26-11-2014, 10:09
(26-11-2014, 05:51)Castleman napisał(a): Też jestem chętny.
Moje ubiegłoroczne głogowe jeszcze w balonie pod korek.
Zlać bym musiał i zasiarkować...
Jo moje również siarkowałem ale nie przed butelkowaniem tylko na wcześniejszym etapie wyrobu.
Wino to już od kilku dobrych miesięcy przestało zrzucać osad oraz jest wyklarowane także miesiąc temu postanowiłem zrobić test.
Zakorkowałem jedną z butelek i odłożyłem na miesiąc w spokoju.
Wczoraj otworzyłem ją i stwierdziłem że nie ma żadnego ciśnienia, korek wyszedł bez syku. Tzn że wino przestało gazować.
Wtedy postanowiłem zabutelkować resztę z nich.
(26-11-2014, 00:07)mariuszek napisał(a): Daj przepis-11.8 kg głogu na nastaw o pojemności 25 litrów.
- Drożdże aktywne LALVIN K1 (tych zazwyczaj używam do mocnych win)
- Pożywka
- Pekto
- Kwasek
- Cukier
Głóg zajmuje sporo miejsca także rozłożyłem to na dwa nastawy, po 12.5 litra każdy aby w sumie wynosiło 25 litrów po ich złączeniu.
Jak tak teraz patrze w moje notatki to nie jestem w stanie powiedzieć ile w sumie dodałem cukru bo trochę namieszałem.
Jednak moje końcowe obliczenia wskazują na wino o mocy 16.5%.
Wino z głogu jest dobre mocne czyli proponowałbym użyć drożdże o wysokiej tolerancji na alkohol i fermentować do oporu dodając cukier małymi porcjami.
BLG końcowe mojego wina wynosi 5.6. co załamuje delikatną goryczkę głogu oraz współgra z wysoką zaw. alkoholu