03-12-2004, 21:48
Witajcie.
Ten post piszę po lekturze topicu o Trisz Divinis. Na początek parę informacji o jednym z nim, Boonekampie. Jest to nalewka ziołowa bardzo popularna w niemczech i ich okolicach znana w różnych "konfiguracjach" np na słodko jest to słynny Jaegermeister, w innych wydaniach jest to np Underberg w takich małych flaszeczkach 0.02l (Boonekampa też tak sprzedają). Jest on bardzo dobry na żołądek (ma dużo piołunu jak mniemam). Do picia się nie nadaje bo jest tak bardzo ziołowy, że aż nos oczyszcza albo zatyka w zależności od potrzeb .
Ale dlaczgo Wam o tym piszę. Otóż moja żona zawsze była przeciw (znacie?) do kiedyś tam kiedy siedziała skręcona w pałąk bo coś tam zjadła. I wtedy namówiłem ją. Po 1 kieliszku i 5 minutach coś ją "wygło" do tyłu, odbiło jej sie raz i drugi i powiedziała........ "przeszło mi !".
Zawsze u mnie stała butelka dyżurna ale od czasu jak niemców pogieło po wejściu do uni
i cena dobrego Boonekampa przestała być podawana w Markach a zaczęła w EUR choć im się cyfry wcale nie zmieniły to jakoś brakuje mi go.
No i pytanie ktoś robił to? Może jakiś przepis? macie?
Heniek
Ten post piszę po lekturze topicu o Trisz Divinis. Na początek parę informacji o jednym z nim, Boonekampie. Jest to nalewka ziołowa bardzo popularna w niemczech i ich okolicach znana w różnych "konfiguracjach" np na słodko jest to słynny Jaegermeister, w innych wydaniach jest to np Underberg w takich małych flaszeczkach 0.02l (Boonekampa też tak sprzedają). Jest on bardzo dobry na żołądek (ma dużo piołunu jak mniemam). Do picia się nie nadaje bo jest tak bardzo ziołowy, że aż nos oczyszcza albo zatyka w zależności od potrzeb .
Ale dlaczgo Wam o tym piszę. Otóż moja żona zawsze była przeciw (znacie?) do kiedyś tam kiedy siedziała skręcona w pałąk bo coś tam zjadła. I wtedy namówiłem ją. Po 1 kieliszku i 5 minutach coś ją "wygło" do tyłu, odbiło jej sie raz i drugi i powiedziała........ "przeszło mi !".
Zawsze u mnie stała butelka dyżurna ale od czasu jak niemców pogieło po wejściu do uni
i cena dobrego Boonekampa przestała być podawana w Markach a zaczęła w EUR choć im się cyfry wcale nie zmieniły to jakoś brakuje mi go.
No i pytanie ktoś robił to? Może jakiś przepis? macie?
Heniek