Liczba postów: 47
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: Warszawa
Nastrój: No Mood.
NO niestety, sypnęło mi się od serca.... po prostu za dużo pirosiarczynu. Winko trochę zasmierdziało... Jak to zobojętnic? Może po prostu przewietrzyc? Na 20 litrów młodego wina dałem jakies 6 g pirosiarczanu.
Pozdrawiam
Romek
Liczba postów: 365
Liczba wątków: 7
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: to tu, to tam
Nastrój: No Mood.
O rany, dales jakies 5 razy za duzo. Napowietrz ile sie da, jak nie pomoze, mozesz dodac (odrobine!!!!!!!!!!!!!) wody utlenionej, to jony siarczynowe zmienia sie w siarczanowe. Smierdziec przestanie, ale zeby to specjalnie zdrowe bylo tez nie mozna powiedziec. Ja bym na Twoim miejscu zostawila je w spokoju, po czym zrobila co najmniej drugie tyle nastepnego wina i wymieszala oba.

Wtedy nie powinno byc zadnych klopotow.
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: Warszawa
Nastrój: No Mood.
Chyba będę używał tego wina do zatrzymania fermentacji inych nastawów... wystraczy dolac odrobinę i załatwione :-)
Liczba postów: 1.017
Liczba wątków: 46
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: Poznań
Nastrój: Życie jest piękne
A tak nawiasem to ile się powinno dodac?
Czy ma znaczenie w jakiej fazie dodajemy i przerywamy fermentację, np czy winko ma 12% czy 15%?
Czy ilosc zależy od surowca bądź rodzaju winka?
Liczba postów: 365
Liczba wątków: 7
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: to tu, to tam
Nastrój: No Mood.
Od wrazliwosci bakterii. Jak chcesz byc pewien, ze bedziesz mial swiety spokoj, to daj jakies 5g SO2/100l czyli ok 1g pirosiarczynu na 10l. Zwykle wystarcza troche mniej, ale jak sie nie ma mozliwosci analizy w domu, to chyba lepiej byc pewnym, ze sie te wszystkie bakterie wytluklo za jednym zamachem.
Liczba postów: 25
Liczba wątków: 4
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: Warszawa
Nastrój: No Mood.
Cytat:Originally posted by Aga
... ale jak sie nie ma mozliwosci analizy w domu, to chyba lepiej byc pewnym, ze sie te wszystkie bakterie wytluklo za jednym zamachem.
A jak sie robi taka analize? Mikroskop czy jakies odczynniki?
Liczba postów: 25
Liczba wątków: 4
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: Warszawa
Nastrój: No Mood.
Originally posted by Aga :
... ale jak sie nie ma mozliwosci analizy w domu, to chyba lepiej byc pewnym, ze sie te wszystkie bakterie wytluklo za jednym zamachem...
A jak sie robi taka analize? Mikroskop czy jakies odczynniki?
Liczba postów: 365
Liczba wątków: 7
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: to tu, to tam
Nastrój: No Mood.
Zawartosc So2 sprawdza sie przez miareczkowanie roztworem jodu. Chyba Zigmunto kiedys obszerniej to tlumaczyl. Bo liczenie i rozpoznawanie bakterii pod mikroskopem wymaga duzo wiekszej wprawy.