Liczba postów: 224
Liczba wątków: 26
Dołączył: 02 2004
Lokalizacja: Witnica
Nastrój: gromadzę energię ki
Jak w temacie. Widziałem już w miasteczku 30 km od mojego domu piękny, czerwony głóg, ale też widziałem w miasteczku 50 km ode mnie głóg na pół czerwony, na pół zielony. Ponieważ w ub. roku zbierałem głóg przypadkiem, z dziką różą pod koniec października (ale tokaj z głogu wyszedł cudowny), nie jestem pewien, czy czekać ze zbieraniem do przymrozków, jak z DR (czekam, czekam...  ), czy rwać już teraz, jeśli sa mocno czerwone. Doradźcie mi, kiedy zbieracie owoc głogu! Z góry dziękuję za wsparcie.
Liczba postów: 246
Liczba wątków: 30
Dołączył: 07 2003
Lokalizacja: Siedlce
Nastrój: No Mood.
Z głogiem ,tarniną czy też r.caniną lepiej poczekać ale wcale niekoniecznie do przymrozków-koniec września-początek pażdziernika to dobry zwykle okres 
Pozdro
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 5
Dołączył: 09 2004
Lokalizacja: Słupsk
Nastrój: ;D
ja bym poczekała do przymorozków, az bedzie gług przemrozony, poniewaz w zeszłym roku poszłam na łatwizne, zrywałam co prawda głóg dojrzały, ale i tak za wczesnie i samk wina jest ze tak powiem taki sobie.
Ewuniu, w takim przypadku wrzucasz swoje zbiory na tydzień do zamrażarki.
Krzysztof
Liczba postów: 369
Liczba wątków: 20
Dołączył: 06 2003
Lokalizacja: Zabrze
Nastrój: No Mood.
Ewa ja także w zeszłym zbierałem głóg co prawda po przymrozkach ale jego smak i tak jest mało zachęcający tłumacze sobie to tym że głóg ma długi okres dojrzewania  mam nadziej ze to prawda i narazie stoi 40 L w piwnici i czeka na przyszły rok moze wtedy bedzie lepszy.
Liczba postów: 81
Liczba wątków: 6
Dołączył: 03 2004
Lokalizacja: Kraków
Nastrój: ^
Wczoraj rozłupałem owoc głogu jednopestkowego i w środku był zółtozielony (zielonego co prawda było niewiele) ale myślę że jednak trzeba poczekać aż będzie cały żółciótki.
Liczba postów: 224
Liczba wątków: 26
Dołączył: 02 2004
Lokalizacja: Witnica
Nastrój: gromadzę energię ki
Racja, Tomsk, trza poczekać. Skoro DR przemarznięta jest lepsza, to i głóg będzie lepszy. Do przymrozków niedaleko. 3majta się!
Liczba postów: 246
Liczba wątków: 30
Dołączył: 07 2003
Lokalizacja: Siedlce
Nastrój: No Mood.
Jak pisałem juz wcześniej-warto poczekać-jednakże gdzieniegdzie głóg dwuszyjkowy już jest całkiem w porządku-owocki zupełnie dojrzałe-jedynie przemrozić w zamrażarce i nastawiać:-)
Pozdrowka
Liczba postów: 499
Liczba wątków: 12
Dołączył: 04 2004
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
W tym roku napalilem sie na dzika roze, czarny bez i w ogole na wino z tego co sobie samo rosnie bezpansko. Mam pytanie co do glogu, bo jesli z roza to z surowcem jest problem, to glogu wszedzie pelno. Czy jest mozliwe aby owoce (pochodzace z roznych miejsc) byly jeszcze niedojrzale ? Tzn sa juz w miare miekkie, bordowe bardzo, ale jak probuje taki owoc, to w smaku jest... Mozna w zasadzie rzecz 'nie ma smaku'. Czy glog tak ma ?
Liczba postów: 4.733
Liczba wątków: 31
Dołączył: 08 2005
Lokalizacja: Warszawa
Nastrój: roztargniony
ten co zbierałam wczoraj to tak ma. Ale ciemny bardzo juz jest. Pójdzie do zamrażarki i zobaczymy.
Liczba postów: 152
Liczba wątków: 7
Dołączył: 03 2005
Lokalizacja: Gdynia
Z głogiem to chyba jest jak z czarnym bzem u mnie. W jednym miejscu bardzo dojrzały kilka krzaków dalej lekko czerwony. Możliwe że sie pośpieszyłem, ale ja mój głóg już fermentuje. Nie mogęczekać i go mrozić bo pod koniec przyszłego tyg. jade do UK nei wiem na jak długo. I tak sie boje o swoje nastawy czy rodzina odpowiednio o nie zadba. W sumie to mogłem głóg zabrać ze sobą i tam nastaw zrobić  Miałbym wszystko pod kontrolą
Liczba postów: 4.733
Liczba wątków: 31
Dołączył: 08 2005
Lokalizacja: Warszawa
Nastrój: roztargniony
Kubejku, ale będziesz do nas wpadał? W końcu net jest wszędzie
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 5
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Artiks,po co szukać głogu taki kawał od chałupy?Przecież mamy te swoje poligony.Tydzień temu łaziłem tam zbierając czarny bez. Głóg wyglądał na dojrzały(bez smaku-to fakt,ale miękki).Zastanawiam się nad głogowym,warto?
Liczba postów: 152
Liczba wątków: 7
Dołączył: 03 2005
Lokalizacja: Gdynia
Cytat:Wysłane przez Megana
Kubejku, ale będziesz do nas wpadał?
No ba ... wiadomo że tak 
Liczba postów: 224
Liczba wątków: 26
Dołączył: 02 2004
Lokalizacja: Witnica
Nastrój: gromadzę energię ki
Jezus Maria, tematowi huknął rok!!! Trza to jakoś opić...  . Jaras, przez ten czas zdążyłem się wyprowadzić z naszego Gorzówka i teraz mam głóg 50 metrów od domu. Oglądam go co parę dni i już jest ok. Niedługo będę rwać!!! A róża (kilometr od domu i można ją liczyć na tony) też już jest gotowa i na przymrozek na krzakach czeka...
Liczba postów: 81
Liczba wątków: 6
Dołączył: 03 2004
Lokalizacja: Kraków
Nastrój: ^
A ja się wypowiadałem ponad rok temu nt niedojrzałego jeszcze głogu... Obecnie owoce wydają się być dojrzałe ale jeszcze trochę poczekam.
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 5
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
No to na dniach głogowe żniwa.A moze by tak ususzyc?
Liczba postów: 224
Liczba wątków: 26
Dołączył: 02 2004
Lokalizacja: Witnica
Nastrój: gromadzę energię ki
eeeee tam, po co czekać z ususzeniem. Od razu myć owoce i do balonu!!!! Moja piętnastka już czeka...
Liczba postów: 4.733
Liczba wątków: 31
Dołączył: 08 2005
Lokalizacja: Warszawa
Nastrój: roztargniony
no dobrze, dobrze, proszę mnie tak nie poganiać 
Dziś głóg został rozmrożony, wsadzony do kubełka, rozgnieciony (posiadaczom niedużych dzieci polecam wsadzenie dzieciny z kubełkiem i głogiem do wanny i niech se gniecie, gwarantowany spokój na jakiś czas  ) zalany wodą z odrobiną cukru, pożywki, kwasku, pektopolu i ofc MD zamojskich.
eemmmm.... wasz głóg też tak cuchnie jak...
 ????
Liczba postów: 224
Liczba wątków: 26
Dołączył: 02 2004
Lokalizacja: Witnica
Nastrój: gromadzę energię ki
mój głóg ładnie pachniutka. Megania - nie poganiam cię, bo stracisz oddech...  Jaras, zapomniałem dodać, że na dłuższy czas wyprowadziłem się z naszego Gorzówka. Ten głóg, o którym pisałem, rośnie w Witnicy przy głównych ulicach i jest naprawdę piękny. W sobotę byłem na Chwalęcicach na rydzach (znalazłem z dziesięc!!!) a przy okazji sprawdziłem, że DR i głóg na poligonie już czekają na tłum winiarzy. Do boju!!!!!!!
Liczba postów: 4.733
Liczba wątków: 31
Dołączył: 08 2005
Lokalizacja: Warszawa
Nastrój: roztargniony
No, żebyś wiedział, jak otworzyłam fermentator to straciłam oddech!  Słynny zawiew acetonu czy czegoś takiego spowodował łzawienie i odskok do tyłu. Ale jak potem przelewałam do kubełka ( fermentator potrzebny pilnie na pigwę jest) to już pachniało normalnie. Wygląda na to, że pektopol działa, bo same pesteczki widać. Za dwa dni soczek do balona idzie
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 5
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
No to czeka mnie prawdziwa batalia.W przyszłym tygodniu(na razie brak czasu)zaczynam od głogu,potem dzika róża,a na koniec tarnina.Hm..łapska znowu będę miał jak hodowca kotów
Liczba postów: 224
Liczba wątków: 26
Dołączył: 02 2004
Lokalizacja: Witnica
Nastrój: gromadzę energię ki
Gdzie zbierasz tarninę? Też na poligonie?
Jak będziesz się wybierał na Chwalęcice na DR lub głóg, daj znać Dido, bo on chce tam pojechać, a dojazd, jak wiesz, jest skomplikowany. Pzdr
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 5
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Jestem z Dido w kontakcie.Możemy ostatecznie przeprowadzic zmasawany atak.A tarninę znalazłem właśnie koło Chwalęcic.Pozdrówka!
Liczba postów: 4.733
Liczba wątków: 31
Dołączył: 08 2005
Lokalizacja: Warszawa
Nastrój: roztargniony
soczek z głogu juz w balonie. Kolorek ma ciekawy, pomarańczowo-czerwony a w smaku pyszniutki na razie i wielce obiecujący. W kilka dni zeżarł cukier z 17 na 2 blg, dostał kolejny kilogram cukru, oddał farfocle (niedużo po pektopolu ich zostało) i pestki i wio. 
Jestem coraz bardziej ciekawa, co z tego wyniknie
|