Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jeśli nastaw nie startuje...
#1
Wink 
Dzień dobry wieczór ( bo zależy co tam u kogo teraz jest) :)
Jestem początkującym winopędem (jakkolwiek to się poprawnie nazywa) dopiero co zacząłem przygodę z robieniem własnego winka, więc postanowiłem , coby zrobić coś prostego, taniego, jak coś zepsuję to nie będzie bólu. No i wyczaiłem w internetach filmik na Jutubach gdzie babeczka opowiada jak zmajstrować winko z ryżu. Nastawiłem wg receptury i w sobotę nastąpiła komisyjna degustacja tego co to tam wyszło. No i nie powiem, nawet, nawet, tylko że słabe coś. A słabe bo w emocjach produkcyjnych nie dosłyszałem, że -"po około 3 tygodniach, jak przestanie pracować odstawić do klarowania"- a ja je zdjąłem po prostu po 3 tygodniach jak jeszcze bąblowało Dodgy  Znaczy pospieszyłem się . To musiało zostać poprawione, no i wczoraj nastawiłem drugi raz to samo, z tą jednak różnicą, że zamiast drożdźy spożywczych, tych w "plastelinie" wsypałem takie suszone winiarskie. No i jak w tytule, bal w szkle się nie rozpoczął. :mad: Temperatura wody z cukrem była na pewno odpowiednia, nie ugotowałem ich ani nie zamroziłem, cukru za dużo też nie dałem (2 kilosy na 6-7L wody) drożdży też nie za mało - torebeczka tych drożdży jest obliczona na 10-36L (wg opisu na opakowaniu).
No i co teraz zrobić - czy to może wystartować np. dopiero po 2 dniach czy nadaje się do wylania. Albo inaczej, jeśli nie wystartowały te drożdże w proszku czy można nie wylewając zawartości wepchnąć do środka te spożywcze?



Skocz do: