• Strona główna
  • SWiMP
  • Forum
  • Artykuły
  • Kalendarz
  • Galeria
  • Blogi
  • Szukaj
  • Użytkownicy
  • Chat (0)
  • Shoutbox
  • Regulamin
  • Pomoc
Witaj! Logowanie Rejestracja
  • Pokaż dzisiejsze posty

Zaloguj się
Login:
Hasło:
Nie pamiętam hasła
 
Forum Domowych Winiarzy › Technologia win domowych oraz miodów pitnych › Podstawy technologii... › Uzyskiwanie soku (moszcze, sprzęt) v
« Wstecz 1 … 3 4 5 6 7 … 15 Dalej »

Jak to jest z tym fermentowaniem miazgi???

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryb drzewa
Jak to jest z tym fermentowaniem miazgi???
tymeekk Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 6
Liczba wątków: 2
Dołączył: 02 2005
Lokalizacja: Częstochowa
#1
13-10-2005, 21:25
Witam Wszystkich!!Właśnie rozpocząłem fermwntację miazgi:do przeciśniętych winogron dolałem znaną mi ilość wrzątku,poczekałem aż przestygnie i dodałem MD.Zaczęło pracować.Teraz pytanie:czy po kilku dniach takiej fermentacji-(tak mam zamiar robić)-i odcedzeniu elementów stałych(kiedy będę miał już sam płyn w dymionie)-powinienem znowu zaprawić moszcz MD?Tak wyczytałem na głownej stronce.Proszę o porady.Pozdrawiam :pijemy:
Szukaj
Odpowiedz
moonjava Offline
Dionizos
******
Liczba postów: 4.204
Liczba wątków: 146
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: jak studnia bez dna (Kraków)
Nastrój: porzucam kroków rytm na bruku
#2
13-10-2005, 21:30
Cytat:Wysłane przez tymeekk
powinienem znowu zaprawić moszcz MD?Tak wyczytałem na głownej stronce.

dej cytat... :chytry:
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
cayose Offline
Winiarz
***
Liczba postów: 999
Liczba wątków: 27
Dołączył: 04 2005
Lokalizacja: Opole
Nastrój: jak zawsze fenomenalny :)
#3
13-10-2005, 21:32
Krótko: nie musisz dodawać nowej MD.

po chwili - za moonjava: gdzieś to wyczytał?
Szukaj
Odpowiedz
Jarek Offline
Winiarz
***
Liczba postów: 514
Liczba wątków: 10
Dołączył: 04 2004
Lokalizacja: Gliwice
#4
13-10-2005, 21:34
Nie musisz. Przecież komórki drożdży przenikną przez pieluchę, czy co tam użyjesz. Ja dodaję po prostu do odcedzonego moszczu przewidzianą ilość cukru i fermentacja rusza z kopyta. :spoko:
Szukaj
Odpowiedz
tymeekk Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 6
Liczba wątków: 2
Dołączył: 02 2005
Lokalizacja: Częstochowa
#5
13-10-2005, 22:01
Ogólne zasady wyrobu wina:
Otrzymywanie moszczu owocowego:pkt.3:Po wystudzeniu miazgi z wodą dodanie silnej matki drożdżowej i wymieszanie miazgi; następnie:-(podrozdział dalej)- Po doprawieniu moszcz przelewa się do odpowiedniej wielkości naczynia fermentacyjnego, dodaje się wcześniej przygotowaną matkę drożdżową i zamyka naczynie korkiem z osadzoną w nim rurką fermentacyjną kliknij żeby powiększyć i odstawia się dymion w ciepłe miejsce.Kiepski jestem we wklejaniu cytatów:D.Ale ma się to tak,jak mniej więcej napisałem.Dzięki za wszelkie info :lol:
Szukaj
Odpowiedz
DarekRz Offline
Zasłużony dla forum
******
Liczba postów: 3.654
Liczba wątków: 52
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: Białystok
#6
14-10-2005, 07:16
No ale to są dwa sposoby otrzymywania moszczu - zafermentowanie miazgi - wówczas juz nie dajesz nowej MD bo drożdże już są w moszczu - drugi to tłoczenie świeżej miazgi owocowej i wowczas do otrzymanego moszczu trzeba dodac MD.
Szukaj
Odpowiedz
tymeekk Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 6
Liczba wątków: 2
Dołączył: 02 2005
Lokalizacja: Częstochowa
#7
14-10-2005, 20:02
Okej.Kumam.Ale mam jeszcze jedno pytanko,a mianowicie:czy jeżeli fermentacja w mazdze będzie przebiegała powiedzmy 4 doby,to czy drożdżom wystarczy cukier zawarty w owocach(nie dodawałem syropu,a same owoce w smaku były dość słodkie)?Czy też powinienem dodać jakąś część cody z cukrem?Myślę sobie, że jak już zeżrą wszystek cukier z owoców to nie umrą,tylko przejdą w stan "uśpienia"- i po odcedzeniu,gdy już dodam syropu do dymiona-to jazda zacznie się na nowo.Dobrze myślę ,czy nie??Dzięki Gawiedzi za wszystkie odpowiedzi :helo:
Szukaj
Odpowiedz
Megana Offline
Zasłużona dla forum
******
Liczba postów: 4.733
Liczba wątków: 31
Dołączył: 08 2005
Lokalizacja: Warszawa
Nastrój: roztargniony
#8
14-10-2005, 20:24
nie badaj cukru na smak, tylko cukromierzem :) Generalnie myslisz nieźle, ale warto by było wiedzieć na pewno ile tego cukru jest, prawda?
Cukromierz kilka złotych.....
Szukaj
Odpowiedz
Jarek Offline
Winiarz
***
Liczba postów: 514
Liczba wątków: 10
Dołączył: 04 2004
Lokalizacja: Gliwice
#9
14-10-2005, 22:45
Myślisz bardzo dobrze - jazda zacznie się na nowo.
Szukaj
Odpowiedz
moonjava Offline
Dionizos
******
Liczba postów: 4.204
Liczba wątków: 146
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: jak studnia bez dna (Kraków)
Nastrój: porzucam kroków rytm na bruku
#10
15-10-2005, 15:01
Cytat:Wysłane przez tymeekk
jeżeli fermentacja w mazdze będzie przebiegała powiedzmy 4 doby,to czy drożdżom wystarczy cukier zawarty w owocach?

na to pytanie nikt nie jest w stanie odpowiedzieć, za dużo parametrów.
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
guma19 Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 47
Liczba wątków: 2
Dołączył: 10 2007
Lokalizacja: Słupia
Nastrój: łagodny
#11
15-10-2007, 20:11
Cytat:Wysłane przez moonjava
Cytat:Wysłane przez tymeekk
jeżeli fermentacja w mazdze będzie przebiegała powiedzmy 4 doby,to czy drożdżom wystarczy cukier zawarty w owocach?

na to pytanie nikt nie jest w stanie odpowiedzieć, za dużo parametrów.
NIKT NIE JEST W STANIE A ODP JUŻ PADŁY:P
Szukaj
Odpowiedz
Megana Offline
Zasłużona dla forum
******
Liczba postów: 4.733
Liczba wątków: 31
Dołączył: 08 2005
Lokalizacja: Warszawa
Nastrój: roztargniony
#12
15-10-2007, 20:19
Bezcenna uwaga po DWÓCH latach.
I brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Akurat żadna konkretna odpowiedź na to konkretne pytanie nie padła... :kwasny:
Szukaj
Odpowiedz
garfield_hehe Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 24
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07 2007
Lokalizacja: Rzeszów/Kolbuszowa/Nowa Wieś
Nastrój: można rzec : winny XD
#13
05-07-2008, 19:51
a powiedzcie mi proszę co myślicie o otrzymywaniu moszczu przy pomocy sokownika parowego, tak jak sie robi większość soków domowych, robił już może ktoś tak? jeśli tak to czy mógłby sie podzielić doświadczaniem czy takie wino jest lepsze czy gorsze od otrzymywanych naturalną metodą i czy ewentualnie można w ten sposób traktować wszystkie owoce.
Pozdrawiam :pomocy:
Szukaj
Odpowiedz
Maciek OiM
Unregistered
 
#14
05-07-2008, 19:54
Można, ale zubażasz w ten sposób aromat przyszłego wina. Uzyskasz coś na podobieństwo soczku.

Metoda nie polecana, chyba że robisz wino z owoców czarnego bzu, wtedy należy podgrzewać moszcz/owoce. Więcej opisano w odpowiednich wątkach na forum.
Odpowiedz
kguser Offline
Zasłużony dla forum
****
Liczba postów: 1.972
Liczba wątków: 19
Dołączył: 10 2006
Lokalizacja: Łódź
#15
05-07-2008, 21:30
Ja mam odmienne zdanie niż Maciek OiM . Nie generalizował bym opisu smaku soku otrzymanego za pomocą sokownika. Niektóre owoce takie jak czarna porzeczka, czerwona porzeczka, wiśnie, jeżyny, czarny bez czy np. jarzębina dają bardzo dobre soki z sokownika a wino uzyskane z takiego soku ma czystsze nuty niż z soku pozyskanego inną metodą (oczywiście konieczne jest dodanie matki drożdżowej). Podczas parowania owoców w sokowniku dzięki szybkiemu osiągnięciu wrzenia wody i minimalnemu kontaktowi owoców z tlenem atmosferycznym (wypartym przez parę wodną) straty substancji zapachowych i witamin są stosunkowo niewielkie.
Po uzyskaniu soku za pomocą sokownika powinno dodać się pektopolu. Wysoka temperatura powoduje bowiem dezaktywację enzymów zawartych w owocach. Tak piszą Niemcy w swoich poradnikach a oni mają spore doświadczenie przy przerabianiu owoców.
Jednak sprawa nie jest prosta. Dla części owoców sok pozyskany z sokownika ma gorszy smak (tak jak pisze Maciek) niż pozyskany w inny sposób. Takimi owocami są agrest, jabłka, węgierki, winogrona czy truskawki.
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
garfield_hehe Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 24
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07 2007
Lokalizacja: Rzeszów/Kolbuszowa/Nowa Wieś
Nastrój: można rzec : winny XD
#16
06-07-2008, 08:09
dzięki wielkie. myślę jednak że zostanę póki co przy tradycyjnej metodzie. pozdrawiam
Szukaj
Odpowiedz
Rafalus Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: Zaczernie - Rzeszów
#17
10-08-2008, 10:58
Witam,
Mam pewne doświadczenie w wytwarzaniu moszczu za pomocą sokownika parowego i muszę stwierdzić że uzyskane wino z tak pozyskanego moszczu nie jest rewelacją. Być może sekret tkwi w braku "pektopolu" ale nie wiem co to jest dokładnie. Robiłem moszcz z porzeczki czarnej, winogron, wiśni i za każdym razem wino było nieudane. Przed dwoma laty zmieniłem metodę na 'tradycyjna' i efekt był o niebo lepszy. Tak że szczerze odradzam stosowanie sokownika parowego.
Szukaj
Odpowiedz
garfield_hehe Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 24
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07 2007
Lokalizacja: Rzeszów/Kolbuszowa/Nowa Wieś
Nastrój: można rzec : winny XD
#18
10-08-2008, 12:48
no więc już mam pewne doświadczenie i tak jak powiedział mój przedmówca znacznie lepiej jest stosować tradycyjną metode wino się lepiej klaruje, ma lepszy smak i zapach choć sporządzone przy pomocy parownika tez mi się udało
Szukaj
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Forum Domowych Winiarzy › Technologia win domowych oraz miodów pitnych › Podstawy technologii... › Uzyskiwanie soku (moszcze, sprzęt) v
« Wstecz 1 … 3 4 5 6 7 … 15 Dalej »

Jak to jest z tym fermentowaniem miazgi???


  • Pokaż wersję do druku
Skocz do:

  • Ekipa forum
  • Kontakt
  • SWiMP
  • Wróć do góry
  • Wersja bez grafiki
  • Oznacz wszystkie działy jako przeczytane
  • RSS
Aktualny czas: 10-07-2025, 02:44 Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2025 MyBB Group.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem
Tryb normalny
Tryb drzewa