Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wino z czeremchy
#26
Ty nam powiesz jak wygląda czeremchowe kilkuletnie- za jakiś czas
Odpowiedz
#27
Ciekawe, jak się miewa wytrawne wino czeremchowe Petera - to z goryczką. Czy czas pomógł? Bo ja właśnie popełniłam wino czeremchowo-winogronowo-jeżynowe, też wytrawne, które byłoby naprawdę super - gdyby nie goryczka.... Póki co czekam, ale będę wdzięczna za info na temat waszych doświadczeń w tej kwestii.
Pozdrawiam
Hanka
Odpowiedz
#28
Kilka tygodni temu butelkowałem moje czeremchowe z 2005 roku.Niestety,goryczka ma się dobrze.Może ciut mniejsza niż przed rokiem,ale głowy nie dam.Wiekszość dosłodziłem ,ale kilka butelek zostawiłem wytrawnego.No i dalej będę czekał.
Odpowiedz
#29
Ja też zrobiłem wino z czeremchy... Ale już wiem, że posłuży mi do kupażu ...Kolor ma piękny ale tej goryczki jest za dużo...
Odpowiedz
#30
Ja w tym roku chciałem zrobić wino z czeremchy ale zrobiłem tylko nalewke i mimo iż macerowałem owoce czeremchy przez miesiąc i 20 dni nie czuć nic, a nic goryczki- owoce były macerowane całe, z pestkami. W smaku przypomina malage.
W przyszłym roku chciałem zrobić wino z czeremchy ale teraz po tym jak czytam, ze jest goryczkawe, mam obawy.
Mam pytanie kiedy zbieraliście owoce- jak już zaczynało robić się chłodno wieczorami i one wyglądały, jakby były lekko pomarszczone???
Odpowiedz
#31
Ja zbierałem owoce zdrowe i można powiedzieć czarne...Pomarszczonych starałem sie nie zbierać ale kilka i tak dostało sie do wiaderka... Okazało się przy płukaniu że są pomarszczone bo siedzi w nich robak... Fermentowałem z owocami jakieś 3 dni i wino ma ciemny kolor i jest bardzo aromatyczne ale i goryczkę ma wyraźną...


Załączone pliki Miniatury
   
Odpowiedz
#32
Czy jeszcze jest może czeremcha ,czy już za późno.
Odpowiedz
#33
Ja owoce zbierał w okolicach 15.09, może z czasem owoce czeremchy nabierają goryczki.
Odpowiedz
#34
Cytat:Wysłane przez SZYBKI
Czy jeszcze jest może czeremcha ,czy już za późno.

Jest już za późno na czeremchę... Owoce już dawno opadły jak liście były jeszcze zielone.
Odpowiedz
#35
Również nastawiłem wino z czeremchy tego roku. W mojej okolicy jest bardzo dużo krzewów/drzew czeremchy. Smak jagód jest bardzo różny. Krzewy i jagody mają bardzo dużą zmienność osobniczą (wygląd krzewów i smak jagód). Jagody zbierałem starannie wybrane o dobrym smaku (na jednych krzewach smak jagód był znacznie lepszy (mała gorycz) niż na innych tuż obok). Jagody były zbierane w ostatniej dekadzie września i przechowywane w zamrażarce aż zostanie uzbierana odpowiednia porcja do fermentacji.
Fermentacja w miazdze (jeden tydzień), drożdże aktywne Fermicru, pożywka, nastaw bez dodatku kwasku cytrynowego.
Po odciśnięciu soku dodano syropu cukrowego - planowana moc 13%.
Fermentacja przebiegała "bez entuzjazmu".
Nastaw jeszcze nie przerobił planowanej ilości cukru. Smak interesujący ale dość gorzkawy/cierpki. Nastaw na wino jednoowocowe prawdopodobnie nie będzie się nadawać. Wino jest bardzo aromatyczne i z pewnością może nadawać się do kupażu.
Odpowiedz
#36
Tak też myślałem że już po PTAKACH.Niestety będę musiał poczekać na eksperymenty do następnego roku.
Odpowiedz
#37
Mam 6 kg czeremchy, właśnie się rozmraża. Przeczytałam wszystkie wątki o czeremsze (żaden bal, trzy na krzyż) przeczytałam przepis na stronie głównej, proporcje mnie powaliły, a komunikaty o goryczce dobiły na leżąco.
Jakieś wnioski po latach dojrzewania czeremchowego?
Snują mi się po głowie plany miksu z dr, z ryżem, z żytem, z rodzynkami, z daktylami, z bananami... Bo jarzębina i głóg odpadają, mają własną goryczkę, hm.
Chyba muszę się przespać z problemem, ale miło by było poczytać wasze opinie. ;)
Odpowiedz
#38
Rob czysta czeremche:)
Odpowiedz
#39
Czeremcha po krakowsku
15 litrów (wiaderko) owoców czeremchy zbieranych w przerwach między deszczami. Trzymanie tychże owoców przez 5 dni w chłodnej komórce. Wywiezienie czeremchy do miasta Krakowa i z powrotem ( o szczegóły tego punktu przepisu proszę pytać Zdzisławę). Podejrzewam, że dzięki temu zabiegowi czeremcha nabrała szlachetności tracąc część goryczki. Aby te straty uzupełnić dodano jeszcze 3 litry owoców.
Z 18 litrów czeremchy za pomocą damskich rajstop uzyskano 12,5 litra błotka i płynu (Blg 15 co świadczy o napompowaniu owoców wodą). Po dodaniu piro i po 24h Fermicru VR5 + pektopol fermentacja 7 dni.
Cedzenie ( ponownie rajstopy bez wyciskania a tylko odcieknięcie )w efekcie którego otrzymano 8,5 l płynu. Na tym etapie nastaw był mocno gorzkawy.
Do tego dodano 8l wody i 3 kg cukru (w 2 porcjach). Fermentuje to bez zbytniego entuzjazmu ale fermentuje ( w pomieszczeniu o temp.14-15 st C).
Po próbach organoleptycznych czegoś brakowało więc dodano 3/4 łyzeczki mielonego kardamonu. Aby zwiekszyć kwasowość dodałem 3 drobno pokrojone owoce pigwowca.
Próba smakowa wykonana dzisiaj wypadła pozytywnie, kwasowość w normie, goryczy nie czuć smak ciekawy. Trzeba brać poprawkę na spore ryzyko znieczulenia kubków smakowych degustatora z uwagi na wczorajsze zwycięstwo z Czechami i dzisiejsze podium Roberta.

P.S. do Megany
Jezeli chcesz mieszać czeremchę spróbuj z jabłkami. Osobiscie nie robiłem takowego ale wiele lat temu jadłem czeremchową szarlotkę. Smak był extra.
Odpowiedz
#40
Uwielbiam, jak mi tak mącicie w blond głowie. :lol: A już się zdecydowałam na miks pół na pół z dr....
Odpowiedz
#41
Meg, nie kombinuj! Rób czeremchę solo.
Odpowiedz
#42
Solo nie mogę, nie mam już sił zbierać a 6 kg to za mało na 20 litrów. Zresztą czeremcha solo wyszła tylko Bewie, nie będę ryzykować, moja czeremcha nie jest wszystka dojrzała.
Odpowiedz
#43
Witam i dzięki za pochwały o czeremchowym. Robiłam je dwa razy w takim sam sposób. W 2005 roku miałam zero doświadczenia (moje pierwze wino) i myslę - mniej dorodne owoce. Smak był może i dobry (tak twierdzili pijący) ale było "gęste" i nie chciało się klarować. Ponieważ jestem uparta w zeszłym roku ponowiłam próbę - owoce były takie jak na zdjęciu wyżej (też z robakami, co świadczyło o słodyczy i dorodności - robaków pozbyłam się płukając mnóstwo razy w zimnej wodzie). Robiłam dokładnie tak samo jak poprzednie (nie mrożę owoców bo nie mam gdzie). Na oko dałam ciut mniej cukru i mi wyszło. Myślę, że największy wpływ na wino z czeremchy ma jakość owoców. Jest wątek o moim czeremchowym. Zyczę wytrwałości i .. powodzenia. Megano, zrób z takiej ilości jak masz ale z samej czeremchy - szkoda zmieniać walory wina innymi owocami.
Pozdrawiam - Ewa
Odpowiedz
#44
Uważam, że wino samo w sobie jest zbyt "ciężkie" w smaku, jednak jest rewelacyjne do kupażu, szczególnie do "kwaśnego" winogronowego
Odpowiedz
#45
Moje, zwłaszcza to drugie nie było ciężkie, a smak :tancze: . Potwierdzają to opinie innych zlotowiczów. Warto pokusić się jednak na własne doświadczenia.
Do miłego .... Ewa
Odpowiedz
#46
Zachęcona smakiem wina czeremchowego Bewy zrobiłam i wyszło cudne. W tym roku czeremcha też się robi.
Odpowiedz
#47
Z czeremchowego frontu... 4 kg czeremchy fermentowało tydzień, potem czeremcha została odłowiona i dodana dr rugosa. Przez ten tydzień znowu zaszło to zadziwiające zjawisko - nastaw fermentował a blg jak był 23 tak pozostał. No cóż, próbujemy dalej :chytry: W smaku dość goryczkowate. Nawet, powiedziałabym - mocno goryczkowate. Sądzę, że dr złamie tę gorycz i będzie ołkej...
Odpowiedz
#48
Czeremchowe relacje c.d.

1. Moje zeszłoroczne czeremchowo winogronowe (dokładny skład wspomniałam gdzieś powyżej w tym wątku) doszło do siebie. Goryczka jest, ale dużo mniejsza. Żeby nie to, że jest dużo za krótkie, mogłoby spokojnie konkurować z niezłym gronowym [chociaż dla niektórych jest zbyt 'hardcorowe' :diabelek::diabelek:].

2. Czeremcha z aronią Kubsona - degustowana w Radgoszczy, absolutny hit!:1miejsce: Nie dopytałam tylko o proporcje. Półwytrawne / półsłodkie delikatne winko. Dominuje czeremcha, ale w bardzo przyjemny sposób.

3. O czeremchowym Bewy nie będę pisać, bo wszyscy już wiedzą, że jest super. Mogę jedynie potwierdzić.

Na razie mam ok 10 kg czeremchy w zamrażalniku, ale nie mam czasu, żeby się nią zająć. Poza tym cały czas ciężko myślę, jaki wariant wybrać - solo czy z czymś, a jak z czymś to z czym :niewiem:
Odpowiedz
#49
W tym roku znowu robię czeremchowe solo, ale zastanawiam się nad podzieleniem owego wina na dwie części i jedną zachować bez zmian - lubię tę goryczkę - a drugą część skupażować? Tylko z czym? Kołacze mi się pomysł z wiśnią, a raczej wiśniowym. Coś pokombinuję, bo mnie kusi.
Odpowiedz
#50
Zrobiłam wino z hibiskusa, wyszło półsłodkie, ale czegoś bym do niego dodała. Czy warto dorzucić około 15-20% czeremchy? Czy ktoś próbował takiego połączenia?
Odpowiedz


Skocz do: