Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wino z czeremchy 2012/2013
#1
Witam winiarzy chciałem się podzielić z wami moim winem z czeremchy przepis wźiąłem z tego forum oczywiśćie nastaw zrobiłem na balon 54l x 2 ,po czym zlałem wszystko do jednego balona dodałem jeszcze 1kg cukru w litrze wody i wyszło mi dokładnie 52l wina czeremchowego.24kwietnia tego roku minie dokładnie 6 miesięcy jak się klaruje.Nie dawałem żadnych drożdźy winiarskich ,ani nic z tych rzeczy.3lata temu robiłem wino eksperymentalnie też z czeremchy w gąsiorze 5l tak na próbe wyszło wyśmienite w smaku.Jak dałem koleżance butelkę to nie mogła się od niej oderwać takie wyszło wyśmienite.Eksperyment powtórzyłem 2 lata temu tylko z tym iż w balonie 54l ale czeremchy uzbierałem tyle,że wyszło ledwo ok 15l wina,w smaku też wyszło bardzo dobre.Do tego co na zdjęciach wina z czeremchy dałem w sumie 23kg cukru na 61kg czeremchy z początku były 2 balony 54l zapchane po 30,5kg czeremchy.Jak myslicie mocne wyjdzie mi wino?????? Jak myślicie ile % można z wina z czeremchy wyciągnąc by można było trzymać je w balonie pochylonym by był zamoczony korek do wina dębowy by wino leżało np 50lat ile musi mieć % .bo słyszałem,że powyżej 15 czy 16% nadaje się do długotrwałego leżakowania.Chcę takie coś zrobić,gdyż raz,że jestem początkującym winiarzem od lat i lubię eksperymentować z winami jak również chcę zrobić dużo więcej i dać po prostu do piwnicy i niech w przechyle leżą balony,bo mam ich w sumie kilka sztuk..

http://www.tinypic.pl/o5vylhjtx2in
http://www.tinypic.pl/mxneez7gn8ih
http://www.tinypic.pl/5ptdqtodumso
http://www.tinypic.pl/zxxauyk7x3tw
Odpowiedz
#2
Bez dodawania drożdży szlachetnych nie jest łatwo wyciągnąć z wina 15-16%. Nie twierdzę, że to niemożliwe, ale na pewno utrudnione.
Aby wyliczyć jak mocne jest Twoje wino konieczna jest informacja o dokładnym składzie ilościowym wina (woda+cukier+sok uzyskany z czeremchy) i blg końcowy wina. Inaczej będzie trudno.
Chcesz balony 54l przechowywać pochylone przez 50 lat? Musiałbyś chyba obłożyć je dokładnie gąbką czy innym amortyzującym materiałem, gdyż w tak dużym balonie nacisk na ścianki jest ogromny i w pozycji nienaturalnej (pochylonej) istnieje ogromne ryzyko, że balon nie wytrzyma.
Polecam przetrzymanie wina w balonie (w pionie) do czasu całkowitego sklarowania (jeżeli Ci się nie spieszy to nawet do dwóch lat), a następnie rozlanie wina do butelek. Koszt zakupu butelek na taką ilość to około 100 PLN , z korkami około 130 PLN. Jest to taniej niż koszt balona 54l.

Jeżeli jednak zdecydujesz sie na przechowywanie w balonie to sugerowałbym w pozycji pionowej, przy jednoczesnym zalakowaniu korka.

Dodatkowo przy długim leżakowaniu warto zastosować piro, aby ubić wszystkie niechciane droboustroje, które mogą wpłynąć na zepsucie się wina
Odpowiedz
#3
Przepis mam z http://old.wino.org.pl/frames/czeremcha.htm czyli wino 17-18% 7kg owoców czeremchy,2,4kg cukru,4,5l wody jest to nastaw na 10litrów,Ja zrobiłem to samo,tylko x 4 czyli do jednego balona dałem 28kg czeremchy,10kg cukru,18l wody i wszyszło mi 25l z jednego balona a zrobiłem na 2 balony.Po pierwszych 2 miesiącach zlałem wszystko do jednego balona i dodałem jeszcze 2kg cukru w litrze wody.Więc obecnie mam w 1 balonie 52litry wina.Nie robiłem z soku z czeremchy,tylko z owoców czeremchy wrzuciłem po 28kg do 2 balonów i reszte x4 jak nastaw na 10l.Więc powiadasz iż klarować wino przez okres 2 lat? Czyl co jakiś czas dolewać tylko dowy do rurki fermentacyjnej? Wiesz dla mnie 2 lata jest do wytrzymania,gdyż nie jestem smakoszem win,tylko robię je od tak po prostu jedno z moich hobby.Moje wina próbują inni winiarze,ja je po prostu lubię robić.24 kwietnia tego roku będzie 6 miesięcy jak wino się klaruje czyli w sumie jest jakieś 8 miesięcy w balonie i teraz planuję je zlać z nad osadu do drugiego balona i zakorkować korkiem dębowym fi54 i zalakować jeszcze powiedzmy woskiem,lub czymś podobnym.Mam pytanie ,bo jesteś obcykany chyba w winiarstwie więc jak długo może leżeć w pozycji pionowej wino w balonie? Brałem też właśnie pod uwagę iż balon może nie wytrzymać innej pozycji jak pionowa z początku chciałem zrobić takie ala stojaki dreqniane w przechyle do balonów,ale widzę iż chyba nie warto,bo po co ryzykować tyle wina w stratę? Koszt balona 54l płacę 115zł.Z jednej strony dobre rozwiązanie do butelek,bo można po butelce wyciągać na okazję itd,lecz z drugiej strony w balonie też dobrze trzymać,gdyż zajmie mniej miejsca jak w butelkach to raz,dwa wada iż jak otworzy się taki balon to już koniec trzeba wypić wszystko te 52l chyba na jakimś balu rodzinnym i to sporym pewnie.Po 3-cie przelewanie do butelek niektó¶ym się wcale nie chce piszę tak ogólnie...Dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest trzymanie tego wina w balonie x lat.Wobec tego mam pytanie jak zleję je teraz 24 kwietnia z nad osadu do drugiego balona to mam zatkać ponownie korek z rurką fermentacyjną i niech się dalej klaruje,czy dosypać trochę cukru rozpuszczonego w szklance wody powiedzmy? Dla mnie jako początkującego winiarza czas jest najważniejszy na zrobienie prawdziwego swojskiego wina.Wino swojskie pochodzi z czasów zakwasu,czyli wtedy kiedy nie znano pośpiechu...Myslisz,że 2 lata klarowania wystarczy,czy może jeszcze rok dołożyć do 3 lat? i dopiero po całkowitym wyklarowaniu zlać do balona i zalakować na amen? Jakby się klarowało powiedzmy 2-3 lata to tylko wodę do rurki fermentacyjnej dolewać?...
Odpowiedz
#4
Zapomniałem dopisać zlać je teraz czy zostawić tak jak jest i niech się dalej klaruje te 2-3 lata?
Odpowiedz
#5
Masz genialny sposób pisania.
Ja tylko rzuciłem okiem po całości bez czytania. Zresztą zdziwił bym się gdyby to ktoś przeczytał.
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!


\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"

......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Odpowiedz
#6
TEQUILA może i się rozpisuję,ale warto,bo po pierwsze iż jestem początkującym winiarzem w tej branży choć inni z tego forum to zapewne weterani.Piszę o winie czeremchowym co robię na tym forum,bo do tego przecież służy.Kiedyś jak jeszcze nie robiłem win i nie miałem internetu nie było kogo się poradzić i podzieliś doświadczeniami,właściwie było,ale okazało się iż z tymi co rozmawiałem w realu na temat win nie mieli praktycznie zielonego pojęcia o tym co mówią a zachwalali się jakimi to oni są winiarzami.Owszem winiarzami,ale smakoszami,ale mniejsza z tym.To forum jest zajebiste,gdyż można znaleśc wszelakie potrzebne informację o wszelakim typie swojskich win jakie jest robione w domu.Gdy piszę o winie czeremchowym i chcę by inni ocenili to co mam i doradzili,bo sami kiedyś bawili się w te klocki i nadal zapewne bawią.Rada i uwagi znawcy wyrobu win są jak najbardziej na porządku dziennym na tym forum.Nie wiedziałbym iż wino czeremchowe co robię właściwie co się już w balonie klaruje pół roku lepiej jakby się klaorwało do 2 lat i tak też zrobię.Forum winiarskie pomaga bardzo początkującym winiarzą,którzy zaczynają swoją przygodę właśnie ze swojskimi winami wszelakiego rodzaju.DOkładnie przejrzałem to forum i stwierdzam iż jest tu fachowa pomoc,spostrzeżenia i uwagę innych winarzy znawcód do pomocy początkującym winiarzom.Najciężęj jest z tego co wiem robić wina ze śliwek,gdyż bardzo,ale to bardzo powoli oddają sok i takie też zamierzam właśnie też zrobić.Efekt po x czasie klarowania w balonie jest rewelacyjny,gdyż osobiście widziałem na własne oczy kilka takich win.Jeden miał w balonie 3,5 roku potem zlał do butelek i poszły w odstawkę do piwnicy na 10lat.Widziałem miny ludzi ci,którzy pili te wi na sam wyraz na twarzy wszystko mówił.Pełne zadowolenie i satysfakcja,choć wina ze śliwek praktycznie robi tylko garstka winiarzy,bo cholernie,ale to cholernie długo trzeba czekać na wino i jeszcze leżakowanie przynajmniej kilka dobrych lat......
Odpowiedz
#7
Zlewać możesz co kilka miesięcy,bo cały czas zrzuca barwnik. Roboty jest dużo, ale winko rewelacja.:slinka:

Edek:)
Odpowiedz
#8
(11-04-2013, 21:37)TEQUILA napisał(a): Masz genialny sposób pisania.
Ja tylko rzuciłem okiem po całości bez czytania. Zresztą zdziwił bym się gdyby to ktoś przeczytał.

Popieram Tequilę. Jak zobaczyłem taki ciąg znaków to odechciało mi się czytać.
Stosuj spację , znaki "ENTER" i od razu post będzie bardziej "czytelny" i uzyskasz pomoc.

pozdrawiam
Odpowiedz
#9
Dzięki... To czyli teraz zlam 24 kwietnia minie akurat pół roku i potem co 4 miesiące będę zlewał i tak jeszcze przez półtora roku.
Jak będę zlewał co kilka miesięcy nie dodawać już nic cukru?
Odpowiedz
#10
Ja celuję ok.2-3 BLG. Można dodać delikatnie sok z cytryny w zależności od ilości cukru.Wino z czasem się zmienia,delikatnieje,więc warto poczekać i nie robić gwałtownych zmian,bo potem będzie ciężko "wyprostować je".
Odpowiedz
#11
niemand1979- Wyrób wina to nie sezonowanie drzewa. W tym procederze nie chodzi o długie przetrzymywanie wina w balonie i go zlewanie. Tak możesz robić gdy się już dopracujesz właściwej i pewnej metody robienia dobrego trunku.
Teraz gdy jesteś niedoświadczonym winiarzem powinieneś wino robić co roku i go wypijać.
Sprawdzasz za każdym razem jak wyszło. Co zrobisz gdy po kilku latach spróbujesz swojego wyrobu , a tu kicha. Nawet nie będziesz wiedział co zepsułeś bo już zapomniałeś.
Odpowiedz
#12
niemand(holender?),Mozesz tez zrobic tak,ze polowe winka rozlewasz do butelek,ktore regularnie co dwa tygodnie testujesz-po jednej na raz-a druga polowe zlewasz na dluzsze lezakowanie do balona(mniejszego).:pijemy: W ten sposob bedziesz na bierzaco ze swoimi winami.
Odpowiedz
#13
(12-04-2013, 12:08)niemand1979 napisał(a): TEQUILA może i się rozpisuję,ale warto.....

Nienosuperżesięrozpisujeszbowtedywiemyocochodzidokładniejaniemiałemnamyślitegożedużopiszeszaletowjakisposóbpiszeszżejesttobardzonieczytelneimęczącedlainnychwsumietomożeisięmylęboprzecieżpisaćmożnawróznysposóbazkoleiniekażdymusitoodrazuczytaćserdeczniepozdrawiamizarazemwitamnanaszymwspaniałymijaktookreśliłeśzajebistymforum.
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!


\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"

......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Odpowiedz
#14
Ja nie rozumiem czego Wy nie możecie zrozumieć.
Przecież to są zwykłe i nurtujące każdego początkującego winiarza pytania

(11-04-2013, 18:40)niemand1979 napisał(a): więc jak długo może leżeć w pozycji pionowej wino w balonie?
Może leżeć kilka lub nawet kilkanaście lat. Nie należy jednak go odchylać na więcej niż 15% od tej pozycji.

(11-04-2013, 18:40)niemand1979 napisał(a): Brałem też właśnie pod uwagę iż balon może nie wytrzymać innej pozycji jak pionowa
No właśnie. Przy innej pozycji może być "nie teges".

(11-04-2013, 18:40)niemand1979 napisał(a): chciałem zrobić takie ala stojaki dreqniane w przechyle do balonów
Stojaki dreqniane wymagają jednak dużo większej wiedzy i doświadczenia, a stosowanie ich w przechyle nie jest takie proste.

(11-04-2013, 18:40)niemand1979 napisał(a): bo po co ryzykować tyle wina w stratę?
No oczywiście nie ma co ryzykować lepiej wciągnąć cały balon na rodzinnej imprezie lub... (patrz niżej)

(11-04-2013, 18:40)niemand1979 napisał(a): można po butelce wyciągać na okazję
Można po butelce, a można i po dwie butelki chyba, żeby wino pochodziło z balonów, które nie wytrzymały w innej pozycji jak pionowa(patrz wyżej...).

(11-04-2013, 18:40)niemand1979 napisał(a): jak otworzy się taki balon to już koniec trzeba wypić
Zdecydowanie... No chyba żeby stał wcześniej w stojakach dreqnianych w przechyle.

(11-04-2013, 18:40)niemand1979 napisał(a): Dla mnie jako początkującego winiarza czas jest najważniejszy
I tu się zgadzam czas to ważna rzecz, nie dotyczy to oczywiście wina w balonach stojących wcześniej w stojakach dreqnianych w przechyle.

(11-04-2013, 18:40)niemand1979 napisał(a): Wino swojskie pochodzi z czasów zakwasu,czyli wtedy kiedy nie znano pośpiechu
Czasy zakwasu to rzeczywiście dawne czasy. Było to dawno temu kiedy ludzie żyli spokojnie, powoli i nigdzie się nie śpieszyli. Na przykład taki Mieszko pierwszy Syn Siemomysła, wnuk Lestka. Ojciec Bolesława I Chrobrego, Świętosławy-Sygrydy, Mieszka, Lamberta i Świętopełka. Brat Czcibora. Po kądzieli dziadek Kanuta Wielkiego. Żył sobie spokojnie i nigdzie się nie śpieszył.
Odpowiedz
#15
miko - Niemand to od niemieckiego słowa NIKT

TEQUILA spoko kapuję już będę pisał jasno i przejżyście...

maciek19660714 dzięki za odpowiedź...

Więc jednak się zdecyduję jak mi podpowiadacie tzn zleję teraz wino 24 kwietnia i niech się jeszcze klaruje do całkowitego wyklarowania.

Co 4 miechy bedę zlewał przez rok i wezmę jednak do butelek przeleję,bo dostałem dziś od znajomego 90 butelek po winie tylko korki pozostanie zakupić i do piwnicy..

Co do trzymania wina w balonie to też zrobię,ale gdy będę miał większe doświadczenie w winiarstwie.Odnośnie wina z czeremchy w tym roku zrobię 2 razy więcej niż poprzednim...

Poza tym dowiedziałem się dziś od znajomego iż jego dziadek lat ponad 70 do dnia dzisiejszego zajmuje się winiarstwem,więc gdy tylko zajrzy do mego znajomego rozpocznę nawijanie tematu o winiarstwie...

Odnośnie trzymania balona w przechyle to jednak nie ma co ryzykować za dużo do stracenia,więc jeśli wino może stać kilka lat w standardowej pozycji to i dobre to,
ale butelki jednak lepsze.Więc nic tylko zlewać do butelek korkować i do piwnicy....

Dzięki wszystkim za pomoc w temacie czeremchy....
Odpowiedz
#16
Kolego, poczytałam i poczułam się jak klasyczna blondynka. Potrafisz człowieka skołować, nie ma co. :o
Trzymam wina w balonach (pod korek) i po kilka lat, żadne przechyły mi nawet by nie przyszły do głowy.
Nic, tylko zlewać i do piwnicy? Owszem, ale pod warunkiem, że po kolejnym zlewaniu nie pojawi się ani cień osadu. I tej zasady się trzymaj.
A na informacje od dziadka uważaj. Dziadkowie mają przedziwne przesądy w kwestii drożdży i innych rzeczy.
Odpowiedz
#17
Megana tak właśnie zrobię dopóki się całkowicie nie wyklaruje nie mam zamiaru zlewać do butelek,choćbym miał zlewać co kilka miesięcy przez powiedzmy półtora roku.

A mam takie pytanie możnaby np trzymać takie wino do całkowitego wyklarowania powiedzmy jeszcze 1,5 roku w balonie nie zlewając wcale co kilka miesięcy z nad osadu? Pytam tak z ciekawości..

Dzięki za podpowiedź...
Odpowiedz
#18
Niemand1979, ja tam sobie wyżej trochę pożartowałem w poprzednim poście. Wiesz, byłem po imprezce i tak mi się vena "rozwinęła"
Mam nadzieję, że się nie gniewasz.

Wino kilkanaście lat w balonie to oczywiście przesada ale trzymać można kto ile chce. to przecież też szkło. Balon oczywiście w pozycji pionowej, bez żadnego przechylania.

Optymalny okres dojrzewania w balonie to dwa lata i potem do butelek. Pod warunkiem oczywiście, że nie powstaje już osad i masz pewność, że drożdże zabite.
Zlewanie w zależności od ilości osadu, częstsze lub rzadsze ale odstęp półtoraroczny jest raczej za długi.

I wymyj z zewnątrz te swoje balony oraz kosze. Takie plamy to źródło infekcji.
Odpowiedz
#19
maciek19660714 spoko nie gniewam się, balony umyłem wczoraj i kosze są teraz czyste..

Teraz czekam na kolejne czeremchobranie,a odnośnie osadu to będę jednak zlewał co 3-4
miesiące powinno starczyć,nie?

Wielu moich znajomych robiło tak iż zlewali wino z balona do balona i dodawali jeszcze cukier z wodą za każdym razem jak zlewali z nad osadu przez półtora roku tak robili,a przecież tak się nie robi przecież,nie?
Odpowiedz
#20
(16-04-2013, 22:06)niemand1979 napisał(a): maciek19660714będę jednak zlewał co 3-4miesiące

Jeszcze raz napiszę; nie chodzi o odstęp czasu, a o osad. Jak powstaje osad to zlewasz częściej jak nie, rzadziej.

(16-04-2013, 22:06)niemand1979 napisał(a): Wielu moich znajomych robiło tak iż zlewali wino z balona do balona i dodawali jeszcze cukier z wodą za każdym razem jak zlewali z nad osadu przez półtora roku tak robili,a przecież tak się nie robi przecież,nie?

1 Kup sobie areometr (winomierz). Koszt 10zł. Jeżeli po zanurzeniu pokaże Ci 0 to będzie oznaczać, że nie masz cukru w winie.
2 Jeżeli jednocześnie smak wina będzie Ci odpowiadał, podczas degustowania (np. próbowania przy przelewaniu).
3 Jeżeli będziesz wyczuwał alkohol, którego ilość także będzie Ci odpowiadała.

To cukru nie trzeba już dodawać.

W takim momencie warto wino zasiarkować po to by je zabezpieczyć.

Następnie po odpowiednim czasie, np. pół roku i sprawdzeniu czy drożdże nie przetrwały można ewentualnie dosłodzić.
Odpowiedz
#21
Dzięki za odpowiedź...
Odpowiedz
#22
(11-04-2013, 21:37)TEQUILA napisał(a): Masz genialny sposób pisania.
Ja tylko rzuciłem okiem po całości bez czytania. Zresztą zdziwił bym się gdyby to ktoś przeczytał.

Trochę chaotycznie w porównaniu do ciebie.
Nie każdy jest super star jak ty choćby nie wiadomo ile soków wypocił to może się chłopak starał.
Może pisał pod wpływem jakieś ekscytacji lub emocji zamiast nawijać z przyzwyczajenia gdzie popadnie szpiegując posty...

Ja planuje wstawić może w tym roku czeremchę bo się namnożyła w moim lesie, ktoś jeszcze pił takie wino i może potwierdzić że warto je wykonać - jestem wybredny.
Za psi pieniądz mogę mieć tego sporo, ale nie chciałbym się rozczarować.
Odpowiedz
#23
Zależy jakie smaki preferujesz? Czeremchę uważam za najlepszy materiał nalewkarski, wino też wychodzi przednie ale nie każdemu musi smakować. Ja osobiście polecam czeremchę każdemu. A miód pitny z czeremchą to już mistrzostwo świata. :spoko:
Odpowiedz
#24
Też słyszałem od wielu winiarzy iż czeremcha z miodem pitnym jest rewelka to mało powiedziane, jednak coś w tym musi być...

Nawet jak mój dziadek kiedyś robił wina jak miałem ze 2-3 lata to tylko z czeremchy,ale dziadka brakło i klapa..

Tylko opowiastki po dziadku zostały..
Odpowiedz
#25
Zlałem jednak dziś wino znad osadu po pólroczu i nawet spoto tego osadu było...

Próbowałem wina w smaku słodkawo kwaskowe,lecz czuć najwyraźniej alkohol,lecz zdecydowanie na raźie goryczka przeważa...

Wino się nadal klaruje w balonie,myślę iż przy kolejnym znalniu z nad osadu będzie trochę klarowniejsze by w końcu po klejnych zlaniach w końcu się wyklarowało...

Dobrze tu maciek19660714 napisał,by wino dojrzewało w balonie do 2 lat...

Jednak 52litry wina nie da rady się wyklarować w pól roku....
Odpowiedz


Skocz do: