01-04-2015, 17:19
Witam wszystkich.
Mam na imię Adrian i mam mały problem. Nastawiłem trójniaka syconego. Najpierw zacząłem od MD na drożdżach zamojskich do miodów pitnych. Matka drożdżowa wg przepisu na opakowaniu. pracowała pieniła się. 3-go dnia zwolniła to dorzuciłem troszkę pożywki a ta się zatrzymała i przestała pracować. Gdzieś wyczytałem na jakimś forum żeby mimo to wrzucić ją do przygotowanej brzeczki. I komuś to ruszyło. Wiec czym predzej zabrałem się za gotowanie brzeczki. Po ugotowaniu ostudziłem (ponad 30 BLG) i do balona, dorzuciłem moje nie pracujące drożdże zapomniałem o pożywce ale po jakichś 8-9 godzinach dodałem ją do balonu. Narazie stoi i nic się nie dzieje. Trochę jestem tym przerażony czy mój trójniak ruszy? A jak nie to co z tym dalej zrobic?
Już się pomału zaczyna coś po 24h dziać. Troche spanikowałem.
Mam na imię Adrian i mam mały problem. Nastawiłem trójniaka syconego. Najpierw zacząłem od MD na drożdżach zamojskich do miodów pitnych. Matka drożdżowa wg przepisu na opakowaniu. pracowała pieniła się. 3-go dnia zwolniła to dorzuciłem troszkę pożywki a ta się zatrzymała i przestała pracować. Gdzieś wyczytałem na jakimś forum żeby mimo to wrzucić ją do przygotowanej brzeczki. I komuś to ruszyło. Wiec czym predzej zabrałem się za gotowanie brzeczki. Po ugotowaniu ostudziłem (ponad 30 BLG) i do balona, dorzuciłem moje nie pracujące drożdże zapomniałem o pożywce ale po jakichś 8-9 godzinach dodałem ją do balonu. Narazie stoi i nic się nie dzieje. Trochę jestem tym przerażony czy mój trójniak ruszy? A jak nie to co z tym dalej zrobic?
Już się pomału zaczyna coś po 24h dziać. Troche spanikowałem.