• Strona główna
  • SWiMP
  • Forum
  • Artykuły
  • Kalendarz
  • Galeria
  • Blogi
  • Szukaj
  • Użytkownicy
  • Chat (0)
  • Shoutbox
  • Regulamin
  • Pomoc
Witaj! Logowanie Rejestracja
  • Pokaż dzisiejsze posty

Zaloguj się
Login:
Hasło:
Nie pamiętam hasła
 
Forum Domowych Winiarzy › Technologia win domowych oraz miodów pitnych › Dział dla początkujących v
1 2 3 4 5 … 92 Dalej »

MD - Matka Drożdżowa - nie ruszyła

Strony (7): « Wstecz 1 … 3 4 5 6 7 Dalej »
Idź do strony 
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryb drzewa
MD - Matka Drożdżowa - nie ruszyła
lesander Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 5
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08 2014
Lokalizacja: Rybnik
#126
12-08-2014, 22:58
Witam
Obecnie mam ładnie pracujące wino na drożdżach fermicru vr5, i chciałbym nastawić w drugim baniaku nastaw na cydr.
Znalazłem w starszych tematach informacje że niektórzy użytkownicy tego forum "szczepią" MD nowy nastaw poprzez dodanie wina już pracującego.
Czy może ktoś przybliżyć ten proces?- tzn. jak dużą porcję należy wlać (jak to sie ma do informacji na paczce że jest to porcja na np max 35l), czy bezpośrednio do nowego nastawu czy prędzej trzeba ją jakoś przystosować?
Czy jest to poprawne działanie, a może korzystniejsze jest zrobienie nowej MD ?

Pozdrawiam
Andrzej
Szukaj
Odpowiedz
luckyluke Offline
Winiarz
***
Liczba postów: 585
Liczba wątków: 9
Dołączył: 10 2013
Lokalizacja: Lubiąż-PL, Clonmel-Irl
Nastrój: Nie umiesz pić to nie pij :P
#127
13-08-2014, 00:23
Jeżeli to wino jabłkowe to do cydru się nada. Zależy też jak długo już fermentuje. Ja na 4l nastawu z jeżyny dodałem 0.7 l pracującego (mogło mieć już z 10%) z porzeczki i ruszyło po 20 godzinach. Troche osadu z dna też nie zaszkodzi dodać.
Szukaj
Odpowiedz
lesander Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 5
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08 2014
Lokalizacja: Rybnik
#128
13-08-2014, 06:18
Jest to wino jabłkowo jeżynowe (stosunek 80% - 20%), pracuje 2 tygodnie (jeżyny najpierw 4 dni w miazdze, następnie odciśnięte i zmieszane z sokiem jabłkowym) i właśnie kończy wyrabiać cały cukier i jest przed dodaniem 2 porcji.
Szukaj
Odpowiedz
zbysio24 Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10 2014
#129
01-10-2014, 17:20
Witam wszystkich. Mój tegoroczny nastaw skłonił mnie do napisania tego posta. Sprawa się ma tak:
Grona czerwone puściłem w młynkoodszypułkowarkę w sobotę wieczorem, następnie około 1 g piro na 10 l miazgi. Cukier dodany do około 22 blg. Dodałem MD z nadzieją, że kiedy wstanę w niedzielę rano nastaw będzie pięknie pracował. Tymczasem w niedzielę rano cisza... Pomyślałem - poczekam jeszcze trochę. Do wieczora nastaw ani drgnął. Postanowiłem kupić i dodać innych drożdży ponieważ tamte były zeszłoroczne (być może tu był błąd). Nastaw ruszył ale na krótko (około 2-3 godz.) Cały poniedziałek cisza. We wtorek po południu sprawdziłem cukier w nastawie - około 2-3 stopnie blg (szok!!! Jak to się stało skoro nastaw niewiele pracował...? Dziś postanowiłem dodać cukier oraz kolejną MD (w obawie, że drożdże wyginęły z głodu) tym razem już z tych samych drożdży, które dodałem ostatnio. Co ciekawe - po dodaniu cukru wino delikatnie ruszyło a po dodaniu MD znowu się zatrzymało... i stoi tak już ze 4 godz. Proszę o pomoc co jest grane. Przyznam, że to nie mój pierwszy nastaw, ale takich wariacji z winem nie miałem jeszcze. Przyszło mi do głowy, że może to wina szarej pleśni, sam już nie wiem. Pomóżcie proszę.
Szukaj
Odpowiedz
lukihah Offline
Winiarski Mistrz
****
Liczba postów: 1.765
Liczba wątków: 18
Dołączył: 10 2012
Lokalizacja: WLKP, PCT
#130
01-10-2014, 19:03
Masz nieszczelne połączenie balon-korek-rurka fermentacyjna, stąd nie było bulkania, ale Blg normalnie spada więc fermentacja trwa w najlepsze.
Szukaj
Odpowiedz
zbysio24 Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10 2014
#131
02-10-2014, 09:11
lukihah wziąłem to pod uwagę i do pewnego czasu też byłem tego pewien. Niestety cała magia w tym, że beczka jest idealnie szczelna. Sprawdziłem to na dwa sposoby:
1. Dmuchnąłem w rurkę fermentacyjną (bez wody) - powietrze wychodziło z powrotem rurką i nigdzie indziej - wszystko szczelne;
2. Wziąłem do słoika trochę nastawu wczoraj jakiś czas po dosłodzeniu i zakręciłem żeby sprawdzić czy to pracuje - po jakimś czasie w słoiku ani trochę nadciśnienia.

Co ciekawe dziś rano znowu zmierzyłem ilość blg i jest 5 czyli o połowę mniej niż wczoraj po dosłodzeniu.

Coraz bardziej utrwalam się w przekonaniu, że to szara pleśń. Ponoć ona też żywi się cukrem. Zastanawiam się czy dziś porządnie tego nie zasiarkować i ponownie ruszyć z fermentacją.
Szukaj
Odpowiedz
romczyn Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 16
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10 2014
#132
09-10-2014, 14:24
Witajcie, piszę w tym temacie żeby nie zakładać osobnego a po części dotyczy to MD.

Otóż MD się strasznie długo rozkręca więc 2 dni temu wystartowałem dziką różę na dzikusach żeby jej szlag nie trafił. MD jutro powinna w końcu działać (jest coraz bardziej mętna, dużo farfocli i raz na jakiś czas jakiś bąbelek wypłynie do powierzchni). Jak myślicie, czy jak wrzucę ją jutro do nastawu to te leniwe madery dadzą radę go przejąć czy dzikusy rozprawią się z nimi niczym Wandale z Cesarstwem Rzymskim? W Rabce nie mam gdzie kupić piro, jest inna opcja na ubicie dzikusów?

PS: Jeszcze dodam że dziki fermentują słabiutko. Jedyną oznaką jest biała piana na powierzchni nastawu.

PS2: Rurka była nieszczelna :P Plumka wesoło, od wlania winnych grzybków piana urosła więc chyba się zadomowiły.
Szukaj
Odpowiedz
zbysio24 Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10 2014
#133
15-10-2014, 10:50
Witam ponownie.
Ogarnąłem już co jest grane z tym moim winem. Sprawa banalna ale chciałem opisać dla jasności. Po pierwsze - nastaw nie chciał ruszyć po dodaniu kolejnej MD ponieważ omyłkowo dodałem na samym początku drożdże turbo do nastawu (takie do robienia gorzały). Po wypiciu testowo na potrzeby nauki jednej szklanki mojego młodego wina sprawa się wyjaśniła. Alkoholu w winie było tyle, że drożdże po wlaniu po prostu umierały. Tak że sprawa wyjaśniona. Pozdrawiam.
Szukaj
Odpowiedz
dakos Offline
Winiarczyk
*
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 19
Dołączył: 08 2015
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
#134
21-09-2015, 16:35
Czy butelkę po pasteryzowaniu w której są już rozdze zamykamy szczelnie? Czy ma być zatkane wata i odstawione na pare dni?
Szukaj
Odpowiedz
lech.kuba Offline
Dionizos
******
Liczba postów: 3.585
Liczba wątków: 16
Dołączył: 07 2015
Lokalizacja: Nad Zalewem Szczecińskim
Nastrój: :-) :-)
#135
21-09-2015, 17:59
Watą, odstawić na 2-3 dni pod warunkiem że postępujesz zgodnie z instrukcja na opakowaniu.


Lech:)
Szukaj
Odpowiedz
dakos Offline
Winiarczyk
*
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 19
Dołączył: 08 2015
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
#136
22-09-2015, 07:47
Zostawilem to na noc i niestety nic sie nie dzieje, czekać? Czy próbować raz jeszcze ?
Szukaj
Odpowiedz
vanKlomp Offline
Dionizos
******
Liczba postów: 3.607
Liczba wątków: 13
Dołączył: 10 2012
Lokalizacja: Łódź i okolice
Nastrój: „Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się. Zarobiony jestem”.
#137
22-09-2015, 07:59
A gdzie to trzymasz? Może ma za zimno?
Szukaj
Odpowiedz
dakos Offline
Winiarczyk
*
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 19
Dołączył: 08 2015
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
#138
22-09-2015, 08:03
trzymalem w pokoju w szafie, teraz polozylem na okno gdzie przez caly dzien swieci słońce
Szukaj
Odpowiedz
vanKlomp Offline
Dionizos
******
Liczba postów: 3.607
Liczba wątków: 13
Dołączył: 10 2012
Lokalizacja: Łódź i okolice
Nastrój: „Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się. Zarobiony jestem”.
#139
22-09-2015, 08:05
To już lepiej. Powinna ruszyć.
Szukaj
Odpowiedz
dakos Offline
Winiarczyk
*
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 19
Dołączył: 08 2015
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
#140
22-09-2015, 08:06
hmm jeśli ruszą to co z nimi w nocy zrobić gdzie położyć?
Szukaj
Odpowiedz
vanKlomp Offline
Dionizos
******
Liczba postów: 3.607
Liczba wątków: 13
Dołączył: 10 2012
Lokalizacja: Łódź i okolice
Nastrój: „Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się. Zarobiony jestem”.
#141
22-09-2015, 08:12
Gdzieś w ciepłym miejscu. Możesz czymś owinąć.
Szukaj
Odpowiedz
dakos Offline
Winiarczyk
*
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 19
Dołączył: 08 2015
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
#142
22-09-2015, 08:16
Od momentu gdy ruszą po jakim czasie mogę dodać je do miazgi?
Szukaj
Odpowiedz
winters Offline
Winiarczyk
*
Liczba postów: 171
Liczba wątków: 3
Dołączył: 10 2011
Lokalizacja: okolice Tarnowa
Nastrój: bulkający :)
#143
22-09-2015, 20:05
Druga doba zaczyna mętnieć, trzecia doba wyraźnie pieni, czwarta doba do nastawu, na noc chowałem do szafki owinięte w watę, w ciągu dnia na parapetach, ruszyło bez problemów, uniwersalne zamojskich
Szukaj
Odpowiedz
Marek81 Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 6
Liczba wątków: 0
Dołączył: 03 2016
Lokalizacja: Warszawa
#144
15-03-2016, 17:32
Witam serdecznie.
Mam problem ze startem nastawu. 4 raz robię takie samo wino, na tych samych drożdzach i po praz pierwszy taki numer.

12kg bananów, 1kg ananasa, 1.5kg rodzynek, 2l soku pomarańczowego i 4 kg cukru na start. Wszystko w 20l wody. blg ok 19 (choć ciężko sprawdzić dokładnie ze względu na gęstość nastawu). Zakwaszone sokiem z 5 kwaśnych cytryn. i 20g pożywki.
Banany bez obu końcówek, pokrojone, ugotowane, ananas bez skórki, pokrojony, rodzynki odparzone..  

Problem jest następujący: drożdże (Aroma White Enartis)) w szklance ruszyły, po wlaniu do nastawu cisza.. po dobie powtórka.. znów cisza.
kolejna doba - dostały Enartis Ferm Ezferm - po dobie naprawdę symboliczny postęp. 
Dziś rano dostał w ramach ostatniej deski ratunku Bayanus G995 - postanowiłem zrobić na nich eksperyment - tym razem wlałem je na wierzch, nie mieszając nastawu. Efekt? po 2-3h pojawiło się troszkę piany, bąbelki gazu, było słychać i widać jak pracują. Po wymieszaniu balona.. znów cisza..
W sumie to ostania szansa na uratowanie owoców nim nastaw zdechnie doszczętnie.
Ma ktoś może jakiś pomysł co może być problemem? Co wybija w baniaku drożdże?
Z góry dziękuję za pomoc :)
Szukaj
Odpowiedz
grzechu Offline
Winiarski Mistrz
****
Liczba postów: 1.478
Liczba wątków: 8
Dołączył: 07 2015
Lokalizacja: Miejscowość położona 16 km na NE od Stargardu
Nastrój: Dużo zależy od danego momentu. Nie można mieć przecież cały czas tego samego nastroju. Chociaż ludzie się starają.
#145
15-03-2016, 18:15
Może nie sparzyłeś rodzynek. Sprawdź szczelność.

Grzegorz

"Nie spiesz się tak młody przyjacielu!

Nikt nie umknie przed swoim losem."

Szukaj
Odpowiedz
Marek81 Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 6
Liczba wątków: 0
Dołączył: 03 2016
Lokalizacja: Warszawa
#146
15-03-2016, 18:28
Dziękuję za podpowiedź. Baniak szczelny, rodzynki sparzone solidnie, choć rodzynki to jedyne co zmieniłem w stosunku do poprzednich win - zawsze brałem paczkowane a teraz były na wagę.. Chyba mamy podejrzanego..
Chyba czas zaprzyjaźnić się z piro. Zastanawiałem się tylko jak je dawkować i ile odczekać przed dodaniem nowych drożdży?
Szukaj
Odpowiedz
Boullii Offline
Administrator
*******
Liczba postów: 5.884
Liczba wątków: 201
Dołączył: 06 2006
Lokalizacja: Kluczbork-Kujakowice Dolne
Nastrój: Miodowy
#147
15-03-2016, 18:43
Piro jest zbędne, jeśli dasz drożdże, które rozpoczną fermentacje to i tak zdominują te poprzednie niedobitki.
Pozdrawiam, Paweł

Qui bibit, dormit; qui dormit, non peccat; qui non peccat, sanctus est, ergo – qui bibit, sanctus est.
Szukaj
Odpowiedz
Marek81 Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 6
Liczba wątków: 0
Dołączył: 03 2016
Lokalizacja: Warszawa
#148
15-03-2016, 18:54
Dodawalem drożdże 4x za każdym razem zdychały.. Boję się, że jest w nastawie coś co je ubija i teraz będzie to samo... Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem i jestem absolutnie zielony. Nie wiem czy np. Nie Zacznie pleśnieć po 4 dniach bestroskiego stania.. O piro myślałem pod kątem "dezynfekcji" nastawu.
Szukaj
Odpowiedz
Goger Offline
Winiarz
***
Liczba postów: 555
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11 2014
Nastrój: bo nastroje
#149
15-03-2016, 19:18
Ile czekałeś aby wsypać kolejne drożdże ?
Jakie drożdże dodawałeś ?
Tolerancja jest cechą głupców.
Szukaj
Odpowiedz
Modliszqa Offline
Starszy winiarczyk
**
Liczba postów: 345
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2015
Lokalizacja: Łódź
Nastrój: :)
#150
15-03-2016, 19:20
Marek - po czym poznajesz, że nie pracuje ? Może drożdże się namnażają i nie produkują dostatecznej ilości co2...
imperare sibi maximum imperium est

pozdrawiam 
Jola  
Szukaj
Odpowiedz
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
Strony (7): « Wstecz 1 … 3 4 5 6 7 Dalej »
Idź do strony 

Forum Domowych Winiarzy › Technologia win domowych oraz miodów pitnych › Dział dla początkujących v
1 2 3 4 5 … 92 Dalej »

MD - Matka Drożdżowa - nie ruszyła


  • Pokaż wersję do druku
Skocz do:

  • Ekipa forum
  • Kontakt
  • SWiMP
  • Wróć do góry
  • Wersja bez grafiki
  • Oznacz wszystkie działy jako przeczytane
  • RSS
Aktualny czas: 10-07-2025, 02:18 Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2025 MyBB Group.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem
Tryb normalny
Tryb drzewa