20-05-2005, 09:25
Witam wszystkich.Wiem,że pomidory to nie owoce, ale nie ma tematu warzyw.Proszę o ten przepis, ponieważ znajomy pił dobre wino z pomid. ,ale nie zna niestety przepisu.Z góry dzięki.
PROSZĘ O PRZEPIS NA WINO Z POMIDORÓW.
|
20-05-2005, 09:25
Witam wszystkich.Wiem,że pomidory to nie owoce, ale nie ma tematu warzyw.Proszę o ten przepis, ponieważ znajomy pił dobre wino z pomid. ,ale nie zna niestety przepisu.Z góry dzięki.
20-05-2005, 09:42
Jako że sam jestem od niedawna na forum to nie nakrzyczę na Ciebie bardzo tylko trochę.
Zanim zadasz pytanie na forum poszukaj przez opcję -szukaj- , nie jest to sposób doskonały ale czasem się sprawdza, np. znalazł ten wątek : http://www.wino.org.pl/forum/showthread.php?pid=0#pid0 Pozdr.
20-05-2005, 10:31
Cytat:Wysłane przez prot7 A to ciekawostka. To czym w takim razie podle ciebie są pomidory?
20-05-2005, 10:33
Może warzywo?http://pl.wikipedia.org/wiki/Pomidor Podobno jednak wychodzi nieciekawe- sam nie robiłem- to tylko zasłyszana opinia
20-05-2005, 12:52
Cytat:Wysłane przez teolog Pomidor jako jagoda jest chyba owocem... Krzysztof PS Podobnie jak unijna marchewka
20-05-2005, 15:47
A nawet i owocem i warzywem w jednym, to w końcu nie są zbiory rozłączne.
23-05-2005, 07:24
Cytat:Wysłane przez alveanerlePewnie tak, ale encyklopedia upira się, że jednak warzywo. http://pl.wikipedia.org/wiki/Warzywa#war...siankowate (trzeba jeszcze wejść w psiankowate) Tak, czy siak, wino bym sobie darował, ale jak ktoś chce to czemu nie- wtedy mógłby jednak powiedzieć, że ma WINO OWOCOWE?
23-05-2005, 09:31
Ahem. Ale to są dwie różne rzeczy.
WARZYWO to kategoria czysto użytkowa, do której wpadają niektóre owoce, liście, bulwy korzeniowe, i różna inna swołocz. OWOC - to określenie biologiczne pewnej części funkcjonalnej roślin. Owocem jest np strąk fasoli, makówka, jabłko, pomidor, dynia, czy taki na ten przykład żołądź. Tak więc zdecydowanie pomidor to zarówno owoc (biologicznie) jak i warzywo (użytkowo). W odróżnieniu od takiej np marchewki, która niestety w biologicznej definicji owocu się nie mieści. Co innego uregulowania prawne. W świetle polskiej ustawy o rybactwie śródlądowym taki rak jest na przykład rybą. Jakby nie był, to oprócz ustawy o rybactwie śródlądowym należałoby zapewne stworzyć oddzielną ustawię o... hrm... rakarstwie śródlądowym? :-) Być może coś im podobnego wyszło w jewropejskim sojuzie z ta marchewką, że inaczej nijak nie dało się jej upakować.
23-05-2005, 10:42
Cytat:Wysłane przez alveanerle Żołądź zdecydowanie owocem nie jest . Czasami stanowi pewną część owocu rozkoszy, ale niespecjalnie często . Co innego z żołędziami
23-05-2005, 22:38
Deg
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|