Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mały Biały Bert
#1
Nazwy sera są ściśle związane z regionem ich producji, więc trudno nazwać mój kolejny serek 'Camembert', ale w tym kierunku eksperyment serowy będzie zmierzał... przynajmniej kolorystycznie. 
Serek o minimalnych wymaganiach sprzętowych, formy ostatecznie mozna zrobić z rury PVC 110mm.. pociąć na ok 10..15cm i nawiercić otwory.. 

Weź mleka ile trzeba... 
wzbogacić można śmietaną jeśli lubimy ser bardziej tłusty... albo mleko jest ze sklepu, nie od krowy ;)

Minimalne kultury starterowe:

Lactococcus lactis subsp. lactis
Lactococcus lactis subsp. cremoris
Streptococcus salivarius subsp. thermophilus

Penicillium candidum
Geotrichum candidum


Dzień 0 (~10h)

W pierwszym dniu rezerwujemy ok 10h na wszystkie czynności, chociaz oczywiście głownie będziemy czekać pomiedzy kolejnymi etapami. Najlepiej skończyć prace w tym dniu wieczorem, tak żeby 12h przerwa wypadła na noc, wygodniej będzie z etapami w dnich kolejnych.
Ja rozpisuje sobie pracę od końca pierwszego dnia począwszy, dodaje zawsze troche czasu na 'czynności'.. 
Jeśli ser ma być powtarzalny musimy trzymać sie w miarę dokładnie czasów i temperatury...
 


Mleko podgrzać do 39*C

Dodać kultury starterowe, zostawić na powierzchni przez 2..3 minuty dla uwodnienia, mięszać delikatnie przez 3 minuty.

Dodać Chlorek wapnia i mięszając dodać podpuszczkę - mięszać nie dłużej niż minutę.

Odstawić pod przykryciem na 90 min.

Sprawdzić 'clean break', pociąć na kostkę 2.5 cm

Odstawić pod przykryciem na 5 min.

Teraz nieco inny rodzaj mięszania - podnosimy łyżką cedzakową gęstwę z dołu do góry, bardzo delikatnie, kostka gęstwy ma tylko zaokrąglić nieco krawędzie.

Odstawić pod przykryciem na 5 min.

Odlać łyżką wazową serwatkę, nakładać wazówką do form o srednicy 10cm i wysokości ok. 10cm 
Potrzebujemy jedna formę o średnicy 10 cm na każde 1.333 litra wyjściowej ilości mleka.


Odczekać aż gęstwa w formach osiądzie, dolewać gęstwę aż zmieścimy wszystko - może to zająć około godziny, nie prasujemy, nie ugniatamy, nie rozlewamy na wiekszą ilość form bo wyjdzie za płaski serek..

Odwracamy formy na matach 3 razy co 2 godziny, trzymać nakryte matą.

Odstawić na noc (min 12h) - powinny sie uformować ładne, zwarte krążki.

Dzień 1

Wyjmujemy krążki z formy i po odwróceniu wkładamy je z powrotem do formy (żeby ładnie uformować kształt), można wytrzeć wnętrze formy jeśli jest wyraźnie mokra od serwatki - przez 24 godziny co 6 godzin.

Dzień 2

Wkładamy serki do solanki na 3h, odwracać co godzinę.

Otrząsnąć z solanki, przełożyć do pojemnika na dość wysokiej podstawce (CO2 bedzie sie zbierać na dole, Penicillium potrzebuje tlenu)

Dojrzewamy serki przez 14 dni w temp 10*C, wilgotność 90%, odwracać codziennie.

Zawinąć w papier do serów, zostawić na 1..2 tygodnie, równiez w temp. 10*C odwracać dwa razy w tygodniu.
Odpowiedz
#2
Dziś pozawijałem 'Berciki' w papier do serów, za tydzień pierwszy test smaku. 
Serki są cztery po 250g każdy, będzie można zobaczyć jak się zmieniają zależnie od czasu drugiej fazy dojrzewania.
   

(Dziś dzień serowy, kolejny norweski w trakcie warzenia)


Skocz do: