Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Miód pitny - przepisy ogólne -
#1
Przepisy ogólne na wyrób 10 litrów miodu pitnego syconego

Rodzaj....: miód + woda +fosf.amonu + kwas cytr. ; min. czas dojrzewania
                                       (pożywka)

czwórniak: 2,5 l + 7,5 l + 4,5 g + 20 g ; 1 rok

trójniak....: 3,3 l + 6,7 l + 4,0 g + 25 g ; 2 lata

dwójniak..: 5,0 l + 5,0 l + 3,5 g + 30 g ; 5 lat

półtorak...: 6,6 l + 3,4 l + 3,0 g + 35 g ; 10 lat


Należy stosować silne MD (matki drożdżowa) na drożdżach winiarskich do win mocnych lub na specjalnych drożdżach do miodów pitnych.
Objętość MD wchodzi w skład objętości wody podanej w przepisach.

Uwaga

Dodawanie kwasku cytrynowego i innych zaleca się przeprowadzać pod koniec fazy fermentacji.
Po osiągnięciu przez brzeczkę planowanego poziomu Blg.



Pozwolę sobie rozszerzyć dane podstawowe o miodach pitnych - Boullii



Miodosytnictwo to zajęcie, które obejmuje fermentowanie napojów miodowych. Miody pitne to :
„ Miód pitny jest to napój alkoholowy, o charakterze zbliżonym do wina, uzyskany w drodze fermentacji alkoholowej rozcieńczonego woda miodu pszczelego, czyli tzw. brzeczki miodowej. Brzeczka miodowa może zawierać tylko miód i wodę lub może być również zaprawiana dodatkowo chmielem, korzeniami, ziołami lub sokami owocowymi dając miody najróżniejszych gatunków i typów.”

- tak określił miody pitne wielki ich znawca i propagator profesor Jan Cieślak.

Ze względu na bogactwo i różnorodność Miodów Pitnych stosując pewne kryteria dzielimy miody pitne ze względu na:

- stopień rozcieńczenia brzeczki wodą
- sposób doprawienia brzeczki
- sposób sporządzania brzeczki

„brzeczka”, „syta” – mieszanina wody i miodu


1. Podział Miodów Pitnych w zależności od stopnia rozcieńczenia brzeczki wodą.


Podstawowy podział Miodów Pitnych wynika z proporcji ilości użytego miodu do ilości wody, w której został rozpuszczony w wyniku czego powstała tzw. brzeczka miodowa. Należy tu zwrócić uwagę, że jest to proporcja objętościowa a nie wagowa. Jeden litr miodu waży 1,4 kg i jest to istotne, gdy nie używamy świeżego miodu, tzw. potoki, lecz już skrystalizowanego.

1. Półtorak – jest to miód pitny otrzymany z 1 l miodu i 0,5 l wody, co daje gęstość brzeczki Blg 57-66, okres dojrzewania 10 lat.

2. Dwójniak – jest to miód pitny otrzymany z 1 l miodu i 1 l wody, co daje gęstość brzeczki Blg 45-53, okres dojrzewania 5 lat.

3. Trójniak – jest to miód pitny otrzymany z 1 l miodu i 2 l wody, co daje gęstość brzeczki Blg 31-37, okres dojrzewania 2 lat.

4. Czwórniak – jest to miód pitny otrzymany z 1 l miodu i 3 l wody, co daje gęstość brzeczki Blg 25-29, okres dojrzewania 1 rok.

5. Piątak – jest to miód pitny otrzymany z 1 l miodu i 4 l wody, co daje gęstość brzeczki Blg 16-24, okres dojrzewania 6-8 miesięcy.




2. Podział Miodów Pitnych ze względu na sposób doprawiania brzeczki.

Ten podział obejmuje zasadniczo cztery grupy.

1. Miody naturalne.


Są to miody, które składają się tylko z miodu i wody z dodatkiem kwasku cytrynowego.
Do „miodów naturalnych” używa się miodów o wyrazistym zapachu i smaku, który sam w sobie zapewnia niepowtarzalność takiego trunku.
Do jednych z najsławniejszych miodów naturalnych należą tzw. Miody Kowieńskie wyrabiane z miodu lipowego.



2. Miody chmielone.

Jeśli do miodu naturalnego dodamy chmielu to otrzymamy tzw. miód chmielony. Należy jednak pamiętać, aby nie zwiększać dawek podanych w przepisach, ponieważ niewielka ilość chmielu ( 5 – 10 g na 10 l brzeczki) jest ilością, która pozytywnie wpłynie na smak miodu. Zwiększenie tej ilości może doprowadzić do wręcz odwrotnego efektu i sprawi, że miodu nie da się pić.

Pozwolę sobie zacytować radę z XIX w. Receptariusza

„Wszystkie podane wyżej przepisy dają miody arcyszlachetne, w woni i smaku przyjemne, dodać tylko wypada, że kto by sobie życzył – może dodatek chmielu w nich zupełnie opuścić, podwyższać zaś dawki chmielu nikomu nie radzę. Przepisy zawierające wyższe dawki chmielu, są złe, i niezawodnie nigdy podług nich miodów syconych nie robiono, miód bowiem z wyższą dawką chmielu zrobiony smakuje wprost wstrętnie.”


3. Miody korzenno-ziołowe.


W przypadku tych miodów do brzeczki dodajemy przyprawy korzenne i/lub ziołowe. Do najczęściej używanych należą cynamon, imbir, ziele angielskie, korzeń fiołka, płatki róży, jałowiec, korzeń kozłka lekarskiego, goździki, wanilia, mięta itp.
Obecnie mamy do dyspozycji przyprawy i zioła, które nie były dostępne naszym przodkom ale nie znaczy, to że skoro oni ich nie stosowali to nam też nie wolno. Wręcz przeciwnie możemy stosować wszelkie możliwe kombinacje zachowując jednak zdrowy rozsądek w ilości stosowanych dodatków.


4. Miody owocowe


Ostatnim z podstawowych grup miodów pitnych to miody owocowe. W przypadku tych miodów do przygotowania brzeczki część wody zastępujemy sokiem owocowym.
Miody tego typu zyskują dodatkowy aromat i smak owoców, a najczęściej używanymi sokami są soki wiśniowy, malinowy, jabłkowy, agrestowy, gronowy, dereniowy ale nie znaczy to, że inne soki są gorsze albo, że się nie nadają. Stosować można każdy sok na jaki tylko przyjdzie wam ochota, z równym powodzeniem stosuje się sok z granatów jak i gruszek. Dopuszczalne jest również dodawanie więcej niż tylko sok z jednego rodzaju owoców.
Ogólna zasada mówi jednie aby ilość dodawanego soku nie przekraczała 25% końcowej objętości brzeczki. Czyli 10 l. brzeczki powinna zawierać maksymalnie 2,5 l. soku.



Przedstawione tutaj podziały są podziałami teoretycznymi, których nie należy traktować sztywno i przestrzegać co do joty. Dla przykładu zaproponuję aby Państwo sami spróbowali zakwalifikować Miód Pitny przy warzeniu którego wzięto o 0,5 l. wody za mało jak dla trójniaka, dodano płatków róży i wanilię a do całości dolano soku z jarzębiny ?

3. Podział Miodów Pitnych ze względu na sposób sporządzania brzeczki.

Każdy Miód Pitny , czy to naturalny, korzenny czy owocowy możemy wykonać jako sycony lub nie sycony zwany czasem przaśnym.
Jeśli miód rozpuścimy w zimnej lub lekko tylko podgrzanej wodzie (do 40C) to miód taki nazywamy - nie sycony. Jeśli natomiast brzeczkę zagotujemy uzyskany w ten sposób miód nazywamy - sycony.

Decydując się na którąś z powyższych metod należy wziąć pod uwagę parę oczywistych zasad.

W czasie sycenia (gotowania) tracimy dużo lotnych substancji aromatycznych oraz niszczymy większość witamin i wartościowych związków zawartych w miodzie, ale za to pozbywamy się z niego białka oraz pasożytów i drobnoustrojów, które mogą tam się znajdować. 
Warzenie brzeczki powoduje zmianę koloru miodu na ciemniejszy (karmelizacja cukru), tym bardziej im dłużej gotujemy co ma wpływ również na smak. Miód taki szybciej się harmonizuje.

Na Miody Pitne nie sycone polecam miód o intensywnym aromacie i smaku, którego szkoda było by utracić w czasie sycenia.

Sycić czy nie sycić, oto jest pytanie?

I na to pytanie każdy musi sobie odpowiedzieć sam. Każda z tych metod ma swoje plusy i minusy, a znalezienie złotego środka jest w tym przypadku raczej nie możliwe.


Powodzenia Paweł - Boullii
Odpowiedz
#2
JM - czy jest mozliwe opracowanie takiego ogolnego przepisu na miody pitne, sycone owocowe przy zastosowaniu wycisnietego na prasie soku z roznych owocow. Oczywiscie wszystko zalezy od indywidualnych gustow ale te moga sie wyrobic dopiero po kilkukrotnym zrobieniu okreslonego miodu (czyli po kilku, kilkunastu latach). Zalecane w ksiazkach uzycie soku owocowego rzedu 20% - 30% w zastepstwie wody szczerze mowiac mnie nie zadawala, bo wydaje mi sie ze np moszczu malinowego wystarczy mniej niz np moszczu agrestowego. Nie mowiac juz o dodawaniu kwasku cytrynowego - pozostaje radosna tworczosc na ktorej efekty musze jeszcze poczekac. A zamrozone maliny, wisnie i ostrezyny czekaja w lodowce na nowa dostawe miodu. Pokusilbys sie na takie ogolne przepisy?
Odpowiedz
#3
Cytat:Wysłane przez mpiotr
Zalecane w ksiazkach uzycie soku owocowego rzedu 20% - 30% w zastepstwie wody szczerze mowiac mnie nie zadawala, bo wydaje mi sie ze np moszczu malinowego wystarczy mniej niz np moszczu agrestowego.


No widzisz, a ostatnio spotkalem sie z ekspereymentem zastapienia calkowitej ilosci wody sokiem... Efekt jak na moj gust byl nienajlepszy. Ale uwazam, ze to cenne doswiadczenie - jak dla mnie wniosek jest jasny - lepiej za malo niz za duzo soku. I nie zapomniec jednak o wodzie... Tym bardizej, ze plyn paruje.

pozdr

Pawel
Odpowiedz
#4
O taki przepis mi wlasnie chodzilo, tak mi sie spodobal ze go se wydrukowalem. Nie chcialem pisac postow typu podajcie wzor na trojniaka albo cos takiego, bo moonjava zasypal by mnie tonami linkow. Na szczescie sa ludzi ktorzy chca sie podzielic wiedy nawet gdy sie oto ich nie pyta.
Dzieku tobie JM, wiecej takich postow.
PS. Moze w nastepnym roku rzuce sie na glebokie wody i zrobie se dobre miody:P
Moje spojrzenie na wino: https://www.szumiglowa.pl/
Odpowiedz
#5
Obawiam się, że w podanych na górze algorytmach jest mocno zawyżona ilość kwasu cytrynowego. Zrobiłem czwórniaka, dałem 40 g kwasu na 30 litrów brzeczki (zamiast 60 g, jak wynika z instrukcji), a i tak zbyt mocno przebija się w smaku. Jeden z tutejszych moderatorów stwierdził, że dałem dwa razy za dużo. Do następnego miod na pewno dam mniej kwasu, ale jeżeli temat ma robić za podstawową ściągę dla początkujących, to wypadałoby te dane poprawić.
Odpowiedz
#6
Cieslak tez podaje takie duze ilosci kwasku cytyrynowego
dla czworniakow podaje 35 g/10 l
dla dwojniakow i poltorakow odpowiednio 40 i 50 g.
/10 l
to chyba tez za duzo i to sporo i juz sie na to nacialem kiedy zrobilem czworniaka i dalem 15 g/5 litrow brzeczki. a czworniak to wystarczy ze podojrzewa 6 -8 miesiecy i to spokojnie starczy aby byl dobry do spozycia:slinka:
Odpowiedz
#7
Lepiej dodać mniej [połowę?] na początku i w razie czego, potem dodać kwasku do smaku. Różne są gusta, a dwójniaki i półtoraki kończą fermentację na różnym balingu przez co zawartość kwasów powinna być inna, więc wtedy najlepiej dodać reszte kwasku - już na smak.
Odpowiedz
#8
Witam.
Mam pytanie do doswiadczonych miodosytników. Czy przepisy z książki Jana Rogali są dobre?? Chodzi mi głównie o dodawanie kwasku cytrynowego. Czy dodawać go odrazu cały czy można dodawać stopniowo w czasie fermentacji lub po jej zakonczeniu. I przedewszystkim w jakich ilosciach??
Odpowiedz
#9
Cytat:Witam.
Mam pytanie do doswiadczonych miodosytników. Czy przepisy z książki Jana Rogali są dobre?? Chodzi mi głównie o dodawanie kwasku cytrynowego. Czy dodawać go odrazu cały czy można dodawać stopniowo w czasie fermentacji lub po jej zakonczeniu. I przedewszystkim w jakich ilosciach??
kwasek cytrynowy mozna dodawać zarówno cały jak i w porcjach, jeśli jest go rzeczywiście dużo (ile to jest duzo wywnioskuj sobie z poprzednich postów) sypnij mniej, a później popraw tuż przed rozlewaniem do butelek,
co do ciebie pablo
jeśli ta pomarańcza była dojrzała to dodałeś bardzo mało kwasku jak na miód, jeśli dobrze fermentuje to całe szczęście, ale jest go baaardzo mało. Możesz poprawiać (właściwie nawet bardziej wskazane) przed rozlewaniem do butelek i radziłbym ci dodawać sok z cytryny albo pomarańczy do miodu, z praktyki wiem ze cytryna a kwasek to zupełnie inna bajka. Najlepiej do próbowania, w którym momencie jest najlepszy (tj. miód) wziąść 2 osoby (ty i ktoś), schłodzić miód do niższej temperatury, no i w końcu próbować ;)
pzdr
fea
Odpowiedz
#10
cytat.... Najlepiej do próbowania, w którym momencie jest najlepszy (tj. miód) wziąść 2 osoby (ty i ktoś), schłodzić miód do niższej temperatury, no i w końcu próbować ;)
pzdr
fea

Tak. Wiem jak takie degustacje w dwie osoby się kończą:jezor:.
Najczęściej nad ranem i z poważnymi brakami w nastawie :big:
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!


\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"

......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Odpowiedz
#11
Przede wszystkim witam wszystkich. Nie było mnie na forum chyba ze dwa lata, ale tak się jakoœ złożyło.

Dzisiaj znów jestem i od razu problem

RATUNKU,

przesadziłem z dodatkiem kwasku do miodu i to w dodatku aż 4 krotnie 100 g kwasku na 10 litrów. ( tak to jest, jak się dodaje składniki z pamięci..."

CO ROBIĆ?

W jaki sposób zmniejszyć kwasowoœć miodu i uratować nastaw?
Odpowiedz
#12
hyh... no toś sie wkopał :P
Pozwole sobie skopiować swoja wypowiedx z innego wątku.
Cytat:1. Dosłodzenie wina - więcej cukru, mniej smaku - mniej kwaśności.
2. Czas - w czasie dojrzewania bakterie rozkładają cząsteczki kwasów. Zachodzi biologiczne odkwaszanie wina.
3. Niepolecałbym tego sposobu, ale można odkwasić również kredą - wskazówek jak to zrobić jest mnóstwo. W Cieślaku, na forum - tylko troche trudu, nie chce mi sie tu tego przepisywać. Jeśli za dużo kredy dodasz, będziesz miał smak słony w winie, a więc bardzo ostrożnie, poszukaj ilościowo ile kredy na ile kwasu
Jako że jest to miód, dosłodzenie teoretycznie nie wchodzi w grę, a jednak. Przy takiej ilości kwasu możesz tylko zwiększyć ilość miodu, zarówno powiększając nastaw do 15 litów jak i odpowiednim jego dosłodzeniu do półtoraka/dwójniaka(w odpowiednim momencie, ale to już nie jest temat wątku)
pzdr
fea
Odpowiedz
#13
No tak, powiększenie nastawu to z pewnoœciš dobry sposób sęk w tym, że na razie nie mam więcej miodu ani wolnego balonu, więc czy nie można jakoœ inaczej odkwasić tego miodu, np węglanem wapnia. A jeżeli tak, to jak to zrobić?

pzdr.
Odpowiedz
#14
w koło panie macieju...
przecież pisałem ze kredą można odkwasić, co do ilości
1g kwasu reaguje z 0.35 g kredy powst. trudno rozp sole wapniowe, które osiadają w postaci osadu
pzdr
fea
Odpowiedz
#15
Cytat:Wysłane przez JM
trójniak....: 3,3 l + 6,7 l + 4,0 g + 25 g ; 2 lata

Jeśli zamiast kwasku chcę dodać sok z cytryny, to w jaki sposób powinienem ustalić odpowiednią jego ilość?
Odpowiedz
#16
Zobacz TUTAJ


arek
Odpowiedz
#17
zamiesczam tutaj nieco odmienny przepis na dziwny miód zwany maliniakeim kurpiowskim: Skład brzeczki na 4l:
1l miodu najlepiej wielokwiatowego
3/4 soku z malin leśnych ew z naszego ogródka (jest maj więc musimy się zadowolić sokiem pasteryzowanym lub ten z marketu czego osobiścien nie polecam)
1 i 3/4 wody mineralnej pezgotowanej
dobrze rozwinieta matka drożdzowa z Tokaju bądz malagi
pożywka amonowa

z wody i miodu przygotować brzeczke, odstawić i dodać sok. następnie gotową MD ii pożywkę. odstawić na 2 miech , zlać następnie na 5 miechów . i do butelek. WSPANIAŁY SMAK!!!!! POLECAM pisząc ten post naszła mnie ochota na niego i zaraz ide do swojej piwniczki aby zaspokić swoje pragnieni:jezor:
Odpowiedz
#18
Ja mam krotkie pytanko do miodosytnikow:
Robie trojniak, juz (prawie) przestal calkowicie bulgać jakis tydzien temu a wstawialem go z ponad miesiac temu. 'problem' polega na tym, ze jak narazie smakuje poprostu podle. Jest kwasno/gorzki, ma jakis okropny posmak, jest baaardzo mocny i ogolnie rzecz biorac okropny. Oczywiscie zdaje sobie z tego sprawe, ze miesiac dla miodziku to jest nic i ze napewno dojdzie jako tako do siebie ale ten smak mnie jak narazie komplenie przeraża. Mam powody do obaw ?

A moze cos zle dalem?
-3 litry miodziku
-2,5 l soku z malin
-napar z 15 gramow chmielu
-5 litrów wody
(do tego bajanusy, pozywke,piro)
Odpowiedz
#19
Namieszałeś trochę za bardzo ........................jakoś malina nie widzi mi się z chmielem . Chmiel daje goryczkę , może za dużo go jest ?
Jeśli produkt końcowy wychodzi mocny i słodki nie ma potrzeby dawać piro.
Odstaw do piwnicy , zapomnij na pół roku o smaku , nie zapominaj o osadzie.
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!


\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"

......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Odpowiedz
#20
Napar z 15 g chmielu na 9,5 l nastawu! Wystarczyłyby 2 g - tylko po co do delikatnych malich chmiel? Wcale się nie dziwię, że gorzki.
Czas, bardzo dużo czasu, może wpłynąć łagodząco na smak.
Odpowiedz
#21
Zgadzam się częściowo z Fridą, za dużo chmielu i to znacznie.
Nadmiar chmielu wniósł, niestety nieodwracalnie, gorycz alfa kwasów i nawet bardzo długie leżakowanie tego nie zmieni. Jedyne wyjście to dorobić ze 20 l .
Odpowiedz
#22
acha.. to szkoda :-| Moze dorobie do niego w takim razie troche. A zrobilem tak bo w jednym przepisie, ktory znalazlem W SWOJEJ KSIAZCE bylo napisane, ze trzeba okolo 20-30 g na taką ilość miodu.. Wiec po co pisza takie rzeczy skoro twierdzicie, ze to znacznie za duzo.. No ale zobaczymy co bedzie dalej, a moze akurat za rok bedzie sie to dalo pic :-] Jakby nie patrzec, jedno doswiadczenie winiarskie wiecej :)
Odpowiedz
#23
Możesz napisać co to za książka?
Co do chmielu wiem jedno – nigdy nie przekraczać 10 g na 10 l. Optymalna dawka jak dla mnie to 5 g na 10 l brzeczki.
Odpowiedz
#24
Cytat:Wysłane przez JM
Przepisy ogólne na wyrób 10 litrów miodu pitnego syconego

Rodzaj....: miód + woda +fosf.amonu + kwas cytr. ; min. czas dojrzewania


czwórniak: 2,5 l + 7,5 l + 4,5 g + 20 g ; 1 rok

trójniak....: 3,3 l + 6,7 l + 4,0 g + 25 g ; 2 lata

dwójniak..: 5,0 l + 5,0 l + 3,5 g + 30 g ; 5 lat

półtorak...: 6,6 l + 3,4 l + 3,0 g + 35 g ; 10 lat


Należy stosować silne MD (matki drożdżowa) na drożdżach winiarskich do win mocnych lub na specjalnych drożdżach do miodów pitnych.
Objętość MD wchodzi w skład objętości wody podanej w przepisach.


Witam :)
Jestem laikiem w kwestii zarówno miodów pitnych, jak i win, więc proszę nie śmiejcie się z mojego pytania :P Czy to, że np. czwórniak ma czas dojrzewania 1 rok, to znaczy, że ma dojrzewać min. 1 rok w balonie, czy w butelkach ?:D
Z góry dzięki za odpowiedzi ;)
Odpowiedz
#25
Podpowiedź: butelkowanie najwcześniej po roku od nastawienia.
Odpowiedz



Skocz do: