03-12-2011, 10:41
Lisu możesz kupić suszonu CzB , nie jest to to samo ale niewiele inaczej.
Portwain z głogu [- relacja]
|
03-12-2011, 10:41
Lisu możesz kupić suszonu CzB , nie jest to to samo ale niewiele inaczej.
03-12-2011, 20:01
Owoców masz więcej niż na 40 l.
Orientacyjne ilościL: 4kg głogu na 10 l wina, 3,5-4 kg róży ------------- 5 kg czeremchy ------------ 4-5 kg tarniny -------------- Dalej sobie policz sam, ilości na wina dość ekstraktywne. Pozdrawiam Edek ![]()
04-12-2011, 11:26
Edez dzięki za konkretną odpowiedź co do ilości składników, ponieważ cześć owoców będzie po pierwszym nastawie (z odzysku) więc dam całą swoją DR i trochę więcej głogu, ograniczę tarninę tak jak sugerujesz a z reszty zrobię mały nastaw wina tarninowego
![]() ![]()
04-12-2011, 12:40
Ja kiedyś nazbierałem sobie czarnego bzu z zamiarem mrożenia do czasu aż reszta składników dojrzeje ale w końcu z braku wolnego miejsca w mrazaku nastawilem czyste winko czarnobzowe z mysla o kupazowaniu. W tym roku spróbuje bo cos kiepski bardzo był bez u mnie.
08-12-2011, 09:51
W ten weekend, po 4 tygodniach, zamierzam zakończyć fermentację w miazdze i stąd pytanie (nie robiłam jeszcze wina z d. róży czy głogu, przy których stosuje się drugi nastaw):
- owoce odcisnąć lekko? mocno? czy tylko zlać na durszlaku? - zalewać owoce jeszcze wodą na ~dobę i odciskać?, żeby pierwszemu nastawowi nie zaszkodziło a i drugi nie wyszedł lurowaty. Drugi nastaw będzie miał w sobie wszystkie owocki pierwszego razem z tymi po nalewkach i planuję go zrobić 10l (pierwszego było 15). Dodawać mu jeszcze drożdże, czy wystarczą te na owocach? Dodać jeszcze z kilogram rodzynek? Proszę o podpowiedzi!
08-12-2011, 11:30
Zlej płyn przez sitko do drugiego balona. W pierwszym balonie zostaną owoce i osad drożdżowy - dosyp do tego dodatkowe owoce z nalewek, wlej przepisową ilość wody i cukru na te 10 litrów. Rodzynki tez pewnie nie zaszkodzą.
Żadnego wydłubywania i odciskania owoców, mycia balonu itd.
08-12-2011, 12:11
Dodawać drożdży nie musisz, ale pożywka w 2 nastawie jest mile widziana.
08-12-2011, 13:12
Ok, dzięki. U mnie akurat ten nastaw siedzi na razie nie w balonie a w dwóch wiadrach po 10l, ale czynności do wykonania pozostają bez zmian. Dodam pożywkę, rodzynki i syrop, owoce z nalewki dojdą gdzieś za 1,5-2 tygodnie, jak zleję syrop z aronii. Ile czasu fermentować ten drugi nastaw w miazdze? Tyle samo (4 tygodnie) czy dłużej?
Prawdopodobnie pierwszy nastaw będę musiała dosłodzić, ale w tej sprawie poproszę o radę koło weekendu, kiedy zleję płyn z obu wiader i sprawdzę objętość i Blg po połączeniu.
08-12-2011, 21:20
(08-12-2011, 13:12)agadu napisał(a): ...... Ile czasu fermentować ten drugi nastaw w miazdze? Tyle samo (4 tygodnie) czy dłużej?....... Ja nie robiłem drugiego nastawu ale gdybym robił to potrzymałbym 4-6 tygodni. pozdrawiam
#######################
FAQ czyli najczęściej zadawane pytania
09-12-2011, 18:55
Wczoraj zabrałem się za Porto 2011.
Matka z bajobongusów G-995 na początek trafiła do tarniny i głogu, niech się odpowiednio namnoży (już zresztą pięknie fermentuje ![]() W dalszej kolejności (pestki tarniny oddzielę po 2-3 dniach) i dodam pigwowca z czarnym bzem, później wiśnie i aronia.
09-12-2011, 21:41
Oddzieliłam przed chwilą owoce od nastawu (po miesiącu ferm. w miazdze). Nastaw był planowany na 15l, jednak ponieważ miałam zajęty fermentator, miazga fermentowała w 2 wiadrach 10l, gdzie żadnym prawem nie mogły się zmieścić jednocześnie owoce, cukier i cała planowana woda - więc dawałam mniej wody.
Zgodnie z powyższymi radami nie odciskałam owoców, tylko pozwoliłam im obcieknąć na durszlaku (no, lekko docisnęłam część z suszonym czarnym bzem). Owoce musiały wchłonąć nieco płynu (zwłaszcza suszony czarny bez, rodzynki i lekko podeschnięta aronia) bo z, w sumie, 8,5 l wody i 3kg cukru (1,8l, razem 10,3l) zlałam do balona 8l płynu. Drożdże niemal zupełnie - mimo mniejszej ilości wody - poradziły sobie z cukrem (3 kg białego cukru, cukier z owoców, 1 kg rodzynek, ok. 2 kg owoców ponalewkowych) i otrzymane młode wino ma Blg 1,5. Po przydługim wstępie, pytanie: ile teraz powinnam dodać wody i cukru?
11-12-2011, 11:27
Ja bym syfki zalał 2,5l wody, cukru dał do tego do 5-8blg,
pofermentował z tydzień i po odfiltrowaniu syfków zmieszałbym z nastawem, tak żeby balon był zalany prawie pod korek. Ale jakby całość fermentowała tydzień, góra 2 tyg. W Twojej sytuacji tylko bym przepłukałbym owoce tą wodą, poczekał na zgromadzenie osadu (dzień) dosłodziłbym i dodał do nastawu głównego (pod korek).
11-12-2011, 21:01
Całość fermentowała 4 tygodnie (3 w składzie początkowym, ostatni tydzień z owocami ponalewkowymi) zgodnie z tym co przeczytałam - że róża potrzebuje czasu, żeby oddać pożyteczne składniki, głóg to samo, rodzynki chyba też. W tym samym duchu zamierzam poprowadzić drugi nastaw i pozostałe owoce zaraz po zlaniu pierwszego nastawu zalałam 5 litrami wody z kilogramem cukru, dodałam pożywki i kilogram rodzynek i już bardzo ładnie fermentuje.
Zatem rozwiązanie proponowane przez kolegę Castelmana jest technicznie niewykonalne. Nadal mam 8l wina zamiast 15 i proszę o radę, ile dodać wody bądź syropu?
11-12-2011, 22:59
Jeśli owoców było na 15 litrów to dlaczego nie masz dodać płynu do zakładanej objętości?
A czy syropu czy wody to już nie wiem, bo nie wiem, czy poszedł cały planowany cukier.
11-12-2011, 23:15
Dwa lata temu zrobiłem drugi nastaw na porto i byłem ciężko zawiedziony - wyszedł mocno % cienkusz. U mnie owoce oddały wszystko co najlepsze w I rzucie, a na II wyraźnie zabrakło...
13-12-2011, 10:30
Megano, dziękuję. Taki miałam plan, tylko nie byłam pewna. Co do cukru, plan brzmiał "ile zjedzą plus dosłodzenie", wiec dam im na razie pół kg i zobaczymy.
Kiedy należy dodać płatków dębowych?
13-12-2011, 21:09
To zalezy jaki efekt chcesz uzyskac. Choc ja przyznam sie nie wyczuwam zadnej róznicy pomiedzy fermentowanym z wiórkami czy lezakowanym i dodaje jak mi sie przypomni
![]()
21-12-2011, 11:28
Otworzyłam wczoraj balonik z pierwszym porto i jakoś przy okazji pomiaru Blg i wsypywania płatków dębowych "wyparowało" prawie dwa litry... (głównie za sprawą LP) Bardzo ciemne, jeszcze mętne, słodkawe (Blg ok 3,5), z posmakiem czarnego bzu, reszty owoców nie umiem odróżnić (ale i nie mam wprawy). Ogólnie smaczne (inaczej by tak nie "parowało"). Mino, że wszystkie owoce (w tym czeremcha) uczciwie fermentowały miesiąc w miazdze, nie czuć garbników ani goryczki. Na razie łagodne w smaku, charakteru pewnie nabierze, gdy trochę przejdzie dębiną. Planuję też zrobić do niego nalewkę orzechową, na razie garść orzechów czeka w zamrażarce. Co mnie zdziwiło, po raptem 2,5 tygodnia od zlania z miazgi, nie ma wcale posmaku drożdży.
Po jakim czasie sprawdzić / oddzielić płatki dębowe (dałam na razie 10g na 15 litrów, płatki amerykańskie średnio opiekane)?
21-12-2011, 12:11
Chipsy trzymaj 3-4 tygodnie. Jeżeli czujesz efekt, a nawet jest lekko zbyt dębowe, to wyrzuć i czekaj. Jeżeli nie czujesz, to wrzuć kolejną porcję.
21-12-2011, 16:07
Mój portwein wygląda tak:
czeremcha -3kg rugosa-2kg + owoce-papka ok.3L oddzielone po wcześniej nastawionym winku z namnożonymi drożdżami winogrona regent -1,5kg pigwowiec-1kg aronia-2kg jarzębina -1,5kg głóg-3kg czarny bez- 0,5kg śliwka suszona-0,3kg Nastaw stoi od 08.12 - 12 litrów wody/fermentator 33L po brzegi,na G-995 zostało przerobione 6kg cukru,na dziś 3Blg. Przytrzymam z owocami 5 tygodni do całkowitego zachlania i zagłodzenia drożdży,po zlaniu napar z opakowania dobrej gatunkowo herbaty + 0,5L lub 1L nalewki z orzechów włoskich + garść chipsów dębowych + tanina lub nie + owoce po nalewce z czarnej porzeczki/1,5L + 0,5L soku z wiśni domowej roboty + dosłodzanie do winka słodkiego jak na Porto wypada.
30-12-2011, 15:29
avok, bardzo fajnie brzmi
![]() Moje porto nie ruszyło po dodaniu cukru i reszty wody, w ramach porządków przedświątecznych wyniosłam je do drugiego pokoju (jakieś 2 st C mniej) - nadal nic, dodałam płatków dębowych - bul, bul, bul..., jakoś co 3 sekundy. Chyba znów będę dosładzać ![]() Nie wiem tylko, czemu tak dąb zadziałał.
02-01-2012, 10:59
Moje tegoroczne porto zaczęło się klarować i zostało zlane po raz 2gi w Sylwestra. Nawet już jest pijalne
![]() Dosłodziłem do 6blg, chcę żeby docelowo było słodkie, myślę jeszcze będzie dosładzane. Na razie niech sobie dojrzewa. Odczucia mam takie, trzeba staranniej dobierać ilość składników. Nie za dużo wiśni i tarniny, te dwa składniki u mnie są najbardziej intensywne. Co do tarniny (mam porównanie z portem ubiegłorocznym) nie należy zbyt długo fermentować z pestkami, moim zdaniem tydzień wystarczy i pestki należy wyrzucić.
25-01-2012, 20:37
Agadu - a moze zatykajac ponownie po debie lepiej docisnelas korek? Wczesniej mogl byc nieszczelny to chyba najczestsza przyczyna braku "bulkania".
Catelman ja tez zlalem swoje i do Twoich wrazen moge dodac i nie przesadzac z czeremcha. Mimo ze wiem nie od dzis zawsze dam jej za duzo bo tak ladnie pachnie i daje sliczny posmak. no niestety przy dlugiej fermentacji w miazdze (a komu by sie chcialo wyciagac) posmak jest bardzo mocny. Ale za jakis czas zelzeje. Mnie sie nie spieszy ![]()
26-01-2012, 00:11
Mój tegoroczny nastaw Portwain-u planowany na 20l:
5,8kg głogu 700g DR 750g tarnina 500g czeremcha 1,0kg jarzębina 200g aronia i 120g suszonego CZB Drożdże tokay Zamoyscy pożywka activit. Winko nastawione 3.12.11,pracuje do dziś z uwagi na prowadzoną fermentację w niskiej temperaturze (8-10st C) nadal z owocami w nastawie,pięknie pachnie-dziś sprawdzałem bllg 3.Fermentacja dobiega końca.Ciekawe jaki wpływ na smak i aromat będzie miała niska temperatura?
22-02-2012, 22:40
(16-09-2011, 00:46)jasiu-83 napisał(a): Drodzy państwo mam pytanko dotyczące nastawionego na owocach poniżej portwajnu. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|