Piołun alpejski [ Ostrzeżenie !]

[kress]

Witam
Poszukuje piołunu alpejskiego "Artemisia absinthium " najchętniej odmianę "Artemisia maritima" lub "Artemisia pontica". Gdyby ktos wiedział gdzie można to kupic byłbym zobowiązany za podpowiedź.TextTextTextText

[Mruuuk]

A czy to czasem nie rosnie na kazdej łące w naszym kraju? tylko jest jeden problem - nie jest to chyba najlepsza pora na zbieranie ziół

a tak poza tym to wydaje mi sie ze powinienes to dostac w pierwszym lepszym sklepie zielarskim

[Wacek]

Szukałem i nie znalazłem a na forum ktoś mnie pocieszył że w Polsce nieosiągalny. Ten co rośnie na miedzy podobno do wermutu się nie nadaje. Lubię wermuty, jak znajdziesz piołun alpejski daj znać.
Wacek

[INRO]

W Polsce Artemisia absinthium raczej nie uświadczysz.

Pozwolę sobie zacytować Agnieszkę:

Wysłane przez Agnieszka
Bylica piołun (Artemisia Absinthium) bywa stosowana do wyrobu absyntu. Prawdziwy absynt wyrabiany jest z piołunu rosnącego w Hiszpanii lub Portugalii, zawiera on 8-10 % tujonu, a także D-tujon, tujol, kadinen.
Takim trunkiem jest np. szwajcarski Le Bleue, albo czeskie i słowackie absynty Hill's (te maję jednak 1-1,5 % zawartosci tujonu).

Do aromatyzacji win (vermouth) uzywa się natomiast bylicy pontyjskiej (Artemisia pontica), bardzo rzadka, w Polsce występuje podobno w okolicach Buska i Pińczowa

A ziele piołunu produkuje np. gostyński KAWON http://www.kawon.com.pl/Oferta/1/1_74.html

[Mruuuk]

W atlasie roslin naczyniowych Polski absinthium sie znajduje wiec chyba mozna ja spotkac w kraju.
Spojrzcie na te zdjecia ze strony ponizej i przeczytajcie opis, nazwy miejscowosci zdaja sie byc polskie

http://www.atlas-roslin.pl/gatunki/Artem...nthium.htm

Inna sprawa jest dostepnosc tego ziola w sprzedazy oraz fakt ze nawet w poszczegolnych gatunkach moga wystepowac znaczne roznice np w zawartosci w/w tujonu. Pewnym rozwiazaniem moze byc dodanie ziola naszego tylko w innych proporcjach, tylko jakich?

[INRO]

Po zaznajomieniu się z portretem owej artemizji, wydaje mi się, że podobne rośliny już kiedyś gdzieś widziałem. Zwracam honor Ciekawe, czy ten gatunek rosnący w krajach Iberyjskich ma te same własciwości i skład, co nasz. Przynajmniej teoretycznie.

[Mruuuk]

"Tujon ? C10H16O, keton terpenowy dwupierścieniowy, jest składnikiem psychoaktywnym, zbliżony strukturą przestrzenną do tetrahydrokanabinolu - THC. Tetrahydrokanabinol jest podstawowym składnikiem haszyszu. Tujon i THC są ligandami tego samego receptora w ośrodkowym układzie nerwowym. Absyntyna i anebsyntyna to izomery tujonu. Związki te dobrze rozpuszczają się w alkoholu, czyli szczególnie dużo jest ich w nalewce i w intrakcie z piołunu. Długotrwałe stosowanie piołunu w postaci wyciągów alkoholowych doprowadza do uzależnienia, a następnie do psychicznych i nerwowych zaburzeń oraz do napadów padaczkowych. Przewlekłe zatrucie piołunem określa się mianem absyntyzmu. Wodne wyciągi z bylicy piołunu w dużych dawkach i często stosowane powodują bóle i zawroty głowy, a u kobiet w ciąży - poronienie. Absyntyzm objawia się niepokojem, wymiotami, drżeniem, utratą świadomości, psychozą i stanem podniecenia"

Byc moze dlatego trudno to znalezc w sprzedazy, moze jest zabronione? Z tego co wiem to np u nas w kraju i w wielu innych panstwach europejskich nie wolno produkowac absyntu chyba za wyjatkiem Republiki Czeskiej.

PS. Cytat za strona: http://www.rozanski.henryk.gower.pl/fitoterapia2.htm

[Wacek]

Kupiłem te nasiona podobno ma to być piołun alpejski.
Jak wyrośnie to się pochwalę.
Wacek
ps sa pod http://www.allegro.pl/search.php?string=...&country=1

[piper]

Ja robiłem już parę razy wermouth z normalnego piołunu dostępnego w aptekach i sklepach zielarskich.wychodził zawsze bardzo dobry, dlatego mogę go z czystym sumieniem polecić.
Prawdą jest natomiast, że w sklepach , w których pytałem o alpejski większość sprzedawców nawet nie słyszała o takim zielsku.

[MSZ]

A czy przepis na 'ziola do ryzowego' ktory dosc czesto pojawia sie na forum daje w uzyciu wino podobne do wermutu? Czy ktos ma inny przepis, ktory da smak i zapach mozliwie najbardziej zblizony do kupnego produktu?
Na stronie macierzystej sa trzy przepisy, ale moja wyobraznia i znajomosc ziol nie podpowiada mi, ktory wybrac. A moze przepis z ksiazki Z.T. Nowickiego na wermutu slodki, robil ktos wg niego?

[MSZ]

I jeszcze jedno pytanie co do watku glownego: pil ktos prawdziwy absynt - nie chodzi mi taki kupiony w Czechach, tylko o taki co po nim staje sie czlowiek poeta Moglby mi napisac krotko o wrazeniach, albo na forum albo na 'priv'?

[Mruuuk]

prawdopodobnie nie ma juz prawdziwego absyntu, znaczy takiego jaki pijala paryska bohema, ale chcac osiagnac podobny efekt podejrzewam ze wystarczy wziac flasze wina albo kilka, do tego dodac i paru ciekawych znajomych, zasiasc wyobrazic sobie ze jestescie tworczymi i mądrymi ludzi i porozmawiac o czyms interesujacym. Efekt tez powinien byc dobry o ile nie przedawkujecie wina

[Severus]

Piołun alpejski ponoć ma inny zapach niż odmiana rosnąca u nas. I to by się zgadzało, bo w normalnym piołunie jakoś nie wyczuwam ani krzty wermutu.
Ale skoro znawcy tematu twierdzą, że i z naszego wychodzi dobry wermut, to prosiłbym o zdradzenie, co oprócz piołunu i w jakich proporcjach dodają, że wychodzi im to co powinno.

[piper]

Ja robiłem mieszankę nr 3 ze strony głównej. Zeby moja opinia była wiarygodna, to wczoraj w nocy poświęciłem się i otworzyłem jedną butelkę (z marca).
Wniosek: powtórze raz jeszcze: rewelacja!!!

[moonjava]

a propos absyntu... kosztowalem w zyciu dwoch absyntow:
1. czeski firmy Fruko Schultz (www.fruko.cz) 60%, kolor sztucznej zieleni niczem jakie borygo albo plyn do mycia szyb, w smaku duzo chemii jak to w czeskich tanich (ok. 40 PLN za 0,7L) podrobkach, zreszta w skladzie pisze: "farbivo E 133, E 102".
2. produkt domowej roboty wg przepisu z 1855 roku z Pontarlier we Francji ze strony www.erowid.org/chemicals/absinthe/absinthe_faq.shtml (wiecej artykulow na www.erowid.org/chemicals/absinthe/absinthe.shtml ) tyle ze na koncu produkt został rozcienczony i doslodzony, tak azeby byl odrazu gotowy do spozycia (maniacy moga zostawic w pierwotnym woltarzu i postepowac wg tradycyjnego, klopotliwego nieco rytualu). no i jest pyszny, nie tylko moja opinia ale kilku osob trzecich; barwiony hyzopem, dodano za duzo anyzu i trąca troche lekarstwem aptecznym ale ja takie lubie likierowe klimaty, cudowny po schlodzeniu. Co do efektow to wszyscy degustujacy zgodzili sie ze kiedy mina efekty dzialania alkoholu pojawia sie jakies takie cos dziwnego w glowie, trudny do opisania stan przyjemnosci. amerykanscy naukowcy twierzdza ze tujon zawarty w piolunie dziala na te same receptory w mozgu co THC
Co do paryskiej bohemy typu Rimbaud, Baudelaire to slusznie podkreslil kolega Mruuuk, ze gustowali oni zazwyczaj w innej uzywce (http://hyperreal.info/kanaba/go.to/art/1189), wiecej nie powiem, bo znowu post zniknie.
Jezeli chodzi o szkodliwe dzialanie absyntu, a zwlaszcza tujonu, to obecnie uwaza sie ze owczesni producenci tego trunku, (najczesciej sami wlasciciele kawiarenek!) byli tak zachłanni, ze w czasie produkcji nie oddzielali zadnych zanieczysczen i dodawali barwnikow dzisiaj zakazanych. Wiec zgubne skutki picia zielonej wodki nie powstawaly z samego tujonu a z nieuczciwosci sprzedawcow. Poza tym duzy wplyw na delegalizacje absyntu mialy organizacje antyalkoholowe oraz inni producenci wodek (!), bo kiedy z półek zniknal absynt, zaraz potem pojawil sie pastis (czyli po prostu pastisz starego absyntu) produkowany przez inna firme, no i bez piolunu. czyli jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo ze chodzi o ..... (a propos sytuacja identyczna jak przy delegalizacji konopi, gdzie najbardziej wspomagaly panstwo koncerny papiernicze oraz produkujace sztuczne tkaniny, tak to juz niestety jest... )
peace, wine, & rock`n`roll

[RafiX_]

to ja moze wkleje przetlumaczone przepisy na Absynth (z erowidu)

Jak robiło/robi się absynt?

Generalnie istniały dwie metody produkcji absyntu. Pierwsza, bardziej tradycyjna, jest pokrótce opisana poniżej. Była to metoda stosowana przez dużych producentów. Druga metoda polega na przyprawianiu przemysłowo wytworzonego etanolu wyciągiem z roślin, o których mowa poniżej. Ta metoda nieco później weszła do użycia i była stosowana głównie przez pomniejszych wytwórców.

Simon and Schulter's Guide to Herbs and Spices podaje, że Henri-Louis Pernod używał anyżu, kopru włoskiego, hyzopu i melisy cytrynowej razem z mniejszymi ilościami dzięglu, star anise, oregano, jałowca, gałki muszkatołowej i przetacznika. Składniki te wraz z piołunem rozmiękczano w wodzie, a następnie destylowano. Do destylatu dodaje się szuszone zioła (gł. piołun), który następnie rozcieńcza się etanolem do uzyskania około 75% alkoholu w objętości. Różni wytwórcy absyntu stosowali nieco rozbieżne kombinacje składników, czasem używając gałki muszkatołowej i olejku tatarakowego dla uzyskania efektów psychoaktywnych.

Nieco bardziej szczegółowy przepis na użycie pierwszej metody odnaleźć można w Scientific American:
Przepis z 1855 z Pontarlier (Francja) podaje następującą instrukcję produkcji absyntu: Macerować 2,5 kg suszonego piołunu, 5 kg anyżu i 5 kg kopru włoskiego w 95 litrach 85% alkoholu. Odstawić na co najmniej 12 godzin w "pot of a double boiler" Dodać 45 litrów wodu i podgrzewać; zebrać 95 litrów destylatu. Do 40 litrów destylatu dodać 1 kg piołunu, 1 kg hyzopu i 500 g melisy cytrynowej, wysuszonych i dobrze rozdrobnionych. Ekstrachować w kontrolowanej temperaturze, następnie odlać likier, przefiltrować i zmieszać z pozostałymi 55 litrami destylatu. Rozcieńczyć wodą do otrzymania ok. 100 litrów absyntu o zawartości alkoholu 74% objętości. (Arnold 1989)

Niektórzy wytwórcy dodawali dodatkowo innych substancji dla uzyskania szmaragowo zielonej barwy trunku. Zwykle kolor ten był efektem obecności chlorofilu z roślin. Jednak w przypadku gdy produkt nie był odpowiednio zabarwiony producenci dodawali takich substancji jak siarczan miedzi, cupric acetate indigo, kurkuma i zieleń anilinowa. Stosowano również trójchlorek antymonu aby ułatwić otrzymanie "pochmurnej konsystencji" po dodaniu wody (Arnold 1998, 1988). Niewątpliwie część toksycznych efektów powodowana była przez tego rodzaju podróbki.

pot of a double boiler to taki garnek z podwójnym dnem, jak do gotowania mleka

Przepis nr 2:

Piolunowka jest wodka typowo gorzka o charakterze
dietetyczno-leczniczym. Nie nadaje sie wiec do
konsumpcji w wiekszych ilosciach, ale raczej do spozycia jednego lub dwoch
kieliszkow przed
posilkiem.
Jakosc jej jest prawie calkowicie zalezna od jakosci wzietego do jej
wyrobu podstawowego surowca
tj. piolunu. Odmiana piolunu powinna byc szlachetna, a ziele zebrane w
odpowiedniej porze i we
wlasciwy sposob wysuszone. Najlepsze sa hodowane w srodziemnomorskim
klimacie szlachetne
odmiany alpejskie (jak Artemisia maritima lub A. pontica) importowana z
Wloch. Piolun zawiera bardzo
gorzka substancje - a b s y n t y n e, ktora przy nadmiernym i chronicznym
jej spozywaniu wywoluje
pewne objawy zaburzen nerwowych. Z tego wzgledu ulubiony niegdys trunek
Francuzow, tzw ABSYNT,
sporzadzany na nalewce piolunowej i systematycznie, codziennie przez nich
konsumowany, zostal
wycofany z rynku, a jego produkcja ustawowo wzbroniona.
C e c h y c h a r a k t e r y s t y c z n e P i o l u n o w k i:
barwa zielonkawa, moc 40-45*, dodatek
cukru 15-30g, zapach ziolowy, smak ziolowy, gorzki.

Zaprawa do wodki Piolunowki
Sklad zaprawy na 10l wodki:
1. Ziele piolunu ... 30g
2. Spirytus 50* ... 400ml

Pokrajane na drobne kawalki (3-4 cm) ziele piolunu zalac w sloiku lub
butelce rozcienczonym
uprzednio spirytusem i macerowac 7-10 dni, po czym zlac ciecz do czystej
butelki jako gotowa
zaprawe. Wyciskac ziela ani przemywac go woda nie nalezy.

Wodka Piolunowka o mocy 40*
Sklad zestawu na 1 litr wodki:
1. 1/10 czesc zaprawy ... 30ml
2. Spirytus 95* ... 420ml
3. Syrop cukrowy z 15 do 30g cukru ... 15g
4. Barwnik zielony ... szczypta
5. Woda do objetosci 1 litra ... ok 535ml

Do gasiorka lub butelki wlac odmierzona ilosc spirytusu, dolac rowna
ilosc wody, zmieszac, dodac
zaprawe, syrop i roztwor barwnika, a nastepnie uzupelnic woda do objetosci 1
litra. Zamiast spirytusu i
wody mozna wziac 1 litr wodki czystej 40*.
Aby wodke odpowiednio zabarwic, nalezy szczypte barwnika (zielen do
cukrow) rozpuscic w
kieliszku w malej ilosci wody i dodawac do zestawu kroplami kazdorazowo
mieszajac i obserwujac
uzyskane zabarwienie, az do otrzymania pozadanego wyniku.

z ciekawostek dodam tylko ze absynth byl we Francji do tego stopnia popularny, że zachwiał rynek win...

Pozdrawiam Rafał

PS: Wacek koniecznie zdaj relacje, jak rosnie polun z tych nasion.... Sam jestem tym zainteresowany i zamierzam go posadzic wiosna na dzialce...

[Severus]

Wysłane przez piper
Ja robiłem mieszankę nr 3 ze strony głównej. Zeby moja opinia była wiarygodna, to wczoraj w nocy poświęciłem się i otworzyłem jedną butelkę (z marca).
Wniosek: powtórze raz jeszcze: rewelacja!!!

Ale czy użyłeś do niej piołunu alpejskiego, czy polskiego?

[piper]

Użyłem piołunu polskiego

[Severus]

No to jesteśmy w domu; nasz piołun, co potwierdzają fachowcy powyżej, nie ustępuje alpejskiemu!

[moonjava]

a mie sie wydaje ze na pierwszym miejscu jest Zywotnik olbrzymi (powinno byc Thuja plicata a nie Thuja plicta), a na drugim Tanacetum vulgare czyli Wrotycz pospolity (nalezy zaznaczyc ze w Polsce jest co najmniej 8 ras chemicznych Wrotyczu, rozniacych sie dosc znacznie skladem chemicznym olejku eterycznego). Co do zywotnika to bym sobie darowal ekstrakcje, wystarcza mi doswiadczenia z debina, poza tym nie wiem czy jest go latwo znalesc. Stawiam wiec na Wrotycz ktory jest: wybitnie wszedobylski (co zawarlo sie nawet w jego polskiej nazwie), latwo rozpoznawalny (duze, zloto-zolte baldachy, kamforowo-eteryczny zapach calej rosliny) no i sprawdzony bo spotkalem juz go w roli skladnika wodek, tylko nie pamietam czy u Cieslaka czy Jarosza. Poza tym pijac zporzadzony z niego nalew mozemy polaczyc przyjemne z porzytecznym, bo wybijemy czesc pasozytow ukladu pokarmowego. jednak co tujon to tujon i nie nalezy spozywac go w nadmiernych ilosciach i nigdy podawac kobietom w ciazy! Ale wiekszosc obecnie produkowanych Absyntow, czy to w Czechach, Hiszpanii czy Brazylii, ma zmniejszona zawartosc tujonu. inazcej jest z domowymi Podsumowujac kazdy ma wolny wybor, albo rzuci to ziele w pierony ("po wiekszych dawkach wyciagu moga nastapic zawroty glowy, kurcze oraz utrata swiadomosci" Rosliny lecznicze, A. Ozarowski IWZZ 1989) albo bedzie eksperymentowal by zasmakowac klimatu paryskiej bohemy sprzed dwoch wiekow.
peace

[Mruuuk]

Wysłane przez moonjava
Podsumowujac kazdy ma wolny wybor...

Kingsajz dla każdego!

[Zdzisława]

Lubię wermuty, te domowe nieco im dorównują. Eksperymentowałam z mieszankami, w skład jakich wchodził piołun z apteki. Ale ostatnio pojawiły się w sklepach winiarskich gotowe mieszanki do wermutu i są lepsze od moich amatorskich. Z tym, że do każdej dodaje trochę owegoż piołunu z apteki.

[Wacek]

Witam
Ten piołun co go kupilem na allegro to lipa. 3 razy wysiewałem do skszynki, nie wykiełkował a nasypany pod szkłem zgnił .
Wacek

[moonjava]

moj znajomy rozmnaża piolun tylko przez podzial bryły korzeniowej/kłącza

[Wacek]

Witam
Napisałem do sprzedawcy nasion piołunu o moim problemie i już mam nową paczkę nasion ( za friko) a dodatkowo jeszcze nasiona serdecznika i żeń szenia a ja mam 60 sztobrów w mnożarce a tylko 6 m słonecznego parapetu i gdzie te zioła uprawiac. Sieje, jak wyrosną to się pochwale.
Wacek