Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Miód pitny - przepisy ogólne -
#51
Dziś sprawdziłem Blg w moim trójniaku lipowym , po około 6 tygodniach fermentacji ma na dzień dzisiejszy 9 blg. Pracuje "pykając"raz na kilka minut. Smak ma lekko wytrawny ( mi aktualnie pasuje ). Bardzo ładny zapach miodowy. Zastanawiam się czy nie dodać jeszcze lipowego miodu czy zostawić jak jest. Jutro planuję zlać go znad osadu i przenieść do piwnicy o temperaturze 14*C. czekam na jakieś porady bo jako początkujący nie chciał bym nic w nim ( miodzie ) zepsuć. dodam ze jet to "lipniak" niesycony.
Odpowiedz
#52
Poganin, po zlaniu znad osadu może stanąć fermentacja.Przetrzymaj jeszcze ze dwa tygodnie, nic się nie stanie.Nie każde drożdże chca pracować w 14 stopniach.
Odpowiedz
#53
Fermentację przeprowadzam na Bayanusach G995. A co z tym dodaniem miodu ? Można dodać czy nie za bardzo ?
Odpowiedz
#54
Dokładnie, jak pisze male, fermentacja po zlaniu uspakaja się.
U mnie dokładnie tak było ;)
Ja staram się cały czas delikatnie dosładzać, tj powiedzmy aktualnie co 2 tygodnie (mój miodek dzisiaj ma 34 dni).
Myślę że będę zlewał co 2 tyg. Po tygodniu od I zlania już się zebrał osad, a miodek pięknie się klaruje :tancze:
Odpowiedz
#55
Cytat:Wysłane przez Poganin
Fermentację przeprowadzam na Bayanusach G995. A co z tym dodaniem miodu ? Można dodać czy nie za bardzo ?
Pytanie: co chcesz osiągnąć?
Masz miód półsłodki około 14%. Jedziesz na bajanusach, więc duża szansa, że przerobi cały cukier, więc i % podskoczy. Moim zdaniem 15-16% na trójniak jest OK., Przy czym cukier około 8 Blg.
Ja przy 8 Blg pokusiłbym się o likwidację drożdży, potem ewentualnie dosłodziłbym miodem.
Odpowiedz
#56
Mam pytanie odnośnie zatrzymania fermentacji - czy 1 gram pirosiarczynu na 10 litrów miodu pitnego wystarczy ?
Odpowiedz
#57
A po co chcesz zatrzymywać fermentacje miodu :niewiem:
Ponadto napisz jaki masz miód, jakich drożdży użyłeś, ile jest teraz % lub Blg a ile było na początku ( Blg). teoretycznie 1g piro na 10l służy stabilizacji wina a nie zatrzymaniu fermentacji. taka ilość dla większości drożdży nie jest zabójcza. Może co najwyżej znacznie zastopować na jakiś czas ich pracę .
Odpowiedz
#58
Już Tomku podaję: miód Trójniak , jakieś 8 Blg, myślę że ma jakieś 14%-15
% , smak pół słodki a nawet zaryzykował bym że pół wytrawny ( bardzo mi odpowiada ) , drożdże Bayanus G995. Chcę zatrzymać fermentację tylko dla tego że uważam iż właśnie teraz będzie on idealny w smaku. Dodam ze nastawiony był 08.11.2008.
Odpowiedz
#59
14-15% to betka dla bajanusów więc 1g będzie za mało. Osobiście dałbym 1,5-2g na 10 l. Doświadczenia w tej materii nie mam, gdyż miodów nie siarkuje tylko spokojnie czekam do "naturalnej" ( z przejedzenia bądź % ) śmierci drożdży. Mam wtedy pewność, że jak zabutelkuje to mi skubane nagle nie ożyją. Wina zaś siarkuje ale to inna bajka.
Odpowiedz
#60
Raczej nie chce dać dłużej fermentować bo teraz smak mają akuratny i chciał bym go takowym zatrzymać ;). czyli Jutro siarkowanie połączone ze zlewaniem do nowego balonu :)
Odpowiedz
#61
Osobiście, gdybym chciał ubić bajanusy to dałbym 2g na 10l.
Odpowiedz
#62
Dwa dni po Epiphania Domini tj. 8 stycznia tegoż Roku Pańskiego nastawiłem Trójniak korzenny. Skladał się on z 7 litrów miodu wielokwiatu (1 litr ważył 1.42kg) i 14 litrów wody. Wszystko bez sycenia zlałem do fermentatora, gdyż 20 litrowy baniak nie zostawiłby miejsca na obfitą pianę. Dodałem pożywkę Activit i zahartowane drożdże aktywne efficience. Ruszyło zacnie i z 33blg do 22 stycznia pozostało 12blg. Postanowiłem, że zleję to do balonu pozbywając się przypraw (lasek cynamonu i goździków) jak i osadu. Miód dotarł pod korek i pykał z hz 1 na jedną sekundę. I tak pyka do dzisiaj, a że według mojej tabeli drożdże przerabiały 1blg na dzień wynika, że teraz będzie gdzieś około 7blg. Planowałem (a raczej liczyłem na to), że miód zatrzyma się na 9blg ale chyba drożdże dobiją do końca i będe musiał dosładzać miodem. Mam nadzieję tylko, że alkohol nie zabije smaku i że wyjdzie dobre :polewam: W każdym razie podchodząc do swojego pierwszego miodku obawiałem się, że fermentacja zatrzyma się przedwcześnie, a tu wręcz przerosła moje oczekiwania :)
Odpowiedz
#63
No to wygląda na to że masz udany debiut :spoko:
Odpowiedz
#64
Dzisiaj zmierzyłem balling miodu i cukromierz zjechał do 8. Zaskoczyło mnie, że pomimo tak dużej aktywności fermentacji tempo spadku ballingu znacznie spadło. Widać spory osad na dnie ale nie wiem czy zlewać, bo jak stanie to nie wiem czy nie wyjdzie za słodkie bo nie biorę poprawki na alkohol. Jeśli początkowo miałem 33 blg to ile powinienem brać? +3blg? :niewiem: Jeśli jest 11 to jeszcze za dużo.
Odpowiedz
#65
Na razie nie zlewaj.
Spróbuj swój miodek. Jak jest za słodki dla ciebie to zostawiasz go w spokoju. Jak uznasz że 'słodkość' jest akuratna --> to zlewasz z nad osadu i odstawiasz do dojrzewania.
Odpowiedz
#66
Ciężko wyczuć jakąkolwiek słodycz, kubki smakowe atakuje alkohol, który w tym momencie najbardziej dominuje i tak pozostanie póki się nie zharmonizuje wszystko. To jest jakieś 16%, a nie potrzebuję mocniejszego trójniaka. Zostaje mi jednak zlać :) Drożdże pewnie i tak od razu się nie poddadzą. Zastanawiam się tylko czy dodać kwasek cytrynowy.
Odpowiedz
#67
:)Witam wszystkich,
Prawie sześć tygodni temu nastawiłem swój pierwszy dwójniak "Kapucyński"(więcej dołożyłem tylko imbiru i mniej chmielu). Użyłem drożdży Bayanusy G995. Drożdży nie hartowałem zrobiłem tak jak w przepisie na opakowaniu. Miód poszedł za jednym razem. Uwodniłem i do gąsiorka. Fermentacja tak na dobre ruszyła po dwóch dniach. Bulkało przez cztery tygodnie około 3 razy na minutę. Teraz zwolniło raz na 2-3 minuty. zastanawiam się nad pierwszym zlaniem, bo na dnie utworzyło się ok 3,5 cm osadu. Czy po zlanniu może ustać fermentacja, czy to nie zaszkodzi? Z tego co czytałem o fermentacji jak piszą inni to moja coś bardzo wolniutka. Startowałem z BLG 48, a teraz mam 23. Zlać czy nie, bo mnie strasznie korci.
pozdrawiam
Odpowiedz
#68
Cytat:Wysłane przez markiz
... Startowałem z BLG 48, a teraz mam 23. Zlać czy nie, bo mnie strasznie korci.
pozdrawiam
Nie zlewać.
Spróbuj dociągnąć do Blg 18. Możesz teraz napowietrzyć nastaw i zaaplikować trochę pożywki [2 - 3 g na 10 l].
Odpowiedz
#69
Pod koniec fermentacji napowietrzanie i stosowanie odżywki raczej nic dobrego nie da.Lepsze będzie mieszanie zawartości butli kilka razy dziennie.
Odpowiedz
#70
Dokładnie jest tak jak pisze male.
Za dużo jest alkoholu i za dużo cukru żeby odżywianie (fosforan dwuamonowy) czy napowietrzanie cokolwiek dało.
Na tym etapie można dodać trochę komórek ścianek drożdży "yeast hulls". Np. Activit zawiera mało fasforanu a zawiera te komórki ścianek drożdzy.

Edit: W dowolnym nastawie (wino czy miód) jeżeli blg spadnie o 10 stopni to drożdże juz nie rozmnażają się ani nie odżywiają. Aby je wzmocnić i zabezpieczyć przed działaniem toksyn w nastawie (będących wynikiem fermentacji np. alkohol) można dodać wspomnianych wyżej "yeast huls". Używam określenia angielskiego dlatego że jest to coś więcej niż tylko "martwe drożdże". Niektórzy producenci pożywek dają w składzie "komórki ścianek drożdży" majac na mysli jedynie martwe drożdże. Z artykułu przedstawionego TUTAJ wynika że niestety nie jest to samo.
Ja w tej fazie fermentacji stosuję Activit mając nadzieje ze są to te właściwe "yeast hulls".
Odpowiedz
#71
Cytat:Wysłane przez 1stgreen
Cytat:Wysłane przez markiz
... Startowałem z BLG 48, a teraz mam 23. Zlać czy nie, bo mnie strasznie korci.
pozdrawiam
Nie zlewać.
Spróbuj dociągnąć do Blg 18. Możesz teraz napowietrzyć nastaw i zaaplikować trochę pożywki [2 - 3 g na 10 l].

Cytat:Wysłane przez male
Pod koniec fermentacji napowietrzanie i stosowanie odżywki raczej nic dobrego nie da.Lepsze będzie mieszanie zawartości butli kilka razy dziennie.
Cytat:Wysłane przez kguser ...
Za dużo jest alkoholu i za dużo cukru żeby odżywianie (fosforan dwuamonowy) czy napowietrzanie cokolwiek dało.
Na tym etapie można dodać trochę komórek ścianek drożdży "yeast hulls". Np. Activit zawiera mało fasforanu a zawiera te komórki ścianek drożdzy. ...
Macie racje Panowie ale ...

Te zabiegi [stosowane na ogół na początkowym etapie fermentacji] które zaleciłem nie maja na celu stworzenia warunków do namnażania nowych komórek drożdży a jedynie ich poprawienia w celu utrzymania przy życiu tych co pozostały.

Napowietrzanie - nie po to by drożdże miały tlen do rozwoju a jedynie w celu efektywniejszego wyparcia CO2. Mieszanie/kołysanie balonem to zastępuje ale z gorszym efektem. A napisałem może bo nie wiadomo czy kolega posiada pompkę do tego potrzebną.

Pożywka - w tym samym celu. Nie napisałem że chodzi o DAF.

Normalnie robiąc trójniaki można tych dodatkowych zabiegów nie stosować tylko na samym początku władować wszystko na raz i czekać.
Przy dwójniakach i 1,5kach trzeba już posiadać większy zasób wiedzy i nie ograniczać się tylko do zaleceń/zabiegów 'początkowych'.
Odpowiedz
#72
Napowietrzanie miodu ma sens tylko podczas pierwszych dni fermentacji, pózniej może spowodować utlenienie miodu.
Jedynym "zdrowym " sposobem usunięcia CO2 jest mieszanie. Drożdże absorbują składniki pokarmowe do momentu osiągnięcia przez brzeczkę około 10% alkoholu.Opisane przez kgusera sciany komórkowe "yeast hulls"
są dodawane pod koniec fermentacji bardziej w celu oczyszczenia brzeczki z pewnych utrudniających fermentację składników niż dla odżywienia drożdży.
Napowietrzanie i dodawanie odżywek pod koniec fermentacji jest tak samo niewłaściwe dla trójniaka jak i półtoraka.
Odpowiedz
#73
Cytat:Wysłane przez male
Napowietrzanie miodu ma sens tylko podczas pierwszych dni fermentacji, pózniej może spowodować utlenienie miodu.
Jedynym "zdrowym " sposobem usunięcia CO2 jest mieszanie. ...
Nie jest jedynym 'zdrowym sposobem'. I nie o dostarczanie tlenu drożdżom tu chodzi a efektywne wyparcie CO2 z nastawu [pH roztworu]. Tlenu [utlenianie] nie ma co się obawiać w takich dawkach. Do utleniania w takim stopniu i tak dochodzi w późniejszych etapach produkcji.
Pożywki - są różne rodzaje pożywek/odżywek i są potrzebne na każdym etapie. Przy trójniakach się o tym nie mówi i nie stosuje bo nie ma takiej potrzeby. W środowiskach 'ekstremalnych' - tak.
Jak ktoś chce być perfekcjonistą to niech/może zakupi pH-metr i chemicznie kontroluje pH.
W przemyśle nikt tak się nie bawi bo jest to trudne i szkoda czasu. Fermentacje się skraca czasowo, wzmacnia 'spirytem' i doprawia resztę do smaku.
Albo sprzedaje jako 'Żywy miód pitny' ;)
Odpowiedz
#74
1stgreen,
niestety nie masz racji, ale niestety to ty jesteś moderatorem.Po dyskusji.
Odpowiedz
#75
Cytat:Wysłane przez male
1stgreen,
niestety nie masz racji,...
W czym nie mam ? :
Cytat:Wysłane przez kguser ...
Na tym etapie można dodać trochę komórek ścianek drożdży "yeast hulls". Np. Activit ... a zawiera te komórki ścianek drożdzy. ...
i:
Cytat:Wysłane przez 1stgreen... a jedynie ich poprawienia w celu utrzymania przy życiu tych co pozostały.
i:
Cytat:Wysłane przez male
... sciany komórkowe "yeast hulls" są dodawane pod koniec fermentacji bardziej w celu oczyszczenia brzeczki z pewnych utrudniających fermentację składników ...
O tym samym mówimy tylko źle mnie zrozumiano.
Activit - akurat jest najłatwiej dostępnym i najtańszym 'produktem'. Celowo nie użyłem słowa pożywka/odżywka żeby nie sugerować że służy tylko do odżywiania drożdży ;)

Co do tlenu - można się zagłębiać jakie gazy są bardziej rozpuszczalne w brzeczce, do kiedy następuje wypieranie CO2 a od kiedy zaczyna się rozpuszczanie tlenu w brzeczce, czy te zjawiska zachodzą równolegle dla danego środowiska itp. Najsilniejsze utlenianie zachodzi wtedy gdy znaczna ilość tlenu jest już rozpuszczona w roztworze.
A jak ktoś boi się utlenienia to niech sobie butle z azotem, helem czy argonem podłączy.
Odpowiedz



Skocz do: