Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Budowa domu przed emeryturą
#51
           
Dzisiaj (wreszcie) hydraulik podłączył piony kanalizacyjne do odpowietrzeń. W ten sposób kanalizacja ma, poprzez specjalnie ukształtowane dachówki, tzw. kominki wentylacyjne, połączenie z atmosferą. Jest to istotne dla jej prawidłowej pracy. Mam trzy piony kanalizacyjne.
Czerwony zwój widoczny na jednym ze zdjęć, to przewód do fotowoltaiki.
Piękno jest w oku obserwatora. Szekspir
















Odpowiedz
#52
Ja trochę zrobiłem błąd z tym odpowietrzeniem. Mianowicie, nie wyprowadziłem jej w dachu, a przez deskę czołową. Zyskałem tyle, że nie musiałem kombinować z membraną i dachówką. Jednakże mam półtora metra poziomej rury (mój okap ma metr) i podczas mrozów z kratki wentylacyjnej zwisają sople.
Nawet ładnie to wygląda, dla kogoś kto nie wie skąd owe sople i w sumie nie ma problemu, bowiem zimno w Szczecinie zwykle nie dłużej niż tydzień ale jak sobie pomyślę, że kiedyś może - przy mrozie trwającym więcej niż miesiąc - odpowietrzenie po prostu zamarznie...
No cóż... teraz wiem jak ważna jest odpowiednia technologia i sprawdzone metody...
Odpowiedz
#53
U mnie poziomo usytuowany jest wlot powietrza do rekuperatora oraz wylot zużytego powietrza. I tak to chyba powinno być. Mam nadzieję, że na rurze wylotowej sople powstawać nie będą, bo rekuperator posiada funkcję odzysku wilgoci, ale to się dopiero okaże po uruchomieniu wentylacji mechanicznej.
Wlot powietrza znajduje się po północnej stronie budynku, aby w ciepłej porze roku jak najdłużej unikać zasysania mocno nagrzanego powietrza.
Piękno jest w oku obserwatora. Szekspir
















Odpowiedz
#54
Winiarnia nabiera ciała. Łagodna zima pozwala na prowadzenie prac budowlanych. Parę dni temu wylano wieniec i podłogę na gruncie. Budynek nie jest zbyt duży (20 m2), ale powierzchni gospodarczej w budynku mieszkalnym mam na tyle dużo, że to w zupełności wystarczy. W projekcie były dwa okna, z jednego z nich zrezygnowałem, co m.in. pozwoliło na mniejszą odległość budynku od granicy działki.


Załączone pliki Miniatury
           
Piękno jest w oku obserwatora. Szekspir
















Odpowiedz
#55
Trzeba było pod winiarnią zrobić piwniczkę.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Odpowiedz
#56
No cóż... jaki winiarz, taka winiarnia ;) 
A nieco poważniej: na mojej działce poziom wód gruntowych jest wysoki i nie chciałem się pakować w koszty.
Piękno jest w oku obserwatora. Szekspir
















Odpowiedz
#57
Przy wysokich wodach gruntowych to chyba tylko ziemianka sypana. Taka na powierzchni...
Odpowiedz
#58
(16-01-2023, 00:44)maciek19660714 napisał(a): Przy wysokich wodach gruntowych to chyba tylko ziemianka sypana. Taka na powierzchni...
Od pewnego czasu myślę o czymś takim lub podobnym.
A tymczasem winiarnia zyskała dach, a dom drzwi zewnętrzne. Ich kolor współgra z kolorem bramy garażowej. Nad drzwiami do kotłowni jest tzw. naświetle. Małe to, wys. szyby ok. 30 cm, a drogie - ponad 2 tys. zł. Zdzierstwo. Pytałem właściciela firmy montażowej dlaczego tak drogo (okno do garażu, mimo że dużo większe, będzie kosztowało dużo mniej). Odpowiedział coś w stylu, że producenci uważają, że jak kogoś stać na budowę domu, to stać go też na drogie naświetle.
Po drzwiach przyjdzie kolej na sufity podwieszane.


Załączone pliki Miniatury
       
Piękno jest w oku obserwatora. Szekspir
















Odpowiedz
#59
Fajnie będziesz miał z tą winiarnią, w sensie... jako osobne pomieszczenie. Ja mam część winiarską w piwnicy, gdzie obok spiżarnia i półki z akcesoriami różnymi więc moja Ada grasuje i przestawia czasami... Całe szczęście nic więcej niż 1,5 litra...

Spytam jeszcze z czystej ciekawości - w jakim celu, to naświetlanie kotłowni?
Odpowiedz
#60
Fajnie, że masz piwnicę. Ja, póki co, nie mam.
Naświetle (albo nadświetle) wzięło się stąd, iż po pierwsze jestem zwolennikiem naturalnego światła, a w kotłowni okna nie ma. Będzie więc choć takie, skromne "źródło" światła dziennego. Po drugie naświetle było w projekcie, ale przegapiłem to i zauważyłem dopiero wtedy, gdy ściany zewnętrzne były już wymurowane i kiedy zauważyłem, że otwór drzwiowy w kotłowni jest nienaturalnie wysoki. Można go było wypełnić albo naświetlem, albo styropianem (propozycja budowlańców), a jako że... (p.wyżej), wybrałem to pierwsze rozwiązanie.
Piękno jest w oku obserwatora. Szekspir
















Odpowiedz
#61
Przyznam, że fajna ta piwnica bowiem praktycznie przez cały rok - można tak rzec - jest stała temperatura, a jeżeli chodzi o ciepłe okresy - dosyć niska. W zimnych od czasu do czasu włączam leciutko podłogowe aby wygonić zatęchłe zapachy.

Jeżeli chodzi o naświetle to po tym co napisałeś, muszę zgodzić się z opinią producentów. Z tym, że... z pewną modyfikacją, mianowicie chcesz sobie naturalnie podświetlać pomieszczenie, do którego wchodzisz góra raz dziennie na kilka minut, no cóż...
Odpowiedz
#62
Na budowie wciąż się dzieje, chociaż tempo nieco spadło. Na parterze są już sufity podwieszane, oprócz garażu i kotłowni oczywiście, bo to pomieszczenia gospodarcze. Jeśli chodzi o ściany i sufity na parterze, to pozostała do zrobienia gładź (tylko ściany) i malowanie, a więc prace typowo wykończeniowe.
W gniazdkach jest prąd, a w najbliższym czasie wystąpię do Tauronu o zmianę taryfy, bo prąd budowlany jest bardzo drogi. Ostatnio za zużyte 6 kWh zapłaciłem ponad 300 zł. No po prostu rozbój w biały dzień.


Załączone pliki Miniatury
       
Piękno jest w oku obserwatora. Szekspir
















Odpowiedz
#63
I tak moim zdaniem postęp jest ogdromny. Śledzę od jakiegoś czasu
Odpowiedz
#64
No cóż, staram się :) stąd m.in. praca po godzinach. Obecnie trwają prace przy sufitach podwieszanych na poddaszu, to znacznie większa powierzchnia niż na parterze i większy zakres prac, bo trzeba wykonać ocieplenie. Niedługo zamieszczę zdjęcia.
Piękno jest w oku obserwatora. Szekspir
















Odpowiedz
#65
Sufity na poddaszu prawie ukończone. Ilustrują to zdjęcia.


Załączone pliki Miniatury
                           
Piękno jest w oku obserwatora. Szekspir
















Odpowiedz
#66
Również przyłożyłem sporo staranności do izolacji poddasza i teraz widzę, że to było istotne...
Odpowiedz
#67
To prawda, jest istotne. Mam 330 mm wełny, w dwóch warstwach. Jest to oczywiście przede wszystkim termoizolacja, ale nie tylko. Ekipa robiąca sufity zauważyła, że po ułożeniu wełny w domu zrobiło się ciszej. Fajna sprawa.
Piękno jest w oku obserwatora. Szekspir
















Odpowiedz
#68
Dziś parę słów i parę zdjęć dotyczących strychu. Jest to spora przestrzeń do wykorzystania. (Podobno niektórzy na strychu mają siłownię). Mój strych jest dość wysoki, w środkowej części mogę chodzić wyprostowany (a do najniższych nie należę). Podłoga, jak widać na załączonych zdjęciach, zrobiona jest z płyt OSB, które pozostały po budowie. W przyszłości chcę je przykryć jakąś wykładziną.  Na strych, jak Pan Bóg przykazał, wiodą schody strychowe - dziś wypróbowane. ;) Na jednej ze ścian będzie umieszczona skrzynka teletechniczna (Internet, TV), będzie też światło i gniazdko el.
Maciek, a Ty jak zagospodarowałeś swój strych?


Załączone pliki Miniatury
           
Piękno jest w oku obserwatora. Szekspir
















Odpowiedz
#69
Nie poszedłem w tę stronę.
Sporo siedziałem nad projektem aby strychu właściwie... nie było. U mnie ta część budynku ma 80cm wys. i wygląda tak:

   

To jest zdjęcie po wyłożeniu 30cm wełny. Sporo borykałem się  myślami i z... kasą ale w końcu całą przestrzeń zapełniłem dodatkowymi warstwami tegoż ocieplenia aby do minimum wykluczyć możliwość wystąpienia mostków termicznych.

Innymi słowy... nic nie podpowiem. Ja zainwestowałem w piwnicę, głównie ze względu na stałą temperaturę...


Skocz do: