19-03-2013, 22:28
No i po inauguracji sezonu serowarskiego! Na początek poczyniłem fetę (smak ok, ale za słabo odciśnięta i w solance pływa dużo okruchów) i coś na podobieństwo oscypków (skrzypią w zębach, nieźle smakują, ale wyglądają jak bryłki twarogu, albo pyzy tzn w środku gładkie, a na zewnątrz wyraźnie ziarniste).
W temacie oscypków mam kilka pytań, bo w moim egzemplarzu Licznerskiego brak akurat tych stron...
1. Zaszczepiać mleko przed zadaniem podpuszczki (kefir, jogurt, zsiadłe mleko) ?
2. Kroić skrzep czy rwać z całości tyle ile mieści mi się w dłoniach?
3. Podgrzewać ziarno w serwatce stopniowo, czy przez dodanie wrzątku?
4. Jaka powinna być temperatura wygniatania sera?
5. Solanka z wody czy z serwatki, i jakie proporcje?
W temacie oscypków mam kilka pytań, bo w moim egzemplarzu Licznerskiego brak akurat tych stron...
1. Zaszczepiać mleko przed zadaniem podpuszczki (kefir, jogurt, zsiadłe mleko) ?
2. Kroić skrzep czy rwać z całości tyle ile mieści mi się w dłoniach?
3. Podgrzewać ziarno w serwatce stopniowo, czy przez dodanie wrzątku?
4. Jaka powinna być temperatura wygniatania sera?
5. Solanka z wody czy z serwatki, i jakie proporcje?