.
Odpowiedz
#2
Ja też często pije ten sok i rzeczywiscie moze byc rewelacja w miodzie. Czy mozesz podac troche wiecej danych na temat proporcji owocow i wielkosci nastawu - 100g wiorkow na jaka ilosc nastawu?
Odpowiedz
#3
Nastawilem na probe 5 litrow (niesycony).
-1,6l miodu lipowego
-jedno dojarzale mango (zrobilem mus bez pestki oczywiscie )
-100g wiorkow kokosowych
- do pelna wody.
Gdyby ktos sie pokusil to sugeruje aby wiorki przegotowac a nawet chwilke dluzej pogotowac i przecedzic. Kiedy ostygnie wstawic do lodowki lub teraz mozna na balkon i jak sie zbierze tlusty osad na wierzchu to trzeba by go zebrac. i dopiero to dodac do baniaka. Ja tak niestety nie zrobilem i na wirzchu plywaja takie tluste oczka jak w rosole. A zanim odcedzilem grubsze od plynow to w zimnym garazu na wierzchu bylo cos w rodzaju smalcu.
Odpowiedz
#4
Na chwilkę obecną Blg spadło do 8 i raz na jakiś czas jeszcze w rurce się odezwie. Smak jest super, już teraz jest dość pełny i głęboki. Alkohol wyraźny ale nie dominujący. Klarowność już bardzo dobra ale jeszcze trochę brakuje do 100%. Dość dużo ubyło ze względu na wiórki oraz mus mangowy. Osad jeszcze zrzuca. Na teraz wygląda to tak;


Załączone pliki Miniatury
                   
Odpowiedz
#5
Trochę za dużo wolnej przestrzeni.
Wrzuć kulki lub zmień baniaczek na mniejszy.
Miód może się utlenić.

Pomyśł z kokosem i mango bardzo ciekawy :D
Odpowiedz
#6
Jakoś nie mam mniejszego balonu a tutaj pewnie przydałby się 4-o litrowy. O kulkach już kiedyś czytałem i myślałem a teraz myślę ponownie, pewnie trzeba by w końcu zakupić bo przy miodach fermentowanych z owocami tak to właśnie wygląda po zakończonej pracy.
Pomysł z kokosem i mango bardzo dobry. Jest jeszcze bardzo młody ale ma wielki potencjał i w tym roku na pewno podejdę do niego raz jeszcze i na pewno w większej ilości i trochę zmodyfikowaną technologią. Tak czy owak jest godny polecenia a za jakiś czas dam znać jak to z nim jest z upływem czasu.


Skocz do: