Trójniak - butelkowanie

[Mroczniak]

Witam. Mam do zabutelkowania 30l trójniaka - jest to mój pierwszy miodek, który stoi już rok i właśnie mam do Was pytanie w kwestii doboru butelek i korków. Oto co sobie upatrzyłem:

Butelki - http://allegro.pl/butelka-butelki-0-33-l...88772.html

Korki - http://allegro.pl/korki-aglomerowane-do-...98607.html

I teraz:

1) Czy ten zestaw nada się do trzymania miodu przez wiele lat, aby mógł on dojrzewać bez żadnego ryzyka?

2) Dodatkowo wyczytałem, że korki te uniemożliwiają trzymania butelek w pozycji poziomej. Jaki to będzie miało wpływ na miód?

A może macie namiar na jakieś inne butelki 0,3l, lub korki? W podobnej cenie?

Ogólnie jestem laikiem i proszę o porcję praktycznych wskazówek

[Piter24]

Witaj, po pierwsze to rok dla trójniaka to za malo. Nie spiesz się z butelkowaniem, miody lepiej dojrzewają gdy sa w większym pojemniku. Możliwe ze jeszcze nie wyklarował w 100 % i później będzie osad w butelkach. Miody pitne są dla cierpliwych, a jeżeli chodzi o Male butelki to w marxam enology na pewno mają małe butelki do miodów w kolorze ciemny brąz, sam będę swoje miody butelkował właśnie w takie szpilki jak ja to nazywam  korki mogą być takie jak przedstawiłeś, generalnie zakorkowane butelki powinny leżakować w pozycji poziomej tak aby korek nie wysychał a taka zakrecana butla może stać normalnie, wybór należy do Ciebie. Pochwal się co to za miodek?? Może foty jakies?

[Mroczniak]

No w sumie to w 100% sklarowany on nie jest na pewno i osad tam się jeszcze trochę zbiera na dnie. Ogólnie robię z kumplami i się już umówiliśmy na za tydzień na butelkowanie. Czy to będzie bardzo źle jak zlejemy je już teraz do butelek? Dlaczego widziałem wiele wpisów, że można butelkować trójniaka nawet po paru miesiącach, a po roku to już na luzie?

Ogólnie miodek - wielokwiat, jedyny miód, który w swym życiu smakowałem, poza sklepowym ścierwem, ale to się nie liczy. I muszę przyznać, że jak dla mnie osobiście genialny. Chociaż przy "testowaniu" jak się człowiek za dużo opił to trochę ciężko na żołądku było, ale na krótko

W sumie już napaliłem na te butelkowanie, żeby pokazać znajomym i w ogóle. Zresztą w wakacje mamy robić kolejne 60l, to one mogą sobie stać przez lata w baniakach, a tymczasem będzie można się już zadowalać gotowym butelkowanym. Zawsze można odstawić butelkę na jakiś czas, żeby drożdze opadły co?
Taką rozkminę wymyśliłem...

I jeszcze do tych butelek? Te co podałem będą dobre do korkowania?

PS. A jak można zapobiec osadzaniu się drożdży?

[Piter24]

Najprostszy sposób na pozbycie się osadu to pozostawienie miodu w SPOKOJU! i zlewanie z nad wytworzonego osadu aż do czasu kiedy przestanie się pojawiać. Generalnie dla trójniaka czas jaki potrzebny do wyklarowania,ułożenia się smaku to trzy lata!! Miody owocowe trochę szybciej dojrzewają. Jak zabutelkujesz za wcześnie to możesz wyprodukować granaty choc po roku raczej już nie fermentuje ale pozostałości drożdży mogą zasmrodzić nastaw czyli nic dobrego. Szkoda by zmarnować 30l miodu, daj mu czas jeszcze z rok przynajmniej. Ewentualnie pozlewaj w 5 litrowe balony i jak będziecie z kumplami chcieli degustować to z takiej łatwiej pobrać próbkę i jest szansa ze nie zakazicie czym całości.
Proponuje poczytać forum na temat miodów i nie tylko. Butelki z linku podejrzewam że będą się nadawać do korkowana

[Goniuś]

Winko powinno byc absolutnie zklarowane, przezroczyste jak diament. Jesli nie jest takie w balonie, to w butelce beda sie osadzac drozdze, nie wyglada to apetycznie. W gorszym przypadku moze dojsc do wznowienia fermentacji i masz szampana.

[Mroczniak]

No trochę mnie zasmuciłeś tą wiadomością, ale jak mus to mus. Wiadomo, nie jest jeszcze najlepszy po tym jednym roku(ale i tak jest genialny), ale chciałbym po prostu już wznosić nim toasty(okazyjnie) nad ogniskiem przy akompaniamencie bębnów i piszczałek w zacnym gronie(MEGA KLIMAT ) po to go robimy. A w plener baniaka nie wezmę przecież...Dlatego myślę jak bym właśnie na potrzeby jednorazowego wypadu zlał te parę butelek(Z KORKIEM! - żeby było klasycznie) na krótki okres przed spożyciem to raczej problemu być nie powinno, hę? Osad się nie zdąży wytworzyć, a granatów chyba też być nie powinno.

PS. A w ogóle to chyba się trochę zgazował ten miód jak stał w baniaku, ale nie jakoś mocno, mi smakuje

A w ogóle co z tym motywem, że jak się odstawi miód na parapet na dwa dni i się sklaruję, to oznacza, że można butelkować?

[Goniuś]

No to jak ci się w baniaku zgazował, to w butelce pewnie wybuchnie! To znaczy jeszcze nie przefermentował do końca i się moim skromnym zdaniem do butelkowania jeszcze nie nadaje.
Może być, że już teraz dobrze smakuje. Jednak jak się odstoi i dojdzie będzie smakował jeszcze lepiej.

[Adi]

Tak jak powiedzieli koledzy - rok to dla trójniaka stanowczo za mało, powinieneś poczekać z butelkowaniem jeszcze co najmniej kolejny rok.
Zlać małą ilość na degustacje oczywiście możesz, ale teraz, gdy miód jest nagazowany, może rozsadzić butelki. Masz 30 litrów, dość spory nastaw. Zlej powiedzmy 5 litrów do "damy", zasiarkuj 0,5g pirosiarczynu i poczekaj, aż miód się odgazuje i ustabilizuje. Wtedy możesz zlewać do butelek.

Moim zdaniem butelki, które chcesz kupić, nie za bardzo nadają się do miodów, raczej do piwa. Nastaw 30-litrowy radziłbym rozlewać do zwykłych butelek 0,75l, tradycyjnych gąsiorków 0,75l albo ewentualnie do butelek 0,5l. Mniejsze są moim zdaniem przy takiej ilości miodu niewygodne - będziesz miał strasznie dużo roboty przy korkowaniu. W Euro-Winie jest duży wybór butelek w dobrych cenach, na pewno znajdziesz coś bardziej odpowiedniego.

Co do korków-do długiego leżakowania najlepsze są korki lite, aglomerowane do max. 2 lat. W Euro-Winie radziłbym kupić do trójniaka korki lite 2 klasy, są nieco tańsze, aczkolwiek nadal znacząco droższe od aglomerowanych, ale warto zapłacić więcej.

Życzę Ci udanych miodków i dużych zasobów cierpliwości - kardynalnej cnoty miodosytnika