Liczba postów: 782
Liczba wątków: 29
Dołączył: 08 2003
Nastrój: No Mood.
Wczoraj doswiadczylem dziwnego wrazenia podczas wyciskania soku z przemrozonej aroni. Mianowicie w pewnym momencie poczulem sciagnie w ustach jak w mocno tanicznym winie. Taniny rozeszly sie w powietrzu czy to raczej autosugestia??
POZDR K
Liczba postów: 477
Liczba wątków: 6
Dołączył: 05 2004
Lokalizacja: Wratislavia
Nastrój: nonkonformista - zazwyczaj optymista
Liczba postów: 782
Liczba wątków: 29
Dołączył: 08 2003
Nastrój: No Mood.
W usta?

Chyba nie..
POZDR K
Liczba postów: 3.650
Liczba wątków: 51
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: Białystok
Liczba postów: 432
Liczba wątków: 17
Dołączył: 04 2004
Lokalizacja: Warszawa
Myślę, że wrażenie smakowe powstało ci po prostu na podstawie zapachu, który czułeś - bo taniny substancjami lotnymi to raczej nie są...
W psychologii używa się metafory dopełnienia obrazu - np. widzisz kawałek postaci a mózg ci dorysowuje jej resztę... I tak to mogło być z twoją aronią...
/sasza
Liczba postów: 4.204
Liczba wątków: 146
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: jak studnia bez dna (Kraków)
Nastrój: porzucam kroków rytm na bruku
>"wrażenie smakowe powstało ci po prostu na podstawie zapachu" doladnie. ja tak mam jak powacham cytryne albo sok z czarnej porzeczki z kartonu. w ustach efekt jak po wypiciu nieslodzonej herbaty-siekiery. w sumie i w ustach i w nosie to sa chemoreceptory, reaguja wiec na te same bodzce. tak apropos zawsze zaskakiwali mnie kiperzy win czy whisky ktorzy mieszali je tylko i wylacznie na podstawie zapachu

respect