Witam serdecznie wszystkich i z gory prosze o wyrozumialosc.
Jakis czas tem rozsmakowalem sie w miodzie pitnym, wiec postanowilem zrobic swoj. Troche poczytalem ale jak widac za malo i za pozno znalazlem to forum. Mam pytanie w zwiazku z miode ktory juz nastawilem(trojniak). Miod robilem metoda na cieplo czyli gotowalem. Po zrobieniu wszystkiego wedlug opisu ktory zalazlem przelalem wszystko do gosiora z korkiem i rurku. Po pierwszym dniu zaczela sie fermentacja burzliwa i pojawila sie piana. Jednakże piana zniknela po kolejnym dniu :/ co prawda widac ze cos tam pracuje bo delikatnie babelkuje ale z tego co wyczytalem to fermentacja burzliwa z piana powinna trwac troche dluzej. I tu pytanie do was drodzy forumowicze , co zrobilem zle ? A moze to dobry objaw ze piana zniknela i delikatnie babelkuje ??prosze o porade i pomoc jak dla osoby zielonej i dopiero zaczynajacej swoja przygode.
Pisownia - TWA
Jakis czas tem rozsmakowalem sie w miodzie pitnym, wiec postanowilem zrobic swoj. Troche poczytalem ale jak widac za malo i za pozno znalazlem to forum. Mam pytanie w zwiazku z miode ktory juz nastawilem(trojniak). Miod robilem metoda na cieplo czyli gotowalem. Po zrobieniu wszystkiego wedlug opisu ktory zalazlem przelalem wszystko do gosiora z korkiem i rurku. Po pierwszym dniu zaczela sie fermentacja burzliwa i pojawila sie piana. Jednakże piana zniknela po kolejnym dniu :/ co prawda widac ze cos tam pracuje bo delikatnie babelkuje ale z tego co wyczytalem to fermentacja burzliwa z piana powinna trwac troche dluzej. I tu pytanie do was drodzy forumowicze , co zrobilem zle ? A moze to dobry objaw ze piana zniknela i delikatnie babelkuje ??prosze o porade i pomoc jak dla osoby zielonej i dopiero zaczynajacej swoja przygode.
Pisownia - TWA