Liczba postów: 155
Liczba wątków: 7
Dołączył: 01 2006
Lokalizacja: Wrocław
Wracając do wątku o drożdżach aktywnych...
Smak win wytrawnych robionych na bajanusach np wino z kiwi czy wino z czarnego bzu jest nie do przyjęcia niestety drożdże te pozostawiają jakis taki dziwny posmak nawet w winie po rocznym leżakowaniu w butelce
Druga rzecz Smak wina z kiwi i smak wina z czarnej porzeczki robionych na tych drożdżach jest w takim wypadku bardzo podoby i jestem przekonany ze to właśnie sprawka bajanusów... w momencie dosłodzenia na próbe wina z kiwi posmak po jakims czasie zanika...
Nie wiem czy macie takie same spostrzerzenia...
Liczba postów: 4.204
Liczba wątków: 146
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: jak studnia bez dna (Kraków)
Nastrój: porzucam kroków rytm na bruku
Cytat:Wysłane przez GregoryCo
Smak win wytrawnych robionych na bajanusach np wino z kiwi czy wino z czarnego bzu jest nie do przyjęcia niestety drożdże te pozostawiają jakis taki dziwny posmak nawet w winie po rocznym leżakowaniu w butelce
A masz dla porównania te same nastawy robione na cerevisiae?
Poza tym kiwi i cz.b. to specyficzne surowce, nie każdemu odpowiadają, a w wersji wytrawnej to już zupełnie.
arek
Liczba postów: 155
Liczba wątków: 7
Dołączył: 01 2006
Lokalizacja: Wrocław
W moim poscie wkradła sie pomyłka kiwi porównywałem z czerwoną porzeczka obydwa winka wytrawne 12% sporządzone na bajanusach i ich smak bardzo podobny...
Prób z cerevisiae nie robiłem, może kiedyś spróbuje żeby się przekonać (chyba powinienem)
Liczba postów: 1.893
Liczba wątków: 17
Dołączył: 09 2006
Lokalizacja: Białystok
Nastrój: chciałbym odpocząć :)
Moonjava mam pytanko, a mianowicie na zaprzyjaźnionym forum wyczytałem, że osad po cerevisiae jest znacznie bardziej "zbity" i twardszy niż osad po bajanusach? Masz może jakieś w tym zakresie spostrzeżenia
Liczba postów: 4.204
Liczba wątków: 146
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: jak studnia bez dna (Kraków)
Nastrój: porzucam kroków rytm na bruku
Niestety nie mam. Nie wiem też czy jest sens sie tym interesować; czy bedzie 1 czy 2 cm osadu dla mnie wszystko jedno, najwyżej szklanka wina więcej sie zmarnuje* przy obciągu.
*ale nie do końca, bo można to zostawić do kolejnego ustania.
Sens drążenia tego widze tylko przy wyrobie win musujących metodą szampańską, bo tam mogą być problemy z osadem drożdżowym w butelkach.
arek
Liczba postów: 1.893
Liczba wątków: 17
Dołączył: 09 2006
Lokalizacja: Białystok
Nastrój: chciałbym odpocząć :)
OKI dzięki za info. Z uwagi na fakt, iż i tak miałem w tym roku sprawdzić w praktyce jak działają cerevisiae, to zwrócę szczególną uwagę na osad jaki pozostawią.