Liczba postów: 279
Liczba wątków: 96
Dołączył: 09 2004
Lokalizacja: Krakow, GG: 3754623
Nastrój: :)
No wlasnie - czemu?
Nastawilem 20 kg aronii do fermentacji w miazdze wg przepisu ze strony w dwoch pojemnikach fermentacyjnych. Chcialbym potrzymac ją tydzien, do soboty (z przyczyn braku czasu w ciagu tygodnia roboczego), ale wszedzie znajduje info zeby fermentowac w miazdze tylko dwa dni.
Czym grozi dluzsza fermentacja?
Nastaw zrobiony na drozdzach burgund Zamojskich (o ile to w tym przypadku ma jakies znaczenie), bulka juz konkretnie.
Liczba postów: 267
Liczba wątków: 3
Dołączył: 10 2004
Lokalizacja: Łomianki/Warszawa
Nastrój: nieprzysiadywalny
Nie robiłem z aronii, ale się przymierzam (mam już cały słoik;-)). Ja znalazłem informacje, żeby aronię fermentować w balonie do I obciągu ("nalewki, likiery i wina domowe" - Małgorzata Caprari, "wyrób wina..." - Ewa Kwapisz).
PS. W jakim celu niektórzy zamrażają owoce?
PZDR
Liczba postów: 1.786
Liczba wątków: 79
Dołączył: 02 2005
Lokalizacja: Wrocław
Aronię zdecydowanie należy przemrozić, usuwa to, w znacznym stopniu, jej specyficzny, trawiasty posmak. Fermentacja w miazdze przez 2 dni, moim zdaniem, jest kompletnie bez sensu, polacam raczej 7-14 dni.
Liczba postów: 68
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08 2005
Lokalizacja: Iłża
Nastrój: owocowy :)
mam pytanie. Mianowicie c chce zrobic wino z aronii, mam 2 baniaki 15l i 34l, moglby mi ktos podac ilosci skladnikow? Dodam, ze chce robic wino z samego soku bez miazgi, tylko ze nie mam za bardzo warunkow zeby zamrozic aronie ;/ drozdze juz "nasation". pomoze ktos?
Liczba postów: 1.786
Liczba wątków: 79
Dołączył: 02 2005
Lokalizacja: Wrocław
Sprawdzony sposób, 54kg aronii na butlę 54l, po fermentacji w miazdze i odciśnięciu moszczu dolewasz wody do 54l. Czyli, kilogram aronii na litr wina, oczywiście, jeżeli lubisz wina ekstraktywne i ściągające (garbniki).
Liczba postów: 522
Liczba wątków: 35
Dołączył: 08 2005
Lokalizacja: Kołobrzeg
Nastrój: :)
Czy jeśli nie zamroziłem wcześniej aronii, to winko będzie miało cierpki posmak?
Jeśli tak to czy da się pić takie wino|?
A na przyszłość ile czasu powinna być zamrożona?
Pozdrawiam
Liczba postów: 68
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08 2005
Lokalizacja: Iłża
Nastrój: owocowy :)
no a jesli chce uzyc czytsego soku? to chyba bedzie bardziej wydajne, a ja mam mozliwosc taka gdyz owoce mam za free no i moge w sokowniku odsaczyc czysty sok. wiec jakie rady? i co w ogole dodac mozna dla lepszego smaku?? moze troszke miodu?? :>
Liczba postów: 374
Liczba wątków: 12
Dołączył: 06 2005
Lokalizacja: Krakow
Nastrój: Szampanski
Cytat:Wysłane przez sikor
no i moge w sokowniku odsaczyc czysty sok.
Błąd z sokownika sok jest rozcieńczony o jakieś 15-20% więc czystym sokiem nie jest i należy uwzględniać to w obliczeniach.
Liczba postów: 1.786
Liczba wątków: 79
Dołączył: 02 2005
Lokalizacja: Wrocław
Stanowczo nie polecam używania sokownika, no, chyba, że planujesz kompo(s)t...
Liczba postów: 81
Liczba wątków: 1
Dołączył: 03 2005
Lokalizacja: Kobyłka
Nastrój: OK
Czy ktoś robił wino z winogron i aroni ?
Liczba postów: 81
Liczba wątków: 1
Dołączył: 03 2005
Lokalizacja: Kobyłka
Nastrój: OK
czy nie będze ono za cierpkie i czy można coś z tym potem zrobić aby takie nie było?
Liczba postów: 270
Liczba wątków: 3
Dołączył: 05 2004
Lokalizacja: Wrocław
Nastrój: No Mood.
Aroniowe zawsze będzie cierpkie, chyba że skupażujesz, albo tak rozcieńczysz nastaw wodą, że... już nie będzie aroniowym.
Liczba postów: 81
Liczba wątków: 1
Dołączył: 03 2005
Lokalizacja: Kobyłka
Nastrój: OK
W tym roku mam zamiar zrobić wino z aronii ,winogron ,jabłek całość około 54l co wyjdzie zobaczę, ale mam nadzieję że będzie dobre
Liczba postów: 121
Liczba wątków: 15
Dołączył: 07 2005
Lokalizacja: Pruszków
Nastrój: Pozytywny
odnośnie całego tematu to
po pierwszę - zawszę winko mi fermentuje z owocami do pierwszego zlewania (około 2-3 tygodni) i jeszcze nigdy mi sie nic z nim nie stało.
po drugie - polecam mrożenie aroni lub zbieranie jej dopiero pod koniec września lub na początku października.
po trzecie - mieszanie owoców aroni i winogrona czarnego - hmm nastawiłem takie experymentalne winko w ilości 30 literków ale o efektach pogadamy za parę miesięcy. Piłem kiedyś takie roczne od sąsiada i muszę przyznać że było wyjątkowo smakowite - ale niestety moj szanowny sąsiad nie pamięta proporcji.
po czwarte - nie polecam zbytniego rozdrabniania aroni bo strasznie ciężko się klaruje taka bardzo rozdrobniona - lepiej dobrze wygnieść albo uzyć do rozdrobnienia takiego mieszadła do farby lub do klejów do glazury (oczywiście mówimy o takim do wiertarki ja kupiłem takie ze stali nierdzewnej) i do tak rozdrobnionych aroni trzeba dodać pektopolu w ilości podanej przez producenta
Liczba postów: 81
Liczba wątków: 1
Dołączył: 03 2005
Lokalizacja: Kobyłka
Nastrój: OK
no właśnie ja chyba za bardzo rozdrobniłam tą aronię i mam problemy z klarowaniem, choć wino jest w smaku bardzo dobre-dla mnie troszkę za słodkie ale dla mamy ok
Liczba postów: 1.360
Liczba wątków: 9
Dołączył: 10 2005
Lokalizacja: okolice Sieradza
Nastrój: ciepło-dereniowy
Wino aroniowe fermentowałem w miazdze przez 2 tygodnie, następnie po odcedzeniu owoców i dodaniu drugiej porcji cukru, 6 tygodni fermentacji cichej.
Owoców nie rozdrabniałem, jedynie zmiażdżyłem w wiadrze tłuczkiem. Po drugim zlaniu było już ładnie sklarowane.
Na 4 kg aronii dałem 1 kg czerwonych porzeczek i 1 kg śliwek (bez pestek). Taka mieszanka pozwoliła zmniejszyc cierpkośc wina.
Liczba postów: 38
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07 2005
robiłem aronię z przepisu z forum
druga połowa września, owoce nawet lekko przysuszone
płókanie w wodzie + tłuczek do ziemniaków, i 3 dni fermnetacji w miazdze. bez mrożenia
aktualnie wino bardzo dobre - nie ma praktycznie żadnej cierpkości - może to właśnie efekt późnego zbierania owoców
jest po 3 obciągach, bardzo ładnie sklarowane
jak dla mnie troszeczkę za słodkie ale zmieszam z wisienką i będzie ok
Liczba postów: 166
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11 2005
Lokalizacja: Kraków
A ja aronię zmieszalam z jezyną, borówką i truskawkami (rozmrożonymi na tę okoliczność) smak jest na razie wciąż zbyt oryginalny jak na mój gust ale zobaczymy za dwa lata...
|