31-01-2019, 10:33
Witam, próbuję zrobić własnego czwórniaka niesycnego.
Nastawiony w czerwcu 2018. Pojawił się zielony nalot (zauważony pierwszy raz 2 miesiące temu) - przelałem do nowego balonu, - znow ten nalot wraca.
Pytanie jak to odratować. Jeśli chodzi o smak - czwórniak jeszcze nie dojrzał, więc na siarkowanie chyba za wcześnie?
Jakaś lepsza metoda niż "odsysanie zielonego" co jakiś czas?
Nastawiony w czerwcu 2018. Pojawił się zielony nalot (zauważony pierwszy raz 2 miesiące temu) - przelałem do nowego balonu, - znow ten nalot wraca.
Pytanie jak to odratować. Jeśli chodzi o smak - czwórniak jeszcze nie dojrzał, więc na siarkowanie chyba za wcześnie?
Jakaś lepsza metoda niż "odsysanie zielonego" co jakiś czas?
