Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Portwain z głogu [- relacja]
Sok z czeremchy możesz dodac w ilości od 1% do 10%. Przy dodatku 10% bedzie miała silny udział. Ja bym dodawał ilość nico wiecej niż 2%.
Odpowiedz
Wielkie Dzięki !!!
w takim razie zaraz wyruszam na czeremchowe łowy
Odpowiedz
Mój tegoroczny zestawik PORTWEIN-owy :
3,3 kg głogu
0,8 kg DR
0,2 kg suszona DR
0,6 kg czeremcha
0,5 kg tarnina
0,3 kg jarzębina
1 litr soku z CzB

i 10 litrów wody

to jest wstępny plan.
Jak się uda to dozbieram jeszcze głogu.

Do dodania oczywiście orzechówka i winko orzechowe z tego wątku :
NOCINO
" Widzę, że zapomniałem napisać wcześniej, ale może ta informacja się komuś przyda na kolejny raz:
Po przefiltrowaniu nalewki orzechów nie wyrzucam. Całość zalewam białym winem o neutralnym aromacie i smaku i odstawiam na kilka tygodni. W ten sposób otrzymuje dodatkowo ciekawe mocne "wino orzechowe""
Odpowiedz
Tasmol ciekawe to Twoje winko orzechowe. Szkoda ze w tym roku nie nastawiam orzechówki.
Ja na razie obserwuje rozwój sytuacji i dojrzewanie głogu. Czeremchę wypadałoby już zebrać - chyba ją zamrożę pytanie tylko gdzie...
Odpowiedz
[quote]Wysłane przez tasmol
Mój tegoroczny zestawik PORTWEIN-owy :
3,3 kg głogu
0,8 kg DR
0,2 kg suszona DR
0,6 kg czeremcha
0,5 kg tarnina
0,3 kg jarzębina
1 litr soku z CzB

i 10 litrów wody


A do tego ile cukru?



Odpowiedz
Ciekawe winko. A jak by cukier zastąpić miodem?
Odpowiedz
Odnosnie wina orzechowego...
http://www.mamcar.jawnet.pl/component/co...-noix.html
Odpowiedz
krzysztof, nie widzę przeszkód.
Robercik - u mnie głóg latoś dorodny, ale ilościowo go jakoś mniej. To znaczy mówię o moim konkretnym, ulubionym, tajnym krzaku.
Odpowiedz
Mam sporo bardzo dobrego mazurskiego wielokwiatu. Użyję go zamiast cukru. Tylko czy to będzie miód pitny owocowy czy wino?
Odpowiedz
zależy ile użyjesz. Ale raczej wino miodowe...
Odpowiedz
Przepraszam, że zapytam ale czy głóg jednoszypółkowy nadaje się do wyrobu tego wina? Ilość tego jest w mojej okolicy ogromna.
Odpowiedz
Chyba każdy się nadaje. Ja nie mam pojęcia jakiego używam, nawet mi nie przyszło do głowy sprawdzać.
Edit - no, sprawdziłam. Jednoszyjkowy na googlach wygląda jak mój :)
Odpowiedz
Cytat:Wysłane przez Megana
...
Robercik - u mnie głóg latoś dorodny, ale ilościowo go jakoś mniej. To znaczy mówię o moim konkretnym, ulubionym, tajnym krzaku.

U mnie takoż. Doglądam go, obserwuję czekam na odpowiedni moment. Na szczęście wróciłem już do domu na czas dłuższy i mogę się zdać na przyrodę niech ona wyznaczy czas zbioru.
Moje krzaki nietajne ale od kiedy je "oporządzam" nie widziałem konkurencji. Martwi mnie tylko tarnina a raczej jej brak w okolicy.
Odpowiedz
Ooooo, przyjedź do mnie. Z Będzina jakieś 60km :P. Tarniny jest od zatrzęsienia, chociaż była, ale czy ktoś już mi nie zwinął jej z przed nosa to nie wiem... Ale to by trzeba armii ludzi żeby tyle drzewek obrać... :) A teraz konstruktywnie, w niedzielę chcę jechać zobaczyć jak się ma i ewentualnie narwać...
Odpowiedz
Zdecydowałem się za namową kolegów zrobić to winko. Składniki prawie mam. Przepis wg mistrza tasmola.
Odpowiedz
Po dłuższej przerwie dobrałem się do swojego porto, zlałem do 15-ki i do podręcznej 5-ki z którj będzie można bezkarnie odlewać i oczywiście musiałem zdegustować.... No i jestem zdegustowany.... Z mojego porto zrobiła się malaga :wykrzyknik: No narzekać nie będę, bo na zimowe wieczory takie ciężkie, słodkie i aromatyczne wino to sama radość. Jednego tylko żałuje.... W tym roku nowej nie nastawię :(
Odpowiedz
U mnie na drzewach jest jeszcze piękny głóg. Cyba nazbieram i zamrożę.
Odpowiedz
Ja bym się nie zastanawaił, bo to ostatnie chwile. A tu masz ciekawy opis wina zbliżony do naszego porto gdzie łączy się przyjemne z pożytecznym http://wino.org.pl/forum/showthread.php?tid=4127
Odpowiedz
Witam! Popełniłem w końcu października winko wg pierwotnego przepisu Robkiza opisanego w tym wątku.Wszystko szło bardzo dobrze do tego momentu(niestety) gdyż winko zatrzymało się na blg 14 i za bardzo nie przejawia oznak chęci dalszej współpracy:(:(.Wino było w pierwszym etapie fermentowane w miazdze potem przecedzone i sam moszcz +woda z cukrem fermentowała już w butli 10l.Do teraz bo stanęło na 14 blg.Proporcje były dokładnie takie jak w pierwszej wersji Robkiza.Nie bardzo wiem dlaczego tak sie stało? Może ktoś pomoże? Pozdrawiam ciepło:)
Odpowiedz
Jeżeli przepis z pierwszego posta, to chyba za dużo cukru w nim było.
Podaj więcej informacji, a przede wszystkim przy jakim balingu dosładzałaś i o jaką ilość cukru.
Jeżeli teraz w winie jest cukier na poziomie 140 g/l, to wg mnie dałaś cukier w zbyt dużych ratach. Dodając kolejne porcje cukru nie przekracza się 10 blg, a najlepiej nie przekraczać 5 blg.
Jeżeli to bayanusy to przestaw wino do chłodniejszego pomieszczenia (ok.18 st. C), może obniżenie temperatury spowoduje dalszą powolną pracę.
Jak blg się nie obniży przez 2-3 tygodnie, to pozostanie tylko kupaż z innym winem wytrawnym, bo na restart raczej nie ma co liczyć.
Odpowiedz
Tak też przypuszczałem ze za duże ilosci cukru w zbyt małych ratach to bedzie powód Pierwszą partie cukru (2kg)dodałem z 4,5l nastawu ,pozostałe 2kg w ratach po 1kg gdy blg dochodziło do 0.Za pierwszym razem było to 1,za 2-gim 3-4blg.Teraz winko stoi w temp 19-20stC i delikatnie jeszcze bulka ale coraz słabiej(raz na min i rzadziej:( Ile wg Ciebie dadzą radę drożdze przerobić cukru,bo jak dla mnie stanowczo za słodkie,choć kolorek już piękny...
Odpowiedz
A i drożdze nie bayanusy tylko zwykłe suche burgund... niestety chuba w tym przypadku:glupek: Dodam iz drugie winko jabłkowo-gruszkowe z pigwą też pewnie z podobnej przyczyny zaczyna przystawac przy blg 10:glowa_w_mur:
Odpowiedz
Burgundy mają tolerancję do 15-16%. Czyli są w stanie w sprzyjających warunkach przerobić 250-267 gr cukru na każdy litr nastawu. W Twoim winku było ok. 400 g/l, uwzględniając aktualny blg =14 można stwierdzić, że zostało przerobione 260 g/l i w winie jest ok. 16% alkoholu. Poziom alkoholu nie jest pewny, ponieważ nie napisałaś, czy aktualny blg uwzględnia poprawki.
Restart przy takim poziomie alkoholu i cukru jest praktycznie niemożliwy. Możesz jedynie przeznaczyć to wino do kupażu z innym wytrawnym.
Odpowiedz
Dzięki wielkie za pomoc!!! Należało by zaznaczyć w tym przypadku iz pierwsze obliczenia i przepis Robkiza do delikatnej poprawki...Pozdrawiam
Odpowiedz
W kilku kolejnych postach wyjaśnia się sprawa cukru, ponieważ Robkiz miał na początku 13l nastawu a nie 10.
Jeżeli w tych 10l jest ilość owoców/soku na 13l to można spróbować dolać brakujące 3l wody. Obniży to poziom alkoholu o jakieś 5% oraz blg do ok. 9. W takich warunkach jest szansa, że drożdże podejmą ponownie pracę, skoro coś tam jeszcze bulka. Jeżeli nie podejmą będzie można próbować restartu.
Podkreślam, że dodanie wody wskazane jest tylko w sytuacji gdy ilość owoców/soku była odpowiednia dla 13l wina. W przeciwnym wypadku wino może wyjść puste w smaku.
Odpowiedz



Skocz do: