Ocena wątku:
  • 9 głosów - średnia: 3,78
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
MOJA WINNICA w Zach-pom - Winnica Cisowa
Wiesz Maćku zależy na co pozwolą mi grona;) generalnie wolałbym mieć minimalnie cukru resztkowego;)
Zdrowy rozsądek przede wszystkim :)

Pozdrawiam
Wiktor
Odpowiedz
Co tu mówić o cukrze resztkowym jak nie wiadomo jakie będą parametry. A poza tym bayanusy zeżrą cały cukier.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Odpowiedz
Cytat:A poza tym bayanusy zeżrą cały cukier.

Dokładnie o to cały czas chodzi......
przyjmuję bana bez ostrzeżenia
pozdrawiam Roman
Odpowiedz
Wiktor, skoro chcesz minimalną ilość cukru resztkowego to te kwieciste bayanusy nie są problemem.
Pamiętaj o trochę większych kwasach w różowym...
Odpowiedz
Maćku, bayanusy w winie z cukrem resztkowym zawsze stwarzają problemy - albo tylko nagazują wino, albo i gorzej. Jak je ubijesz (jeżeli się uda), to wino na pewno "zdrowotne" już nie będzie.

Do wytrawnych można stosować jak Ktoś lubi akurat bayanusy.
przyjmuję bana bez ostrzeżenia
pozdrawiam Roman
Odpowiedz
Ja lubię;)
Zdrowy rozsądek przede wszystkim :)

Pozdrawiam
Wiktor
Odpowiedz
W takim razie musisz też polubić wytrawne wina - innej możliwości nie ma, przynajmniej ja nie widzę.
przyjmuję bana bez ostrzeżenia
pozdrawiam Roman
Odpowiedz
(31-08-2017, 09:30)Dziadek2 napisał(a): ...innej możliwości nie ma...

mikrofiltracja:)
Krzysztof


Stacja meteo na Winnicy Świętne
Po zbanowaniu proszę koniecznie o wyrejestrowanie mnie z forum. 
Odpowiedz
Duży cukier w owocach, drożdże UCLM S 325, i pod koniec fermentacji mocne schłodzenie, potem odciąg z siarkowaniem i nie już nie ruszą.
Odpowiedz
(31-08-2017, 09:14)Dziadek2 napisał(a): Maćku, bayanusy w winie z cukrem resztkowym zawsze stwarzają problemy - albo tylko nagazują wino, albo i gorzej. Jak je ubijesz (jeżeli się uda), to wino na pewno "zdrowotne" już nie będzie.

Do wytrawnych można stosować jak Ktoś lubi akurat bayanusy.

Roman, hmm i tak oto... piszemy o tym samym.

(31-08-2017, 08:52)maciek19660714 napisał(a): Wiktor, skoro chcesz minimalną ilość cukru resztkowego to te kwieciste bayanusy nie są problemem.

Ponadto jeszcze - drożdży w winie nie można "zabić".
Można tylko wykonać w/w działania ale tylko przy słabeuszach, takich jak UCLM.
Odpowiedz
Jak się uprzeć, to zabić można (pasteryzacja), ale przy okazji wino też. Pozostaje filtrowanie, jak Krzysztof napisał, ale warunki sterylne, bo okazji do ponownego przeniesienia drożdży po filtracji jest mnóstwo.
przyjmuję bana bez ostrzeżenia
pozdrawiam Roman
Odpowiedz
Ale czy to warto? Nie lepiej zastosować odpowiednie drożdże?
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Odpowiedz
Ja od pewnego czasu stosuję, powiedzmy odpowiedniejsze ( z tych co akurat mam na stanie), ale każdy ma wybór - uczy się na swoich lub czyichś błędach.
przyjmuję bana bez ostrzeżenia
pozdrawiam Roman
Odpowiedz
Ja w tym roku zaplanowałem różowe robić na UCLM S325. Wina z cukrem resztkowym na nich świetnie się spisywały do tej pory. Bardzo stabilne bez restartów itp.
Także polecał bym użyć właśnie takich.
Pozdrawiam
----Erikos----
Odpowiedz
UCLM S325, bardzo ładnie sprawdziły się u mnie w Białe 2016 i Różowe 2016. W tym roku też będę ich używał. Są chyba najlepsze, do win z cukrem resztkowym.
Odpowiedz
Myślę, że mogę potwierdzić http://www.winogrona.org/forum/wytwarzan...ml#p183306
przyjmuję bana bez ostrzeżenia
pozdrawiam Roman
Odpowiedz
Fajnie czyta się mądre słowa. Super jak ktoś nie boi się wymieniać w wypowiedzi nazw, czy to drożdży, czy innych niezbędników, których używa podczas vinifikacji!
Skróty myślowe zawarte w jednym słowie ciężko rozszyfrowywać...  :lol
 Pozdrawiam
 Narc

Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy...
Odpowiedz
Dobra przekonaliście mnie już zamówiłem UCLM S325 :)
Zdrowy rozsądek przede wszystkim :)

Pozdrawiam
Wiktor
Odpowiedz
Chyba nikt tu nie zamierzał Cię do czegokolwiek przekonywać. Mogłeś przy okazji zamówić też "coś" metabolizującego kwas jabłkowy, może też węglan wapnia albo coś podobnie działającego - bo licho nie śpi.
przyjmuję bana bez ostrzeżenia
pozdrawiam Roman
Odpowiedz
Jak bym miał większą ilość owoców zrobiłbym 2 wina dla porównania;) może w przyszłym roku;)
Zdrowy rozsądek przede wszystkim :)

Pozdrawiam
Wiktor
Odpowiedz
Nie ma lepszej metody na weryfikację porad...

A potem oczywiście, poddanie próbek, ocenie komisji w Gostomi!
Odpowiedz
No w końcu muszę się wybrać ;)
Zdrowy rozsądek przede wszystkim :)

Pozdrawiam
Wiktor
Odpowiedz
Wodzuol, trzymam za słowo!? do zobaczenia w Gostomi ?
Odpowiedz
Maciek, pozwól, że zadam pytanie w Twoim wątku :) , tym bardziej, że również liczę na Twoje uwagi - posiadasz Regenta.

Powoli zbliża się czas winobrania. W tym sezonie, będę po raz drugi w życiu winifikował mieszańce - Rondo/Regent.
Wytwarzając wino czerwone, w porównaniu z viniferami, przy podobnych parametrach i tych samych drożdżach, podczas fermentacji kwasy mniej spadły. 
Możliwe, że przyczyna tkwi w strukturze kwasów - w mieszańcach jest wyższy udział procentowy kwasu jabłkowego do winowego? Czy przyczyna inna?

Oczywiście, zmierzam do ustalenia optymalnego terminu zbioru mieszańców na wino czerwone - jakie kwasy?
Proszę wszystkich "Regento-Rondowców" o Wasze uwagi dla dwóch opcji:

- z fjm
- bez fjm

Pozdrawiam
Odpowiedz
Ja na czerwone wytrawne będę celował w 7.5 g/l.
Bez FJM.

Dla Regenta takie kwasy są do osiągnięcia, Rondo do takiego poziomu nigdy mi nie zeszło. Zobaczymy w tym roku.

Tak czy tak, będzie i czerwone i różowe, które ma najwięcej fanów :-)
Odpowiedz



Skocz do: