Czwórniak na drożdżach piwnych "tłumaczony"
Oryginalna nazwa "Miodek staropolski"
- rozpuścić w letniej wodzie miód (1cz. miodu + 4cz. wody), (niewielką część miodu (0,1 - 0,2 całości) odłożyć do wysmażenia)
- zmierzyć poziom roztworu w naczyniu
- przelać roztwór do kotła i szumować (sycić) dopuki szumowiny iść będą, zbierając je w oddzielny garnuszek
- miód pozostawiony do smażenia karmelizować w rądlu do momentu aż kolor i zapach będzie nam odpowiadał (ciemny bursztyn , zapach piernika), ostrożnie dolać brzeczki z kotła wymieszać i wlać do kotła.
- wrzucić do kotła (w płóciennych woreczkach) skórkę pomarańczową (bez białego!),tłuczony korzeń fiołka i trochę chmielu
- po półgodzinnym gotowaniu zlać do naczynia w którym był rozrabiany, dodać miód z garnuszka(odstany pod pianą) , wycisnąć woreczki z przyprawami i uzupełnić przegotowaną wodą do początkowej objętości
- po wystudzeniu zaczerpnąć ok. litra nowomiodu dodać szklankę drożdży, dokładnie rozrobić postawić w ciepłym miejscu niech rośnie godzinę , poczem wlać do ogółu i dokładnie wymieszać
- przelać w półbeczek tak aby był pełny, resztę w butelki(otwarte)
- fermentować ok. 3 tygodnie 2 razy dziennie zbierając szumowiny a ubytek uzupełniając z butelek do pełna
- po tym czasie przecedzić miód przez wyprane worki flanelowe , choćby kilka razy aby był klarowny
- przelać w mocne butelki , porządnie zakorkować i zakopać w piwnicy w grubym piasku aż po szyjki.
Jak już wspominałem w Staropolskich , posiadam taką starą książkę nie wiem z którego roku (dziadek dostał ją w prezencie od obsługi kuchni Ks. Lubomirskiego) wspominają w niej o nafcie czyli po Łukasiewiczu. W sumie jest to zbiór 1553 różnych przepisów z różnych epok (pisownia).
P.S.
Skróciłem i przetłumaczyłem przepisy na nasze (miary), oryginalny przepis jest barwny i okrutnie rozwlekły. Część przepisów z oryginalną pisownią zamieściłem w Nalewki/Staropolskie.
............................................................................................
Zastanawiam się czy nie byłoby celowe na głównej stronie forum stworzyć nowy temat "Stare receptury" lub podobnej nazwy z podforami pt Nalewki, Miody, Wina , Stare miary. W tym temacie można by gromadzić stare receptury z oryginalną pisownią chroniąc od zapomnienia i ku uciesze braci winiarskiej i nie tylko...
Skaner mam w proszku, więc postaram się znaleźć chwilę czasu i ustalić parametry dla wykonania fotokopii moim cyfrakiem i zapodania na forum. Postaram się dobrać takie warunki i parametry foto by książka nadawała się do zapisania na płytce jako zbiór obrazów stron w formacie jpg nadających się do czytania.
Azylant,
fakt - wycięcie tekstu zmniejszy "wagę" plików, ale przede wszystkim przejdź na skalę szarości, albo wręćz na czarno-białą. W kolorze to 32 lub 24 bity/pix, a w skali szarości albo cz-b - 8 i 4.
część 2 kaczek w sosie cebulowym
1. Czy tak może być?
2. Które przepisy zapodać (jakiego rodzaju) czy wszystkie po kolei?
3. W którym miejscu (miejscach) forum składować?
Przy limicie 50 KB cudów nie osiągnie. Po sfotografowaniu strona na 2,5MB (otwarta książka) i po wyostrzeniu , wycięciu 1 strony ,redukcji wymiaru do 40% i kompresji JPEG 60% dostaje obraz 25 - 48KB (czyli j.w.) Oczywiście będę jeszcze nad tym pracował i być może uda się jeszcze poprawić jakość (dla siebie chciałbym zostawić strony w widoku otwarta książka i oczywiście w kolorze zbliżonym jak najbardziej do oryginału). Z zapodaniem na forum przepisów na alkohole nie ma problemu tylko przy nalewkach - pozostałe???, a jest jeszcze dział napoje , sztuka mięsa, pieczyste ,zasoby spiżarni i inne (1553 przepisy). Z publikowaniem czegokolwiek w sieci (poza forum) nie mam żadnej praktyki i bardzo mglistą wiedzę ogólną. Mam nadzięję że coś razem wymyślimy.
P.S.
Bez ramki ?
Wyobrażasz sobie skanowanie 700 stron - cyfrak jest szybszy, przy ustawieniu na statywie i odpowiednim oświetleniu wszystko będzie OK. To co widziałeś to robota z wolnej ręki bez podpórki.