• Strona główna
  • SWiMP
  • Forum
  • Artykuły
  • Kalendarz
  • Galeria
  • Blogi
  • Szukaj
  • Użytkownicy
  • Chat (0)
  • Shoutbox
  • Regulamin
  • Pomoc
Witaj! Logowanie Rejestracja
  • Pokaż dzisiejsze posty

Zaloguj się
Login:
Hasło:
Nie pamiętam hasła
 
Forum Domowych Winiarzy › Technologia win domowych oraz miodów pitnych › Wina owocowe › Śliwki-Tarnina v
1 2 3 4 5 … 9 Dalej »

Wino ze śliwek - szczegółowy opis

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryb drzewa
Wino ze śliwek - szczegółowy opis
Wilk7670 Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10 2023
Lokalizacja: Łódź
#1
18-10-2023, 00:04
Witam!

Jest już kilka wątków traktujących o winie śliwkowym jednak uznałem, że założę kolejny, w którym opiszę swój proces produkcji krok po kroku.
Może ktoś podzieli się trafną uwagą, może wyłapie potencjalny błąd a może po prostu ktoś tak jak ja szuka tego typu wątku i coś to dla niego wniesie.

POZYSKANIE OWOCÓW
Dla mnie jedyna opcja to zakup. Niestety. Wyczytałem, że powinny być już dojrzałe a nawet lekko przejrzałe.
Postawiłem na klasykę gatunku - śliwki węgierki zwyczajne (Prunus domestica). Wybrałem się na lokalny rynek i wybrałem takie z opisem "b. słodkie" oraz lekko przecenione. Przecenione bowiem nie były to jędrne duże śliwki. Raczej małe, miejscami lekko zmarszczone, w większości miękkie owoce. Z wcześniejszych wyliczeń wyszło mi, że potrzebuję około 6,5kg. Tyle mniej więcej wyszło. Mniej więcej bo w ferworze rynkowego pośpiechu ważyłem tak, żeby nie stać tam godzinę odrzucając po jednej śliwce "bo za dużo".

PRZYGOTOWANIE OWOCÓW
Po powrocie bezzwłocznie wysypałem do brodzika pod prysznicem owoce. Przemyłem je dokładnie. Następnie jeszcze raz obmywając z listków i innych zanieczyszczeń przełożyłem do miski. Każdą śliwkę rozcinałem na pół wyjmując pestkę. Kilka zniknęło w niewytłumaczalnych okolicznościach. :jedzenie: W każdym razie były bardzo słodkie. 
Specjalnie nie rozgniatałem śliwek. Zostawiłem przecięte na pół. Mam przeczucie graniczące z chłopskim rozumem, że ułatwi to klarowanie wina. Wyszło mi mniej więcej 6kg śliwek bez pestek.
Tak przygotowane połówki owoców zalałem bardzo ciepłą wodą z rozpuszczonym weń cukrem. 1500ml wody + 800g cukru czyli ~2l syropu o temperaturze najpewniej gdzieś między 70 a 90 st. Celsjusza. Nie wiem dokładnie bo jak zobaczyłem, że cukier się rozpuścił a woda zaczyna wrzeć to wyłączyłem i odczekałem kilka minut. Może z 5. Po dolaniu odczekałem kolejne 10 minut i dolałem jeszcze 500ml wody wypłukując tą wodą garnek z syropem. Używałem wody źródlanej, nie z kranu.

PEKTOENZYM
Jako, że ułatwia wydobycie soku z owoców oraz jest mocno zalecany do śliwek to i u mnie się znalazł. Wybrałem płynny z Browina. Fiolka 10ml przeznaczona wg producenta na 50kg owoców. Uznałem, że nie będę żałował i dodam 2ml. Jakoś się tak przechyliło, że poszło na raz 6ml... No odlać nie odleję więc zostało jak jest.
Po dodaniu dokładnie wymieszałem i odstawiłem na bok.

POMIAR BLG
Do tego momentu minęło 6 godzin od dodania pektoenzymu. Ze względu na trudność (brak możliwości?) pobrania próbki soku z samych owoców, pobrałem próbkę dopiero na tym etapie. No i szok. Nie wiem czy ja coś pomyliłem, źle policzyłem czy po prostu liczyć nie umiem ale spodziewałem się mniejszej ilości cukru.
Z 6kg śliwek spodziewałbym się 3,6l soku. Z tabeli wyczytałem, że sok ze śliwki powinien mieć średnio 100g cukru na litr. Czyli 100g*3,6=360g. Dodałem 800g więc spodziewałem się 1160g cukru. Cukromierz wskazał mi między 23 a 24 BLG.

NIECUKRY
Przyjmijmy, że jest 23 BLG. Skoro próbkę pobrałem z mieszanki 6kg śliwek, 2000ml wody i 800g cukru to zakładam, że jest to mieszanka o proporcjach 3,6l soku (6kg śliwek) do 2,5l syropu. Wychodzi więc, że niecukry wynoszą 2,36. Przyjmijmy wartość 2. Tym bardziej, że założyłem BLG = 23 choć wskazania były między 23 a 24.
Odejmuję niecukry od wskazania cukromierza i wychodzi, że mam 21BLG.

JAKIE SŁODKIE TE OWOCE
Skoro uwzględniając niecukry wychodzi 21BLG to przy 6,1l (3,6 na sok i 2,5 na syrop) całkowita zawartość cukru wynosi ~1280g. Jak wspomniałem, średnia zawartość cukru w śliwce to 100g/l. No uwzględniając zawartość cukru na poziomie 21BLG to wychodzi mi, że śliwki musiały mieć 133g cukru na litr. Polecam wybierać baaaardzo dojrzałe śliwki   :cool:

Na tym etapie jestem teraz. Jest już późno więc zostawiam śliwki na noc, niech pektoenzym działa. Rano będę postępował zgodnie z dalszym planem, który skrótowo w punktach przedstawiam poniżej. Uwagi mile widziane!

DALSZE PLANY

- Dodam wody żeby cukromierz nie wskazywał 23/24 a raczej 20/21. Może i drożdże ruszą ale wolę mieć spokojną głowę. 
- Dodam drożdży. Zostało mi 12g drożdży "Vinistart Complex", które otwierałem tydzień temu. Tak więc wleci kolejna dawka pektoenzymu  :D
- Będę obserwował pracę wina i przynajmniej raz dziennie mieszał żeby zatopić unoszące się owoce.
Szukaj
Odpowiedz
Wilk7670 Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10 2023
Lokalizacja: Łódź
#2
18-10-2023, 16:50
Część dalsza.

POMIAR BLG
Po mniej więcej 24 godzinach od dodania pektoenzymu ponownie zmierzyłem zawartość cukru. Poprzednio zwyczajnie chochlą zebrałem sok z wierzchu. Tym razem dodatkowo przefiltrowałem przez względnie gęste sito. Oczywiście filtrowałem tylko próbkę soku, nie całość. Cukromierz pokazał między 22BLG a 23BLG. Dolałem jeszcze 400ml wody, wymieszałem, odczekałem godzinkę i ponowny pomiar wskazał 21 BLG. Pomiary te nie zgadzają się idealnie z tym czego się spodziewałem z wyliczeń. Niemniej, było całkiem blisko. Zakładam, że jest to spowodowane tym, że nawet po filtracji sok miał pewną zawiesinę z rozdrobnionych śliwek.

NIECUKRY
Skoro dolałem wody to wypada raz jeszcze obliczyć niecukry. Obecne proporcje to:
3,6l soku (tyle zakładam, że powinienem uwzględnić w obliczeniach skoro 6kg śliwek, z których wydajność pozyskiwania soku powinna wynieść 0,6. Czyli 6kg*0,6(l/kg)=3,6l
2,88l syropu cukrowego (2,4l wody oraz 800g cukru o objętości 480ml)

3,6/(3,6+2,88)=0,556
0,556*4=2,22
To nie apteka więc zakładam, że niecukry = 2BLG.
Skoro cukromierz wskazał 21BLG to powinno być około 19BLG.

DODANIE DROŻDŻY
Użyłem Vinistart Complex od Browina. Z 20g wsypałem coś między 11g a 12g. Drożdże są suche z dodaną pożywką i pektoenzymem. Jakby pektoenzymu było mało  :D
W 100ml przegotowanej i wystudzonej wody rozpuściłem drożdże. Odczekałem 15 minut i wlałem je do owoców. Teraz pozostaje czekać.
Szukaj
Odpowiedz
cemik1 Offline
Winiarz
***
Liczba postów: 502
Liczba wątków: 6
Dołączył: 02 2010
#3
18-10-2023, 17:12
Pektoenzym, odrobinę wody i drożdżę dodałbym przed cukrem, aby śliwki puściły sok. Potem po 1-2 dniach wodę i stopniowo, w miarę ubywania blg cukier.
Szukaj
Odpowiedz
Wilk7670 Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10 2023
Lokalizacja: Łódź
#4
18-10-2023, 18:07
Dzięki za radę. A dlaczego tak?
To tak bardziej intuicyjnie z doświadczenia czy cukier utrudnia wydobywanie cukru? A może chodzi o łatwiejsze liczenie?
Dopytuję bo tak intuicyjnie wydawało mi się, że cukier nie przeszkodzi. Niektórzy zasypują owoce cukrem żeby wydobyć sok.
Szukaj
Odpowiedz
drajla Offline
Moderator - Nalewkarski arcymistrz
*******
Liczba postów: 8.570
Liczba wątków: 400
Dołączył: 01 2008
Lokalizacja: Pisz
#5
18-10-2023, 18:30
(18-10-2023, 18:07)Wilk7670 napisał(a): Niektórzy zasypują owoce cukrem żeby wydobyć sok.
Tak, ale bardziej przy nalewkach i sokach.
Szukaj
Odpowiedz
Wilk7670 Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10 2023
Lokalizacja: Łódź
#6
18-10-2023, 23:54
JAKIE SŁODKIE TE OWOCE
Poprzednie wyliczenia wskazujące, że śliwki miałyby mieć 133g cukru w litrze soku jednak zderzają się ze ścianą faktów. Po dodaniu 400 ml wody, o którym pisałem w moim drugim wpisie, pomiar BLG wskazał 21 stopni. Ten pomiar był bardziej dokładny bowiem śliwki zdążyły oddać więcej cukrów do wody, której było więcej, więc i błąd, powiedzmy o 1%, byłby nominalnie mniejszy. 21 BLG na cukromierzu skorygowane o 2,2 stopnia w postaci niecukrów daje nam 18,8 stopni. Czyli przy objętości 6,48l oraz uwzględnieniu dodanego cukru, jest to 116g cukru na litr. Dalej więcej niż w tabelach ale nie o tyle więcej jak zakładałem.
Szukaj
Odpowiedz
Wilk7670 Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10 2023
Lokalizacja: Łódź
#7
24-10-2023, 10:17
ODCISKANIE OWOCÓW
Dwa dni temu zobaczyłem, że wino mocno zwolniło swoją pracę. Znaczy, że trzeba dodać cukru. Uznałem, że aby nie otwierać co chwilę tego wina to od razu odcisnę owoce i dosłodzę. 
Zabrałem się za to wczoraj - 23/10/2023. Całość przelałem przez dwa sita. Grubsze i cieńsze. To co zostało na sicie przecedziłem przy użyciu rękawa filtracyjnego. W konsekwencji odfiltrowane zostały owoce ale miąższ jeszcze zalega na dnie. 

DOSŁADZANIE
Dodałem 500ml wody i 700g cukru. 

DUŻA OBJĘTOŚĆ
Liczyłem, że z 6kg śliwek wyjdzie 3,6l soku. Dodałem łącznie 3,9l syropu więc spodziewałem się 7,5l wina. Natomiast po odfiltrowaniu owoców wyszło mi 10l. Dużo...
Po odfiltrowaniu miąższu objętość się zmniejszy. Ale czy aż tak? Dziwne ale żadnych pochopnych ruchów. Zaczekam jeszcze kilka dni i przy odciąganiu wina zobaczę ile go zostanie bez miąższu.

CO DALEJ
Oto moje plany na dalsze ruchy. Proszę kolegów forumowiczów o zweryfikowanie czy nie plotę głupot ;)
-Zaczekam kilka dni aż drożdże przejedzą cukier, który dodałem. Jak zobaczę, że praca w rurce zwolniła to zaczekam dzień i zabiorę się za odciąganie wina.
-Jak już to zrobię to wtedy sprawdzę jaka jest objętość bez miąższu. Jak będzie więcej niż 7,5l to przeliczę czy nie dodać jeszcze cukru.

PYTANIA
-Czy przy następnym odciąganiu powinienem dodać pirosiarczynu? Nie chcę zabijać drożdży. Chcę żeby jeszcze dofermentowały to co tam zostanie albo to co dodam. Czy powinienem dodać 0,1g/l pirosiarczynu przy najbliższym zlewaniu czy jeszcze nie?
-Czy przy następnym zlewaniu powinienem przepuścić wino przez worek filtracyjny? Czy będzie to negatywnie wpływać na jakość wina?
Szukaj
Odpowiedz
krzysztof1970 Offline
Dionizos
******
Liczba postów: 4.257
Liczba wątków: 55
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Wielkopolska
#8
24-10-2023, 18:45
Po co dawać pirosiarczyn jak chcesz by nastaw dalej fermentował???
Nie cuduj z tym workiem.
PS Zostaw to wino w spokoju aż skończy się fermentacja i zbierze się osad.
Krzysztof




Szukaj
Odpowiedz
Wilk7670 Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10 2023
Lokalizacja: Łódź
#9
25-10-2023, 12:14
Myślałem, że jak dodam tyle pirosiarczynu żeby nie ubić drożdży a ubić inne organizmy w winie to będzie OK. Ale jak rozumiem mam się wstrzymać z pirosiarczynem do czasu jak zakończy się fermentacja. Zanotowane!

Obecna zawiesina w winie (miąższ czy inne farfocle) przeszła przez sito, którym odcedzałem owoce. Znaczy, że przy zlewaniu z nad osadu również przedostanie się do nowego pojemnika.
-Czy nie lepiej byłoby jednak zlewając to winko przefiltrować przez worek?
-Czy przesadzam i lepiej pozwolić dostać się wszystkiemu co nie osiądzie na dnie butli?

Jeśli odpuszczę sobie filtrację przez worek to czy powinienem przefiltrować później czy nie filtrować wcale. I co ważniejsze - dlaczego?
Szukaj
Odpowiedz
Wilk7670 Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10 2023
Lokalizacja: Łódź
#10
30-10-2023, 19:36
Hop hop, ktoś poradzi?
Szukaj
Odpowiedz
jot Offline
Winiarczyk
*
Liczba postów: 115
Liczba wątków: 0
Dołączył: 12 2020
Lokalizacja: Sędziszów Młp.
#11
31-10-2023, 10:30
Porada już padła:

(24-10-2023, 18:45)krzysztof1970 napisał(a): PS Zostaw to wino w spokoju aż skończy się fermentacja i zbierze się osad.
Ta farfocle jak je nazywasz, opadną po zakończeniu fermentacji, a przy zlaniu znad osadu wężykiem się ich pozbędziesz. Nic nie będziesz filtrować. Minus tego jest taki, że jakiś to zrobił przy oddzielaniu owoców miałbyś mniej osadu na finale i więcej wina w baniaku.

Worek przy śliwkowym już przerabiałem i się z niego wyleczyłem (zatyka mi się). Przeszyłem na kombinację dwóch sit (25cm) rzadkiego do oddzielania owoców (a w zasadzie skórek po śliwkach) i gęstego do oddzielenia farfocli. Przy takim działaniu po fermentacji mam praktycznie same drożdże na dnie baniaka.
Szukaj
Odpowiedz
Wilk7670 Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10 2023
Lokalizacja: Łódź
#12
31-10-2023, 13:51
Przy oddzielaniu owoców użyłem 2 sit. Co prawda takich co akurat miałem w domu, więc nie wiem jak dokładnie filtrują.

ZLEWANIE Z NAD OSADU
Przed chwilą zlewałem z nad osadu. Z 10l słoja przelałem do 8l. Poziom wypełnienia jest mniej więcej taki sam więc liczę, że 2l zeszło na osad i część wina, która była zbyt blisko osadu. Część osadu przedostała się tak czy siak. Już pół godziny po zlaniu widzę jak tworzy się nowy osad. 
Nie filtrowałem. Nie dodawałem piro. Zwyczajnie zlałem. Końcówkę zlewałem do osobnej butli wiedząc, że wciągam część osadu. Tam wino odstało 30 min. Następnie z nad osadu dolałem wino do 8l słoja.

DOSŁADZANIE
Dodałem 100g cukru rozpuszczone w winie. Po zlaniu z nad osadu BLG pokazywało coś między 3 a 4. Po dosłodzeniu wyszło BLG=5. 
Chciałem żeby drożdże mogły jeszcze trochę popracować. Nie wiem czy to błędne przeświadczenie ale 0,7% alko więcej mi nie przeszkadza a wydaje mi się, że wino, które dłużej "pracuje" będzie lepsze. Może bredzę, nie wiem :D

PYTANIE
Czy osad to martwe drożdże i nie biorą udziały w fermentacji czy nie?
Pytam bo za każdym razem jak zlewałem z nad osadu to wino po zlaniu mocno zwalniało swoją pracę. To wynika z natlenienia wina przy zlaniu?
Szukaj
Odpowiedz
Wilk7670 Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10 2023
Lokalizacja: Łódź
#13
07-11-2023, 17:43
Natrafiłem na problem. 
Słój 8l, w który tydzień temu przelałem wino okazał się nieszczelny. Po kilkunastu godzinach nie widziałem bąbelków. Połączenie nakrętki słoja ze słojem owinąłem folią spożywczą i momentalnie bąbelki się pojawiły. Napisałem do sprzedającego na allegro i da radę zwrócić. Problem natomiast jest taki, że żeby załapać się na darmową wysyłkę muszę wysłać za kilka dni.

Wytrącił się już jakiś osad. Mam taki pomysł, że zleję z nad osadu do 5l i 2l butli pod sam korek. Będę pilnował żeby nie napowietrzyć zbytnio wina. 
Pytanie do was. Czy to nie popsuje wina? Było dość mocno wystawione na oksydację podczas odciskania owoców. Jak dodam piro to zaduszę drożdże (a jeszcze tam coś bulgocze). Czy mogę jakoś zabezpieczyć wino inaczej niż piro? Albo dodać malutko piro?

Nie wiem co zrobić bo albo przelewam wino albo godzę się z tym, że zostaję z nieszczelnym słojem...
Szukaj
Odpowiedz
Wilk7670 Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10 2023
Lokalizacja: Łódź
#14
11-11-2023, 16:55
Koniec końców udało się wymienić zakrętkę do słoja bez przelewania wina. Nie przelewałem. Przy okazji wymiany nakrętki dosłodziłem dodając 300ml wody i 300g cukru.
Szukaj
Odpowiedz
Wilk7670 Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10 2023
Lokalizacja: Łódź
#15
25-11-2023, 16:47
Wino wyraźnie zwolniło swoją pracę. Fermentacja cicha, która przebiegała dość długo stała się fermentacją ledwo zauważalną :D Woda w rurce nawet lekko się cofnęła. Dalej woda była wypychana ale różnica ciśnień była niewielka. W związku z tym uznałem, że to czas na zlanie.

ZLEWANIE Z NAD OSADU
Do 50ml przegotowanej i ostudzonej wody dodałem 1g piro. Wymieszałem i wlałem do pustego słoja. Następnie do tego słoja zacząłem zlewać wężykiem wino z nad osadu. Po zlaniu wyszło niecałe 8l wina. Więc dodana dawka to 1,25g/10l. O ile się nie mylę to wlanie rozpuszczonego piro do pojemnika przed wlaniem wina pomoże w równym rozprowadzeniu pirosiarczynu.
Curomierz wskazał BLG=0
Wino rozlałem do 2 butli. Jedna (Dama 5l) zalana pod korek. Druga (2l) zalana tyle ile wina starczyło oraz uzupełniona przegotowaną wystudzoną wodą (300ml) pod korek.

Zobaczymy czy drożdże zabiłem pirosiarczynem czy też nie.
Będę wdzięczny za uwagi :)
Szukaj
Odpowiedz
krzysztof1970 Offline
Dionizos
******
Liczba postów: 4.257
Liczba wątków: 55
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Wielkopolska
#16
25-11-2023, 20:24
Teraz jak możesz to wynieś butle na zewnątrz na 1-2 tygodnie. Piro i niska temperatura zdziesiątkują drożdże i wyklarują wino. Jak chcesz wino dosłodzić to zrób to teraz.
Krzysztof




Szukaj
Odpowiedz
Wilk7670 Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10 2023
Lokalizacja: Łódź
#17
26-11-2023, 11:56
Co do niskich temperatur to może być ciężko...
Jest albo mieszkanie (minimalnie to powiedzmy 18 st. pod oknem) albo balkon (temp. ujemne no i słońce). Piwnica niestety odpada.
Siarkę dodałem w celu przeciwdziałania oksydacji, nie zależało mi na wybiciu drożdży. Teraz widzę, że wino pracuje dalej. Słabo ale jednak.
Ustawiłem butle w zaciemnionym lekko chłodniejszym miejscu (ok. 18-20 st.)

Co do cukru to czemu teraz dosładzać?
Po pierwsze - drożdże jednak żyją więc przejedzą cukier.
Po drugie - Jakby drożdże już nie pracowały to dlaczego teraz? Żeby wino miało więcej czasu na ustabilizowanie tego słodkiego smaku?
Szukaj
Odpowiedz
krzysztof1970 Offline
Dionizos
******
Liczba postów: 4.257
Liczba wątków: 55
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Wielkopolska
#18
26-11-2023, 12:08
Wynieś na balkon.
Teraz bo potem dochodzi do zmętnienia, ruszenia fermentacji i td...
Krzysztof




Szukaj
Odpowiedz
Wilk7670 Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10 2023
Lokalizacja: Łódź
#19
26-11-2023, 12:53 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-11-2023, 12:57 przez Wilk7670.)
Ale jak w winie jeszcze drożdże pracują to warto je tłamsić niską temperaturą zamiast dać im dopracować?
Dodatkowo temperatura na dworze jest lekko na minusie. Czy to nie jest problem? Co jak zacznie zamarzać...rozsadzi butlę.

EDIT:
Chodzi mi o to, że jak na balkonie jest -2 st. C. to wino będzie zamarzać. Chyba...nie wiem jak wpłynie na zamarzanie zawartość alkoholu...
Jak będzie zamarzać to będę musiał wstawiać do mieszkania co znaczy częste i duże skoki temperatury. Może lodówka....
Szukaj
Odpowiedz
krzysztof1970 Offline
Dionizos
******
Liczba postów: 4.257
Liczba wątków: 55
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Wielkopolska
#20
26-11-2023, 17:19
Na jedną odpowiedź zadajesz 100 pytań. Przepraszam ale cierpliwości i czasu mi brakuje. Może ktoś inny Tobie wyjaśni...
Krzysztof




Szukaj
Odpowiedz
Wilk7670 Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10 2023
Lokalizacja: Łódź
#21
27-11-2023, 13:02
No cóż...chyba taka natura forum :D Żeby pytać.
Z tego co wyczytałem to piszą, że do -3/-5 st. C. nie powinno wino zamarznąć. Butlę 5l trzymam dalej w mieszkaniu ale 2l wczoraj trzymałem na balkonie. Na noc wstawiłem do lodówki bo bałem się, że albo wino albo woda w rurce zamarznie.
Dziś widzę, że w 5l (mieszkanie) dalej fermentuje a 2l (lodówka) woda w rurce już się wyrównała i stoi w miejscu.

Jak ktoś będzie miał więcej cierpliwości to otwarte pozostaje pytanie po co zatrzymywać fermentację na tym etapie. Czy poza klarowaniem ma to jakieś korzystny wpływ na wino?
Szukaj
Odpowiedz
jawormcz Offline
Starszy winiarczyk
**
Liczba postów: 412
Liczba wątków: 2
Dołączył: 12 2012
Lokalizacja: Kraków.
Nastrój: yes Ok.
#22
27-11-2023, 16:35
(27-11-2023, 13:02)Wilk7670 napisał(a): No cóż...chyba taka natura forum :D Żeby pytać.
Dokładnie, po to jest forum aby można było zadawać pytania i korzystać z podpowiedzi. Ty zadajesz pytania, ludzie starają się Ci pomóc, podają podpowiedzi i liczą że skorzystasz. Oczywiście po co, robisz po swojemu, piętrzysz problemy i dalej się pytasz. 
Najbardziej spokojny forumowicz kiedyś w końcu się zmęczy.
Pozdrawiam Mirek.
Szukaj
Odpowiedz
Wilk7670 Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10 2023
Lokalizacja: Łódź
#23
27-11-2023, 17:16
(27-11-2023, 16:35)jawormcz napisał(a): Oczywiście po co, robisz po swojemu, piętrzysz problemy i dalej się pytasz. 

No to żeś mnie Pan zdziwił teraz. Gdzie ja piętrzę problemy i robię po swojemu?

Po pierwsze. Istotą zasięgania opinii jest ich zestawienie i podjęcie własnej decyzji. Tak więc jasne, że nie każdą radę wprowadzę w życie. Jednak ciekaw jestem co takiego robię, że piszesz, że olewam rady. Jest wręcz przeciwnie.
Po drugie. Dopytywanie to nie piętrzenie problemów. Ja nie szukam wymówek i problemów tylko odpowiedzi. 

Jak wolicie żeby to forum wyglądało tak jak wygląda od kilku ostatnich lat to dobra droga. 90% ciekawych wątków to są z 2014/2015. Ostatni czas to tylko pytania i odpowiedzi w stylu "Czy już zlewać?" "Nie, zostaw jeszcze". 
Jak się człowiek dopytuje żeby poruszyć ciekawsze tematy to zaraz " piętrzysz problemy i dalej się pytasz."
Szukaj
Odpowiedz
TEQUILA Offline
Dionizos
******
Liczba postów: 5.418
Liczba wątków: 28
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: San Quentin ;)
Nastrój: Lepiej mieć brzuch od piwa ,niż garb od roboty.
#24
27-11-2023, 17:29 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-11-2023, 17:30 przez TEQUILA.)
Żeby wino zaczęło zamarzać to musi być około - 10 stopni. Samo zamarzanie też nie przebiega błyskawicznie, że zostaniesz zaskoczony tym procesem. Spokojnie na balkon możesz wystawić . Ciemny worek na wierzch, nawet jakaś stara kurtka zabezpieczy przed światłem. To że "bulka w rurce" po siarkowaniu wcale nie musi oznaczać dalszej fermentacji. Wino jest nagazowane. Jak stwierdzisz pomiarami że spada blg to wtedy masz pewność że fermentacja nadal zachodzi.
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!


\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"

......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Szukaj
Odpowiedz
maciek19660714 Offline
Administrator
*******
Liczba postów: 8.358
Liczba wątków: 162
Dołączył: 07 2012
Lokalizacja: SZCZECIN na północy Winnica CISOWA
Nastrój: Niepowtarzalny...
#25
28-12-2023, 23:57
(24-10-2023, 10:17)Wilk7670 napisał(a): Nie chcę zabijać drożdży. Chcę żeby jeszcze dofermentowały to co tam zostanie albo to co dodam...

(25-11-2023, 16:47)Wilk7670 napisał(a): Wino wyraźnie zwolniło swoją pracę...
...W związku z tym uznałem, że to czas na zlanie...
...dodałem 1g piro...
Curomierz wskazał BLG=0...

Skoro planowałeś aby drożdże dofermentowały CAŁY cukier, błędem było dodawanie piro przy poziomie 0 Blg.
Tylko człowiek głupi, nigdy się nie myli...


Zdjęcia: FAZY BBCH, krzewy ZWEIGELT, krzewy JOHANNITER.
Filmy uprawa:  SADZENIE,  CIĘCIE DWULATKÓW,  CIĘCIE TRZYLATKÓW
Filmy winifikacja:  POMIAR KWASOWOŚCI MOSZCZU,  POMIAR KWASOWOŚCI WINA,  POMIAR WOLNEGO SO2



Szukaj
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Forum Domowych Winiarzy › Technologia win domowych oraz miodów pitnych › Wina owocowe › Śliwki-Tarnina v
1 2 3 4 5 … 9 Dalej »

Wino ze śliwek - szczegółowy opis


  • Pokaż wersję do druku
Skocz do:

  • Ekipa forum
  • Kontakt
  • SWiMP
  • Wróć do góry
  • Wersja bez grafiki
  • Oznacz wszystkie działy jako przeczytane
  • RSS
Aktualny czas: 25-05-2025, 06:28 Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2025 MyBB Group.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem
Tryb normalny
Tryb drzewa