Liczba postów: 8
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08 2013
Lokalizacja: Scyzoryków
Nastrój: Człowiek nie kaktus napić się musi
Na wstępie chciałem się przywitać. Zebrałem 13kg jeżyn, 1,5kg porzeczki czerwonej i 1kg ( porzeczki czarnej, białej, wiśni i maliny) więc mamy niezły mix. Zagotowałem 8 litrów wody, rozpuściłem w niej 6,6kg cukru. Do gotującej wody owrzuciłem owoce, po ostudzeniu wlałem to do 45l(chyba) balona, wlałem tam szklankę mocnej herbaty i wlałem drożdże z biowinu. Jutro jeszcze wybieram się na jeżyny bo jest ich bardzo duzo. Co powiecie o proporcjach bo Ojciec mówi że wody trzeba dolać. 7kg owoców + 4l wody + 3,3 kg cukru. proszę o sugestie i porady, pozdrawiam.
Liczba postów: 788
Liczba wątków: 50
Dołączył: 08 2011
Lokalizacja: Warszawa
Nastrój: 2017 - rok tarniniaka
(06-08-2013, 21:29)VooDoo napisał(a): Na wstępie chciałem się przywitać.
Zebrałem 13kg jeżyn, 1,5kg porzeczki czerwonej i 1kg ( porzeczki czarnej, białej, wiśni i maliny) więc mamy niezły mix.
Zagotowałem 8 litrów wody, rozpuściłem w niej 6,6kg cukru.
Do gotującej wody owrzuciłem owoce, po ostudzeniu wlałem to do 45l(chyba) balona, wlałem tam szklankę mocnej herbaty i wlałem drożdże z biowinu.
Jutro jeszcze wybieram się na jeżyny bo jest ich bardzo duzo.
Niepotrzebnie owoce zalane były wrzątkiem,
należało przeprowadzić kilkudniową fermentację owoców w miazdze,
następnie moszcz wycisnąć i fermentować dalej z dodatkiem syropu cukrowego.
Nie rozumiem po co jest dodatek herbaty.
(06-08-2013, 21:29)VooDoo napisał(a): Co powiecie o proporcjach bo Ojciec mówi że wody trzeba dolać. 7kg owoców + 4l wody + 3,3 kg cukru.
proszę o sugestie i porady, pozdrawiam.
To zależy ile litrów jest planowane (45 ?) i jakie (moc, słodycz).
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08 2013
Lokalizacja: Scyzoryków
Nastrój: Człowiek nie kaktus napić się musi
Znalazłem takie coś:
Wino z jeżyn (15 l)
7 kg jeżyn
3,3 kg cukru
4 l wody
szklanka czarnej mocnej herbaty
drożdże Tokay lub inne do wina czerwonego
Sposób przyrządzenia: jeżyny po zebraniu obrać z szypułek. Następnie zagotować w wodzie z cukrem w ilości zgodnej z przepisem. Następnie ostudzić i wlać wszystko nie cedząc do gąsiora. Uzupełnić roztworem z pozostałej ilości wody i cukru (po zagotowaniu i wystudzeniu), jeśli pozostały. Wlać wystudzoną herbatę. Na koniec dodać drożdże i pożywkę (jeśli jest wymagana) i odstawić na 7-8 tygodni, poczym zlać. Wino bardzo dobre.
Nie myśląc długo wypad na dzikie jeżyny których jest ogromna ilość w tym roku i zrobiłem. Mam jeszcze 50% wolnego miejsca w balonie i nie wiem czy zbierać dalej i dodawać czy sobie oszczędzić. Nie mam drugiego gąsiorka na inny przepis.
Fajnie jak by wyszło półsłodkie, co do mocy nie będę owiał w bawełnę czym więcej tym lepiej  . Tylko nie wiem czy proporcje są dobre
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08 2013
Przepis jest cokolwiek dziwny. Masz w tej chwili ok. 9 kg cukru (patrząc na oko na ilość owoców) w roztworze składającym się z ośmiu litrów wody i owoców. Piszesz, że masz jeszcze pół balona, więc jeżeli jest on faktycznie 45 litrowy, to znaczyłoby to, że masz ok. 22,5 litra nastawu... Jeżeli dostałeś sprawdzony przepis, tj. taki, z którego wychodzi coś pitnego, to dodawaj tych jeżyn zgodnie z proporcją daną w recepturze i módl się do św. Urbana bądź Wincentego. A za rok fermentuj w miazdze tak, jak napisał inblue
Liczba postów: 1.299
Liczba wątków: 1
Dołączył: 08 2010
Lokalizacja: PL
Nastrój: Wytrawny ;)
Z tego nie będzie 15l wina. Wg mnie za mało owoców. Przydałoby się 2x tyle. Przepis też niedobry. Owoców nie gotujemy poza czarnym bzem, bo wyjdzie kompot. Na forum na pewno znajdziesz lepszy przepis.
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08 2013
Lokalizacja: Scyzoryków
Nastrój: Człowiek nie kaktus napić się musi
Winko już pracuje 6xna minutę jest „bul”, więc coś się dzieje, tylko jaki będzie tego smak? Dolać wody? Czy zostawić jak jest? Nie wiem czy zbierać te jeżyny i dosypywać? Przepis nie jest sprawdzony bo z Internetu.
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08 2013
Lokalizacja: Scyzoryków
Nastrój: Człowiek nie kaktus napić się musi
Witam, czas na zrobienie winka według przepisu z forum. Dostałem dymiono 5l  zebrałem 5L owoców, tylko dzisiaj nie kupie nigdzie drożdży, ani pirosiarczanu potasu. Wiec jeżyna wylądowała w lodówce do jutra. Mam zamiar zrobić moszcz, czyli:
3,5 kg owoców, zalać 2,25l wody, dodać drożdże (biowin, fermicru LS2, Saccharomyces cerevisiae bayanus). Po 2-3 dniach sok oddzielić od owoców i wlać do balonu.
Moje pytania, czy moszcz trzeba potraktować pirosiarczanem potasu? W czym rozpuścić cukier po 2 dniach jak cała ilość wody już jest w balonie?, drożdże przez te dwa dni będą się żywić cukrem z owoców?
Dzięki za podpowiedź pozdrawiam.
Liczba postów: 93
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02 2012
Lokalizacja: Warszawa / Białobrzegi
1. Jeśli owoce były zdrowe to możesz nie siarkować moszczu.
2. Odlej część nastawu i w nim rozpuść cukier.
3. Tak.
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08 2013
Lokalizacja: Scyzoryków
Nastrój: Człowiek nie kaktus napić się musi
Po jakim czasie od siarkowania dajemy drożdże? Czy one nie umrą od siarki?
Liczba postów: 93
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02 2012
Lokalizacja: Warszawa / Białobrzegi
Siarkując miazgę w zalecanych dawkach (0,5 - 0,8 g/10l) drożdże dodaję po ok 12 h. W tym czasie piro się utleni do stężenia niegroźnego dla drożdży.
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08 2013
Lokalizacja: Scyzoryków
Nastrój: Człowiek nie kaktus napić się musi
12l samych owoców czy z wodą?
|