Liczba postów: 5
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05 2014
Ufff
Hmmm moje macerowało się z cytrynkami i pomarańczkami.
Kolorek miało pastelowo żółty. Do fermentacji dodałam jeszcze herbaty i teraz jest taki hmmm brudno-brunatny żółty???
A i jeszcze powiem, że kolorkiem różni się to macerowane z samych płatków i to z ogonkami (jest rzeczywiście bardziej szare, mniej wyraźny jest ten kolor)
Liczba postów: 267
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2013
Lokalizacja: Jarosław-Rzeszów
U mnie już akacja przekwita, coś tam nazrywałem ale to już nie to.
Kwiatu mam na symboliczną ilość, 10l.
Mam zamiar fermentować przez tydzień i przecedzić.
Liczba postów: 11
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05 2014
Lokalizacja: Niemcy
Moje macerowane same płatki z sokiem z cytryn i pomarańczy miało ładny jasno żółty kolor.
Teraz już pracuje intensywnie.
Liczba postów: 808
Liczba wątków: 9
Dołączył: 08 2011
Lokalizacja: Gliwice
Ja postawiłem eksperymentalną 5-kę bo stwierdziłem, że akacja nie pachnie tak jak zeszłoroczna, tamta to była istna perfuma. Możliwe że to przez opady, bo zbierałem następnego dnia po deszczu.
26.05 - kwiatki zalane gorącą (~60-70C) wodą, do tego piro i sok mandarynkowy naturalny, wyciskany;
30.05 - płyn zlany z kwiatków, dodany sok cytrynowy i skórka, cukier, 2-dniowa MD, pożywka, tanina, dopełnione wodą;
Za kilka dni odcedzę skórki, dodam resztę cukru, dofermentuję i do piwnicy. Robione wg przepisu z old.wino.org.pl
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09 2013
Lokalizacja: Wielkopolska
Nastrój: wiem, ale nie powiem
(30-05-2014, 13:31)Pingunia napisał(a): A i jeszcze powiem, że kolorkiem różni się to macerowane z samych płatków i to z ogonkami (jest rzeczywiście bardziej szare, mniej wyraźny jest ten kolor)
Więc chyba tutaj jest mój kolor 'pogrzebany'
Fermentowałem kwiatki z ogonkami, bo czytałem że inni też tak robią. Z drugiej strony, jak zobaczyłem 8 litrów kwiatków i te ogonki do oberwania, to mi ręce opadły 
Ale nic, myślę że nie będzie tak żle
Liczba postów: 3.425
Liczba wątków: 65
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Tychy, pałac Moszna 2014
Nastrój: żyję, a na zlotach rozkwit :P
Dzisiejsze zbiory:
było pochmurno nie musiałem walczyć z pszczółkami.
Całość kwiatów przebrana z owadów i zalana wrzątkiem.
Czekam aż ostygnie i trafi do moczących się już cytrusów.
Cytrusy: 4 cytryny + 3 pomarańcze. Cyrusy w miarę możliwości pozbawione albedo i pestek.
Piro jak zwykle nie dodaję.
Jak w przepisie 3 dni maceracji i fermentacja.
Docelowo 10l, na początku nastaw będzie ciut większy.
Celował będę w 3blg.
W tym roku ruszam z:
kwiatowym akacjowym + trochę DR + mini koniczyna
Liczba postów: 267
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2013
Lokalizacja: Jarosław-Rzeszów
Dziwne te kwiaty, różowe.
Na jaki % celujesz, jakie dodałeś drożdże ?
Liczba postów: 3.425
Liczba wątków: 65
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Tychy, pałac Moszna 2014
Nastrój: żyję, a na zlotach rozkwit :P
% nie liczę, będzie tyle ile uciągną IOC Efficience, ale na końcu planuję 3blg.
Jeszcze drożdża nie dodałem.
Dopiero po 3 dniach maceracji cukier, pożywka i dróżdż.
Te różowe kwiaty to płatki dzikiej róży (rosa canina).
To tylko cieniutka warstewka na górze, większość to akacja.
Liczba postów: 267
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2013
Lokalizacja: Jarosław-Rzeszów
To pewnie pod 16% chyba
Takie mocne kwiatowe pijalne?
Ja dodałem fermivin, ciężko to będzie ubić, myślałem o 12%, ale z chęcią zrobił bym na max drożdży.
Liczba postów: 17
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05 2014
Lokalizacja: Łódź
Czy ktoś z was robił wino z różowej akacji?
Biała już przekwitła, a RÓŻOWA - pachnąca, mięsista, chrupiąca, soczysta i słodka wydaje się idealnym surowcem na wino. W dodatku dopiero zaczyna rozkwitać.
Poradźcie proszę czy ją zbierać.
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09 2013
Lokalizacja: Wielkopolska
Nastrój: wiem, ale nie powiem
Ja w mniszku, jak i w akacji użyłem drożdży słabych Bordeaux.
W mniszku spokojnie dojechały mi do 13%, a w akacji dałem cukru na 13% a jak będą chciały jaszcze to dam na 14%, ale nie więcej.
Mniszka trzymam na -1blg - jak się wyklaruje to dosłodzę, myślę że na 2-3blg, i tak samo zrobię z akacją
Mam nadzieję, że za pół roku nie znajdę się w temacie ''klarowanie opornych win kwiatowych''
Liczba postów: 267
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2013
Lokalizacja: Jarosław-Rzeszów
Ponawiam pytanie dodałem drożdże fermivin, jest sens robić na max % drożdży?
Czy dać cukru na 13% i później próbować siarką je ubić, będzie problem zapewne.
Czy wina kwiatowe z dużą ilością alkoholu są pijalne ?
Liczba postów: 3.425
Liczba wątków: 65
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Tychy, pałac Moszna 2014
Nastrój: żyję, a na zlotach rozkwit :P
Kwestia gustu, mnie smakują.
Nie lubię tego liczyć, ale nie jestem do końca pewien czy do tej pory było 16%.
Raczej coś koło 14%.
[edit]
Tak wyglądał mój nastaw po 3 dniach maceracji i dodaniu kubka mocnej herbaty:
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 0
Dołączył: 09 2007
Lokalizacja: Łubowo. Zachodniopomorskie
(31-05-2014, 00:01)Stella napisał(a): Czy ktoś z was robił wino z różowej akacji?
Biała już przekwitła, a RÓŻOWA - pachnąca, mięsista, chrupiąca, soczysta i słodka wydaje się idealnym surowcem na wino. W dodatku dopiero zaczyna rozkwitać.
Poradźcie proszę czy ją zbierać.
Witam, mam podobne pytanie co do Robinii rózowej. Kwitnie znacznie później, znacznie dłużej jest stosunkowo nisko-rozłożystym drzewem - tylko czy można te kwiaty z pożytkiem wykorzystać do celów winifikacji?
Liczba postów: 3.562
Liczba wątków: 13
Dołączył: 10 2012
Lokalizacja: Łódź i okolice
Nastrój: Covidowy
A którą Robinię masz na myśli lepką czy włochatą? Kora i strąki są trujące, natomiast miododajne kwiaty są jadalne i używane w zielarstwie. Zawierają olejki eteryczne, kwasy organiczne, flawonoidy, sole mineralne, cukry, garbniki. Skoro tak to pewnie wino też można zrobić.
Liczba postów: 17
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05 2014
Lokalizacja: Łódź
Ja znalazłam lepką. Przy zbieraniu przekonałam się jak trafnie została nazwana. Teraz czeka w postaci syropu cukrowego na wolne miejsce w balonie.
Zebrałam też białą, więc będę mogła porównać oba wina.
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09 2013
Lokalizacja: Wielkopolska
Nastrój: wiem, ale nie powiem
Dziś dokonałem pierwszego zlania, po przeszło trzech tygodniach ferment. wina z akacji 
Od kilku dni było stałe +1blg, drożdże karmione do końca, coś koło 13%.
Oczywiście wziąłem łyka młodego winka do posmakowania, i jestem bardzo mile zaskoczony: czuć lekko zapach ferment. ale również przebija się fajny zapach kwiatu akacji i leciutko cytrusa.
Coś mi się zdaje, że za parę miesięcy akacjowe będzie bardzo fajnym winkiem
Liczba postów: 11
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05 2014
Lokalizacja: Niemcy
Moje akacjowe zapowiada się dobrze. Wczoraj próbowałam. Drożdże przejadły cały cukier, dodałam kolejny kilogram. Blg. 7. Według przepisu powinno pójść jeszcze 200 g. Obecnie ma już ok. 12% mierzone alkoholomierzem kapilarnym, więc trzeba wziąść poprawkę.
Niestety miałam tylko drożdże uniwersalne Zamojskich, więc będę ciągła do końca. Już jestem ciekawa końcowego efektu.
Liczba postów: 3.425
Liczba wątków: 65
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Tychy, pałac Moszna 2014
Nastrój: żyję, a na zlotach rozkwit :P
Wczoraj zlałem moją akację z wiadra do balona.
Drożdże na spodzie, na górze klaruje się.
Całkowice wytrawna.
10l dosłodziłem 0,5kg - blg nadal 0, ale smak przyjemniejszy i tak będę trzymał.
Z tego nastawu zrobię na max 1-2blg
Resztki trafiły do dwóch słoików, tutaj będę eksperymentalnie domiadzał.
Liczba postów: 267
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10 2013
Lokalizacja: Jarosław-Rzeszów
Zlewałem swoją, wg obliczeń wyszło aż 17%, na fermivin...
wtf?
Drugi nastaw truskawki też na fermivinach, możolnie pracuje, teraz ma 12%, pomalutku spada.
Liczba postów: 3.425
Liczba wątków: 65
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Tychy, pałac Moszna 2014
Nastrój: żyję, a na zlotach rozkwit :P
Dzisiaj wczesnym porankiem mnie coś tknęło i zlałem Akację AD 2014 z nad osadu.
Cukry 1blg, winko bardzo przyjemne w smaku,
oj starzeję się, starzeję w wytrawniaki coraz częściej wchodzę.
Cienkuszowate jakieś takie.
Dodałem trochę mięsa w postaci rodzynek Jumbo made in Te..o.
Wino cały czas pracuje, więc drożdże za rodzyny się zabiorą.
Przyznam, że zapach Akacji po zlaniu na ściankach wiaderka jest obłędny
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09 2013
Lokalizacja: Wielkopolska
Nastrój: wiem, ale nie powiem
Moją akację ( ma 9 mies ) trzymam na 3blg i jest bardziej klarowna niż mniszek.
Uważam, że w smaku akacja jest lepsza od mniszka, przynajmniej u mnie.
W smaku jest bardzo akacjowa i leciutko cytrusowa. Mi smakuje
Liczba postów: 3.425
Liczba wątków: 65
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Tychy, pałac Moszna 2014
Nastrój: żyję, a na zlotach rozkwit :P
Tak, w Akacji cytrusy są wyczuwalne, jednak całokształt smaku jest typowo akacjowy.
Całkowicie wytrawną ją nie zrobię, półwytrawna lub półsłodka będzie.
Ja też akację lubię
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09 2013
Lokalizacja: Wielkopolska
Nastrój: wiem, ale nie powiem
W ub.r. zrobiłem dwa wina kwiatowe pierwszy raz w życiu - mniszka i akację. Byłem bardzo ciekawy smaku i w ogóle.
I jeśli miałbym zarezerwować butlę na któryś z tych "owoców" to wybrałbym akację.
Może coś mi nie poszło z mniszkiem. Ogólnie jest dobry, ale bardziej cieńki w smaku i aromacie.
Akacja lepsza, bardziej treściwa, i przede wszystkim lepiej sklarowana.
Przynajmniej z tym winem nie znalazłem się w temacie "klarowanie opornych win kwiatowych"
Liczba postów: 3.425
Liczba wątków: 65
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Tychy, pałac Moszna 2014
Nastrój: żyję, a na zlotach rozkwit :P
Nie wiem jak u Was, ale u mnie zaczęła kwitnąć akacja.
|