• Strona główna
  • SWiMP
  • Forum
  • Artykuły
  • Kalendarz
  • Galeria
  • Blogi
  • Szukaj
  • Użytkownicy
  • Chat (0)
  • Shoutbox
  • Regulamin
  • Pomoc
Witaj! Logowanie Rejestracja
  • Pokaż dzisiejsze posty

Zaloguj się
Login:
Hasło:
Nie pamiętam hasła
 
Forum Domowych Winiarzy › Technologia win domowych oraz miodów pitnych › Wina owocowe › Dzika róża-Głóg-Berberys v
« Wstecz 1 … 16 17 18 19 20 Dalej »

wino z dzikiej róży

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryb drzewa
wino z dzikiej róży
VIP DANIEL Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 25
Liczba wątków: 4
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: Żory
Nastrój: spoko
#1
02-10-2005, 19:57
niewiem jak go zrobić bo nigdy go nie robiłem czy trzeba powyjmować pesteczki i powjedzcie mi jeszcze czy warto go zrobić jaki jest smak?:polewam:
Szukaj
Odpowiedz
wito Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 81
Liczba wątków: 3
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: Jasło
Nastrój: coraz lepiej
#2
02-10-2005, 20:15
Dzika róża lub DR - jeden z częściej poruszanych tematów poczytaj forum, a przepis na wino masz tutaj. http://old.wino.org.pl/frames/index2.htm
:helo:
Szukaj
Odpowiedz
deg Offline
Winiarz
***
Liczba postów: 552
Liczba wątków: 13
Dołączył: 08 2004
Lokalizacja: Bytom
Nastrój: "Jak winny-li-niewinny sumienia wyrzut"
#3
02-10-2005, 22:37
Dlaczego piszesz w winach kwiatowych?
Szukaj
Odpowiedz
Skrzych
Unregistered
 
#4
03-10-2005, 16:06
Admin czuwa, admin radzi,
Admin nigdy Cie nie zdradzi...

Krzysztof
Odpowiedz
VIP DANIEL Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 25
Liczba wątków: 4
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: Żory
Nastrój: spoko
#5
07-10-2005, 19:22
pomyliłem dział ok już mnie nie ma
Szukaj
Odpowiedz
kress Offline
Winiarczyk
*
Liczba postów: 112
Liczba wątków: 16
Dołączył: 09 2003
Lokalizacja: Straszyn k. Gdańska
#6
11-10-2005, 10:36
Dzika róża to według mnie jeden z lepszych pomysłów na wino, ale pod warunkiem, że pozwolisz mu na leżakowanie przynajmniej rok ( według mnie dwa) jeśli ci nie wystarczy cierpliwości możesz być nieco rozczarowany.
Szukaj
Odpowiedz
Lenadus Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 70
Liczba wątków: 5
Dołączył: 10 2004
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Nastrój: in vino sanitas a po winie dobry humor...
#7
11-10-2005, 12:14
Cytat:Wysłane przez kress
Dzika róża to według mnie jeden z lepszych pomysłów na wino, ale pod warunkiem, że pozwolisz mu na leżakowanie przynajmniej rok ( według mnie dwa) jeśli ci nie wystarczy cierpliwości możesz być nieco rozczarowany.

słuszna uwaga... moja DR 2003 po roku była delikatnie mówiąc słaba. po dwóch latach jest naprawdę fajna ale niestety z 25litrów pozostało juz tylko 5 butelek... :mad:
w tym roku znów nastawiam i napewno nie zabutelkuję jej przed wrześniem 2007 :lol:
Szukaj
Odpowiedz
Reynevan Offline
Winiarski Mistrz
****
Liczba postów: 1.321
Liczba wątków: 29
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: Łódź
Nastrój: tylko spokój może nas uratować
#8
11-10-2005, 20:25
Dzika róża daje jedno z najsmaczniejszych win, choć jest to nieraz okupione cierpieniami:diabelek:przy zbieraniu , no i oczywiście podczas leżakowania:slinka:.A tak na serio tofaktycznie pełnie bukietu uzyskuje dopiero po 2 latach leżakowania. osobiście nigdy nie dotrzymałem całego nastawu aż tak długo :pijemy:ale mam 3l trzyletniego (na specjalną okazję) i 25l ubiegłorocznego a w zamrażalniku 12kg owoców na tegoroczny nastaw. WIWAT WIWAT Dzika róża!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Szukaj
Odpowiedz
Kotokłak Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 97
Liczba wątków: 1
Dołączył: 02 2004
Lokalizacja: Wrocław
Nastrój: No Mood.
#9
11-10-2005, 20:52
Dwa lata to szmat czasu; ale nie dla róży. Znam specjalistów, którzy uważają, żę dwuletnia róża to świerzyzna.
Szukaj
Odpowiedz
Reynevan Offline
Winiarski Mistrz
****
Liczba postów: 1.321
Liczba wątków: 29
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: Łódź
Nastrój: tylko spokój może nas uratować
#10
11-10-2005, 21:13
No czywiście że swieżyzna:D ale to jest minimalny czas lezakowania i maksymalny wytrzymałości:hahaha::hahaha:
Szukaj
Odpowiedz
VIP DANIEL Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 25
Liczba wątków: 4
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: Żory
Nastrój: spoko
#11
12-10-2005, 19:46
czyli mówicie że warto sprubować ale na efekty trzeba poczekać!
Szukaj
Odpowiedz
Reynevan Offline
Winiarski Mistrz
****
Liczba postów: 1.321
Liczba wątków: 29
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: Łódź
Nastrój: tylko spokój może nas uratować
#12
12-10-2005, 21:09
Zdecydowanie jak masz gdzieś krzaczek dzikiej róży której ktoś przypadkiem jeszcze nie ogołocił z owoców to bierz się do roboty. Tylko pamietaj o odpowiednim stroju (do takiej panny to tylko w grubej flanelowej koszuli:D:D:D) no i oczywiście rękawice bo ja popełniłem ten błąd, że uznałem iż bez rękawic będzie szybciej i mija tydzień od zbiorów a ja wciąż wyciągam z rąk małe wredne kolce. Pozdrawiam
Szukaj
Odpowiedz
Hiras Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 10
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07 2004
Nastrój: No Mood.
#13
12-10-2005, 22:42
Potwierdzam. Zasiałem w baniaku dziką różę dokładnie rok temu. Niestetyl, nie jestem koneserem, a zwykłym winiarzem, więc nie poczekam 2-3-4-5 lat. Odczekałem standardowe minimum (rok) i probóję. Wino jest naprawdę wyjątkowe. Musi być rzeczywiście wyjątkowe jesli jeszcze dłużej się poczeka.
Nie zalecam natomiast fermentowania całych owoców. Trzeba je przekroić i opróżnić z pestek i innych świństw. Będzie lepiej. No i nie wyrzucać! Na tych samych owocach fermentować jeszcze raz.
Szukaj
Odpowiedz
Mossini Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 14
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10 2005
Lokalizacja: wrocław
Nastrój: Rzeski
#14
13-10-2005, 11:29
do kressa
Jezeli wino lezy 6mc i jest lekko kwasne to czy ono unormuje sie do 2 lat??
Szukaj
Odpowiedz
Mossini Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 14
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10 2005
Lokalizacja: wrocław
Nastrój: Rzeski
#15
13-10-2005, 11:35
Pytanie do Hirasa
Jeżeli owoce sa zmrożone i ztego powodu sa miekkie ze az ten cenny dla wina miąsz odchodz razem z gniazdem nasiennym.
Albo wiekszosc zostaje na nasieniu.
Co zrobic ??
Szukaj
Odpowiedz
endrzer Offline
Starszy winiarczyk
**
Liczba postów: 266
Liczba wątków: 7
Dołączył: 12 2004
Lokalizacja: Piaski, czyli okolice ZdW (łódzkie)
Nastrój: .:.
#16
13-10-2005, 11:44
Nie przejmować sie - ja nie usuwałem pestek i winko wychodziło bardzo SI. Fermentuj wsio. Wg mnie wyjmowanie wszystkich pestek z każdego owocu, to gra nie warta świeczki - no chyba że sie myle, nigdy nie robiłem DR bez pestek ;)
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
papse Offline
Winiarczyk
*
Liczba postów: 212
Liczba wątków: 5
Dołączył: 07 2005
Lokalizacja: Wrocław / Kraków
Nastrój: :diabelek:
#17
13-10-2005, 11:48
W równoległym wątku zadałem pytanie o pektopol, ale jakoś bez echa :(
Więc ponawiam: Dodawać pektopol do DR czy nie?
Szukaj
Odpowiedz
endrzer Offline
Starszy winiarczyk
**
Liczba postów: 266
Liczba wątków: 7
Dołączył: 12 2004
Lokalizacja: Piaski, czyli okolice ZdW (łódzkie)
Nastrój: .:.
#18
13-10-2005, 11:51
Ja nie daję pektopolu do DR. Fermentuje całe owoce przez długi czas. Wszystko jest OK.
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
Mossini Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 14
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10 2005
Lokalizacja: wrocław
Nastrój: Rzeski
#19
13-10-2005, 12:34
pytanie ?
Czy w pestkach DR jest kwas pruski?
Szukaj
Odpowiedz
Reynevan Offline
Winiarski Mistrz
****
Liczba postów: 1.321
Liczba wątków: 29
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: Łódź
Nastrój: tylko spokój może nas uratować
#20
13-10-2005, 13:58
Ja też nigdy nie usuwałem pestek z owoców DR po przemrozeniu są tak miękkie, że staje się to niemożliwe a co do kwasu pruskiego to albo go niema lub jest niewiele wypiłem już kilka balonów wina z DR , no oczywiście nie sam;) i jakoś żyje choć to kiepski żywot w mieście na czwartaku:glowa_w_mur:. Co do Pektopolu to po mrożeniu wydaje się być zbędnym dodatkiem. Pozdrawiam wszystkich miłośników DR. Niech Wam matki w balonach szaleją.:D
Szukaj
Odpowiedz
Hiras Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 10
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07 2004
Nastrój: No Mood.
#21
13-10-2005, 15:36
Do Mossiniego:
Jak masz roze rozmrozona i ciezko nasiona odchodza to nie panikuj. Nie niszcz miąższu. Pestki ostatecznie nie zaszkodzą. Jesli bedziesz pilnował odpowiednio terminów zlewania to goryczka do nastawu nie przejdzie.
Te pestki to naprawde nie jest problem. Moim zdaniem wywalanie ich to jest :lol: robienie dzikiej rozy z wieksza elegancja.
Szukaj
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Forum Domowych Winiarzy › Technologia win domowych oraz miodów pitnych › Wina owocowe › Dzika róża-Głóg-Berberys v
« Wstecz 1 … 16 17 18 19 20 Dalej »

wino z dzikiej róży


  • Pokaż wersję do druku
Skocz do:

  • Ekipa forum
  • Kontakt
  • SWiMP
  • Wróć do góry
  • Wersja bez grafiki
  • Oznacz wszystkie działy jako przeczytane
  • RSS
Aktualny czas: 18-06-2025, 06:47 Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2025 MyBB Group.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem
Tryb normalny
Tryb drzewa