Liczba postów: 10
Liczba wątków: 3
Dołączył: 08 2006
witam mam pytanie.zamrozilem dzika roze(same owoce przekrojone na pol,bez szypulek i takich tam) .robie z przepisu kotry znajduje sie na stronie i tam jest napisane zeby zalewac roze woda letnia.
z teg0o co pamietam zamrozona roze zalewalem wrzatkiem.czy mozecie mi powiedziec jak to mnam zrobic??sam juz zglupialem a nie chce zep[suc winka kotre mi bardzo smakuje.
pozdrawiam tomek
Liczba postów: 1.913
Liczba wątków: 84
Dołączył: 05 2006
Lokalizacja: Ściana wschodnia
Nastrój: Je ne suis pas Charlie!
W tym roku po rozmrożeniu zalałem całe owoce letnią wodą. Nie wrzątkiem. Opierałem się na proporcjach ze strony głównej a wykonanie z tego tematu:
http://www.wino.org.pl/forum/showthread.php?tid=0
Liczba postów: 1.321
Liczba wątków: 29
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: Łódź
Nastrój: tylko spokój może nas uratować
Ja zostawiam różę na 24h w szczelnym naczyniu żeby się rozmroziła i zmiękła a następnie dodaje wody, kiedyś wrzątku, teraz zimnej ale owoce wcześniej siarkuje w celu ubicia innych drożdży i bakterii. Jeśli planujesz użycie Pektopolu to polecam jednak gorącą wodę bo im wyższa temperatura tym jego działanie jest lepsze, i nie zapomnij że drożdże można dodać dopiero gdy temperatura nastawu spadnie do 30-35 stopni.
Pozdrawiam
Liczba postów: 139
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08 2005
Lokalizacja: GDAŃSK
Ja z reguły zalewam zamarznięte owoce dzikiej róży wrzątkiem. Wino uważam za "wiodące"