Liczba postów: 8
Liczba wątków: 1
Dołączył: 08 2007
Witam wszystkich serdecznie.
Mam pytanko: robił już ktoś takie połączenie jak w temacie?
Z tego co wyczytałem to czarny bez sam w sobie troszkę "mdławy", a czeremcha z goryczką... Więc wydaje mi się że takie połączenie mogłoby dać ciekawy efekt. Mam 2,5 kg bzu w zamrażalniku i właśnie uzbierane jakieś 6-7 kg czeremchy. Warto to połączyć, czy może zrobić każde z osobna ?
Moja czeremcha z niecierpliwością czeka na opinie i porady
Liczba postów: 3.049
Liczba wątków: 56
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Nastrój: Czasem warto skorzystać z prawa do milczenia...
Jeśli to Twoje pierwsze wino, to wybrałeś sobie trudne surowce. Jeśli lubisz oba te smaki, to rób. Najważniejsze, żeby wino Tobie smakowało. Wino z owoców czb. przypomina w smaku porto.
Na forum jest sporo nt. czb. i czeremchy, poczytaj, na pewno przydadzą Ci się te informacje.
Liczba postów: 426
Liczba wątków: 18
Dołączył: 03 2006
Lokalizacja: Łódź
Zrób wina z tych surowców osobno, a potem będziesz miał dobrą zabawę z kupażowaniem. Z podanych przez ciebie ilości owoców wynika, że czeremchy jest zdecydowanie za dużo.
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 1
Dołączył: 08 2007
Z tych owoców to będzie rzeczywiście moje pierwsze winko (lub winka), więc nie wiem jaki mają smak  . Ale cierpkość np aronii w ogóle mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie tym bardziej, że lubię wina słodkie gdzie ewentualna goryczka jest bardziej akceptowalna.
Dzięki, kupażowanie w tym wypadku to salomonowe wyjście, poznam smak każdego winka z osobna jak i połączenia obu składników  . Najlepsze są najprostsze rozwiązania, tylko jakoś ciężko na nie wpaść.
A tak z innej beczki... dylemat wywołuje u mnie "koszt" pozyskania czarnego bzu... może byłem zbyt drobiazgowy, ale czas przebierania owoców był odwrotnie proporcjonalny do ich ilości. Nie wiem jak to robią inni, ale mnie zajęło to pół dnia
Pozdrawiam
Liczba postów: 1.972
Liczba wątków: 19
Dołączył: 10 2006
Lokalizacja: Łódź
leo,
cóż takie jest życie winiarza. Czesto przygotowywanie owoców to szkoła cierpliwości.
Ale warto.
Liczba postów: 1.360
Liczba wątków: 9
Dołączył: 10 2005
Lokalizacja: okolice Sieradza
Nastrój: ciepło-dereniowy
Liczba postów: 1.610
Liczba wątków: 14
Dołączył: 05 2006
Lokalizacja: ....czy pozostanie wiosny tęsknota?
Nastrój: Ktoś wie...
Liczba postów: 96
Liczba wątków: 2
Dołączył: 09 2007
Lokalizacja: Częstochowa
Nastrój: :)
Cytat:Wysłane przez leo
.... lubię wina słodkie gdzie ewentualna goryczka jest bardziej akceptowalna.
Obawiam się, że czarny bez nadaje się bardziej na (pół)wytrawne. Moje pierwsze wino (zeszłoroczne) było właśnie z cz.b. i wyszło rewelacyjne (jest to opinia kilku innych osób), ~12%, Blg 2 (pozorny). Ale może to być zasługą tego, że na Jurze jest dużo wapieni, a wtedy podobno cz.b. ma łagodniejszy smak.
PS. tylko nie zapomnij, że cz.b. należy przegotować / przepuścić przez sokownik.
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 1
Dołączył: 08 2007
Teściowej lepiej nie zatrudniać, jeszcze wino skwaśnieje  .
Czeremcha już sobie pyka, a czarny bez przebrałem tak dokładnie że zrobię bez gotowania. A jeśli mnie "ruszy"  , to będę miał wspaniały trunek dla nielubianych gości
Pozdrawiam
Ps. A jeśli można to w którym miejscu na jurze ten bezik rośnie?
Liczba postów: 96
Liczba wątków: 2
Dołączył: 09 2007
Lokalizacja: Częstochowa
Nastrój: :)
Ponieważ jestem z samego centrum miasta (~ 1 km od Jasnej Góry i ze 200m od Alei) to nie chce mi się zbyt daleko wyjeżdżać  . Ale na szczęście tuż za wschodnimi granicami Częstochowy zaczyna się winiarski raj - dzika róża, głóg, tarnina i czarny bez właściwie w dowolnych ilościach. Czeremchę zdaje się tez widziałem, ale jej jeszcze nie przerabiałem, to nie wiem która to odmiana.
Ja wszystko co potrzebują wynajduję w linii Mstów-Kusięta-Olsztyn. Choć od znajomych wiem, że bardziej na wschód (w okolicach Janowa) też można dużo znaleźć. Wystarczy się tylko dobrze przyjrzeć różnym nieużytkom, szczególnie na pagórkach. Ostatnio szukając jeżyn widziałem dużo dojrzałego cz.b. na polach w okolicach Skrajnicy, ale jeszcze nie zrywałem, bo fermentator mam zajęty wspomnianymi jeżynami. Ale podejrzewam, że w najbliższy weekend (albo i wcześniej) przyjdzie pora również na cz.b.
Liczba postów: 212
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2013
Lokalizacja: Nasłonecznione wzgórza małopolski
Nastrój: Nieokreślony
Moim ulubionym dodatkiem do czeremchy jest tarnina. Wino półwytrawne 70% tarniny 30% czeremchy wyszło mi znakomite.
"Artificem commendat opus"
Liczba postów: 546
Liczba wątków: 13
Dołączył: 06 2017
Lokalizacja: Kraków
(31-08-2017, 21:34)Dziunonni napisał(a): Moim ulubionym dodatkiem do czeremchy jest tarnina. Wino półwytrawne 70% tarniny 30% czeremchy wyszło mi znakomite.
Odpowiedziałeś na post z przed 10 lat :  Brawo ;
W moich okolicach nie ma czeremchy
Liczba postów: 212
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2013
Lokalizacja: Nasłonecznione wzgórza małopolski
Nastrój: Nieokreślony
(31-08-2017, 22:21)TomSki napisał(a): (31-08-2017, 21:34)Dziunonni napisał(a): Moim ulubionym dodatkiem do czeremchy jest tarnina. Wino półwytrawne 70% tarniny 30% czeremchy wyszło mi znakomite.
Odpowiedziałeś na post z przed 10 lat : Brawo ;
W moich okolicach nie ma czeremchy 
Jak toż się ma do wieczności?
Lepiej sensownie odpowiedzieć na post sprzed 10 lat, niż głupio na post sprzed chwili.
U mnie czeremcha jest dosłownie wszędzie wokoło i nikt oprócz ptaków jej nie zbiera.
"Artificem commendat opus"
|